I cyk, zamknięte

@Mr0czny: Za takie coś powinna być konfiskata firmy bo to już tak niesamowity fikoł i brak szacunku do ludzi że nie zasługują na dyrygowanie czymkolwiek więcej niż autkiem na pilota.

@Gopostal: konfiskata hehe
I może od razu żeby sobie państwo tą firmę przejęło? Albo na przykład ktoś z posłów? Jak już chcesz walczyc tak o to by tych "złych" i niedobrych przedsiębiorców zamykali to chociaż właściwych słów używaj, bo skonfiskować to na przykład mogą rodzice telefon dziecku na tydzień jak ma karę.

@kasperg21: No może niekoniecznie konfiskata firmy, ale wielokrotność utargu zarobionego przez ową niedzielę na pewno.
Dodatkowo na przykład częstsze kontrole przez inspekcję pracy, tylko bez zapowiedzi przed wizytą oczywiście.

@Kaspar: Może utrudniać może nie, ten przepis to dosłownie narzucenie ludziom, że mają w niedzielę siedzieć w domu z rodziną i odpoczywać. Ale możliwe że pracownicy których by przymusowo dawali na niedzielę są zadowoleni, bo były takie przypadki

@Kaspar: Skoro zabójstwa są nielegalne, a ludzie i tak się zabijają, to może rząd powinien zalegalizować zabijanie? Po co utrudniać sprawę, jakieś doły kopać, ślady zacierać, ciała później do trumny nie mają, ludzi to tylko męczy.
A tak na poważnie, to chyba oczywistym jest, że januszexy czy inne korpo chciałyby żeby firma pracowała 24/7 bo dla nich to są zyski, a że pracownicy nie mogą sobie w sobotę wieczór albo niedzielę iść na jakiś festyn ze znajomymi czy spotkać się z rodziną ich mało boli, nie pasuje to do innej firmy, ale tam pewnie będzie tak samo.
Więc pomysł na zakaz handlu w niedzielę dosyć dobry. Oczywiście są zawody specyficzne które muszą pracować bez przerwy, ale dzień bez handlu wyżyjesz.

@Gopostal: I są też ludzie którzy chcą wziąć niedzielę żeby dorobić, dlatego napisałem że może tak może nie, zależy od osoby, rodzaju sklepu/firmy itd. czyli tozależyzm

Mój tata np pracuje w zakładzie farmaceutycznym o znaczeniu strategicznym, więc zakład pracuje codziennie na 3 zmiany, oczywiście nikt nie pracuje 7/24, ale niektórym w takim wypadku przypadają niedziele, z tym że płaca w weekend jest x2, jak za dzień zwykły wychodzi ci np 200-250zł brutto to za każdy weekendowy jest 400-500zł i niektórzy na to idą

@Gopostal: nikt Ci w januszexie albo innym korpo-gunwie nie każe pracowac. Zakaz handlu w niedziele jest bolesny gdy braknie Ci jakiegoś produktu a w wiosce masz jeden sklep pokroju Biedronka , Carrefour itp. Nie powinno się ograniczać możliwości handlu oraz zmuszać ludzi do pracy w niedziele i tyle.

@kasperg21: Dlatego zakupy robi się w sobotę, przecież powszechnie wiadomo że niedziele są niehandlowe.
I nikt mi nie każe, ale z jakiegoś powodu ludzie tam pracują i niekoniecznie mają możliwość pracować w jakiejś super firmie jednej na dziesięć, zgadnij czemu.
Co do kolegi wyżej - "chcą wziąć niedzielę żeby dorobić" - no właśnie, chcieliby mieć niedzielę wolną ale zarabiają psie pieniądze że nie mogą wyżyć bez pracy w niedziele. Tak jak w Korei Płd obniżyli tygodniowy max godzin w pracy z 68h do 52h to ludzie płakali bo nie mieli z czego wyżyć. To wina wyzysku i tego że firmy zgarniają ogromne pieniądze, a nie tego że ludzie za mało pracują. Pracują po 50h tygodniowo a realnie wytwarzają tyle że wystarczyłoby pracować pewnie 30-35, tyle że żyjemy w takim systemie w jakim żyjemy.

@Gopostal: jest wiele sytuacji gdy braknie Ci jakiegoś produktu, nawet takiego co sie go kupiło dzień wcześniej. Co do zakupów w sobotę, a może ja chciałbym mieć świeże pieczywo w niedziele a nie ze wczoraj? Czepiasz się jakiś godzin pracy itp a piszesz o to robieniu zakupów w sobotę, każdy powinien mieć prawo robic zakupy kiedy chce. Bo na przykład w soboty akurat pracuje 12h od 8 do 20 i większość sklepów jest zamknięta. Ogólnie to miej swoje poglądy, tylko tez pozwól mieć komuś inne.

@kasperg21: "Bo na przykład w soboty akurat pracuje 12h od 8 do 20" - praca 12h pod rząd powinna być zabroniona [oczywiście mówimy o pracy najemnej], nie licząc nielicznych zawodów które tego wymagają. A sklepów czynnych dłużej jest masa, biedronki są głównie do 22 albo i północy. I w niedzielę też są otwarte sklepy gdy właściciel w nich jest, w okolicy mam jeden który jest do 14 w każdą niedzielę, to akurat nienajgorsza opcja. Ale fikołki typu zamienianie sklepu na placówkę religijną czy inną żeby omijać przepisy powinny być tłamszone.
Po coś wymyślono weekendy, żeby ludzie mieli możliwość się np. spotykać, jeździć na różne przyjęcia czy eventy etc. Jak wszyscy pracują na zmiany albo w inne dni to to psuje relacje społeczne i ogólnie myślę że jest trochę szkodliwe, lepiej żeby wszystko było bardziej ujednolicone [w całości oczywiście nie może być, bo tak jak mówiłem są zawody jak służby porządkowe, kierowcy ciężarówek czy taksówkarze, albo jeszcze inne które muszą funkcjonować też w inne dni niż pon - pt].

@Gopostal: najlepiej żeby jakakolwiek praca była zabroniona, bo przecież męczy ona człowieka. To ze Ty masz taki sklep u siebie to nie znaczy ze kazdy ma, tak samo z biedronkami. Chyba za wszelką cenę chcesz pokazać jaki to handel w niedziele jest zły i bolesny dla społeczeństwa. Mnie ciekawi czy chociaż raz pracowales w systemie 12h na zmiany skoro uważasz ze powinno się go usunąć?