Kiedy jestem w konkursie na pochopne wydawanie osądów, a moim rywalem jest jejak

@PoziomkaV2: Ja głównie chciałem wytłumaczyć to ludziom, którzy myślą, że dwutlenek węgla kogoś truje. a to, o czym mówisz, to oddzielna kwestia, nie będę życia oddawał za te strefy

@PoziomkaV2: ty twierdzisz że polonez to super samochód więc zamknij ryj pasibrzuchu

@Polymorphism1: Niby gdzie tak powiedziałam

@Polymorphism1: ok widzę że poziomka z bazą

@PoziomkaV2: niejednokrotnie tak pisałaś

@PoziomkaV2: te strefy mają być wprowadzane stopniowo (jeśli nie mam racji niech ktoś mnie poprawi) i to jest na plus, na minus jest to, że żeby mieć nowoczesny samochód trzeba wyłożyć dużo siana (chociaż z drugiej strony ci co nie muszą koniecznie mieć samochodu przesiądą się do komunikacji społecznej i cel czystszego powietrza też się spełni)

@BUMPYSIA: no tak, komunikacja istnieje, ale co jak masz stary samochód a mieszkasz w centrum? Po okolicy tak czy inaczej nie pojeździsz, ale to ci też zabiera możliwość posiadania samochodu w ogóle - na wakacje też musisz jechać pociągiem, bo przecież nie zaparkujesz auta pod domem

@DaveAfton: jeśli dla takiej osoby to naprawdę konieczne to będzie demonstrował, albo kupi po prostu ten nowy samochód. W miejscowościach z dobrze rozwiniętą komunikacją samochody moim zdaniem są często nadużywane np. dojazdy do sklepu, gdy sklep ma się pod nosem (rozumiem ludzie są różni mogą mieć różne potrzeby i to jest zrozumiałe, ale aktualny najmodniejszy styl życia ,,trzeba zapjerdalać'' mi się nie podoba i który powoduje to nadużywanie samochodów). Wakacje są na tyle rzadko, że można się poświęcić i kupić bilet na jakąś dalszą lub bliższą podróż. Wiem, że to zabiera ludziom wolność, ale ta wolność zaszkodzi i planecie i nam, takie jest moje zdanie, w tym świecie pełnym egoistów.

@BUMPYSIA: najlepiej gdyby istniał jakiś system weryfikujący to komu najbardziej się auto przydaję, ale administracyjnie byłoby trudno obiektywnie to weryfikować, dlatego alternatywnym (czyli aktualnym) sposobem jest prawie dosłowny powrót do PRL-u, czyli bardzo drogie auta. To się może naprawdę wielu nie podobać, ale trzeba mieć nadzieję, że elektryki i inne ,,zdrowsze'' samochody potanieją. Tak ja to przewiduje

@BUMPYSIA: Tyle że elektryki wcale nie są takie ekologiczne jak się mówi

@PoziomkaV2: Pewnie masz na myśli to, że czerpią prąd ze spalania paliw? Jeśli o to ci chodzi to od elektrowni węglowych przecież się odchodzi na rzecz tzw zielonej energii i to kwestia czasu gdy prąd w elektrykach będzie ekologiczny. Już samo to, że stojąc przy takim samochodzie nie będzie się wdychało spalin jest przynajmniej zdrowsze

@BUMPYSIA: Dla mnie system gdzie rządnprzyznaje ci prawo na samochód je.... korupcją i dyktaturą na ki......
Przecież taki system rząd może wykorzystać do utrudniania życia przeciwników politycznych.
Fikasz nam ?
To ci nie damy lub zabierzemy ci prawo na posiadania samochodu.
A jeżeli znasz kogoś wysoko to on może ci załatwić pozwolenie na samochód pomimo że nie pptrzebujesz.
A system drogich samochodów sprawi że cała gałąź gospodarki pójdzie się j.....
Jak ludzi nie będzie stać na samochód sprawi że większość mechaników sklepów z sprzętem samochodowym i stacji paliwowych pójdzie z torbami bo jak ludzi nie będzie stać na utrzymanie auta yo większość tych rzeczy nie będzie miała klientów skoro większości ludzi nie będzię stać po za bogatymi.
A co z małymi lokalnymi firmami co potrzebują transportu ? One też pójdzą z torbami bo nie będzie je stać na transport .
Co sprawi że wielkie firmy będą miały kolejny monopol.
A po za tym jak chcemy mniej zanieczyśzczeń to trzeba znaleść tam gdzie faktycznie są zbędne oraz tam gdzie można je zmniejszyć nie obnizając jakości życia ludzią.

@Leszy: prawdę piszesz, tylko ciężko zjeść ciastko i mieć ciastko, chyba nie da się wszystkiego pogodzić, żeby czegoś gdzieś nie stracić. (też zależy od wartości które wyznajemy, a ludzi jest mnóstwo i stąd mnóstwo punktów widzenia) To co napisałem nie traktuj jak dogmat, to tylko jeden punkt widzenia, który powinien być przynajmniej rozpatrzony moim zdaniem. Na szczęście nie jestem politykiem i nie muszę podejmować decyzji, bo na pewno nie dogodzi się wszystkim w tej kwestii.

@BUMPYSIA: Nie chodzi mi o to z czego pozyskuje się prąd tylko o sam proces produkcji baterii do samochodów elektrycznych

@Leszy: w sprawie drogich samochodów nie chodzi mi o to, żeby były droższe, zwracam uwagę, że już są drogie. Poza tym wyżej też napisałem, że ktoś kto koniecznie będzie potrzebował tego samochodu go po prostu będzie musiał kupić, albo się przebranżuje. Już teraz istnieją rządowe dopłaty do ekologicznych samochodów i myślę, że to na razie się nie zmieni, a nawet się rozszerzy. Z tym systemem pewnie masz i rację, że będą się mogły takie rzeczy zdarzać, ale raczej pisałem o nim w sensie świata idealnego, w którym nie żyjemy. W kwestii zanieczyszczeń to transport też ma duży wkład, ale nie twierdz, że są tematy gdzie działanie pomogło by bardziej. Tylko transportowi się obrywa, bo w tej kwestii chyba łatwiej zmienić coś politykom. Tak mi się wydaje

@PoziomkaV2: może masz rację, nie wiem. Ale czy wyprodukowanie takiej baterii jest bardziej szkodliwe dla środowiska niż wypuszczanie długowiecznych samochodów spalinowych, które będą produkować spaliny do końca ich mechanicznego życia?

@BUMPYSIA: Zależy przez ile będzie się eksploatować samochód, tyle że baterie mają to do siebie że z czasem zmniejszają swoją pojemność i po powiedzmy 20 latach mają 70% pojemności z fabryki a samochody elektryczne jak wiadomo nie mają długiego zasięgu

@BUMPYSIA: https://www.youtube.com/watch?v=DCvJqZMpl4I

@PoziomkaV2: nawet, jeśli to co mówi to prawda (chociaż nie brzmi on obiektywnie) to moim zdaniem kwestia czasu jak nowe technologie rozwiążą te problemy, a do tego świat właśnie zmierza.

P.S. Dziękuję wszystkim za dyskusję

@PoziomkaV2: https://wysokienapiecie.pl/87572-po-co-nam-auta-elektryczne-na-wegiel/

@Polymorphism1: Polonez to zajebisty samochód.
DAJ K...IE MIODU

@Ameron: polonez jest dobry...
do zezłomowania

@PoziomkaV2: ale takimi samochodami które nie spełniają norm nadal można wjeżdżać do europejskich miast w których restrykcje od dawna istnieją, tylko należy uiścić opłatę za wjazd do centrum takim autem.
Urzędnicy tez musza się z czegoś utrzymać. Wiec w lepsza stronę to nie pójdzie

@shadowbio: no tak, tylko że w Polsce (a przynajmniej w Warszawie) będzie po prostu zakaz

@shadowbio: "Urzędnicy tez musza się z czegoś utrzymać. Wiec w lepsza stronę to nie pójdzie"
No popacz, a jak dotychczas byli się w stanie utrzymać.
No ale masz rację, w lepszą stronę to nie pójdzie, masowe zwolnienia w urzędach się nie zapowiadają.

@Grewest: https://youtu.be/Dhlk4SI1_Qk
Tu jest że "seicento emituje tyle CO2 co nowa hybrydowa toyota, NOxów emituje tyle że łapie się na euro 6, ale w homologacji ma wbite tylko euro 2 więc jest trucicielem"

@PoziomkaV2:

@PoziomkaV2: Normy euro to normy spalin, a nie co2. To są dwie osobne kwestie.

Normy euro regulują emisję CO(tlenek węgla),HC, NOx, PM i cząstek stałych. W międzyczasie pojawiła się "Euro 6D-Temp", która zmieniła procedurę testową.

Więc zakładam że Sienciento albo emituje więcej innych pierwiastków* albo tamten drugi samochód był testowany już nowszą procedurą a Sienciento starą.

*NOx to tleki azotu, jest ich tym więcej im wyższa jest temperatura spalania.

@polishplayer21: Strefa czystego transportu (w skrócie SCT) to wydzielony obszar, po którym mogą poruszać się wyłącznie pojazdy spełniające odpowiednie normy emisji spalin (tzw. normy Euro, które są powiązane z datą produkcji pojazdu).
tldr nie
ale nie chodzi tylko o silnik, też np nowe samochody mają dużo lepsze katalizatory na wydechach itd

@DaveAfton: Czyli po stuningowaniu starego auta i solidnym przeglądzie można.

@Darwidx: czyli nie można, pozdrawiam

@DaveAfton: To prawo ma małe szanse utrzymania się w tej formie, a ja już widzę w tych podróbkach top gera jak tuningują kaszalota by był ekologiczny.

@Darwidx: to prawo utrzyma się w takiej formie i nie wjedziesz seicento do centrum choćbyś w bagażniku zrobił dla NOx ścieżkę zdrowia w postaci naj...nych 20 katalizatorów jeden za drugim

@DaveAfton: Ale już specjalnie spreparowanym zatruwaczem powietrza z nowszego rocznika można jechać ? Przez takie kwiatki prawa motoryzacyjne dostają łaty.

@Darwidx: Jak to sobie wyobrażasz? Że pan Janusz ze swoim Seicento będzie jechał do stacji kontroli pojazdów żeby mu zmierzyli NOx i stwierdzili że dzięki zmodyfikowaniu połowy auta jednak spełnia Euro 6? Ten przepis utrzyma się w takiej formie, bo tworzenie jakichś furtek dla starych aut byłoby skomplikowane i kompletnie nieprzydatne. I tak, będzie można wjechać specjalnie przygotowanym, nowszym zatruwaczem powietrza. Też nie wiem, jak ty to sobie wyobrażasz, że ulice zaraz zaroją się od Doktorów Dundersztyców w swoich nowosamochodozmodyfikacjamiżebycelowotrućmieszkańcówwarszawy-inatorach?

Ale cieszę się, że chociaż jesteś w stanie zrozumieć proste wytłumaczenie przepisów, które ci wkleiłem, chociaż z początku było ciężko

@DaveAfton: Bez sensu, no ale cóż, prawo nie ma mieć sensu a skutek.

@DaveAfton: po strefie mogą poruszać się wszystkie pojazdy
Tyle, ze za te które nie spełnij norm musisz zapłacić dodatkowo za wjazd do takiej strefy

@shadowbio: nieprawda, chyba że ta dodatkowa opłata to mandat karny

@DaveAfton: po pierwsze
To jest nadal projekt
Po drugie uwierz mi
Na bank będzie opłata za wjazd autem nie spełniającym norm. Tylko nikt o tym nie mówi bo by wyszło na jaw jak robią ludzi w kakao to było by więcej protestów.
Tu nie chodzi w pierwszej mierze o czyste powietrze, tylko o to żeby napchać sobie bardziej kieszenie.
Szczerze mówiąc to mam gdzieś, ze nie wierzysz. Jeżdżę po całej Europie i w większości miast musisz sprawdzić czy możesz wjechać za free czy musisz zapłacić. Opłaty są dość wysokie 10-20€ za wjazd na jeden dzień. Ale mandaty są dużo wyższe. Wiec będziesz płakać i płacić za wjazd.

@shadowbio: zobaczymy. niemniej na razie nie ma o tym mowy więc nie pierdziel

@Hamczurk:

@DaveAfton: w sensie gość ma 4 k....y?

@JaJestemZWami: 4 więcej niż ty lmao

@DaveAfton: udowodnić, że nie?

@BartoliniMg: no nierzadko nie mają, i to jest największa wada tego rozwiązania, ale nawet w najostrzejszej wersji, która wejdzie za 10 lat, będziesz mógł mieć SIEDEMNASTOLETNIEGO benzyniaka, więc chyba da się zrobić dla znacznej większości

@DaveAfton: a jak nie stać cię na siedemnastoletni samochód, to może być znak, że czas sprzedać mieszkanie w centrum i wynająć coś tańszego na obrzeżach

@DaveAfton: Bruh, wiesz ile luda w takich warunkach będzie polować na takie auta? I jak wzrosną ich ceny?
Mam nadzieję że jakaś inna technologia, prostsza w obsłudze i mniej niszcząca dla środowiska w produkcji i składowaniu, przez tą dekadę wypłynie na wierzch; wpienia mnie to wpychanie zawodnych i mało użytecznych na dłuższych trasach i w skrajniejszych klimatach elektryków na siłę, ma wszelkie objawy lobbingu - obstawiam producentów akumulatorów

@smok_nad_rozlewiskiem:
Tu nie ma lobbingu. Warunek prawie zerowej emisji gazów cieplarnianych spełnia elektryk ładowany z OZE lub Atomu albo pojazd wodorowy tankowany wodorem produkowanym z energii OZE lub Atomu.

Teoretycznie są jeszcze paliwa syntetyczne, ale je się produkuje z wodoru...

A co do wad.

-Elektryki są prostsze w budowie, drogim teoretycznie zawodnym elementem w nich są akumulatory. Ale one mają różną żywotność, takie "Lifepo4" są mniej gęste ale za to tańsze i wytrzymalsze od litowo-jonowych.
-Kwestia długich tras to kwestia gęstości energetycznej. Akumulatory jeszcze nie doszły do granicy rozwoju.
-Zimy są problemem dla elektryków, z paradoskalnego powodu. Silnik spalinowy jest mniej sprawny więc produkuje więcej ciepła niż silnik elektryczny.
Przy elektrykach kombinuje się wkładając pompę ciepła, zwiększając izolację samochodu, tworząc system przekazywania ciepła z akumulatorów do kabiny. Ale z uczciwości trzeba przyznać że nigdy to nie będzie tak dobre jak w samochodzie spalinowym.
-A co do produkcji i składowania. To znów zależy od rodzaju akumulatora, im mniej w nim udziwnień tym łatwiej go zrecyklingować. Na ten moment akumulatory z samochodów lądują jako magazyny energii. Ponieważ tam spadek gęstości nie jest taki problematyczny jak w samochodzie.

@Grewest: Dzięki za podsumowanie podstaw

Ciąg dalszy wad:
- surowce na akumulatory - głównie albo z Afryki, w obecnych standardach z pracy de facto niewolniczej, albo z Chin, a imo są gorsi nawet od ruskich

- podwyższone RNG na ciepłą niespodziankę; w autach pochodzenia europejskiego, koreańskiego i japońskiego są normy materiałów wykończeniowych które nie zajmą całości w 4 sekundy więc jest czas zwiać przed pożarem, ale i tak gaszenie trwa cały dzień i wymaga ciut bardziej zaawansowanego sprzętu od gaśnicy

- ładowanie elektryka trwa długo, często ponad godzinę; w przypadku benzyniaka, diesela i wodoru tankowanie trwa parę minut. Dłuższe podróże są bardziej frustrujące

- cichość działania - wymagają montażu generatorów dźwięku, bo inaczej więcej ludzi (i zwierząt) wpada pod koła

Podsumowując: owszem, widzę potencjał dla tego typu aut, ale uważam że powinny "naturalnie", tj. zgodnie ze swoimi zaletami i wadami, trafić do pewnej niszy, a nie być traktowane jak lekarstwoTM dla transportu i wciskane odgórnie jakimś prikazem ze względu na jedno, chwilami dość wątpliwe, osiągnięcie (czyli niską emisyjność gazów cieplarnianych w trakcie eksploatacji), ignorując ich ograniczenia

@smok_nad_rozlewiskiem: no, oświeć mnie, ile luda mieszkającego w centrach kilku polskich miast będzie walczyć o 17-letnie auta

@DaveAfton: w sensie no wiadomo, że jakieś wykluczenie to stworzy, nie zamierzam udawać, że każdy sobie w tej sytuacji poradzi. to kwestia oceny, wyważenia pomiędzy czystością powietrza, a możliwością posiadania samochodu przez mniej zamożnych mieszkańców centrum

@smok_nad_rozlewiskiem: wciąż mogę odwołam się do tego że to zależy od rodzaju akumulatora :p

Przy Lifepo4 nie ma ryzyka samozapłonu. Jak chesz poczytać coś więcej o pożarach to polecam https://wysokienapiecie.pl/89604-pozar-samochodu-elektrycznego-dlaczego-wybucha-i-jak-go-ugasic/

No i te lifepo4 potrzebują tylko litu. Kobalt nie jest już must have.