Wszystko fajnie spoko
Tylko etruski jest wyjątkowo rzadkim językiem, który dodatkowo był izolowany, co oznacza, iż nie da się go odtworzyć na podstawie jego „krewnych”.
Dalej. Mamy niesamowicie dużo glinianych tabliczek z Mezopotamii. Naprawdę dużo. Glina wbrew pozorom dobrze się zachowała w piaskach Międzyrzecza. Pono jest ich tyle, że nie mamy czasu wszystkich odczytać, więc będziemy do tego zaprzęgać AI.
Kontynuując. Nie wiem jakim cudem można mieć w epoce średniowiecza i nawet renesanu można mieć więcej źródeł w języku narodowym niż łacinie. Po prostu dla mnie niewyobrażalne.
Kończąc. Wiem że to żart. Hiperbola. Ale zawsze warto się podzielić tak obskurną wiedzą.
@polishplayer21: W: Jeśli dzielimy się wiedzą to pamiętaj że angielski "obscure" nie znaczy tego samego co polski "obskurny". Właśnie nazwałeś tę wiedzę paskudną, a jest bardzo piękna ^^
@renamon: Wiesz jak moje życie stało się istrze (easier), gdy zacząłem adaptować i korzystać ze słownictwa angielskiego w polski? Nie dość, iż w taki elaboratach mogę nadal brzmieć profesjonalnie, to jeszcze mój zasób jest zwiększony kilkakrotnie. Oczywiście moja dusza sarmacka, by mi nie pozwoliła mówić half Polish half English, więc je przekładam, by brzmiały jak coś możliwego do powstania w języku polskim. A tu mi zaś pomaga sam angielski, gdyż większość jego słownictwa jest pochodzenia łacińskiego, z którego zasady przekładu znam.
@polishplayer21: W: Zabawne że masz w nicku "polish" chociaż przyczyniasz się do śmierci tego języka xd Cóż, Twój wybór jeśli chcesz używać słów które brzmią podobnie w obu językach ale nie mają tego samego znaczenia to po prostu zwiększasz ryzyko że zostaniesz źle zrozumiany 🤷🏼♀️
Dodatkowo angielski to mieszanka proto-germańsko francusko łacińska, więc większość słów nie jest stricte pochodzenia łacińskiego (no chyba że podepniesz wszystko francuskie jako pochodzące od łaciny). W każdym razie sama znajomość przekladu łacińskiego raczej nie wystarczy.
@renamon: Wiesz , że zapożyczenia się przyczyniają do raczej rozwoju języka niźli jego śmierci? Poza tym nie robię nic więcej, co robili Sarmaci z łaciną. A nawet robię więcej, bo je adaptuje, a nie walne „In decursu Augusti” niczym Pasek w swych pamiętnikach. I owszem mogłem nadużyć swych przyzwyczajeń w użyciu słowa „obskurny” za co głęboko przepraszam, ale nadal będę swe zwyczaje kontynuował.
Punkt zaś drugi Twej wypowiedzi o łacińskich korzeniach słów angielskich również jest bardzo słuszny i wzbudza dobre konsternację. Lecz nie jest trudno stwierdzić, które słowa są mają swój bezpośredni odpowiednik w łacinie. Przykładowo sylabę „-tion”, która sama powstała z łacińskiego „-tio”, przekłada się „-cja”.
Koniec końców, muszę zgodzić się z jednym. Język angielski jest abominacją, noszoną tylko i wyłącznie przez gospodarkę krajów anglosaskich oraz historię kolonialną Brytanii. Nauczyłem się go tylko i wyłącznie ze względu na jego wszechobecność. Ale chcę to umiejętność wykorzystać całkowicie...
@polishplayer21: W: Zapożyczenia same w sobie może nie są szkodliwe, ale te w formie kalkowej gdzie występuje już to samo słowo w rodzimym języku według mnie są. W takiej formie zamiast wzbogacać język nowymi słowami po prostu zastępujesz ojczyste obcymi spolszczeniami. Tak więc stopień "rodzimości" języka zmniejsza się.
Absolutnie nie musisz za nic przepraszać, chcę po prostu przedstawić swój powód dla którego uważam że robisz coś niepotrzebnie, ale wiem że sekcje komentarzy pod memami rzadko przyczyniają się do zmiany czyichś poglądów xD
To bardzo ciekawa informacja, nie wiedziałam że taka była ewolucja tej końcówki i że jest znakiem rozpoznawczym zapożyczenia z łaciny. Jednak znowu będę musiała się przypie....ić o słowo "konsternacja" zgaduję że chodziło Ci o angielskie "concerns"? Z taką ilością słów mogę jeszcze domyślić się zamysłu wypowiedzi, ale przy większej ilości naprawdę będzie już ciężko.
Przynajmniej zgadzamy się co do monstrualnej Frankensteinowości angielskiego 🤝
Bardzo miła rozmowa, pozdrawiam.
@pletwa_sprawiedliwosci: jeżeli nawet trzymać się bardzo rygorystycznej definicji pisma to jest to prawda i to było około 4000 lat pne czyli jeszcze przed epoką brązu
@pletwa_sprawiedliwosci: Epoka brązu zgodnie z nazwą zaczęła się z początkiem wytwarzania brązu stało się to mniejwięcej w okresie 5000p.n.e. do 4000p.n.e.
Starożytność zaczyna się wraz z wymyśleniem pisma klinowego w okresie 4000p.n.e. do 3500p.n.e.
Problem w tym, że epoka brązu nie skończyła się wraz z początkiem starożytności, a wraz z początkiem epoki żelaza w około 1500p.n.e, więc do tego czasu w epoce brązu używanu już kilku form pisma w tym hieroglifów.
(Podane daty nie są dla całego świata, a dla pierwszego regionu gdzie się pojawił dany metal w użyciu, braz nie dotarł do Egiptu przez 2000 lat, żelazo dotarło z 300 letnim opóźnieniem, epoka brązu jest bardziej poziomem technologicznym niż ramą czasową jeśli nie jest określony region)
@Darwidx: Muszę tutaj sprostować że wczesny brąz na bliskim wschodzie to okres 3500 pne do 2000 pne, V tysiąclecie to pierwsze wyroby z brązu ale to jeszcze nie początek epoki
@pieczarki: Brąz był akurat bardzo specyficzny, wiele państw odkryło pismo przed brązem, a sam brąz był używany użytkowo, podczas gdy głównym powodem podziału na epoki metali są zbrojenia, wtedy rzeczywiście trzeba przesunąć początek epoki brązu, gdyż pierwsze miecze powstały prawie 1000 lat w trakcie starożytności, a sam "Boom" był dopiero gdzieś w około 2000p.n.e. gdzie albo masz brąz albo twoje państwo ma duży problem.
Komentarze
Odśwież27 marca, 12:02
>XXwieczniczka
>Źródła online
Wybierz jedno
Odpisz
22 marca, 22:27
Wszystko fajnie spoko
Tylko etruski jest wyjątkowo rzadkim językiem, który dodatkowo był izolowany, co oznacza, iż nie da się go odtworzyć na podstawie jego „krewnych”.
Dalej. Mamy niesamowicie dużo glinianych tabliczek z Mezopotamii. Naprawdę dużo. Glina wbrew pozorom dobrze się zachowała w piaskach Międzyrzecza. Pono jest ich tyle, że nie mamy czasu wszystkich odczytać, więc będziemy do tego zaprzęgać AI.
Kontynuując. Nie wiem jakim cudem można mieć w epoce średniowiecza i nawet renesanu można mieć więcej źródeł w języku narodowym niż łacinie. Po prostu dla mnie niewyobrażalne.
Kończąc. Wiem że to żart. Hiperbola. Ale zawsze warto się podzielić tak obskurną wiedzą.
Odpisz
24 marca, 19:45
@polishplayer21: W: Jeśli dzielimy się wiedzą to pamiętaj że angielski "obscure" nie znaczy tego samego co polski "obskurny". Właśnie nazwałeś tę wiedzę paskudną, a jest bardzo piękna ^^
Odpisz
24 marca, 22:17
@renamon: Wiesz jak moje życie stało się istrze (easier), gdy zacząłem adaptować i korzystać ze słownictwa angielskiego w polski? Nie dość, iż w taki elaboratach mogę nadal brzmieć profesjonalnie, to jeszcze mój zasób jest zwiększony kilkakrotnie. Oczywiście moja dusza sarmacka, by mi nie pozwoliła mówić half Polish half English, więc je przekładam, by brzmiały jak coś możliwego do powstania w języku polskim. A tu mi zaś pomaga sam angielski, gdyż większość jego słownictwa jest pochodzenia łacińskiego, z którego zasady przekładu znam.
Odpisz
Edytowano - 25 marca, 17:58
@polishplayer21: W: Zabawne że masz w nicku "polish" chociaż przyczyniasz się do śmierci tego języka xd Cóż, Twój wybór jeśli chcesz używać słów które brzmią podobnie w obu językach ale nie mają tego samego znaczenia to po prostu zwiększasz ryzyko że zostaniesz źle zrozumiany 🤷🏼♀️
Dodatkowo angielski to mieszanka proto-germańsko francusko łacińska, więc większość słów nie jest stricte pochodzenia łacińskiego (no chyba że podepniesz wszystko francuskie jako pochodzące od łaciny). W każdym razie sama znajomość przekladu łacińskiego raczej nie wystarczy.
Odpisz
25 marca, 19:56
@renamon: Wiesz , że zapożyczenia się przyczyniają do raczej rozwoju języka niźli jego śmierci? Poza tym nie robię nic więcej, co robili Sarmaci z łaciną. A nawet robię więcej, bo je adaptuje, a nie walne „In decursu Augusti” niczym Pasek w swych pamiętnikach. I owszem mogłem nadużyć swych przyzwyczajeń w użyciu słowa „obskurny” za co głęboko przepraszam, ale nadal będę swe zwyczaje kontynuował.
Punkt zaś drugi Twej wypowiedzi o łacińskich korzeniach słów angielskich również jest bardzo słuszny i wzbudza dobre konsternację. Lecz nie jest trudno stwierdzić, które słowa są mają swój bezpośredni odpowiednik w łacinie. Przykładowo sylabę „-tion”, która sama powstała z łacińskiego „-tio”, przekłada się „-cja”.
Koniec końców, muszę zgodzić się z jednym. Język angielski jest abominacją, noszoną tylko i wyłącznie przez gospodarkę krajów anglosaskich oraz historię kolonialną Brytanii. Nauczyłem się go tylko i wyłącznie ze względu na jego wszechobecność. Ale chcę to umiejętność wykorzystać całkowicie...
Może to źle, może źle. Nie mi to oceniać.
Odpisz
Edytowano - 27 marca, 08:47
@polishplayer21: W: Zapożyczenia same w sobie może nie są szkodliwe, ale te w formie kalkowej gdzie występuje już to samo słowo w rodzimym języku według mnie są. W takiej formie zamiast wzbogacać język nowymi słowami po prostu zastępujesz ojczyste obcymi spolszczeniami. Tak więc stopień "rodzimości" języka zmniejsza się.
Absolutnie nie musisz za nic przepraszać, chcę po prostu przedstawić swój powód dla którego uważam że robisz coś niepotrzebnie, ale wiem że sekcje komentarzy pod memami rzadko przyczyniają się do zmiany czyichś poglądów xD
To bardzo ciekawa informacja, nie wiedziałam że taka była ewolucja tej końcówki i że jest znakiem rozpoznawczym zapożyczenia z łaciny. Jednak znowu będę musiała się przypie....ić o słowo "konsternacja" zgaduję że chodziło Ci o angielskie "concerns"? Z taką ilością słów mogę jeszcze domyślić się zamysłu wypowiedzi, ale przy większej ilości naprawdę będzie już ciężko.
Przynajmniej zgadzamy się co do monstrualnej Frankensteinowości angielskiego 🤝
Bardzo miła rozmowa, pozdrawiam.
Odpisz
26 marca, 14:55
Yzrotama aj mawyżu ogeikslop an kapo
Odpisz
26 marca, 14:57
@kkaczmarczyk: i kat elógow aj metsej naitsyrk
Odpisz
22 marca, 14:44
w epoce brązu nie było pisma, nawet hieroglifów
Odpisz
22 marca, 14:50
@pletwa_sprawiedliwosci: było
Odpisz
22 marca, 14:57
@pieczarki: pismo pojawiło się wraz z cywilizacją, w mezopotamii
Odpisz
22 marca, 14:58
@pletwa_sprawiedliwosci: to że nie umiesz odczytać pylku sosny na tablicy z gliny to skill issue a nie brak pisma
Odpisz
Edytowano - 22 marca, 15:01
@pletwa_sprawiedliwosci: jeżeli nawet trzymać się bardzo rygorystycznej definicji pisma to jest to prawda i to było około 4000 lat pne czyli jeszcze przed epoką brązu
Odpisz
22 marca, 15:06
@pletwa_sprawiedliwosci: Epoka brązu zgodnie z nazwą zaczęła się z początkiem wytwarzania brązu stało się to mniejwięcej w okresie 5000p.n.e. do 4000p.n.e.
Starożytność zaczyna się wraz z wymyśleniem pisma klinowego w okresie 4000p.n.e. do 3500p.n.e.
Problem w tym, że epoka brązu nie skończyła się wraz z początkiem starożytności, a wraz z początkiem epoki żelaza w około 1500p.n.e, więc do tego czasu w epoce brązu używanu już kilku form pisma w tym hieroglifów.
(Podane daty nie są dla całego świata, a dla pierwszego regionu gdzie się pojawił dany metal w użyciu, braz nie dotarł do Egiptu przez 2000 lat, żelazo dotarło z 300 letnim opóźnieniem, epoka brązu jest bardziej poziomem technologicznym niż ramą czasową jeśli nie jest określony region)
Odpisz
Edytowano - 22 marca, 15:13
@Darwidx: Muszę tutaj sprostować że wczesny brąz na bliskim wschodzie to okres 3500 pne do 2000 pne, V tysiąclecie to pierwsze wyroby z brązu ale to jeszcze nie początek epoki
Odpisz
22 marca, 15:18
@pieczarki: Brąz był akurat bardzo specyficzny, wiele państw odkryło pismo przed brązem, a sam brąz był używany użytkowo, podczas gdy głównym powodem podziału na epoki metali są zbrojenia, wtedy rzeczywiście trzeba przesunąć początek epoki brązu, gdyż pierwsze miecze powstały prawie 1000 lat w trakcie starożytności, a sam "Boom" był dopiero gdzieś w około 2000p.n.e. gdzie albo masz brąz albo twoje państwo ma duży problem.
Odpisz
22 marca, 15:22
@Darwidx: racja
Odpisz
22 marca, 14:32
nwm ja jestem mikol-historyk
Odpisz