Tja. Przypomina mi się filmik gdzie lingwista demonstrował wszechstronność angielskiego słownictwa używając jako różnych części mowy (rzeczownik, czasownik, przydawka, aktionsart, etc) tego samego słowa. Zademonstrował wszystkie części mowy. I złożył z nich wszystkich zdanie.
Użył tylko 'fuck'.
Wykładowca puścił nam to na zajęciach (składnia j. angielskiego) jak jojczeli, że nie da się zamienić jednej części mowy na drugą.
Chodziło chyba o imiesłów z rzeczownika odczasownikowego.
Przekleństwo to słowo jak każde inne, gdyby wam wpojono że ziemniak to przekleństwo to byłoby identycznie, to tylko słowo. Co innego m*rcin, to jest już obraza.
Komentarze
Odśwież25 września 2023, 09:37
Tja. Przypomina mi się filmik gdzie lingwista demonstrował wszechstronność angielskiego słownictwa używając jako różnych części mowy (rzeczownik, czasownik, przydawka, aktionsart, etc) tego samego słowa. Zademonstrował wszystkie części mowy. I złożył z nich wszystkich zdanie.
Użył tylko 'fuck'.
Wykładowca puścił nam to na zajęciach (składnia j. angielskiego) jak jojczeli, że nie da się zamienić jednej części mowy na drugą.
Chodziło chyba o imiesłów z rzeczownika odczasownikowego.
Odpisz
Edytowano - 24 września 2023, 20:52
Przekleństwo to słowo jak każde inne, gdyby wam wpojono że ziemniak to przekleństwo to byłoby identycznie, to tylko słowo. Co innego m*rcin, to jest już obraza.
Odpisz
24 września 2023, 20:49
albo o przechodzeniu po klockach lego bez obuwia
Odpisz
24 września 2023, 20:11
Polski język taki piękny.
Odpisz