@Czwarty_Wymiar: W niedostępnym już tłumaczeniu Power Rangers Dino Chrge przetłumaczono Energem na Dinoładowarki, jak się i tym dowiedziałem to parsknąłem śmiechem
@Czwarty_Wymiar: Dlatego na studiach wybrałam specjalizację tłumacza. Bądźcie cierpliwi a przysięgam że dołożę wszelkich starań, aby przyszłe tłumaczenia miały więcej sensu
@Czwarty_Wymiar: NF to uj, HBO Max wrzuciło Kompanię braci (Band of Brothers) z 2001 z napisami jakby ktoś wrzucił plik .txt do tłumacza google i przekopiował tłumaczenie bez sprawdzania spójności logicznej tekstu. Załóżmy, że w pliku było zdanie rozdzielone na 2 linijki ze względu na długość, np.:
"We must drive to nearby
city",
które zostało przetłumaczone na:
"musimy jechać do najbliższego
miasto"
Skąd taka pewność?
Poza tym zatrudnią w wielu innych miejscach.
Poza tym da się mieć papierek na znajomość języka bez marnowania kilku lat życia. Przecież są osoby, które np. przeprowadziły się do innego kraju i zwyczajnie z praktyki nauczyły obcego języka, a znają dalej swój ojczysty język i co, muszą kilka lat studiów robić, bo inaczej nikt im nie uwierzy? xD
Niektórzy nawet dorastają z dwoma, albo i trzema językami.
@Kosmopolites: Nadal: no i? Nie wszystkie osoby znające kilka języków chcą być tłumaczami, a nawet większości nie chce. Poza tym żeby nauczyć się języka na tyle dobrze by móc go tłumaczyć i tak "marnuje się" kilka lat życia. No i na tle całego życia studia 3-5 letnie to i tak krótki okres. Wylewasz żale że ciebie na studia nie przyjęli i musisz się dowartościować, czy o co ci chodzi?
Lmao
Na studia filologiczne to w ogóle kogoś nie przyjmują? Przecież tam same cymbały chodzą które nie mają żadnych umiejętności i pomysłu na życie.
I jakby właśnie udowadniasz, że jesteś jednym z nich. Ja nie zmarnowałem swojego życia na naukę polskiego, ani angielskiego. Prowadziłem normalnie swoje życie i przy okazji się tych języków nauczyłem. I w przypadkach które wymieniłem jest tak samo, to oczywiste. W przypadku studiów to zupełnie co innego, musisz siedzieć na wykładach, robić jakieś prace domowe, durne prezentacje i jeszcze robić parę rzeczy, które nawet nie mają z językiem nic wspólnego.
Ja nie mam o co mieć żalu, jakby mi zależało, to mógłbym dostać się na najbardziej prestiżowe uniwersytety i to na prawdziwe kierunki, a nie jakieś pierdoły jak filologia, teologia czy inne gender studies. Po prostu stwierdzam fakty.
Włączyłem Obi-wana. Nie mogłem tego słuchać, bo w Anakinie słyszałem Tabalugę i jakoś ogólnie nie mogłem brać dubbingu na poważnie. Po angielsku cudnie i ten akcent Ewana McGregora. Problem w tym, że efekty bywają głośniejsze od dialogów i czasami powiedzą coś niewyraźnie. Niby to znikomy odsetek i mógłbym oglądać normalnie, ale muszę znać 100% kwestii wypowiedzianych w filmie, więc włączyłem napisy
@IkarAviator: To jest problem większości filmów akcji bez dubbingu, większość mowy tam nie słychać, bo zagłusza muzyka lub jakieś głośne dźwięki z oddali.
@Figarus: W polskich filmach nie ma takich charakterystycznych efektów, które zagłuszałyby mowę, ba mowa jest ewidentnie głośniejsza niż wszystkie efekty czy muzyka.
Komentarze
OdświeżEdytowano - 12 sierpnia 2022, 19:43
Dosłownie każdy serial na netflixie...
A widzieliście tłumaczenia do egzorcysty? Przecież to jest śmiech na sali...
Odpisz
12 sierpnia 2022, 19:48
@Czwarty_Wymiar: W niedostępnym już tłumaczeniu Power Rangers Dino Chrge przetłumaczono Energem na Dinoładowarki, jak się i tym dowiedziałem to parsknąłem śmiechem
Odpisz
12 sierpnia 2022, 20:14
@Czwarty_Wymiar: Dlatego na studiach wybrałam specjalizację tłumacza. Bądźcie cierpliwi a przysięgam że dołożę wszelkich starań, aby przyszłe tłumaczenia miały więcej sensu
Odpisz
Edytowano - 12 sierpnia 2022, 21:32
@Czwarty_Wymiar: NF to uj, HBO Max wrzuciło Kompanię braci (Band of Brothers) z 2001 z napisami jakby ktoś wrzucił plik .txt do tłumacza google i przekopiował tłumaczenie bez sprawdzania spójności logicznej tekstu. Załóżmy, że w pliku było zdanie rozdzielone na 2 linijki ze względu na długość, np.:
"We must drive to nearby
city",
które zostało przetłumaczone na:
"musimy jechać do najbliższego
miasto"
Odpisz
13 sierpnia 2022, 03:15
Jeśli dasz radę przetłumaczyć jakieś Tokusatsu na polski i zrobić to dobrze to dostaniesz ode mnie złoty medal
Odpisz
17 sierpnia 2022, 02:47
lmao beka ze studentów filologii, zwłaszcza angielskiej
marnują czas na studia a byle gamer zna angielski, czasami na lepszym poziomie niż oni xD
Odpisz
17 sierpnia 2022, 09:59
@Kosmopolites: No i? Gamera bez licencjatu / magisterki nie zatrudnią w tłumaczeniu książek / filmów
Odpisz
17 sierpnia 2022, 17:45
Skąd taka pewność?
Poza tym zatrudnią w wielu innych miejscach.
Poza tym da się mieć papierek na znajomość języka bez marnowania kilku lat życia. Przecież są osoby, które np. przeprowadziły się do innego kraju i zwyczajnie z praktyki nauczyły obcego języka, a znają dalej swój ojczysty język i co, muszą kilka lat studiów robić, bo inaczej nikt im nie uwierzy? xD
Niektórzy nawet dorastają z dwoma, albo i trzema językami.
Odpisz
17 sierpnia 2022, 18:06
@Kosmopolites: Nadal: no i? Nie wszystkie osoby znające kilka języków chcą być tłumaczami, a nawet większości nie chce. Poza tym żeby nauczyć się języka na tyle dobrze by móc go tłumaczyć i tak "marnuje się" kilka lat życia. No i na tle całego życia studia 3-5 letnie to i tak krótki okres. Wylewasz żale że ciebie na studia nie przyjęli i musisz się dowartościować, czy o co ci chodzi?
Odpisz
17 sierpnia 2022, 18:26
Lmao
Na studia filologiczne to w ogóle kogoś nie przyjmują? Przecież tam same cymbały chodzą które nie mają żadnych umiejętności i pomysłu na życie.
I jakby właśnie udowadniasz, że jesteś jednym z nich. Ja nie zmarnowałem swojego życia na naukę polskiego, ani angielskiego. Prowadziłem normalnie swoje życie i przy okazji się tych języków nauczyłem. I w przypadkach które wymieniłem jest tak samo, to oczywiste. W przypadku studiów to zupełnie co innego, musisz siedzieć na wykładach, robić jakieś prace domowe, durne prezentacje i jeszcze robić parę rzeczy, które nawet nie mają z językiem nic wspólnego.
Ja nie mam o co mieć żalu, jakby mi zależało, to mógłbym dostać się na najbardziej prestiżowe uniwersytety i to na prawdziwe kierunki, a nie jakieś pierdoły jak filologia, teologia czy inne gender studies. Po prostu stwierdzam fakty.
Odpisz
17 sierpnia 2022, 18:45
@Kosmopolites: Ty i prestiżowy kierunek? Nie trolluj
Odpisz
17 sierpnia 2022, 18:55
Prestiżowa uczelnia, kierunek prawdziwy. I sam nie trolluj, mam najwyższe IQ z tej sekcji komentarzy.
Odpisz
16 sierpnia 2022, 08:22
Dziewięcioletni ja oglądający BFDI:
Odpisz
13 sierpnia 2022, 10:36
Ja tak mam zawsze
Odpisz
12 sierpnia 2022, 19:51
Włączyłem Obi-wana. Nie mogłem tego słuchać, bo w Anakinie słyszałem Tabalugę i jakoś ogólnie nie mogłem brać dubbingu na poważnie. Po angielsku cudnie i ten akcent Ewana McGregora. Problem w tym, że efekty bywają głośniejsze od dialogów i czasami powiedzą coś niewyraźnie. Niby to znikomy odsetek i mógłbym oglądać normalnie, ale muszę znać 100% kwestii wypowiedzianych w filmie, więc włączyłem napisy
Odpisz
12 sierpnia 2022, 21:22
@IkarAviator: To jest problem większości filmów akcji bez dubbingu, większość mowy tam nie słychać, bo zagłusza muzyka lub jakieś głośne dźwięki z oddali.
Odpisz
12 sierpnia 2022, 23:21
@TrueStoryGuy: Tymczasem Polskie filmy...
Odpisz
13 sierpnia 2022, 08:03
@Figarus: W polskich filmach nie ma takich charakterystycznych efektów, które zagłuszałyby mowę, ba mowa jest ewidentnie głośniejsza niż wszystkie efekty czy muzyka.
Odpisz
13 sierpnia 2022, 09:14
@TrueStoryGuy: Co nie zmienia faktu, że w znacznej ich części mamy ściszoną mowę, bełkot lub jedno i drugie.
Odpisz
13 sierpnia 2022, 09:23
@Figarus: Nie spotkałem się z takimi filmami do tej pory, ale kto wie, może tak być.
Odpisz
12 sierpnia 2022, 23:22
Bardzo rel.
Odpisz