Ja nigdy nie wybaczę ograniczenia roli Syriusza w Czarze Ognia do jednej rozmowy z Harrym w kominku (zwłaszcza że w następnej części zginął), podczas gdy w książce dwa razy pojawił się osobiście, raz kiedy Harry, Ron i Hermiona spotkali się z nim w jaskini (a to była ważna rozmowa), a drugi raz po odrodzeniu się Voldemorta kiedy towarzyszył Harry'emu w Hogwarcie pod postacią psa, aż Dumbledore kazał mu się ujawnić. A przy okazji wywalili wątek tego, że Knot nie uwierzył w powrót Voldemorta i pocałunek dementora na Bartym Crouchu Jr-e. W filmie nic nie wyjaśnili co się z nim stało. A to co zrobili z wątkiem Harry'ego i Ginny w Księciu Półkrwi to wielki cringe. Nie dość że pozbawili GInny charakteru, to to wygląda jakby w ostatniej chwili sobie przypomnieli o tym shipie. Już pocałunek Harry'ego z Cho w CO (w filmie oczywiście) miał więcej emocji niż pierwszy pocałunek Harry'ego i Ginny, a w książkach było w tym dużo emocji. I nie było to w Pokoju Życzeń, tylko w pokoju wspólnym Gryffindoru po wygranym meczu i to Harry pocałował Ginny, a nie ona jego. Plus w filmie po tym pierwszym pocałunku w ogóle nie widać, że Harry i Ginny byli razem. Nadal nie wiem skąd Ron dowiedział się o tym pocałunku w filmie. Rozwój relacji Rona i Hermiony lepiej pokazali. Mam nadzieję że serial będzie lepszy pod tym względem, że nie będzie zmieniał/pozbawiał charakteru ani wywalał ważnych wątków. Jak z Mrużką czy wspomnienia dotyczące przeszłości Voldemorta w KP (ale dodanie sceny podpalenie Nory, której w książce nie było to już spoko). I żałuję też że w IŚ 2 nie dali Teddy'ego Lupina, chociaż miał być w epilogu, ale go wycięli. No ale w IŚ 1 brakuje też sceny jak Remus chciał porzucić ciężarną Tonks, bo bał się, że dziecko będzie wilkołakiem, a Harry za to na niego nawrzeszczał. Remus chyba tylko wspomniał Teddy'ego jak się urodził w filmie i tyle.
Pamietam jak się kłóciłam z koleżanką ("wierną" fanką Harrego Pottera), że to Zgredek powiedział Harremu o Pokoju Życzeń w Zakonie Feniksa (w filmie to był chyba Neville) xd grałyśmy w quiz który jak się okazało byl na podstawie filmów, a nie książek
@Godot: Z jednej strony źle wycięli, ale z drugiej strony to brzmi trochę tak, jakby Rowling wstawiła to tam z dupy. Choć pewnie myślę tak, bo oglądałem filmy, zamiast przeczytać książki
@rumcajschr: Labirynt miał być ostatecznym testem sprawności, tam naprawdę wiele się działo, były różne potwory, których siłą się nie dało tak łatwo pokonać jak właśnie sfinks, był też bogin i sklątka tylnowybuchowa albo nawet dwie. W filmie pokazano chyba jedynie łapiące pnącza z tego co pamiętam
@Dominator4021: I sklątka tylnowybuchowa, które to w książce całkowicie pominęli. Tak jak Mrużkę, która w sumie była ważnym elementem historii Crouchów.
Lepsi są tylko twórcy, co robią adaptację byle jak oraz bez wyczucia nastroju i przesłania książki, ale dadzą pojedyncze rekwizyty lub teksty postaci wprost wyciągnięte z książki i już nazywają swoje dzieło "wierną ekranizacją".
To dosłownie jak nieudolnie udawać kogoś innego i liczyć, że wszyscy się nabiorą, bo od czasu do czasu rzucisz charakterystycznym powiedzonkiem udawanej osoby.
Komentarze
Odśwież16 września, 20:06
Ja nigdy nie wybaczę ograniczenia roli Syriusza w Czarze Ognia do jednej rozmowy z Harrym w kominku (zwłaszcza że w następnej części zginął), podczas gdy w książce dwa razy pojawił się osobiście, raz kiedy Harry, Ron i Hermiona spotkali się z nim w jaskini (a to była ważna rozmowa), a drugi raz po odrodzeniu się Voldemorta kiedy towarzyszył Harry'emu w Hogwarcie pod postacią psa, aż Dumbledore kazał mu się ujawnić. A przy okazji wywalili wątek tego, że Knot nie uwierzył w powrót Voldemorta i pocałunek dementora na Bartym Crouchu Jr-e. W filmie nic nie wyjaśnili co się z nim stało. A to co zrobili z wątkiem Harry'ego i Ginny w Księciu Półkrwi to wielki cringe. Nie dość że pozbawili GInny charakteru, to to wygląda jakby w ostatniej chwili sobie przypomnieli o tym shipie. Już pocałunek Harry'ego z Cho w CO (w filmie oczywiście) miał więcej emocji niż pierwszy pocałunek Harry'ego i Ginny, a w książkach było w tym dużo emocji. I nie było to w Pokoju Życzeń, tylko w pokoju wspólnym Gryffindoru po wygranym meczu i to Harry pocałował Ginny, a nie ona jego. Plus w filmie po tym pierwszym pocałunku w ogóle nie widać, że Harry i Ginny byli razem. Nadal nie wiem skąd Ron dowiedział się o tym pocałunku w filmie. Rozwój relacji Rona i Hermiony lepiej pokazali. Mam nadzieję że serial będzie lepszy pod tym względem, że nie będzie zmieniał/pozbawiał charakteru ani wywalał ważnych wątków. Jak z Mrużką czy wspomnienia dotyczące przeszłości Voldemorta w KP (ale dodanie sceny podpalenie Nory, której w książce nie było to już spoko). I żałuję też że w IŚ 2 nie dali Teddy'ego Lupina, chociaż miał być w epilogu, ale go wycięli. No ale w IŚ 1 brakuje też sceny jak Remus chciał porzucić ciężarną Tonks, bo bał się, że dziecko będzie wilkołakiem, a Harry za to na niego nawrzeszczał. Remus chyba tylko wspomniał Teddy'ego jak się urodził w filmie i tyle.
Odpisz
16 września, 21:15
@Pikachu: kur#@ za długie
Odpisz
17 września, 02:26
@Memolord: Przykro mi, GokuBartesem nie zostaniesz.
Odpisz
17 września, 07:55
@Pikachu: wiem. Poprostu czułem że trzeba to napisać
Odpisz
17 września, 07:55
@Pikachu: wiem. Poprostu czułem że trzeba to napisać
Odpisz
16 września, 17:56
Nie rel... Chyba że są mega duże różnice
Odpisz
16 września, 17:22
Pamietam jak się kłóciłam z koleżanką ("wierną" fanką Harrego Pottera), że to Zgredek powiedział Harremu o Pokoju Życzeń w Zakonie Feniksa (w filmie to był chyba Neville) xd grałyśmy w quiz który jak się okazało byl na podstawie filmów, a nie książek
Odpisz
15 września, 10:51
Ale naprawdę mogli dodać scenę ze sfinksem w Harrym Potterze
Odpisz
15 września, 10:53
@Godot: Opowiedz coś więcej, bo nie znam wątku
Odpisz
Edytowano - 15 września, 10:56
@rumcajschr: W czwartej części kiedy Harry był w labiryncie sfinks pilnował drogi do pucharu, trzeba było rozwiązać jego zagadkę by przejść dalej
Odpisz
Edytowano - 15 września, 10:58
@Godot: Z jednej strony źle wycięli, ale z drugiej strony to brzmi trochę tak, jakby Rowling wstawiła to tam z dupy. Choć pewnie myślę tak, bo oglądałem filmy, zamiast przeczytać książki
Odpisz
15 września, 11:09
@rumcajschr: Labirynt miał być ostatecznym testem sprawności, tam naprawdę wiele się działo, były różne potwory, których siłą się nie dało tak łatwo pokonać jak właśnie sfinks, był też bogin i sklątka tylnowybuchowa albo nawet dwie. W filmie pokazano chyba jedynie łapiące pnącza z tego co pamiętam
Odpisz
16 września, 08:24
@Godot: Jeszcze była akromantula.
Odpisz
16 września, 09:28
@Dominator4021: I sklątka tylnowybuchowa, które to w książce całkowicie pominęli. Tak jak Mrużkę, która w sumie była ważnym elementem historii Crouchów.
Odpisz
16 września, 09:29
@nidrax: O Ludo Bagmanie nawet nie wspomnę
Odpisz
16 września, 10:18
@Godot: ciekawostka - choć gry lego o Harrym były bazowane na adaptacji filmowej, to na poziomie z labiryntem, sfinks i tak się pojawia
Odpisz
16 września, 10:20
@RadBasilisk414: I to mnie bardzo ucieszyło gdy grałem
Odpisz
16 września, 15:00
@Godot: no, po prostu pnącza latały i łapały jak w anime
Odpisz
15 września, 10:32
Kocham ten moment gdy adaptacja miała się trzymać pierwowzoru ale wyszedł Netfliix
Odpisz
16 września, 13:55
@ArthurMorgan: a potem obrońcy netfliksa wstawiają takie memy jak powyżej bo nikt tego badziewia nie ogląda (np rings of power, wiedźmin)
Odpisz
16 września, 09:31
ngl ciekawe jaki by był odbiór ekranizacji gdyby w czarze ognia uwzglednili kuchnię ze skrzatami donowymi
Odpisz
Edytowano - 16 września, 08:06
Lepsi są tylko twórcy, co robią adaptację byle jak oraz bez wyczucia nastroju i przesłania książki, ale dadzą pojedyncze rekwizyty lub teksty postaci wprost wyciągnięte z książki i już nazywają swoje dzieło "wierną ekranizacją".
To dosłownie jak nieudolnie udawać kogoś innego i liczyć, że wszyscy się nabiorą, bo od czasu do czasu rzucisz charakterystycznym powiedzonkiem udawanej osoby.
Odpisz
15 września, 10:50
Herezja. Spalić reżysera na stosie
Odpisz
15 września, 10:44
Zj...li po całej linii, czas napisać dziesięciostronicową recenzję o tym, jak beznadziejna jest ta adaptacja.
Odpisz
15 września, 10:41
Raczej w inną stronę
Fani książek się radują gdy taki wątek jest uwzględniony
Odpisz
15 września, 10:30
prawdziwe
Odpisz