jak dla mnie "idź pobiegać" to dalej jest syf
powinno się raczej powiedzieć "masz jakąś pasję? może lubisz sport? rozwijaj swoje pasje a zobaczysz zmianę"
no i też absolutnie nie powinno się ZASTĄPIĆ leczenia sportem
to bardzo pomaga ale nawet jeśli czujesz się lepiej a masz nieprzepracowane rzeczy to to wróci
Tylko że to rzeczywiście dobra porada. Aktywność fizyczna produkuje endorfiny również znane jako hormony szczęścia. I subskrybowanie do jakiejś religii też by się przydało ze względu na to, że ma więcej powodów by żyć
Nie wiem nie jestem naukowcem
Odkąd mam sztangę i macham sobie nią dwa razy w tygodniu ( trzeci raz mam basen ) to czuję się tak zajebiście, że aż szkoda gadać. Seksowna ze mnie kaczucha, nadal zdeczka gruba ale ile mam teraz pewności siebie, patrze w lustro i normalnie nic się nie zmieniło ale z jaką duma na siebie patrzę!!
Może to dlatego że się jeb.. sztangą w łeb kilka razy ale nadal jest spoko
@Kaczkodon: nie żeby coś ale ćwiczenia są bardzo dobrym "punktem przebicia". Nie dość że człowiek ogólnie się lepiej czuje , do tego ma świadomość że pracuje się nad sobą zamiast stać w miejscu oraz dopuszcza do siebie świadomość że możesz faktycznie coś osiągnąć jeśli chcesz
No ale nie zawsze się da, ja np potrzebowałem leków żeby jakoś się "ruszyć z miejsca" i w sumie od kiedy ruszyłem to już ich nie potrzebuje
Komentarze
Odśwież11 marca, 13:04
Gówno prawda
Odpisz
6 marca, 17:19
Jak możliwa w depresji jest aktywność fizyczna, skoro nie jesteś w stanie wstać z łóżka?
Odpisz
6 marca, 17:22
@MojeKonto:
Odpisz
7 marca, 16:34
@MojeKonto:
Prawdę mówiąc trzeba zrobić ten pierwszy krok. Jest cholernie trudny, ale trzeba to zrobić.
Odpisz
Edytowano - 7 marca, 12:22
jak dla mnie "idź pobiegać" to dalej jest syf
powinno się raczej powiedzieć "masz jakąś pasję? może lubisz sport? rozwijaj swoje pasje a zobaczysz zmianę"
no i też absolutnie nie powinno się ZASTĄPIĆ leczenia sportem
to bardzo pomaga ale nawet jeśli czujesz się lepiej a masz nieprzepracowane rzeczy to to wróci
Odpisz
7 marca, 11:18
Jak powiedziała pewna niesławna łysa osoba, powiedz mi że masz depresję i nie chcesz żyć gdy będziesz mieć sześciopak
Odpisz
7 marca, 10:22
Tylko że to rzeczywiście dobra porada. Aktywność fizyczna produkuje endorfiny również znane jako hormony szczęścia. I subskrybowanie do jakiejś religii też by się przydało ze względu na to, że ma więcej powodów by żyć
Odpisz
7 marca, 10:00
czemu ten fakt jest taki irytujący
Odpisz
6 marca, 17:55
Nie wiem nie jestem naukowcem
Odkąd mam sztangę i macham sobie nią dwa razy w tygodniu ( trzeci raz mam basen ) to czuję się tak zajebiście, że aż szkoda gadać. Seksowna ze mnie kaczucha, nadal zdeczka gruba ale ile mam teraz pewności siebie, patrze w lustro i normalnie nic się nie zmieniło ale z jaką duma na siebie patrzę!!
Może to dlatego że się jeb.. sztangą w łeb kilka razy ale nadal jest spoko
Odpisz
6 marca, 21:51
@Kaczkodon: nie żeby coś ale ćwiczenia są bardzo dobrym "punktem przebicia". Nie dość że człowiek ogólnie się lepiej czuje , do tego ma świadomość że pracuje się nad sobą zamiast stać w miejscu oraz dopuszcza do siebie świadomość że możesz faktycznie coś osiągnąć jeśli chcesz
No ale nie zawsze się da, ja np potrzebowałem leków żeby jakoś się "ruszyć z miejsca" i w sumie od kiedy ruszyłem to już ich nie potrzebuje
Odpisz
7 marca, 08:08
@Kaczkodon: bardzo rel, ja jak nie poćwiczę przez tydzień (np będąc chorym) to mi się cośd zieje psychicznie xd
Odpisz
6 marca, 20:10
Odpisz
6 marca, 17:49
Najskuteczniejszą metodą leczenia depresji jest california rocket fuel i terapia elektrowstrząsowa a nie jakieś pierdoły typu bieganie
Odpisz
6 marca, 17:20
Wydaje mi się że każdy musi znaleźć złoty środek
Osobiście znalazłem go w ćwiczeniach na siłowni
Odpisz
6 marca, 17:18
U mnie aktywność fizyczna tylko powoduje natłok przykrych myśli i ogólnie psuje humor, więc gdybym miała depresję to pewnie też by nie pomogła
Odpisz