ja zawsze wtedy to jak nie mam rękawiczek przy sobie jakichkolwiek to zwykle idę z rowerem do najbliższego spożywczaka czy innego typu tego sklepu i proszę o 2 jednorazowe woreczki żeby sobie w nie ręce włożyć i dopiero zakładać łańcuch
Wyjaśnienie: jechałem kiedyś rowerem do szkoły i łańcuch mi spadł jak podjeżdżałem na taką kładkę nad drogą krajową i mówie ,,kuuurwa,, no i zakładam ten łańcuch i całe ręce upie....one w tym smarze no i höj i jade z tymi uwalonymi rękoma do szkoły jade dalej, jestem w szkole, trochę ten smar sie zmył i wchodze na lekcje matmy do tej baby mówie że przepraszam za spóźnienie ale łańcuch mi spadł, baba wpisała mi spóźnienie, teraz jak to pisze to wiem że nie było sensu sie spieszyć na lekcje do tej pindy co nie miała jakiegokolwiek większego szacunku do mnie. Jak żyć q..a w tym kraju to nie wiem. Lubie hagi wgl.
Komentarze
Odśwież14 maja, 11:29
Jako , że od pewnego czasu nie mam osłony na łańcuch dotyczy to też moich nóg
Odpisz
20 maja, 18:10
@Zloty_bambus: też nie mam osłony na łańcuch. Za dużo dajesz smaru
Odpisz
20 maja, 18:46
@JaJestemZWami: też prawda
Odpisz
5 maja, 12:31
tu nie trzeba wyjaśnienia, wystarczy po prostu mieć rower
Odpisz
5 maja, 13:15
@BlackMorbius61: Każdy się kiedyś upierdzielił, dotykając łańcucha, zębatki lub szprych.
Odpisz
5 maja, 14:07
@TrueStoryGuy:
osoba która się nie uj...ła smarem
osoba która się uj...ła smarem
osoba która się nie ukebała smarem (mam pod siodełkiem rękawiczki robocze)
Odpisz
11 maja, 11:20
@BlackMorbius61: wystarczy oblizać
Odpisz
10 maja, 12:15
ja zawsze wtedy to jak nie mam rękawiczek przy sobie jakichkolwiek to zwykle idę z rowerem do najbliższego spożywczaka czy innego typu tego sklepu i proszę o 2 jednorazowe woreczki żeby sobie w nie ręce włożyć i dopiero zakładać łańcuch
Odpisz
5 maja, 14:01
Odpisz
5 maja, 12:31
Wyjaśnienie: jechałem kiedyś rowerem do szkoły i łańcuch mi spadł jak podjeżdżałem na taką kładkę nad drogą krajową i mówie ,,kuuurwa,, no i zakładam ten łańcuch i całe ręce upie....one w tym smarze no i höj i jade z tymi uwalonymi rękoma do szkoły jade dalej, jestem w szkole, trochę ten smar sie zmył i wchodze na lekcje matmy do tej baby mówie że przepraszam za spóźnienie ale łańcuch mi spadł, baba wpisała mi spóźnienie, teraz jak to pisze to wiem że nie było sensu sie spieszyć na lekcje do tej pindy co nie miała jakiegokolwiek większego szacunku do mnie. Jak żyć q..a w tym kraju to nie wiem. Lubie hagi wgl.
Odpisz