Pamiętajcie dzieci, kiedyś homoseksualizm był traktowany jako zaburzenie / choroba. A morał jest taki że coś takiego jak syndrom, czy zaburzenie istnieje tylko jeśli uważamy to za takowy, ja przewiduje że do 2050 roku autyzm przestanie być chorobą aż w końcu zostanie w pełni znormalizowany i zapomniany, dysleksja tak samo
@TowarzyszBagniak: Ludziom było łatwiej stwierdzić że homoseksualizm to nie choroba niż coś z nią zrobić, a w przypadku dysleksji czy autyzmu to pójdzie raczej w drugą stronę i ludzkie odchylenia będą coraz bardziej klasyfikowane.
@LaLaLisa: istnieje tak długo jak uważamy że istnieje, możesz czuć się tragicznie, możemy mieć na to nazwę, ale nie musimy. Jeśli coś nie ma nazwy a po prostu jest, to jest bagatelizowane i normalizowane, bo tak długo jak o czymś nie słyszałeś, nie przejmujesz się tym, więc nawet gdybyś komuś powiedział że masz depresję to każdy miał by to gdzieś bo nie wiedziałby co to jest i czy jest groźne.
To trochę jak z kotem schrödingera, może istnieć i mieć nazwę, może istnieć i nie mieć nazwy więc tak jakby nie istnieć no i jest trzecia opcja może nie istnieć (ZAZNACZAM ŻE MOŻE NIE ISTNIEĆ, A NIE NIE ISTNIEJE) i mieć nazwę, nigdy się nie dowiemy
Nie no ale serio, laski z tik toka są jak ,,omg tupię czasami nogą to jest sTiMmInG mam autyzm!!!!" albo ,,mam hIpErFiKsAcjĘ na tym serialu!!!!" ,,zamyśliłam się to oznacza że mam mAlAdApTiVe DAyDrEAmIng!!!"
Komentarze
OdświeżEdytowano - 3 listopada, 13:44
Pamiętajcie dzieci, kiedyś homoseksualizm był traktowany jako zaburzenie / choroba. A morał jest taki że coś takiego jak syndrom, czy zaburzenie istnieje tylko jeśli uważamy to za takowy, ja przewiduje że do 2050 roku autyzm przestanie być chorobą aż w końcu zostanie w pełni znormalizowany i zapomniany, dysleksja tak samo
Odpisz
3 listopada, 14:33
@TowarzyszBagniak: No i skończą się specjalne uprawnienia na egzaminach
Odpisz
6 listopada, 18:10
@TowarzyszBagniak: Ludziom było łatwiej stwierdzić że homoseksualizm to nie choroba niż coś z nią zrobić, a w przypadku dysleksji czy autyzmu to pójdzie raczej w drugą stronę i ludzkie odchylenia będą coraz bardziej klasyfikowane.
Odpisz
6 listopada, 18:33
@Maxtich: też masz trochę racji
Odpisz
10 listopada, 13:19
@TowarzyszBagniak: czyli zaburzenie depresyjne tak naprawdę nie istnieje?? Cholera jestem zdrowy!!!
Odpisz
11 listopada, 13:18
@LaLaLisa: istnieje tak długo jak uważamy że istnieje, możesz czuć się tragicznie, możemy mieć na to nazwę, ale nie musimy. Jeśli coś nie ma nazwy a po prostu jest, to jest bagatelizowane i normalizowane, bo tak długo jak o czymś nie słyszałeś, nie przejmujesz się tym, więc nawet gdybyś komuś powiedział że masz depresję to każdy miał by to gdzieś bo nie wiedziałby co to jest i czy jest groźne.
To trochę jak z kotem schrödingera, może istnieć i mieć nazwę, może istnieć i nie mieć nazwy więc tak jakby nie istnieć no i jest trzecia opcja może nie istnieć (ZAZNACZAM ŻE MOŻE NIE ISTNIEĆ, A NIE NIE ISTNIEJE) i mieć nazwę, nigdy się nie dowiemy
Odpisz
3 listopada, 17:58
Nie no ale serio, laski z tik toka są jak ,,omg tupię czasami nogą to jest sTiMmInG mam autyzm!!!!" albo ,,mam hIpErFiKsAcjĘ na tym serialu!!!!" ,,zamyśliłam się to oznacza że mam mAlAdApTiVe DAyDrEAmIng!!!"
Odpisz
3 listopada, 13:33
Bo psychicznie chorzy lubią się tak identyfikować.
Odpisz