Gigachad

@patryko1234: dzień jak co dzień w Ameryce

@patryko1234: może to jakieś wysokiej jakości kapiszony?

@niggiddu: nigdy nie wiesz

@patryko1234: Jak będą opadać, ich prędkość nie będzie zbyt wielka w porównaniu do prędkości wystrzału, jednak wciąż jest możliwość śmierci.

@TrueStoryGuy: a co jeżeli to ślepaki?

@Domkri: No to wtedy nic się nie stanie. Ślepaki są stworzone po to, by wystrzelić i nigdy nie dotrzeć do celu, więc najwyżej jakieś malutkie i lekkie odłamki spadną z nieba, niczym deszcz, nie robiąc żadnych szkód lub nawet i tego nie będzie, w zależności od typu amunicji ślepej.

@patryko1234: lepiej jak strzela całkiem do góry niż pod kątem. Btw pocisk nie spadnie z taką samą prędkością

@patryko1234: to chyba nawet nie jest prawdziwa broń. Na filmiku widać że nie wylatują łuski, więc to nawet nie są ślepaki tylko jakiś hukowiec

@TrueStoryGuy: problem, że jak już taki pocisk cię trafi, to najprawdopodobniej trafi w głowę, a wtedy ryzyko śmierci jest całkiem spore. Samo prawdopodobieństwo że trafi jest dosyć niskie, ale generalnie trochę przypadków śmierci od takich opadających pocisków w USA jest.

@Noxen: Zależy pod jakim kątem spada pocisk, lecąc do góry, szybko wytraca prędkość przez grawitację i już nie uzyska podobnej prędkości opadając. Wciąż jest to jednak pocisk, twardy, metalowy lub zrobiony z innego mocnego tworzywa, nawet jeśli niewielki, spadając z kilkudziesięciu metrów jest w stanie zranić człowieka, ale nie jestem pewien co do spenetrowania czaszki. Im mniejszy kąt lotu, tym mniejsze wytracenie szybkości, co idzie z większą penetracją. Niewielka masa naboju napotyka opór powietrza, dlatego ekstremalnych prędkości nie osiągnie. Wysokość jest za mała, by pocisk osiągnął prędkość zabójczą, choć to trzeba byłoby dokładniej obliczyć. Szanse, że ktoś zostanie zabity czy zraniony, strzelając w taki sposób, są bardzo niewielkie, chyba że strzelamy w ogromnym tłumie, ale "przypadki chodzą po ludziach".

@TrueStoryGuy: wytraca prędkość przez grawitację, ale spadając znowu ją nabiera, prędkość graniczna dla pocisku raczej będzie mniejsza od tej w chwili wystrzału, ale nadal dosyć duża, ponieważ pocisk ma sporą gęstość i małą powierzchnię, oraz dosyć aerodynamiczny kształt. Dodatkowo w trakcie lotu wytraci sporą część prędkości horyzontalnej, więc będzie spadał bardziej pionowo, dlatego jak już trafi w człowieka, to spore szanse że będzie to głowa. No i tak jak mówiłeś to największe ryzyko jest gdy będzie strzelał tłum ludzi i tak też się zdarza, bo niektórzy amerykańce wpadli na genialny pomysł żeby masowo świętować strzelając do góry (nie pamiętam z jakiej okazji) i chyba co roku ileś osób umiera w ten sposób (mam nadzieję że nic nie pokręciłem, ale kiedyś o tym czytałem).

Generalnie jak już cię taki pocisk trafi, to prawdopodobieństwo śmierci jest całkiem spore.

EDIT: Na wikipedii jest o tym artykuł pod hasłem "Celebratory gunfire", gdzie jest paragraf o obrażeniach. Jest tam napisane że pociski wystrzelone pionowo wytracają prędkość i spadają z prędkością graniczną, natomiast wystrzelone pod kątem spadają szybciej i są bardziej niebezpieczne, ale w obu przypadkach mogą doprowadzić do śmierci. W różnych miejscach na świecie mają miejsce takie wypadki i jest ich relatywnie sporo, a prawdopodobieństwo śmierci możnaby oszacować na około 30%, ale to tak mocno na oko z tego co wyczytałem. No i najczęściej trafiają w głowę, ramiona lub stopy, czyli tak jak podejrzewałem w te części które widać od góry.

@KacperSyta: Praga Północ

@ArthurMorgan: Potwierdzam, zostałem trafiony pociskiem balistycznym w drodze do szkoły