Szczęśliwy gracz

Najlepiej jest kiedy grasz tak dobrze, że gracze pod koniec rundy zaczynają wychodzić

Bądź mno.
Graj w jedną z setek fleshowych strzelanek przeglądarkowych.
Graj tak dobrze, że admin daje ci ostrzeżenie za używanie haxów.

Ale potem wbija coraz więcej dzieci na serwer zabijasz ich wszystkich aż wreszcie kickają cię z serwera i już nie pograsz

a potem kick z servera

Szczęście jest wtedy gdy nazywają cię smurfem na globalu.

Szczęście jest wtedy kiedy grasz w jakąkolwiek grę tak dobrze, że nazywają Cię hakerem. Albo kiedy nazywają ciebie smurfem.

ten uczuć kiedy grasz w grę multi gdzie hacki NIE ISTNIEJĄ I NIE POWSTANĄ zabijasz 3 typów z rzędu którzy mówią wcześniej że walka z tobą to będzie ,,spacerek po parku'' potem ty ich rozpier**lasz a oni nazywają cię hackerem... potem oni we 3 zabijają ciebie i cię nazywają noobem
#NOBODYCARES

heh miałem taką jedną sytuację w grze block n load chodziłem sobie astarellą(taką laską z automatycznym pistoletem laserowym i ogólnie była bardzo szybka) nagle pojawia się druga wroga astarella i zaczynamy do siebie strzelać oboje skaczemy blisko siebie jednak ja zabijam ją pierwszy... a ten koleś którego zabiłem oskarżył mnie oto że używałem aimbota ;-;

miałem tak. tylko nie w cs'ie lecz w cw (contract wars taka ruska darmowa gra na fb)

Ja miałem taką sytuację: jestem sam na 2 i mam AWP i deserta tylko. Wlazłem do tej dziury na B i jeden był odwrócony. Strzeliłem w plecy i natychmiast poszedłem do bramy na B i czekałem z AWP nikt nie pojawił się w strefie z bombą więc uznałem logicznie że drugi jest przy aucie... Wszedłem, odwracam się i bam, trup. Pobiegłem do bomby jakieś 7 sekund mi zostało i rozbroiłem ją. Prosili mnie żebym wh wyłączył... Pewnie też raport dali na mnie ale nie dostałem żadnego VAC-a ani nic podobnego. ;p

U mnie w pewnej grze mnie raz hackerem nazwali bo cały czas ser zdobywałam

heh parę dni temu w BF3 na Operacji Ognistej Burzy, strzelałem z żurawia do znajomych na drugim. Nagle jakiś typu postanowił wspiąć się po drabinie, a ja wtedy *srut* ze snajperki, nie ma go. Sytuacja powtarza się parokrotnie, w tych samych okolicznościach. Nagle oskarżył mnie o cheatowanie( a był widoczny jak cholera) i zaczął flamować. Tiaa, "cheater"

miałem tak kilka razy ( zawsze bana dostawałem :/ )

ehh najlepsze było to jak grałem w coda i wyzywali od nobów jak strzelałem z lkm maszynowo :/ a potem od oszustów jak przez ściany zabijałem takie jak np płot , cienkie ściany i tym podobne

U mnie to się często zdarza albo w Combat 3 albo w Bf3