Nie wiem, czy mieliście zaplecze w chemicznej, ale jak tak to super

Rel, kiedyś jak ktoś się spytał czy może wejść to zmieniała temat, a tak to się wkurzała jak ktoś próbował zobaczyć co tam jest

Dosłownie rel, ona tam chyba pluton trzyma

Rel, w środku znajdziesz scenę z BB

Zwykle jest tam tona sprzętu i substancji które nigdy nie zostaną użyte na lekcji z jakiegoś powodu

-i co pani ma na zapleczu?
-Labolatorium, do robienia amfetaminy
*cała klasa robi oczy jak 5 złotych*
- To był żart....tzn to chyba był żart,jest tak zagracone,że ne zdziwię się, jeśli finalnie okaże się, że ono faktycznie tam jest
To była nasza rozmowa z panią od chemii xd

W gimbazie robiliśmy eksperymenty z kwasami i naszemu chemikowi wylał się kwas na biurko xD

U mnie miała rtęć i mówiła nam byśmy nie konfili do dyrekcji o tym

na pewno nie aparatura bimbrownicza pracująca aż huczy

W podstawówce było tam takie coś i nauczycielka trzymała tam uczniów za karę

U mnie nauczycielka sadzała na zapleczu uczniów poprawiających sprawdziany

Mój nauczyciel nic tam nie miał raczej specjalnego, ale biorąc pod uwagę jakie przepisy znał to powątpiewam

Eee...
tajemnica państwowa

U mnie typ się śmiał, że metę tam trzyma

Dyrektor powinien pogadać o tym żeby nie wzbudzała podejrzeń do tego co tam trzyma