@rozwalgo: papież to nie dyktator, ale tak się składa, że konstytucja watykanu mówi, że papież jest również Królem Watykanu. Monarchą absolutnym a za razem elekcyjnym
@IkarAviator: Dlaczego w twoim założeniu jeden monarcha/władca jest kompetentny, a wybierani przez obywateli reprezentanci narodu są niekompetentni? Równie dobrze można demokrację opisać jako system, w którym jednego niekompetentnego człowieka zastępuje się skończoną liczbą kompetentnych.
@Nanook: Monarcha wie, że lud zbuntuje się przeciw niemu, a nie przeciw jakiejś zbiorowości zwanej rządem i bierze za wszystko odpowiedzialność. Jak nie bedzie dobry to go po prostu zdejmą. Jest przygotowywany do tej roli od dziecka, a jego ustawy wchodzą w życie znacznie szybciej. Państwo działa sprawniej i konkretniej, a zły władca oberwie srogo od ludu. Tu jest wątek konstytucyjności, żeby nie było tyranii
@IkarAviator: Wiesz ile było zamachów na dyktatorskie rządy Fidela Castro? 638. Wszystkie nieudane. Nie jest łatwo pozbyć się władcy absolutnego.
Przeświadczenie, że jak król/władca/dyktator będzie źle rządził to lud się zbuntuje i go obali to mrzonka. Takich przypadków można w historii na palcach jednej ręki policzyć. Nieudanych rebelii z kolei było multum. Władcy wystarczy poparcie wojska i policji i jest nietykalny. Żaden lud mu nie zagrozi.
Natomiast wizja, że król będzie lepszym władcą, bo miał wyspecjalizowaną edukację to trochę wyidealizowany obraz sytuacji. Oznaczałoby to, że cechy charakteru i cechy wrodzone takiej osoby nie mają znaczenia, a ma znaczenie tylko wykształcenie. Historia pokazuje nam, że tak nie jest i było od groma beznadziejnych królów mimo że byli przygotowywani do tej roli od dzieciństwa.
@Nanook: Monatcha byłby przełamaniem nieustannego limbo veto, w którym żyje nasz kraj. Czego jedni nie zrobią, zawsze ci drudzy będą temu przeciwni. Zawsze gdzieś są obiekcje i opóźnienia. Nie mówię o absolutyzmie, a o konstytucjonalnej. Król pięknie się sprawdził choćby w Lotaryngii. Prędzej znajdę dobrego króla niż dobry rząd
@Nanook: Widzę, że jednak ludzie opowiadają się za twoim poglądem. Drogą demokratyczną wygrałeś w obronie demokracji. Teraz ty możesz użyć mema "I love democracy", a ja użyję tego:
Przyznam, że mnie zaintrygowałeś, bo bardzo dawno nie rozmawiałem z żadnym monarchistą. Stąd mam parę pytań:
1. Co masz na myśli pisząc "limbo veto"? Bo z polską kulturą polityczną jest rzeczywiście źle. Jedna strona wrzuca drugą komór gazowych, druga wykorzystuje historię dla celów politycznych i jest spora polaryzacja. Tylko czy wprowadzając rządy autorytarne, a takimi jest monarchia nawet jeżeli monarcha jest "ograniczony" konstytucją (kto mu zabroni nie zważać na te przepisy albo wprowadzać swoje zmiany?) na pewno się pozbędziemy tych problemów? Jasne, po wprowadzeniu cenzury, tłumieniu wszelkich przejawów inicjatyw obywatelskich czy sprzeciwu wobec władzy ta polaryzacja nie będzie publicznie widoczna. Ale ona nadal będzie w społeczeństwie. Tylko będzie się gotowała w każdym z nas bez możliwości ujścia. Cenzura i ograniczanie wolności obywatelskich to nie jest dobre rozwiązanie. Choć być może niesłusznie założyłem, że przez limbo veto masz na myśli właśnie polaryzację polityczną.
2. Kto miałby być u nas monarchą? I dlaczego mielibyśmy założyć, że jest do tego kompetentny?
3. Czy masz jakieś obecne przykłady państw, które są skutecznymi monarchiami konstytucyjnymi, w których król/królowa rzeczywiście sprawują rzeczywistą władzę? Bo wiesz, to że w Lotaryngii byli dobrzy monarszy (tu ci zaufam, bo nie znam dobrze tematu) nie znaczy, że w obecnych realiach jest to możliwe. To w końcu było ponad 1000 lat temu.
4. Czemu uważasz, że obiekcje albo opóźnienia są czymś złym? Jeżeli ktoś proponuje złe prawo to chyba dobrze jest, że ktoś ma wobec tego prawa obiekcje i je opóźnia. Jasne, są prawa, które wymagają natychmiastowego wprowadzenia i są często niepotrzebnie wydłużane, ale większość ustaw może być konsultowana ten miesiąc dłużej, byle tylko prawo było lepsze. Wiesz, każda ustawa wymaga skonsultowania tego nie tylko z wieloma ministrami, ale również z grupami interesów, organizacjami pozarządowymi, organizacjami branżowymi, czasem zwykłymi obywatelami, ekspertami, izbami gospodarczymi itd. To zajmuje czas, ale jest potrzebne, żeby prawo było jak najbardziej skuteczne i przynosiło pozytywny efekt dla jak największej liczby osób.
@Egirl: Watykan klasuję się jako jedyna w europie monarchia absolutna, co w sumie pasuję w jakiś sposób do papieża. Z drugiej strony przeprowadzana jest elekcja papieża przez kardynałów, to trochę zabawne, że władca absolutny zyskuję władze w wyborach.
Większość z tych państw w sumie to monarchie absolutne, przeciwieństwo demokracji.
Komentarze
Odśwież7 czerwca, 22:28
A gdzie Wadiya?
Odpisz
30 maja, 23:06
I watykan
Odpisz
31 maja, 04:16
@Kolo_killer: Czyli papież to dyktator?
Odpisz
31 maja, 06:56
@rozwalgo: papież to nie dyktator, ale tak się składa, że konstytucja watykanu mówi, że papież jest również Królem Watykanu. Monarchą absolutnym a za razem elekcyjnym
Odpisz
31 maja, 08:44
@Kolo_killer: Przecież Papieża się wybiera
Odpisz
31 maja, 09:28
@Boberek00: no tak, wybiera się papieża. I on jest również królem watykanu. Królem absolutnym.
Odpisz
31 maja, 19:49
@rozwalgo: papież to szef tej całej mafii
Odpisz
1 czerwca, 11:14
@Boberek00: Demokracja znaczy, że lud wybiera, a nie kilku biskupów
Odpisz
5 czerwca, 20:24
@tomzizek2: Jak już to kardynałów
Odpisz
31 maja, 13:35
Demokracja to takie "nie mamy nikogo odpowiedzialnego, więc bierzemy dużo matołów i mamy nadzieję, że nawzajem będą się trzymać na uwięzi"
słowem założenie, że jednego kompetentnego człowieka można zastąpić skończoną liczbą niekompetentnych
Odpisz
31 maja, 19:24
@IkarAviator: Dlaczego w twoim założeniu jeden monarcha/władca jest kompetentny, a wybierani przez obywateli reprezentanci narodu są niekompetentni? Równie dobrze można demokrację opisać jako system, w którym jednego niekompetentnego człowieka zastępuje się skończoną liczbą kompetentnych.
Odpisz
31 maja, 19:37
@Nanook: Monarcha wie, że lud zbuntuje się przeciw niemu, a nie przeciw jakiejś zbiorowości zwanej rządem i bierze za wszystko odpowiedzialność. Jak nie bedzie dobry to go po prostu zdejmą. Jest przygotowywany do tej roli od dziecka, a jego ustawy wchodzą w życie znacznie szybciej. Państwo działa sprawniej i konkretniej, a zły władca oberwie srogo od ludu. Tu jest wątek konstytucyjności, żeby nie było tyranii
Odpisz
31 maja, 19:47
@IkarAviator: Wiesz ile było zamachów na dyktatorskie rządy Fidela Castro? 638. Wszystkie nieudane. Nie jest łatwo pozbyć się władcy absolutnego.
Przeświadczenie, że jak król/władca/dyktator będzie źle rządził to lud się zbuntuje i go obali to mrzonka. Takich przypadków można w historii na palcach jednej ręki policzyć. Nieudanych rebelii z kolei było multum. Władcy wystarczy poparcie wojska i policji i jest nietykalny. Żaden lud mu nie zagrozi.
Natomiast wizja, że król będzie lepszym władcą, bo miał wyspecjalizowaną edukację to trochę wyidealizowany obraz sytuacji. Oznaczałoby to, że cechy charakteru i cechy wrodzone takiej osoby nie mają znaczenia, a ma znaczenie tylko wykształcenie. Historia pokazuje nam, że tak nie jest i było od groma beznadziejnych królów mimo że byli przygotowywani do tej roli od dzieciństwa.
Odpisz
31 maja, 23:11
@Nanook: Monatcha byłby przełamaniem nieustannego limbo veto, w którym żyje nasz kraj. Czego jedni nie zrobią, zawsze ci drudzy będą temu przeciwni. Zawsze gdzieś są obiekcje i opóźnienia. Nie mówię o absolutyzmie, a o konstytucjonalnej. Król pięknie się sprawdził choćby w Lotaryngii. Prędzej znajdę dobrego króla niż dobry rząd
Odpisz
1 czerwca, 07:42
@IkarAviator: Demokracja to jest świetny ustrój, ale tylko pod warunkiem, jeżeli naród jest aktywny społecznie przez cały czas, a nie tylko co wybory.
Odpisz
1 czerwca, 16:31
@Nanook: Widzę, że jednak ludzie opowiadają się za twoim poglądem. Drogą demokratyczną wygrałeś w obronie demokracji. Teraz ty możesz użyć mema "I love democracy", a ja użyję tego:
Odpisz
1 czerwca, 20:30
@IkarAviator: A wrzucę.
Przyznam, że mnie zaintrygowałeś, bo bardzo dawno nie rozmawiałem z żadnym monarchistą. Stąd mam parę pytań:
1. Co masz na myśli pisząc "limbo veto"? Bo z polską kulturą polityczną jest rzeczywiście źle. Jedna strona wrzuca drugą komór gazowych, druga wykorzystuje historię dla celów politycznych i jest spora polaryzacja. Tylko czy wprowadzając rządy autorytarne, a takimi jest monarchia nawet jeżeli monarcha jest "ograniczony" konstytucją (kto mu zabroni nie zważać na te przepisy albo wprowadzać swoje zmiany?) na pewno się pozbędziemy tych problemów? Jasne, po wprowadzeniu cenzury, tłumieniu wszelkich przejawów inicjatyw obywatelskich czy sprzeciwu wobec władzy ta polaryzacja nie będzie publicznie widoczna. Ale ona nadal będzie w społeczeństwie. Tylko będzie się gotowała w każdym z nas bez możliwości ujścia. Cenzura i ograniczanie wolności obywatelskich to nie jest dobre rozwiązanie. Choć być może niesłusznie założyłem, że przez limbo veto masz na myśli właśnie polaryzację polityczną.
2. Kto miałby być u nas monarchą? I dlaczego mielibyśmy założyć, że jest do tego kompetentny?
3. Czy masz jakieś obecne przykłady państw, które są skutecznymi monarchiami konstytucyjnymi, w których król/królowa rzeczywiście sprawują rzeczywistą władzę? Bo wiesz, to że w Lotaryngii byli dobrzy monarszy (tu ci zaufam, bo nie znam dobrze tematu) nie znaczy, że w obecnych realiach jest to możliwe. To w końcu było ponad 1000 lat temu.
4. Czemu uważasz, że obiekcje albo opóźnienia są czymś złym? Jeżeli ktoś proponuje złe prawo to chyba dobrze jest, że ktoś ma wobec tego prawa obiekcje i je opóźnia. Jasne, są prawa, które wymagają natychmiastowego wprowadzenia i są często niepotrzebnie wydłużane, ale większość ustaw może być konsultowana ten miesiąc dłużej, byle tylko prawo było lepsze. Wiesz, każda ustawa wymaga skonsultowania tego nie tylko z wieloma ministrami, ale również z grupami interesów, organizacjami pozarządowymi, organizacjami branżowymi, czasem zwykłymi obywatelami, ekspertami, izbami gospodarczymi itd. To zajmuje czas, ale jest potrzebne, żeby prawo było jak najbardziej skuteczne i przynosiło pozytywny efekt dla jak największej liczby osób.
Odpisz
1 czerwca, 01:10
Where Polska?
Odpisz
31 maja, 00:02
Mem dodany przez dominicum
Ocena negatywna
Odpisz
30 maja, 23:08
Może i nie jestem za bardzo za chrześcijanizmem ale Watykan gigachad
Odpisz
30 maja, 23:38
@Egirl: Watykan klasuję się jako jedyna w europie monarchia absolutna, co w sumie pasuję w jakiś sposób do papieża. Z drugiej strony przeprowadzana jest elekcja papieża przez kardynałów, to trochę zabawne, że władca absolutny zyskuję władze w wyborach.
Większość z tych państw w sumie to monarchie absolutne, przeciwieństwo demokracji.
Odpisz