@Reichtangle: w prędkości rowera bardzo dużo zależy od samego rowera, rowerzysty i motywacji (celu jazdy).
Ja posiadam stary rower górski jaguar z rozmiarem kół 26", bez żadnych lekkich karbonowych komponentów, z lekko nierównym przednim kołem, z typowo górskimi oponami których tarcie i straty energii są dość wysokie. Moja stabilna prędkość, którą potrafię na nim utrzymać niezależnie od terenu (górki, wzniesienia), rodzaju nawierzchni (droga gruntowa/zwykła płytka jak na drodze pieszo-rowerwej/dobrej jakości asfalt) wynosi ok 20km/h. Nie jest to jazda szybka, a taka ze średniego rodzaju wysiłkiem, by się nie zmęczyć, ani nie odpoczywać za bardzo.
Mimo to, mam niedaleko domu niewielkie wzniesienie ze ścieżką rowerową, na którym bez wysiłku można osiągnąć prędkość ok 40km/h, a z wysiłkiem zbliżyłem się do 60km/h na rowerze mojego ojca, który jest w jeszcze gorszej kondycji
@Reichtangle: jeżeli posiadasz rower sportowy, szosowy, który ma bardzo cienkie koła z minimalnym tarciem i dużym rozmiarem kół jak 29" oraz zrobionym z lekkich i wytrzymałych karbonowych elementów, to na prostej drodze z dobrą nawierzchnią, bez większego wysiłku osiągniesz płynne 50-60km/h nawet z wiatrem w twarz. Na takim zjeździe z górki, jak nie zaczniesz hamować ze względów bezpieczeństwa, a będziesz się rozpędzać bardziej, to 80-90km/h nie powinny stanowić problemu. W zależności oczywiście od twojej siły, wagi i kształtu (kwestia aerodynamiki). Powtórzę, że jest to bardzo niebezpieczne
@Reichtangle: w kwestii hulajnóg elektrycznych, to uważam, że powinno być ograniczenie wiekowe i za popełnienie wykroczeń poważniejsze kary. Ja własnej hulajnogi miejskiej nie posiadam mimo iż bardzo bym chciał, bo według mnie jest to bardzo dobry transport miejski, jeżeli się umie go odpowiednio używać. Jak ktoś jedzie drogą rowerową na hulajnodze nawet 30km/h, to mi nie przeszkadza. Problem jest dopiero gdy ta osoba zapomina, że musi zwolnić na chodniku.
Osobiście często mi hulajnogi ratowały życie i nieraz ich używam, ale korzystam według mnie w odpowiedni sposób, dając pierwszeństwo pieszym na wąskim chodniku, a nie wymijając ich jak auto na wyścigach F1 ryzykując potrącić ich oraz siebie. Gdy zaś mam wolną drogę, to pędzę na maksa. Oczywiście polecam też o zwalniać przy jakichkolwiek wyjazdach z budynków, wyjazdach i wyjściach z podwórka lub zakrętach na których nagle może pojawić się pieszy lub samochód.
Zwolnij - upewnij się, że jest bezpiecznie - teraz możesz jechać szybko
Komentarze
Odśwież28 sierpnia, 21:50
Jeden pijany kierowca może zakończyć cały rodowód
Odpisz
30 sierpnia, 21:48
@PanPiernik: będzie combo
Odpisz
31 sierpnia, 13:42
@PanPiernik: multikill
Odpisz
28 sierpnia, 16:00
Ja tam jeżdżę 12 maks 17 km/h
Odpisz
28 sierpnia, 16:03
@Oliwier256: Za szybko
Odpisz
28 sierpnia, 16:15
@Reichtangle: Ja jeżdżę 46 km/h rowerem i nikt mi jakoś nie mówi, że za szybko.
Odpisz
28 sierpnia, 16:17
@zx2001: Rowerem to co innego. I nie jeździsz aż tak szybko co najwyżej 35km/h
Odpisz
28 sierpnia, 16:20
@Reichtangle: Ja mu wierzę 😌
Odpisz
28 sierpnia, 16:25
@Reichtangle: Z małej górki bardzo łatwo pojechać 46km/h.
A średnio jeżdżę 30 km/h.
Odpisz
31 sierpnia, 06:59
@Reichtangle: w prędkości rowera bardzo dużo zależy od samego rowera, rowerzysty i motywacji (celu jazdy).
Ja posiadam stary rower górski jaguar z rozmiarem kół 26", bez żadnych lekkich karbonowych komponentów, z lekko nierównym przednim kołem, z typowo górskimi oponami których tarcie i straty energii są dość wysokie. Moja stabilna prędkość, którą potrafię na nim utrzymać niezależnie od terenu (górki, wzniesienia), rodzaju nawierzchni (droga gruntowa/zwykła płytka jak na drodze pieszo-rowerwej/dobrej jakości asfalt) wynosi ok 20km/h. Nie jest to jazda szybka, a taka ze średniego rodzaju wysiłkiem, by się nie zmęczyć, ani nie odpoczywać za bardzo.
Mimo to, mam niedaleko domu niewielkie wzniesienie ze ścieżką rowerową, na którym bez wysiłku można osiągnąć prędkość ok 40km/h, a z wysiłkiem zbliżyłem się do 60km/h na rowerze mojego ojca, który jest w jeszcze gorszej kondycji
Odpisz
31 sierpnia, 07:05
@Reichtangle: jeżeli posiadasz rower sportowy, szosowy, który ma bardzo cienkie koła z minimalnym tarciem i dużym rozmiarem kół jak 29" oraz zrobionym z lekkich i wytrzymałych karbonowych elementów, to na prostej drodze z dobrą nawierzchnią, bez większego wysiłku osiągniesz płynne 50-60km/h nawet z wiatrem w twarz. Na takim zjeździe z górki, jak nie zaczniesz hamować ze względów bezpieczeństwa, a będziesz się rozpędzać bardziej, to 80-90km/h nie powinny stanowić problemu. W zależności oczywiście od twojej siły, wagi i kształtu (kwestia aerodynamiki). Powtórzę, że jest to bardzo niebezpieczne
Odpisz
31 sierpnia, 07:22
@Reichtangle: w kwestii hulajnóg elektrycznych, to uważam, że powinno być ograniczenie wiekowe i za popełnienie wykroczeń poważniejsze kary. Ja własnej hulajnogi miejskiej nie posiadam mimo iż bardzo bym chciał, bo według mnie jest to bardzo dobry transport miejski, jeżeli się umie go odpowiednio używać. Jak ktoś jedzie drogą rowerową na hulajnodze nawet 30km/h, to mi nie przeszkadza. Problem jest dopiero gdy ta osoba zapomina, że musi zwolnić na chodniku.
Osobiście często mi hulajnogi ratowały życie i nieraz ich używam, ale korzystam według mnie w odpowiedni sposób, dając pierwszeństwo pieszym na wąskim chodniku, a nie wymijając ich jak auto na wyścigach F1 ryzykując potrącić ich oraz siebie. Gdy zaś mam wolną drogę, to pędzę na maksa. Oczywiście polecam też o zwalniać przy jakichkolwiek wyjazdach z budynków, wyjazdach i wyjściach z podwórka lub zakrętach na których nagle może pojawić się pieszy lub samochód.
Zwolnij - upewnij się, że jest bezpiecznie - teraz możesz jechać szybko
Odpisz
28 sierpnia, 16:46
Patomobile
Odpisz