Wciskam losowo

@Darwidx: jako osoba która robi na ochronie w Biedronce nie polecam, zapłacisz 30gr mniej a może się skończyć policją bo są tak głupie procedury w wypadku kas samoobsługowych xD

@Redzik: Nie chodzi o oszczędność a szybkość zakupów, nie ma szans by ktoś zauważył różnicę, równie dobrze możesz wziąść jaką kolwiek inną odmianę.

Poza tym znam ludzi, którzy przy kupywaniu jabłek biorą najlepiej wyglądające nie zależnie od ich rodzaju.

@Darwidx: Tak czy siak ochroniarz z doświadczeniem to wyłapie, a oszukiwanie kasy samoobsługowej kończy się policją bez opcji wytłumaczenia, moim zdaniem niepotrzebne ryzyko

@Redzik: Bez opcji wytłumaczenia to inaczej totalitaryzm, więc albo kłamiesz albo sugerujesz, że powinniśmy wnieść bunt przeciwko państwu. Poza tym kupuję z 30 rzeczy w bierze, 1 z nich są jabłka które wyglądają tak samo jak inne jabłka i ochroniarz z doświadczeniem umie je rozróżnić ? To raczej ogrodnik a nie ochroniarz, minął się z powołaniem.

Poza tym jak udowodni, że celowo oszukał ktoś kasę, wiesz jak często mylą się osoby, które kupują pieczywo ? Nikt nie ma pojęcia jakie bułki wziął, a napewno zdarzy się sytuacja w której kasa uznała komuś tańsze bułki, tak samo jak uzna tańsze jabłka.

@Darwidx: nie musi udowadniać, tylko powiadamia policję, nieważne czy celowo oszukujesz czy przypadkiem, jeżeli opłacisz i opuścisz linię kas to jest to kradzież i oszustwo, nawet w takich głupich przypadkach.

@Darwidx: i odrazu podkreśle, łamanie prawa to łamanie prawa, nieważne czy świadomie czy też nie, tak samo jak nieważne czy z wiedzą o tym prawie czy nie, wchodząc na teren sklepu wyrażasz zgodę na takie zasady, a oszustwo kasy samoobsługowej jest złamaniem prawa.

@Redzik: Jeśli nie da się tego wyjaśnić to należy zmienić prawo za czym od dawna byłem, policja ingeruję w zbyt wiele sytuacji bez sensu, nawet jeśli policja zainterweniuje to nic nie może zrobić poza ustaleniem tego z biedronką typu wyrównania szkód czy coś w tym stylu ponieważ to nie przekroczy kosztu kradzieży, a z tym się liczę i niczego to nie zmienia, więc mój punkt pozostaje valid.

Jeśli nie udowodni niczego policja zadzwoni lub przyjedzie i powie że podobno ktoś coś ukradł, ktoś może się zgodzić albo zaprzeczyć, wtedy ze strony biedronki zostanie wszczęte dochodzenie i rozprawa sądowa gdzie biedronka może za nawet kilka tysięcy dobiegać się wyrównania finansowego za źle okradzione produkty, ewentualnie za kłamstwo ktoś może ponieść niską karę finansową, mówię tylko że jest to szalenie nie opłacalny zabieg że strony biedronki, więc jeśli ochroniarzowi się "wydaję" jak twierdzisz to wy...... go z roboty i oskarżą o zmarnowanie kupy hajsu, więc uważaj w tej biedrze.

Poza tym pamiętam taką sytuację jak kasjerka przy zakupach zaczepiła jakieś dziewczyny, bo jakąś inną dziewczyna zapomniała zapłacić za mleko, i wtedy mówiła by po nią poszła albo zadzwoni po policję, zakładam, by tylko poinformowała dziewczynę, bo inaczej xd z prawa i biedronki, że pie....i się i marnuje pieniądze państwowe ze względu na mleko za 3,50

@Darwidx: nad każdą kasą samoobsługową masz kamerę rejestrująca i zapisująca wszystko, wyświetlają się także transakcje, numer paragonu czy też co kupujesz, waga itd, tak więc zawsze ma się na to dowód. A z dzwonieniem na policję o pierdoły no cóż, niestety takie są zasady.

@Redzik: Ok, czyli sugerujesz, że po nagraniu z kamery, //która według mnie trochę łamie moje oczekiwania wobec sklepu, ale rozumiem, że po niej można łatwo dojść do klienta z problemem, więc to zignoruję//, można określić, że kupiłem jabłka innej odmiany ? Uważam, że to trochę na wyrost stwierdzenie jeśli Biedronka nie zatrudnia do tego specjalnie specjalisty, lecz stwierdzam twoją rację przy bułkach oraz braku zeskanowanych produktów, nawet nie najgorszy system. Lecz poprostu nie da się stwierdzić jakie rodzaje owoców zostały kupione, tak jak przy kasach kasjerzy często mają problemy, a niektórzy mają powiedziane by sprzedawali po cenach tych droższych jeśli klient się nie upomni.

Anyway, zauważyłeś, że tytuł mema sugeruję, że Op często robi to samo ? Mówi że wybiera losowe, statystycznie często tańsze, więc technicznie oszukuję sklep i nikt się nie skapnął co popiera mój argument, że nikt by nie zauważył.

Dodatkowe pytanie, co sądzisz o praktyce wyrzuczania części warzyw i owoców przed ich zakupem przez konsumentów ?

@Darwidx: Z tym wyrzucaniem to ogólnie słabe zachowanie w stosunku do pracowników bo muszą potem to sprzątać i mają przewalone jak jest syf, niby nie można tego zabronić ale upomnieć zawsze spoko. No i powiem tyle że jabłka się różnią, wielkością czy też barwą, większość ochroniarzy ma wysrane albo się nie zna na jabłkach, ale jak trafisz na jakiegoś któremu właśnie brakuje do premii i robi w tym od dawna to no na spokojnie może cię o to ująć i oddać w ręce policji. Ogólnie to jest bez różnicy w czym oszukujesz, oszustwo to dalej oszustwo i no czy to pomylenie gatunku jabłek czy też skanowanie kiwi jako ziemniaków (tak, robią tak) jest w prawie takim samym oszustwem. Temu uważam że niepotrzebnie ryzykować i klikać tańsze, nawet jak uda ci się tysiąc razy to oszczędzisz na tym grosze, a może skończyć się policją i niepotrzebnymi problemami, najlepiej w takiej sytuacji wezwać pomoc i kasjer ci wybierze które to.

@Redzik: W sumie dużo racji w tym komentarzu, choć jak już wspomniałem policja nic Ci nie zrobi i dużo więcej ktoś by zyskał na takim drobnym przekręcie niż stracił przy owocach, nie mówiąc o zyskanym czasie, a w przypadku wyrzuczania części warzyw/owoców rzeczywiście robi to dużo syfu, lecz pamiętam jak byłem dzieckiem i jedyna cytryna w ponad połowie była skórką to się zdenerwowałem i ją obrałem przed zakupem, bo nie miałem tyłu pieniędzy od rodziców xd, poza tym papryka w pewnym momencie pozwalała oszczędzić większą kwotę na szybkim wyjęciu ogonka.

@Darwidx: z tym oszczędzaniem to niby tak, ale potem sklep jest stratny i bogu winni pracownicy dostają za to ochrzan, tak samo jak kierownik, ogólnie często klienci w sklepie przesadzają, jak wyrwanie ogonka z papryki jeszcze zrozumiem tak obieranie bananów jest grubą przesadą xDDDD

@Redzik: Tak, ale prawnie mogę przyjść do sklepu, obrać kilogram ziemniaków i kupić obrane, XD

@Darwidx: No można, ale to trochę niemiłe, i chyba też zależy od sklepu, niektóre mogą tego zabronić w zasadach przebywania na obiekcie