Życie

ta mała grupka dzieciaków z osiedla.. szkoda że się przeprowadziłam..

Jak który nie miał kolegów.

Dla mnie był. Dla nich nie

Nie rel, wychowałam się na zadupiu gdzie nie było ludzi w moim wieku, więc nie miałam z kim się bawić na podwórku

Rel 4 lata temu w wakacje spotkaliśmy się, żeby bazę skończyć. Jak zwykle trochę kłótni z przeciwną grupą, wycinanie traw w bazie itp. itd.
Godzina 21 rozchodzimy się, jutro mamy kończyć dach i wieżę w bazie.

Nigdy go ich dokończyliśmy...

Czy tylko ja, mam nadal, kontakt z kolegami z podwórka ?

Rel

Tak musialo byc i co

~ Scotty

Eee, właśnie rok temu znajomy z dzieciństwa zorganizował zjazd naszej "ekipy", po prawie 10 latach od ostatniego spotkania xd Bo w sumie każdy miło wspominał czasy i tęsknił, a nie miał odwagi czegoś takiego zainicjować.
Czwórka dorosłych poszła się wyszaleć w wiedeńskim parku rozrywki :p
Więc wam też radzę- odzywajcie się do starych przyjaciół, chociażby pod jakimś pretekstem. Wychodzi zawsze na dobre :D

I came here to laugh, not to feel

czasem lepiej żeby ten ostatni raz był jak każdy inny-

Kurde...przypomniał mi się gang z osiedla- tęsknie za wami...

man