Jestem z rocznika 93' i od zawsze powtarzam że nie chcę żadnego wesela co najwyżej jakiś obiad dla najbliższej rodziny. Matka na mnie klnie z tego powodu, ale skoro i tak szanse na to że za kogoś wyjdę są marne to nie ma co narzekać :D
@MlodyKamil96: Wybacz, ale Generacja Z zaczęła się w 95 i nic tego nie zmieni. Na milenialsów składają się ci, co dorastali w większości w latach 90-tych.
@polishplayer21: Wybacz, ale mylisz się. Nie tylko różne źródła podają różne przedziały, ale też granice między pokoleniami są płynne i osoba nawet z 2000 może jak najbardziej być millenialsem.
Nie stać nas w większości na mieszkania w dużych miastach a mamy myśleć o wielkich weselach na 1000 osób. W dodatku patrząc co się na tzw. ,, starych " weselach potrawie dziać . Ja pasuje a nawet nie ukończyłem jeszcze szkoły
Hurr durr bezczelne gówniarze nie chcą sie zadłużać dla imprezy na której większość osób jest "bo tak wypada" bo przecież co ludzie powiedzą gdyby ich nie było hurr durr samolubne smrody hurr durr
Jestem nieco starszy od pokolenia z.. zdecydowanie jestem przeciwny weselom.. a jak już ktoś urządza to zdecydowanie bez dzieci.. I bez wyrzygiwania przez rodzinę "a bo nie zaprosiłeś wujka Staszka, tego co go raz w życiu widziałeś jak miałeś 3 lata.."
wesela są do kitu..
Przy dzisiejszych cenach, kiedyś się zwracało z prezentów, ale dzisiaj już tyle ludzie nie dają w kopertę, żeby wyrównało się z kosztami wesela. Normalnie powinno jeszcze zostać. Dzisiaj normalnie to twoje dzieci jeszcze pożyczkę spłacać będą.
albo raczej: "gospodarka i ekonomia są tak rozj...ne że trzeba zaciskać pasa na czymkolwiek a nawet najmniejsze wesele mogłoby wpędzić parę w olbrzymie kłopoty finansowe"
Typ chyba nie wie jak bardzo ceny poszły do góry. W jego czasach mógłby sobie pół miasta zaprosic i mieć wywalone. Ale jego pokolenie naszemu zgotowało taką sytuację że nawet małe wesele to mega dużo. I jeszcze ma czelność narzekać że nie chcemy ryzykować calego naszego życia żeby postawić kotleta 50 ciotkom ktorych nawet nie znamy
Komentarze
Odśwież4 kwietnia, 05:18
Założę się że typ jest z tych samych którzy psioczą zaraz potem że "jakie to pokolenie roszczeniowe, muszą wszystko mieć na tacy".
Odpisz
4 kwietnia, 17:41
@Anantashesha: albo jakaś Anetka która razem z chłopem zaciągnęła kredyt na wesele który nadal spłacają będąc po rozwodzie
Odpisz
Edytowano - 4 kwietnia, 17:39
ojej, przepraszamy że nie chcemy rozwalać oszczędności całego życia na jedną imprezę, jesteśmy tacy okropni
Odpisz
4 kwietnia, 09:52
Jestem z rocznika 93' i od zawsze powtarzam że nie chcę żadnego wesela co najwyżej jakiś obiad dla najbliższej rodziny. Matka na mnie klnie z tego powodu, ale skoro i tak szanse na to że za kogoś wyjdę są marne to nie ma co narzekać :D
Odpisz
31 marca, 13:20
Ja prosiłam w zeszłym roku 350 osób, ale jestem 99, więc chyba nie Z
Odpisz
31 marca, 19:04
@Myszkapl: Z jest od 96. Więc jesteś.
Ale wśród tysięcy ludzi łatwo jest znaleźć co najmniej jeden wyjątek
Odpisz
3 kwietnia, 18:00
@polishplayer21: ja jestem 98 i jestem mielnials
Odpisz
Edytowano - 3 kwietnia, 20:14
@MlodyKamil96: Wybacz, ale Generacja Z zaczęła się w 95 i nic tego nie zmieni. Na milenialsów składają się ci, co dorastali w większości w latach 90-tych.
Odpisz
3 kwietnia, 20:37
@polishplayer21: czuje się jak milenials więc jestem mentalnie milenialsem
Odpisz
4 kwietnia, 05:15
@polishplayer21: Wybacz, ale mylisz się. Nie tylko różne źródła podają różne przedziały, ale też granice między pokoleniami są płynne i osoba nawet z 2000 może jak najbardziej być millenialsem.
Odpisz
3 kwietnia, 20:29
Dziwią się k...a jak geje się żenić w Polsce nie mogą to i dużych wesel nie ma.
Odpisz
Edytowano - 3 kwietnia, 19:48
Nie stać nas w większości na mieszkania w dużych miastach a mamy myśleć o wielkich weselach na 1000 osób. W dodatku patrząc co się na tzw. ,, starych " weselach potrawie dziać . Ja pasuje a nawet nie ukończyłem jeszcze szkoły
Odpisz
3 kwietnia, 16:54
Hurr durr bezczelne gówniarze nie chcą sie zadłużać dla imprezy na której większość osób jest "bo tak wypada" bo przecież co ludzie powiedzą gdyby ich nie było hurr durr samolubne smrody hurr durr
Odpisz
3 kwietnia, 16:34
Zacznijmy od tego, że obecnie średni koszt wesela to 50,000 - 100,000 zł jak nie więcej
Odpisz
3 kwietnia, 16:14
Jestem nieco starszy od pokolenia z.. zdecydowanie jestem przeciwny weselom.. a jak już ktoś urządza to zdecydowanie bez dzieci.. I bez wyrzygiwania przez rodzinę "a bo nie zaprosiłeś wujka Staszka, tego co go raz w życiu widziałeś jak miałeś 3 lata.."
wesela są do kitu..
Odpisz
3 kwietnia, 15:45
Idziesz do urzędu miasta, dwa podpisy i jesteście w związku formalnym. Po co robić coś na pokaz i później płakać parę lat bo pożyczki trzeba spłacać.
Odpisz
3 kwietnia, 15:28
Przy dzisiejszych cenach, kiedyś się zwracało z prezentów, ale dzisiaj już tyle ludzie nie dają w kopertę, żeby wyrównało się z kosztami wesela. Normalnie powinno jeszcze zostać. Dzisiaj normalnie to twoje dzieci jeszcze pożyczkę spłacać będą.
Odpisz
3 kwietnia, 15:05
Twój ślub - twoje wesele. Nie chcesz? Nie robisz. To ma być twoje święto, a nie jakiegoś naj...nego wujka, którego widziałeś trzy razy w życiu.
Odpisz
31 marca, 18:49
No bo po co, strata kasy
Odpisz
31 marca, 11:45
albo raczej: "gospodarka i ekonomia są tak rozj...ne że trzeba zaciskać pasa na czymkolwiek a nawet najmniejsze wesele mogłoby wpędzić parę w olbrzymie kłopoty finansowe"
Odpisz
31 marca, 15:01
@Polymorphism1: Więc weźmiemy kredyt bo wesele dla pijanych wujków musi być
Odpisz
31 marca, 14:01
Typ chyba nie wie jak bardzo ceny poszły do góry. W jego czasach mógłby sobie pół miasta zaprosic i mieć wywalone. Ale jego pokolenie naszemu zgotowało taką sytuację że nawet małe wesele to mega dużo. I jeszcze ma czelność narzekać że nie chcemy ryzykować calego naszego życia żeby postawić kotleta 50 ciotkom ktorych nawet nie znamy
Odpisz