@rumcajschr: u mnie to Fallout 4 tak miał - potrafiłem albo grać dwie godziny bez problemów, albo wyrzucało mnie z gry sekundę po załadowaniu dziesięć razy z rzędu. Nie zależało od niczego (poza Toddem zapewne). Z New Vegas w wersji na Steam zero problemów przez jakieś trzy pełne przejścia gry, to dajmy na to 120 godzin gry. Wiem, że ludzie mają straszne problemy z tą grą na nowych systemach, ale u mnie śmiga.
@rumcajschr: z czystej ciekawości spytam - używasz Windowsa 10 czy 11? Przypomina mi się GTA:San Andreas, które na Windowsie 7 i 8 działało dobrze, ale na W10 ludzie mieli z nim straszne problemy i bez kilku dodatków było niegrywalne.
@KapitanCiodaV2: za starych czasów, to np. Wejście turbo koxa na minę xd (raz młody ja ustawił minę przy wejściu do więzienia myśląc że koloniści jej nie mogą aktywować) wtedy nie potrafiłem sobie tej straty zaakceptować. Dziś raczej wyprawiam pogrzeb i mówię że noo dobra, lecimy dalej.
Roboki w bazie ale po złej stronie bo nie ogarniałem zasad ich spawnu
Z Combat extended to raz piroman mi miejsce z pociskami do moździerza podpalił no i no jepło.. bo do lekko zignorowałem xd
Raz miałem incydent z Rimatomics..
Z nowszych to
Raz moja kolonistka z wysokim honorem dostała headshota od swojego kończąc na natychmiqstowej śmierci. Raz są koloniści co pół kilo ołowiu przyjmują a tutaj taki klops, no musiałem wczytać bo nie dowierzałem. Ale wtedy miałem mało i niewiele straciłem.
Dziś już się to nie zdarza zbyt często, mam zwyczaj zapisywania po zaplanowaniu, oraz z wiekiem mam więcej pojęcia o zarządzaniu ryzykiem. Dodatkowo jak wspomniałem gram z podejściem takiego pół permadeathu. Stracę kilku kolonistów to okej albo jak robokom otworzę jedyne drzwi do mojej bazy XD ale jak jest jakaś abstrakcyjnie głupia sytuacja lub coś czego jakoś nie przewidziałem to wolę się nie martwić.
Komentarze
Odśwież29 maja, 17:35
4 godziny grania w Cyberpunka przej...ne...
Odpisz
29 maja, 16:17
Oj realne w ...j ile razy tak miałem z gta
Odpisz
29 maja, 14:53
I już się nie wczyta 😔
Odpisz
28 maja, 12:26
Literalnie "Fallout: New Vegas"
Odpisz
28 maja, 12:35
@rumcajschr: u mnie to Fallout 4 tak miał - potrafiłem albo grać dwie godziny bez problemów, albo wyrzucało mnie z gry sekundę po załadowaniu dziesięć razy z rzędu. Nie zależało od niczego (poza Toddem zapewne). Z New Vegas w wersji na Steam zero problemów przez jakieś trzy pełne przejścia gry, to dajmy na to 120 godzin gry. Wiem, że ludzie mają straszne problemy z tą grą na nowych systemach, ale u mnie śmiga.
Odpisz
28 maja, 12:38
@SoulGuardian: Mi "New Vegas" w jeden dzień potrafi się w ogóle nie crashować, a w inny jest w stanie scrashować się 8 razy w przeciągu 2 godzin
Odpisz
28 maja, 12:42
@rumcajschr: z czystej ciekawości spytam - używasz Windowsa 10 czy 11? Przypomina mi się GTA:San Andreas, które na Windowsie 7 i 8 działało dobrze, ale na W10 ludzie mieli z nim straszne problemy i bez kilku dodatków było niegrywalne.
Odpisz
28 maja, 12:43
@SoulGuardian: 10
Odpisz
29 maja, 14:35
@rumcajschr: Ja to jestem chyba takim przypadkiem, że ani w Fallout NV ani w Fallout 4 mi nie wywalało do pulpitu (a gram obecnie na laptopie).
Odpisz
Edytowano - 28 maja, 12:36
W Rimworldzie jest system Autozapisu oparty na czas przebytym w grze
Warto pamiętać że.ten czas można zatrzymać zatrzymując tym samym cykl autozapisów
Często mi się zdarzała że robiłem giga projekt bazy ogarbiałem z autystycznym skupieniem przydział zadań i zlecałem megaprojekty
NA PAUZIE
bez zapisu
I zanim się on zrobił i odwalał się gruby problem to sobie wczytywałem.
I?
I?
I 3 godziny w d...
Odpisz
28 maja, 13:07
@Kaczkodon: najgorzej
A tak z ciekawości, jaki gruby problem się odwalał?
Odpisz
28 maja, 14:29
@KapitanCiodaV2: za starych czasów, to np. Wejście turbo koxa na minę xd (raz młody ja ustawił minę przy wejściu do więzienia myśląc że koloniści jej nie mogą aktywować) wtedy nie potrafiłem sobie tej straty zaakceptować. Dziś raczej wyprawiam pogrzeb i mówię że noo dobra, lecimy dalej.
Roboki w bazie ale po złej stronie bo nie ogarniałem zasad ich spawnu
Z Combat extended to raz piroman mi miejsce z pociskami do moździerza podpalił no i no jepło.. bo do lekko zignorowałem xd
Raz miałem incydent z Rimatomics..
Z nowszych to
Raz moja kolonistka z wysokim honorem dostała headshota od swojego kończąc na natychmiqstowej śmierci. Raz są koloniści co pół kilo ołowiu przyjmują a tutaj taki klops, no musiałem wczytać bo nie dowierzałem. Ale wtedy miałem mało i niewiele straciłem.
Dziś już się to nie zdarza zbyt często, mam zwyczaj zapisywania po zaplanowaniu, oraz z wiekiem mam więcej pojęcia o zarządzaniu ryzykiem. Dodatkowo jak wspomniałem gram z podejściem takiego pół permadeathu. Stracę kilku kolonistów to okej albo jak robokom otworzę jedyne drzwi do mojej bazy XD ale jak jest jakaś abstrakcyjnie głupia sytuacja lub coś czego jakoś nie przewidziałem to wolę się nie martwić.
Choć zdarza się że zapomnę i trochę stracę.
Odpisz
28 maja, 13:44
Kiedy udało ci się wcześniej kliknąć przycisk szybkiego zapisu ale ominął cię napis "nie można zapisać bo cośtam coś"
Odpisz