To wszystko przez ten komputer!

@Veeebs: Ja po prostu nie kupowałam książek ani zeszytów i miałam podręcznik od matmy, wosu i 3 zeszyty.

@Murarzowa: u nas większość nauczycieli stawia jedynki za brak podręcznika albo zzabiera zeszyty na tydzień żeby sprawdzać pracę domową/notatki takze u mnie to nie wchhodzi w grę

@Veeebs: w podstawówce jak tak się działo to nie dawałam zeszytu i po prostu dostawałam pałę. Z drugiej strony i tak miałam papiery które mówiły, że nie muszę mieć notatek.

@Murarzowa: nie no zabieranie zeszytu akurat często jest nam na rękę
Orłami w szkole to my nie jesteśmy a ocena za notatke to łatwa piątka

@Veeebs: Ciekawostka: zgodnie z prawem nauczyciel nie ma prawa ani wstawić ci oceny za brak czegokolwiek (w tym pracy domowej), ani zabrać zeszytu, czy jakiekolwiek przedmiotu który do ciebie należy.

@Anantashesha: mam tego świadomość ale w mojej podstawówce generalnie łamano prawo

@Murarzowa: W większości szkół łamie się prawo i nikt o to nie dba.

@Anantashesha: jestem ciekawa kogo obchodzą prawa ucznia bo na pewno nie nauczycieli

@Veeebs: jak uczeń ma gdziesz obowiązki to nauczyciel ma gdzieś prawo

@Katrina2712: xDDD
Bzdura
W ten sposób traktuje się wszystkich uczniów
Poza tym, nawet jeśli, to nie jest żadne usprawiedliwienie, że jakiś dzieciak nie wykonuje swoich obowiązków, żeby dorosła osoba łamała prawo

@Katrina2712: w szczególności wtedy kiedy chodzi o kary zbiorowe w podstawówce

@Katrina2712: do jednych z zadań nauczycieli jako pedagogów należy naprowadzenie tych dzieci na dobre tory. Nauczyciele powinni być wzorem do naśladowania i jestem pewna że gdyby zaczęli nas traktować zgodnie z prawem to uczniowie by to zauważyli i z szacunku wykonywaliby wszystkie obowiązki

Szczerze uważam że zwyczajną głupotą jest oczekiwanie od uczniów że będą zаpi.....аc ze wszystkimi swoimi obowiązkami podczas gdy nauczyciele mają zwyczajnie wywalone na swoje obowiązki i nasze prawa. Nie będziemy dawac się jebаć w dupy przez szkołę

@Veeebs: pracoluję z ludźmi i mimo najszczerszych chęci, juz dawno skończyła mi się do niektórych cierpliwość. Nauczyciele napewno poszli w taki zawód bo lubili nauczać, ale spieprzony system, nadgodziny, pretensje od rodziców, a w starszych klasach pretensje od głupich uczniów na pewno sprawiły że każdy z nich sie wypalił. Szczególnie że jedyne co mogą zrobić uczniowi to tak naprawdę wstawić uwagę albo jedynkę a jeden z drugim i tak ma na to wyj...ne.
Nie wiem jakich nauczycieli mieliście, ale ja pamiętam tylko z 2 naprawdę niesprawiedliwych przez całe lata szkolne, ale może dlatego że nie sprawiałam problemów więc żaden nic do mnie nie miał.

@Katrina2712: moja mama jest nauczycielką, jest wypalona w ...j ale potrafi uczyć i sama musiała się pie....ić z moimi nauczycielami z podstawówki.

@Katrina2712: oj na pewno nie wszyscy nauczyciele poszli w zawód bo to lubili
A nawet jeśli są wypaleni to nie daje im to przepustki ns łamanie prawa uczniów. Jak policjant złamie prawo to tez bedziesz go usprawiedliwiać bo "pewnie jest wypalony bo jedyna co moze zrobic to zakuć kogos w kajdanki a czasami to trudne :(("
Nauczyciele wiedzą w jaki zawod się pchają, jezeli czują że nie dają sobie z tym rady to w kazdym momencie mogą sie zwolnić a nie dręczyć uczniów

@Murarzowa: na pewno zalazłoby się wielu jej uczniów którzy za jej plecami wiesza na niej psy. Dlatego mimo wszystko bronię nauczycielów jako ogół. Jak bym znała jakiś konkretny przypadek (jak moja była baba od polaka w średniej i baba od angola w gimnazjum xd) to co innego

@Katrina2712: Jakby nie łamali prawa to myślę że mniej ludzi by na nich "wieszało psy" ;)

@Veeebs: idąc twoją logiką dlatego że trafi się jakiś zj...ny policjant to jedziesz po wszystkich policjantach że są zj...ni? Jak już pisałam, nie miałam jakiś większych problemów z nauczycielami, nawet jak mi przedmiot nie szedł, więc odważam się ich bronić. Sama jak byłam mała myślałam czy nie zostać nauczycielką, ale jeszcze do średniej szkoły nie doszłam, a już stwierdziłam że nie dałabym rady psychicznie wytrzymać z tymi niewdzięcznymi gówniarzami co chodzą do szkoły.

@Anantashesha: wiesz mi, miałam naprawdę spoko nauczycieli którzy dobrze uczyli i umieli przekazać tę wiedzę, a i tak na korytarzach słyszałam jak po lekcji uczniowie z mojej klasy (bo ciężko nazwać ich kolegami) gadali jacy to okropni nauczyciele, bo wymagają żeby się uczyć, zwracają uwagę gdy głośno się zachowywali na lekcjach itd. Więc jak widzę narzekanie na nauczycieli to od razu czuję się jakby za napisanym tekstem siedział taki patol, co ledwo z klasy do klasy przechodził i pretensje za to do nauczycieli.

@Katrina2712: No to skoryguj swoje wyobrażenia.
Nie chodzi tutaj o dobre uczenie i umiejętność przekazania wiedzy, tylko o łamanie prawa.
Ja przepraszam, może coś przeoczyłam, ale kto tutaj "jedzie po wszystkich nauczycielach jacy są zj*bani"?

@Murarzowa: napisałam o zj...nym policjancie więc adekwatnie zj...ni policjanci. Odnosząc się do nauczycieli byłoby: nauczyciel łamiący prawo i nauczyciele łamiący prawo. Widać jak kto czyta. Jeżeli chodzi o prawo, to tak jak w większości jak jest niedoprecyzowane to zawsze ktoś musi robić z niego problemy.

"Zacznijmy od kwestii całkiem poważnej – czy za brak pracy domowej nauczyciel może postawić uczniowi jedynkę? Przepisy nie są w tej materii jednoznaczne. Ustawa o systemie oświaty o pracach domowych nie wspomina. Przepisy wskazują jedynie, co podlega ocenie. Według punktu pierwszego art. 44b Ustawy, nauczyciel może oceniać osiągnięcia edukacyjne i zachowanie ucznia.

Czy zatem praca domowa jest uczniowskim osiągnięciem? Według ekspertów zdecydowanie nie. Jednak prawnicy specjalizujący się w prawie oświatowym przyznają, że zadanie domowe może być potraktowane jako sposób na sprawdzenie osiągnięcia edukacyjnego ucznia. I w razie wątpliwości odsyłają do szkolnych statutów, w których zasady oceniania powinny być szczegółowo opisane."
Artykuł ze Strefa Edukacji
Nigdy nie widziałam problemu w sprawdzaniu pracy domowej ani sprawdzaniu zeszytów (chyba że się czepiali charakteru pisma a nie zawartości), więc nie wgłębiałam się w prawo.

@Katrina2712: Prawo jest bardzo precyzyjne, a jego łamanie przez nauczycieli jest zjawiskiem bardzo powszechnym, stąd nauczyciele, a nie nauczyciel. Robią to prawie wszyscy.
Nauczyciel ma prawo wystawić ocenę za pracę domową, ale nie za jej brak. Podobnie nie może ocenić braku zeszytu, braku podręcznika, braku notatek i tak dalej.

@Anantashesha: jezeli będzie sprawdzian i uczeń odda pustą kartkę to też nauczyciel nie może 1 postawić, bo nie napisał sprawdzianu? Jeżeli może wystawić ocenę za pracę domową to znaczy też że za jej brak. Brak zeszytu, książki itd. owszem nie powinny podlegać ocenie, bo to raczej utrudnienie dla ucznia, ale pytanie jak to jest określone w statucie szkoły. U mnie (na pewno w podstawówce i gimnazjum, bo w technikum to się używało tylko w obronie przed odpowiedzią) było "nieprzygotowanie" za brak czegoś, można było mieć 2 na semestr i chyba dopiero potem była pała, ale jak w statucie to nie wiem bo jak już pisałam nie sprawdzałam

@Katrina2712: Statut szkoły nie może nadpisywać prawa. Nauczyciel nie ma prawa wystawić oceny za brak pracy domowej. Tu nie ma o czym dyskutować, to jest po prostu fakt. Jeśli chodzi o sprawdzian - nie wiem, ale wydaje mi się, że też nie.

@Anantashesha: w prawie nie była do tej pory uwzględniona praca domowa! Więc jak miałoby być tam napisane że nie można za jej brak niewystawić oceny? Kwestia interpretacji przepisów (a raczej braku zapisu). Teraz chyba weszło coś o ograniczniu w podstawówkach, ale jeżeli nie jesteś na tym poziomie edukacji to nie powinnaś tylko o tym pisać

@Katrina2712: czy ja mowie ze wszyscy nauczyciele są źli? Mam wielu nauczycieli ktorzy są wspaniali jako osoby ale mam tez wielu nauczycieli ktorzy nie rozumieją że np. nie mogą legalnie zabronic uczniowi wyjścia do toalety. Konwersacja caly czas toczy sie wokół tych nauczycieli którzy łamią prawo i nie traktują uczniów z szacunkiem i w moich komentarzach tylko do nich się odnosiłam.

@Katrina2712: Jak dla mnie nie ma tu żadnego pola do interpretacji. Jest to ewidentnie oczywiste, że ocena braku pracy domowej nie jest oceną postępów edukacyjnych ucznia.

@Anantashesha: pusty sprawdzian akurat można ocenić nawet nie wiem co ty ty próbujesz wymyślić.

Oceniać nasz wiedzę, pusty sprawdzian to akurat jest brak wiedzy. A co do łamania prawa to je mówiłam o gorszych rzeczach

@Murarzowa: Pusty sprawdzian to niekoniecznie brak wiedzy.

@kiwi999999: 3/4 klasy w podstawówce tak chodziło. Ostatnio pochodziłem tak kilka dni i mnie plecy napi...alają

@kiwi999999: nie ważne w jakiej pozycji chodziłem i tak mnie bolały plecy, dodatkowo wysokość ławki i krzesła w klasie nie były do mnie przystosowane przez co krzywo siedziałem po prawie 6 godzin dziennie, do tej pory mam problemy z plecami
Ach ta szkoła.

@kiwi999999: plecak bardziej do góry aż cię wyprostuje