Mame, przyjdź po mnie, boję się

@TrueStoryGuy:

@TrueStoryGuy: Otóż to proste, czasem po prostu sobie przy kasie przypominasz, że miałeś wziąć coś jeszcze

@Brodacz: To trochę głupie, wiem że niektórzy lubią być w ogromnym pośpiechu, ale przypominanie sobie o czymś i niezdecydowanie czy chce się coś kupić, powinno być rozwiązane przed podejściem do kolejki kasowej. Rzadko jeszcze rozumiem, ale wiele ludzi robi to notorycznie.

@TrueStoryGuy: Wiele osób bierze znaczą część produktów z automatu. Jak widzą wszystko na raz to mogą pomyśleć, że mogą to wykorzystać w inny sposób ale brakuje do tego jednego produktu, albo że po prostu o czymś zapomniała.

@TrueStoryGuy: To jest po prostu pewien rodzaj chwytu marketingowego. Sklepy mają dużą ilość produktów, które mogą przykuć uwagę konsumenta przez co można zapomnieć, że przyszło się np. tylko po drożdże

@Brodacz: Ludzie się zapominają i tyle w temacie, ale presja dla dziecka lub kogoś bez hajsu, który/która/które stoi w kolejce jest ogromna. Nie powinno się tak robić z osobą towarzyszącą.

@TrueStoryGuy: Chłopie, oczywiście, że się zapominają i że taka presja jest potworna, ale chwyt marketingowy też jest zastosowany. Możesz być swojego zdania, nie zabieram Ci go, ja tylko powołuję się na to, że parę lat temu skończyłem handlówkę i miałem o czymś takim