No tak jest

przypomniało mi się jak raz próbowałem odkroić kromkę chleba ale za nic nie dało się kroić i pchałem ten nóż drugą dłonią aż do momentu kiedy zorientowałem się, że pcham ostrze.
Na szczęście był na tyle tępy (jak ja w tamtym czasie najwyraźniej), że nie było zbytniej różnicy i nawet się nie skaleczyłem :3

Przypomniało mi się, że druga najlepsza bitwa w Kuroshitsuji jest na noże do masła, kosiarkę i nagrobki.

I mam gdzieś, że nikt nie pytał \---/

Ja jem z cegłami, ale rób co chcesz.

Chyba to dlatego że bułka jest miękka ale nie znam się na bułkach

Dlatego trzeba się nauczyć sztuki ostrzenia noży. Wtedy nóż tak samo łatwo przetnie bułkę jak i palec

Jeszcze do tego miękka, kilkudniowa

bułka się ugina, a palec staje do bohaterskiej walki przeciw żelastwu i ginie opłakiwany przez posiadacza