Mieszczuchy zrozumieją

Dosłownie ja kiedy widzę jakiekolwiek fajne zwierzę.

Przy czym krowy to są fajne tak z bliska
Bo z daleka to takie nudne

Jestem ze wsi a dalej jak widzę krowę cieszę się jak nie wiadomo co i mam takie ,,MUUUUUĆKAAAAAAA"

Nie jestem mieszczuchem a też tak mam

Jestem że wsi a mam tak samo

Mieszkam na takim wypi..owiu, gdzie ani Dino ani krów nie ma.
Supermarket to luksus, a typowe zwierzęta gospodarskie jak krówki, świnki, kurki, itp. to egzotyczne stworzenia.

Nigdy tak nie miałam

Z koniami, owcami itd. tak samo

Nie rozumiem krowy jak krowy

Tak

Moja mama kiedy bociany

W końcu mój pierwszy mem się dostał na główną i to w dodatku autorski :D

nie mieszkam na wsi od 6 lat, a mój nawyk krzyczenia: "ty pa krowa!" nie wygasł do dzisiaj.

kojarzy mi się to z reklamą dam i wieśniaczek która kiedyś była gdzie "dama" krzyczała "prawdziwa krowa!"

W sumie rel. Nawet nie pamiętam, kiedy ostatni raz widziałem krowę.

Poczułem dużą satysfakcję, kiedy tłumaczyłem ziomkom z Poznania czym jest kombajn i czym różnią się gable od wideł. Team małomiasteczkowość.