Monster

Czy tylko ja na te chrupki mówię duszki?

Energol daje kofeinę, która pobudza. Słabiej, jak kawa, bo 32 mg/100 ml ale kawa ma jakieś 45 mg/100 ml tylko to jest puszka pół litra a kawa to zwykle ćwierć litra... Jednak jestem zdania, że wiele badań na temat szkodliwości energoli jest lobbowanych przez przemysł kawy, bo się boją. Boją utraty klientów. Od kilku lat osoby młode nie kupują kawy w Starbucks i nie biegną na rozprawę w sądzie, tylko kupują energola BEZ CUKRU w sieciówce trzy razy taniej i efekt jest podobny. Dodatkowo w kawie jest kofeina wypłukująca magnez, a dobre energetyki mają magnez w składzie, żeby wyjść chociaż na zero.
Uzależnienie? Owszem, jest. Ale tylko od napojów. Ktokolwiek leczy się od uzależnienia od kawy? Nie. Uzależnia nie kawa czy energetyk. Uzależniania kofeina. A jest w obu.
Lobby kawowe potępia energetyki a w sumie KAŻDE badanie jest zafałszowane. Jak lubię Galileo, to nawet oni wykonali błąd. W rozsądnym stężeniu, energol jest bezpieczniejszy od kawy, i pamiętajmy o tym, gdy lobby kawowe wciska nam espresso 210 mg/100g kofeiny.

Potrzebujesz motywacji

jadlem wczoraj mniam

Both are awesome