Tak bez powodu

Raz śniło mi się że byłem w domu Wersow (kompletny przypadek ekipa była popularna a ja nie byłem fanem). Jacyś ludzie z ekipy próbowali sprankować ją wylewając na nią kwas gdy siedziała na łóżku. Ale zatrzymała go telekinezą. Jeden gość zapytał od jak dawna to umie. Ona odpowiedziała że długo. Potem w korytażu znalazłem wielką dziurę prowadzącą do pokoju z zgliczowanymi reklamami McDonald. A i byłem czarnym spider manem.

Ja miałem dzisiaj świetny sen o Shreku i kocie w butach. Jeżeli ktoś chce przeczytać to proszę odpowiedzieć na komentarz

Ja walczyłem w pałacu na szczycie góry z wielkim janem p II

Miałem bardziej normalny sen

No zupełnie normalny sen nie wiem o co ci chodzi

Mi się śniło że płynę w pław do Szwecji na budowę (Do pracy), i w połowie dosiadał się na ponton z niemiecką turystką...

Kotochmury