By się działo

Ale wy wiecie że każda baba to wiedźma co nie?

gdybyśmy nadal palili czarownice/wiedźmy/zodiakary mielibyśmy czym palić w piecu

Fajnie to brzmi jednak prawda jest taka że każda z tych czarownic z magią miała tyle wspólnego co małpy z astrofizyką najczęściej wystarczyło aby coś złego stało się danej osobie a w sąsiedztwie mieszkała stara zielarka zatem od razu była wiedźmą jednak gdybyśmy faktycznie wtedy nie palili ich na stosie a uczyli się od nich odnoszę wrażenie że przemysł medyczny stał by się o wiele bardziej rozwinięty druga sprawa jest taka że sposób weryfikowania czy ktoś jest czarownicą najlepiej opisuje przysłowie co ma wisieć nie utonie
ponieważ jeden ze sposobów polegał na wieszaniu ów nieszczęśnika na szafocie gdzie jeżeli kat nie spie....ił roboty umierało się od razu jednak jeżeli ten źle wymierzył długość liny uznawano cie za wiedźme ponieważ jeżeli lina była za krótka człowieka zamiast ginąć od razu dusił się dość długo zatem po czasie go odcinali i na stos drugą metodą było topienie tutaj już poziom przeżywalności był większy przez to że te barany wrzucały cię do wody w jednej z najbardziej wyporowych pozycji przez co często zdarzało się przeżyć zatem brali cie analogicznie jak przy powieszeniu na stos

Nie byłoby magii nie było i nie ma, nawet jeżeli byśmy bardzo chcieli :(

A zastanówcie się jak fajnie by było, gdyby połączyć czary z zaawansowaną technologią.

Czarownicę są jak bóg, nie istnieją

Radowid to stara k...a

Tyle że żeby zyskać magiczną moc trzeba było albo być świętym, albo zawrzeć pakt z diabłem, a ta Maryla z dwiema kurzajkami to na pewno święta nie jest, widzicie jak się uśmiecha, jak mi pole zalało, a jej nie.
Z definicji nie było czegoś takiego jak dobra czarownica

On wie za dużo...