Są wyjątki

@JaJestemZWami: bądź uprzejmy

Większość hitów kinowych ( takich jak Rocky, Szklana Pułapka albo Gwiezdne Wojny) ma co najmniej po 4 części, przez co są rozciągnięte jak tasiemce. Dodatkowo jeśli pierwszy film był sukcesem, to z każdą kolejną częścią coraz mniej wagi przykłada się do realnie fajnych i wartościowych filmów, a coraz bardziej do skoku na łatwe pieniądze. Dodatkowo, gdy od premiery minęło 10+ lat, dla producentów jest to idealna okazja by żerować na nostalgii fanów i wydać kolejny film, który może się okazać absolutnym chłamem, ale ludzie i tak kupią bilety z ciekawości. Stąd konkluzja, że wieloczęściowa seria jest bardziej opłacalna dla producentów, bo więcej można z nich zarobić

od ostatnich lat panuje w hollywood trend tworzenia/rozszerzania uniwersów filmowych i serialowych (patrz marvel przed wszystkim, star wars, władca pierścieni). Praktycznie każdy większy film dostaje jakieś serialowe spinoffy czy kontynuacje. Osobiście mnie to zniechęciło do marvela bo jakoś wg mnie dramatycznie spadła. Obawiam się ze albo ten trend umrze śmiercią naturalną kiedy sie fani znudza (co sie raczej nieprędko stanie), albo filmy niezależne zostaną rzucone do lamusa jako filmy artystyczne ;(

@Riczi_09: dziękuję serdecznie

również dziękuję