W sumie nie było wtedy tak źle

@IkarAviator: i w tym momencie wchodzi paradoks dziadka

Jak zawsze przy tego typu pomysłach

@piotrkacz: Ale nie zabiję mojego taty, w żadnym wypadku.
Poza tym jestem człowiekiem, ktory podróże czasowe przehipotetyzował milion razy. Albo impersonalizacja jako dziecko, albo jestem anonimowym dobrym samarytaninem z ulicy. Żeby mi ufał, podam wyniki następnego lotto, przepowiem WTC albo zamach na papieża i zniknę bez śladu.

Czerwone nie ode mnie. Czemu ludzie są niemili? :c

@IkarAviator: paradoks dziadka ma tutaj tez zastosowanie

Bo jeżeli byś się cofnął w czasie, ludzie by Ci zaufali i zmieniłbyś coś, to nie miałbyś powodu aby się cofać w czasie i dawać te rady

A czerwone? Każdy ma prawo mi je dać, nie mam nic przeciwko

@piotrkacz: Dlatego powstaja rozgałęzienia i linie czasowe

@IkarAviator: a to jest już kolejna teoria

A efektu byś nie odczuł w tej linii czasowej

@piotrkacz: Czyli w żaden sposób nie mogę zmienić tej linii czasowej, bo sukces sprawi, że nie będę mial po co jej zmieniać i nigdy tego nie zrobię? A co z dyfuzją czasoprzestrzenną i wstecznym efektem jojo?

@IkarAviator: o tym nie słyszałem

Ale moim zdaniem nie możesz sam nic zmienić w przeszłosci aby miało wpływ na Ciebie w tej linii czasowej właśnie, że nie miałbyś po co się cofać
To jest moje zdanie, nie musisz się z nim zgadzać, ale ja tak to widzę

@piotrkacz: Widzę w tym logikę... ale z drugiej strony tak baaardzo chciałbym zmienić niektóre rzeczy w swojej przeszłości, ze bym próbował

@Darwidx: jeszcze za mojej kadencji życia

@Darwidx: no akurat jeśli chodzi o armię to u nas jest coraz lepiej

@Darwidx: Jakie nie wróci? Idą tym tokiem rozumowania to po Wielkim Kryzysie na przełomie lat 20. i 30. to USA powinno przestać istnieć, bo to był dosłownie armagedon. PKB w sześć lat spadło o 45%, inwestycje o 84%, bezrobotnych było nawet 30% Amerykanów. I jakoś nadal ten kraj istnieje...

To był kryzys ogólno światowy, łatwiej było wrócić do pozycji niż w przypadku kryzysu lokalnego. Ciekawostka, kurs dolara w tamtym okresie stale rósł, a obecnie mimo wszystko ceny są 10 razy wyższe. W Polsce też tak będzie, inflacja spadnie, ceny się ustabilizują na wyższym poziomie, ekonomia dalej będzie żerować na obywatelach i koniec, będzie jak dawniej, z tym że kurzy już nie wrócą do takich wartości, bo w dupę dostaliśmy my, nie cały świat.

@Darwidx: Jaki kryzys lokalny? Inflacja wzrastała w całej Europie, obu Amerykach, Afryce i w Azji. Odkąd zaczęła się pandemia wszędzie ten trend był widoczny. W niektórych krajach nie było takiej inflacji od kilkudziesięciu lat. To nie dotyczy wyłącznie Polski. Zadłużenie też rekordowo skoczyło. Zresztą, kurs euro jest obecnie na poziomie z początku pandemii. W ekonomii nie ma nic stałego.

Nie mówię o małym światowym kryzysie pandemijnym a regionalnym średnim kryzysie Europy wschodniej powstałym po wojnie na Ukrainie, Polityka i Ekonomia zaliczyła gwałtowny zwrot zaraz po kryzysie pandemicznym co sprawiło, że państwa we wschodniej Europie przebijały nawet 20% inflacji gdy we Francji było to np 5%, 2 kryzysy nałożone na siebie dały nam okropną sytuację jak na państwo nie uwikłane w wojnę. Kryzysu pandemicznego praktycznie nie liczę bo mimo, że światowy to świat poradził sobię z nim całkiem nieźle i każdy się wzajemnie wspierał, podczas gdy Polską jest najsilniejszym państwem w tym combo kryzysie.

Poza tym trochę mnie nudzisz, bo mówisz tylko szeroko znane fakty, a ja mam wykształcenie ekonomiczne zdobyte właśnie w tym okresie, dobrze wiem, że wszystko się ureguluję do czasów sprzed 2020 z pewnymi zmianami, mem jednak prawi o dawnych czasach, ja nawet ni pamiętam by Euro kiedykolwiek było warte 2 zł i do tego się odnoszę mówiąc, że nigdy do tego nie wróci, spoko euro nawet poniżej 4 zł spadnie kiedyś, ale bądźmy realistami.

Zacznijmy od tego, że inflacja prawdopodobnie nigdy nie przebiłaby 10%, a obecnie praktycznie naprawilibyśmy większość problemów, nie jesteśmy państwem turystycznym, a restrykcje wirusowe zostały wcześnie zdjęte, co sprawiło, że nie ucierpieliśmy tak bardzo z powodu pandemii, oraz nie mielibyśmy większości problemów z uchodźcami, ogólnie już widać, że rząd opanowuję sytuację po 2 kryzysach i można powiedzieć, że czekamy na happy ending.

No chyba, że "Chiński czarny wtorek" zdąży się we wcześniejszym terminie i będziemy mogli na własne oczy zobaczyć jak państwa trzecie odbudowóją się po silnym kryzysie światowym 😃