Ten język robi mi jajecznicę z mózgu

@historyk_irytujacy: Ja dwa lata się uczyłem i ledwo podstawy znam.

@pjoterix:
To że kolbasu jest podobne do polskiego kiełbasa to jedno, ze słuchu bądź czytania jeśli znasz litery też można coś zrozumieć, ale jeżeli już chodzi o powiedzenie czegoś bądź napisanie to nie jest to w ogóle proste odmiany są zupełnie inne niż w polskim.

@dzordz2012: Miło widzieć iż te nowsze roczniki aktualnie nie są tylko złymi ludźmi
Pozdrawiam

@KittyQueen: serbski i chorwacki są akurat przyjemne. Myślę, że dla Polaków mogą być nawet łatwiejsze w nauce niż czeski czy słowacki, które podobno są polskiemu najbliższe.

@LadyGaladriel: nie no, chorwacki jest super. Ale niestety zdarza mi się wrzucać chorwackiego słowa do polskiego (mam kontakt z tym językiem cały czas niemalże). Więc tak, zrobił mi jajecznicę z mózgu

@KittyQueen: ja mam tak samo z serbskim, co chwilę wrzucam jakieś serbskie słowa, nawet mi się czasem zdarza odmieniać polskie rzeczowniki serbską deklinacją, a ostatnio przez dobre kilka minut siedziałam i zastanawiałam się jak wygląda polska koniugacja. Ale tak to już chyba jest jak się ma tak często styczność z językiem tak podobnym do rodzimego.

@LadyGaladriel: tez tak mam. Śmieszne jest jak zapomnę jak jest jakieś tam słówko po polsku

@Kawento: czemu niby

@Koscioglow: Sam nagminny rostrzał między pisownią a wymową to już spory powód do nienawiści wobec tego slangu kolonizatorskiego.

@Kawento: ty chyba francuskiego nie widziałeś

@Koscioglow: Widziałem fran*uski, ale to nawet język nie jest. Nawet próbowałem się uczyć tego dzieła samego szatana.

@Nerius: ja też uczyłem się rosyjskiego. Co w tym takiego trudnego, nie licząc zrozumienia koniugacji która która?

@Nerius: Rosjanie wyjaśniający, że znak miękki w wyrazie "пью" jest niezbędny (nawet nie zmiękcza "п"):

@OwOcomedy: no ale mają tam ścia