Teorie spiskowe

@darcus: dawno, a może nawet nigdy nie widziałem tak ogromnej i zepsutej góry gówna, jak to co napisałeś.

@Frogimen: Świetnie. Czekam na twoje argumenty.

@darcus: w pewnym momencie przekracza się pewną granice absurdu, to co wypisujesz brzmi jak wypowiedź poje** pokroju palikota.
Już nawet odpuszcze o Bogu, ale przedstawiać kosmopolitanizm nad patryjotyzm to nie tylko debilne, ale i szkodliwe, to jak oddawać ostatnią kromkę chleba zagranicznemu poborcy podatkowemu (supermarkety nasze nie płacą u nas podatków) zamias oddać ją własnemu dziecku.
-hasło "Bóg Honor Ojczyzna" wyraża to co dla Polaków najważniejsze, myślisz, że jak bez Boga by ci się żyło, co dawało ludziom nadzieje? Dalej byś siedział w komunie, ale nie miał byś możliwości rozsiewania
swojego wypaczonego poglądu na świat.
Honor = uczciwość.
Ojczyzna to dbanie o dobro Polaków, a nie Niemców czy Francuzów czy kij wie kogo.

@Frogimen: Skoro już obrażamy poglądy rozmówcy...

Patriotyzm to debilizm. Zapamiętaj sobie raz na zawsze, że bycie Polakiem nie czyni cię lepszym od Niemca. Sam pomysł na państwa to kretynizm.

Religia to debilizm. Czyżbyś zapomniał, o co ludzie na okrągło się kłócą, co wywołało mnóstwo wojen i co opóźnia cały świat w rozwoju?

Honor to debilizm. Niegdyś ludzie zabijali się i rezygnowali z niewyobrażalnie wręcz korzystnych rzeczy z powodu honoru. Z powodu głupoty. Teraz jest nie inaczej, tylko na mniejszą skalę.

Na wypadek jakby twój ograniczony umysł nie pojął - Wcale nie uważam tych rzeczy za debilizm. Postanowiłem jedynie na chwilę zejść na twój poziom rozmowy.

@darcus: jak już tak piszemy
1. Trzeba być niedorozwojem żeby mylić patryjotyzm z nacjonalizmem a Ty właśnie to robisz
2. Trzeba oglądać TVN żeby sprowadzać każdą religie do tego samego
3. Trzeba być wychowanym przez urzędnika państwowego, żeby nie rozumieć idei honoru i uczciwości.

Wielu ludzi słuchałem, wiele książek czytałem, wiele widziałem na własne oczy...
Ale tak bezsensownej, czystej głupoty, bluźnierstwa to nie widziałem, nie słyszałem ani nie czytałem.
To co piszesz to typowa bezmózga lewicowa propaganda mająca na celu rozbicie ideałów i zastąpienie ich śmieciami, konsumpcjonizmem i kosmopolitanizmem.
I tak na koniec... gardze ludzmi bezmyślnymi, cholernymi lemingami lgnącymi do pie**olonego pudła z gówno-prawdą TVNu, gardze tymi, którzy powtarzają tą niszczącą mózgi masę bzdur, że Boga nie ma, a kto tak myśli to ciemnogród, że kosmopolitanizm jest dla wszystkich lekarstwem na wszelkie problemy. Tak wiele masz przeciwko katolikom i patryjotom?
Zobacz co się dzieje we Francji kraju bez Boga, z przyrostem naturalnym spowodowanym tylko piepszeniem się cholernych imigrantów na zasiłkach, jakie problemy ma rosja, porozmawiaj z ludzmi, którzy tam byli, porozmawiaj o stanie psychicznym społeczeństwa, u którego komunizmem i wódą zastąpiono Boga. Zobacz co się dzieje na bliskim wschodzie, tam pojedź jak masz dość katolików, także jak masz dość praw kobiet i podoba ci się r*chanie kóz.
I na koniec, pojedź sobie do korei płn, tam też nie znajdzesz Boga.

@darcus: nie masz racji, ale nie chce mi się dyskutować.

@YFYDB: Argumenty podaj jakieś, albo się nie odzywaj.

@darcus: - Nie ma dowodów na nieistnienie Boga (choć na istnienie też), nigdy mi nikt takich nie pokazał.
- Nie było mowy, że hasło jest dobre. Była mowa, że bez ani jednej z tych wartości z hasła nie ma woli walki.
- Patrz wyżej.
- Niewierzący dzielą się na tych, co nie wierzą "bo takie są ich przekonania" i tych, co nie wierzą "bo ich to nie obchodzi". Tym drugim zabrano możliwość zainteresowania się Bogiem.
- Bóg w sercu to bycie altruistą. Nie każdy altruista jest wierzący, ale każdy (prawdziwy) chrześcijanin to dobry człowiek.
- Brak honoru, ale kogoś innego niż my, może nam odebrać wolność.

@Myszkapl: >To, że jeszcze nikt ci takich nie pokazał to nie znaczy, że istnieją. Stwierdzanie, że nie ma ŻADNYCH dowodów na istnienie, czy nieistnienie Boga lub bogów to ignorancja.
>Na jedno wychodzi. Stwierdzenie jest tak, czy inaczej fałszywe.
>Jak wyżej.
>Polecam ci zapoznanie się z takimi pojęciami jak agnostycyzm i apateizm. Nikt nikomu nie odbiera możliwości wiary, a stwierdzanie, że jest inaczej to znowu ignorancja. O ile nie mówimy o jakimś faszystowskim państwie, nikt nikomu prawa do wiary nie odbiera.
>Każdy chrześcijanin jest prawdziwy. Widzisz go? Czyli istnieje. Czyli jest prawdziwy. To tak tokiem luźnej dygresji. Kontynuując temat - Nawet posługując się metaforyką związującą dobroć z sercem (które notabene jest tylko pompą...), stwierdzenie "mieć Boga w sercu" nie ma stałego znaczenia, a dla osób niewierzących może być obraźliwe. I jako osoba niewierząca stwierdzam z całą pewnością, że z mojej perspektywy ocenianie mnie przez pryzmat tego, czy posiadam w sercu jakiegoś nieistniejącego Boga jest jak najbardziej obraźliwe i nie na miejscu. Poza tym, altruista nie zawsze jest człowiekiem dobrym.
>Nie. Sam brak honoru nikomu nie odbierze wolności. Wolność może zostać odebrana wyłącznie w wyniku działań. Nie poglądów.

@darcus: - Działania są zawsze uzasadnione poglądami.
- Jeżeli dziecku każe się wybrać książkę, a jedna będzie miała okładkę smutną, a druga kolorową, to wybierze kolorową - smutną się nie zainteresuje. Inni nie zabierają ludziom Boga, ale dają mu wiele możliwości, by go nie poznał. Agnostycy zadają sobie pytanie o Boga i po prostu nie potrafią na nie odpowiedzieć. A ateiści-ignoranci nawet nie zastanawiają się, czy istnieje - nie obchodzi ich to.
- Nie każdy "chrześcijanin" jest "prawdziwy". Ktoś może być ochrzczony, chodzić do kościoła, wychodzić, bić żonę i dzieci - to nie jest prawdziwy chrześcijanin, ale osoba pozująca na chrześcijanina (co jest paskudne)

@Myszkapl: >Błąd! Jest wiele sytuacji, w których dana osoba może działać wbrew swoim poglądom, na przykład ze strachu. Myślałem, że tak prostej rzeczy nie będę musiał tłumaczyć.
>Czy dobrze rozumiem, że według mamy indoktrynować ludzi i zmuszać ich do poznania Boga?...

Nie ma czegoś takiego jak ateista-ignorant. Ponownie polecam ci zapoznanie się z takim pojęciem jak apateizm. Polega on na tym, że religia nie powinna stanowić istotnego elementu życia ludzkiego. Część apateistów po prostu nie stawia przed sobą pytania "Czy Bóg istnieje?". Niepotrzebne im to. I wcale nie oznacza to ignorancji.

A jeśli nadal uważasz, że tak, to może powinienem ci przypomnieć o chrześcijanach-ignorantach, którzy nawet się przez chwilę nie zastanowią, czy ich wiara jest słuszna.

>Owszem, jest paskudne. Ale jeżeli dana osoba faktycznie JEST chrześcijaninem, to jest prawdziwa. Zawsze. No chyba mi nie powiesz, że człowiek, którego widać, słychać, czuć i który samodzielnie myśli jest nieprawdziwy.

@darcus: Jak ja lubię się z Tobą kłócić. Zawsze dajesz takie argumenty, które ni w ząb do mnie nie przemawiają, i wzajemnie. Poddaję się, idę spać.

@Myszkapl: Nigdy nie oczekiwałem, że osoba obrażająca mnie i moje poglądy tylko dlatego, że się z nimi nie zgadza, będzie respektować moje argumenty.

@Frogimen: Musiałem podzielić komentarz na dwie części. To jest pierwsza część.

1. Nie. Patriotyzm to miłość do własnego kraju. Konkretniej tylko własnego. Jeśli kochasz swój kraj, to inne kraje zawsze będą na drugim miejscu. A to już nacjonalizm. Proste? Proste. Każdy patriotyzm jest nacjonalizmem, ale nie każdy nacjonalizm jest patriotyzmem. Nie odwrotnie.
2. Nie wiem, co ma do tego oglądanie TVN'u... No dobrze, wytłumaczę ci na przykładzie.

Mamy Janusza wyznającego Boga i Mariusza, który go nie wyznaje. Janusz codziennie chodzi do kościoła i modli się, marnując czas, który mógłby spożytkować na coś produktywnego. Pewnego razu, kiedy Marek i Janusz mijali się na ulicy, zobaczyli coś dla nich niezrozumiałego. Mariusz zaczął się zastanawiać. "Co to było? Dlaczego tak się stało? Co było tego powodem?" - Myślał. Janusz tylko wzruszył ramionami, pomyślał "Widocznie Bóg tak chciał" i poszedł dalej. Nie myślał więcej o tej sytuacji. Mariusz natomiast zainteresował się tematem, zgłębił go, zrobił doktorat i odkrył prawo powszechnego ciążenia. Sytuacja oczywiście fikcyjna.

Nie tyczy się to oczywiście WSZYSTKICH wierzących, lecz ich części. Ale jest to część wystarczająco duża, by religia w moich oczach stanowiła problem.
3. Ależ ja rozumiem te idee. Po prostu pierwszej z nich nie uznaję.
4. Oczywiście. Bo przecież wszystko, z czym się nie zgadzasz to bluźnierstwo. Pomyśl czasami. Nie ma czegoś takiego jak "kosmopolitanizm", jest jedynie kosmopolityzm, który jest słusznym poglądem na świat. Zarówno konsumpcjonizm jak i lewica to głupota, a ideały nie istnieją. Mogą być co najwyżej pewne idee, które są w tym momencie przestarzałe i da się je zastąpić lepszymi ekwiwalentami.
5. Nie mam kompletnie NIC przeciwko katolikom i patriotom. Uważam jedynie, że ci pierwsi nieco się pogubili, a ci drudzy mają przestarzały pogląd odzwierciedlający ich egoizm (a to nie jest nic złego - każdy człowiek jest w jakimś stopniu egoistą). Niemniej jednak, NIE WCISKAM ANI PATRIOTOM, ANI KATOLIKOM ŻE ICH POGLĄDY SĄ ŚWIADECTWEM TEGO, ŻE SĄ ZINDOKTRYNOWANI, CZY GORSI.

@Frogimen: To jest druga część.

6. Pogląd, że Boga nie ma to nie jest "masa bzdur". To pogląd. Model rzeczywistości, którego część ludzi po prostu nie uznaje. Ja ci nie mówię, że twoja wiara w Boga to "masa bzdur". Ja stwierdzam jedynie, że z mojej perspektywy pogląd wyznający Boga jest nieprawidłowy. Z MOJEJ PERSPEKTYWY. A to znaczy, że nie jest prawidłowy dla mnie i uszanuję to, jeśli stwierdzisz, że dla ciebie jest.
7. Kosmopolityzm nie stanowi "lekarstwa na wszelkie problemy". Kosmopolityzm jest jedynie poglądem dążącym do zjednoczenia ludzkości. Mówi, że nie ma znaczenia, czy jesteśmy Polakami, Amerykanami, czy Egipcjanami, bo wszyscy jesteśmy w równym stopniu ludźmi. Faktem pozostaje jednak fakt, że gdybyśmy wszyscy byli zjednoczeni, to rozwój gatunku ludzkiego gwałtownie by wzrósł...
8. Mówisz o krajach, które nie tylko nie są katolickie, ale też mają różne inne problemy. Francja ma problem z imigrantami - Więc z narastającym islamem, czyli religią. Zły przykład. Rosja ma problemy ze złą władzą i kulturą. Też zły przykład. Bliski Wschód także ma problemy z religią. To także Bóg, tylko w innej postaci. Czyli to też zły przykład. Korea Północna ma problemy ze złą władzą i apodyktycznością tychże władz. Więc znowu zły przykład. Kraje które wymieniłeś nie mają problemu z brakiem Boga. One mają problemy z wieloma innymi rzeczami.

To może teraz ja przytoczę kilka przykładów? Może Polska, w której kościół katolicki próbuje mieszać się praktycznie w każdą decyzję rządu? A może średniowieczna Europa, w której za niewiarę w Boga karano śmiercią i która spowodowała szereg wojen tylko o to, że gdzieś daleko ktoś nie wierzył w ich Boga? A może dzisiejsze państwo islamskie, które w imię SWOJEGO Boga morduje i poniża ludzi? Choćbyś nie wiem jak próbował, nie możesz temu zaprzeczyć.

@darcus: z twojego koma wynika, ze wiara w Boga jest załosna, a to nieprawda. To nie Twoja sprawa teisto kto w co wierzy.

@YFYDB: Ateisto*
I wcale nie uważam, że wiara w Boga jest żałosna. Jeżeli tak to zrozumiałeś, to przykro mi, ale nie o to mi chodziło.

@darcus: to pisz w języku gimbusów.

@YFYDB: Nie zamierzam.

@darcus: Darqs, kto cię tak skrzywdził.

A ktoś mnie skrzywdził?...

@darcus: co kiedyś myślałem o twoich komentarzach: ale on jest za*******e mądry
co dzisiaj myśle won do Rosji komunisto

@ePiotrek2003: A-ha.

@darcus: sory darcus ale trochę się wkurzyłem bo każdy ma prawo wierzyć lub nie wierzyć
a tak w ogóle jak ostatnio przeglądałem obrazki to to znalazłem... chyba o ciebie chodzi
http://www.obrazki.jeja.pl/98351,klotnie-w-internecie-i-w.html

@ePiotrek2003: Wątpię.

buk, Hodor, dziczyzna :v

(poematic talented czy coś)

@Janusz_Przewodnik: Proszę, akurat z tego tematu nie powinno się robić żartów ;-;

Oczywiście, bo jak ktoś nie wierzy w teorie spiskowe, Boga, nie jest patriotą i nie uznaje idei honoru, to już jest gorszy, nie?

@darcus: Jak ktoś nie uznaje metafizyki, to łatwo nim manipulować.

@SockPuppet: Wierutne bzdury.