Nigdy tego nie zrozumiem

Zapytaj się kierowców bmw. To oni się chwalą najczęściej jak to nie zapi* po czym bierzesz takiego na zwykłą drogę, masa zakrętów i wygląda jak by pierwszy raz w życiu asfalt widział. O jeździe po bezdrożach nawet komentował nie będę.

Alkohol we krwi.

Osobiście kręciłem bączka przy 140km/h na autostradzie, bo dzban przede mną coś przewoził i wyleciała mu ciemna folia z bagażnika. Przy próbie ominięcia kręciłem się i obijałem o barierki jak Karyna po 5ciu żubrach... Szczęście, że był mały ruch

Spieszę wytłumaczyć, Kre**ni muszący za wszelką cenę Ciebie wyminąć, mimo że już jedziesz 10KM/h ponad limit, babcie wjeżdżające na drogi szybkiego ruchu z zawrotną prędkością 60km/h oraz wszelkiego rodzaju miłośnicy telefonów komórkowych którzy bez wpatrywania się w ekran przez co najmniej 10s tracą łączność z rzeczywistością? Na ostatnim miejscu umieszczę po prostu gruchoty którym koła urywa na pierwszym lepszym łuku...

To nie tylko jazda prosto, też inni ludzie.
Jak ktoś zwolni przez to że ktoś mu się wbił przed maskę i ty w niego uderzysz bo jechałeś za nim to prędkość jest tak duża że nie ma czasu na reakcje

Głupota jest

To, że jedziesz po takiej drodze zazwyczaj bardzo szybko, z tego też powodu każdy jeden zły ruch może doprowadzić do wypadku, nie tak, jak na drodze w mieście. Takie wypadki głównie powstają przy wyprzedzaniu, czasem przez alkohol lub zmęczenie, rzadko z powodu złego stanu drogi lub samochodu. Natura też czasem doprowadza do takich wypadków, od obfitych deszczy po oblodzone drogi.

Jazda prosto jest monotonna
Po pierwsze ludzie szybko robią sie senni.
Po drugie podświadomie głowa zaczyna szukać innych zajęć co rozprasza.
Po trzecie przy dużych prędkościach drobne awarie potrafią doprowadzić do bardzo poważnych wypadków.

Właśnie jazda prosto rozprasza, w przepisach jest że każda droga na której się jedzie 120 albo więcej (nie licząc drog już istniejących albo takich które funkcjonują jako awaryjny pas startowy dla samolotów) powinna mieć co jakieś 2km albo zmianę kierunku albo jakąś górkę, jakąś zmianę, bo inaczej występuje coś o nazwie "zmęczenie wywołane niedoborem bodźców"

Dlatego w tunelach czasami zmienia się światło w połowie

Obok mnie jest przedszkole, jakieś 50 metrów od domu. Czasami jak tamtędy przejeżdżam czuje zielone blanty, dlatego nie mogę się skupić

Rozpraszającego raczej nic, ale po pierwsze łatwo stracić koncentrację przez monotonną jazdę, a po drugie czasem zawodzi nie kierowca, tylko pojazd, a niektóre usterki są bardzo niebezpieczne przy autostradowej prędkości.

Zmęczenie+monotonne środowisko