Byłem zwyczajnym studentem.
Uwielbiałem kawę. W moim kredensie miałem wszystkie jej rodzaje i kubki z napisami "Kawa is love, Kawa is life"
Modliłem się do kawy każdej nocy, przed snem dziękując za to że żyję.
-Kawa jest miłością, Kawa jest życiem mówiłem.
Tata to usłyszał i powiedział, że jestem uzależniony od kawy.
Wiedziałem, że jest zazdrosny o moją Kawę.
Nazwałem go Herbaciarzem.
Chlusnął mi gorącą herbatą prosto w twarz i posłał do łóżka.
Płakałem kawowymi łzami bolała mnie twarz.
Leżałem w łóżku i było mi zimno. Nagle poczułem wszechogarniające ciepło. Pływałem po czymś cieplutkim. Była to kawa. Byłem tak szczęśliwy w tym momencie. Kawa szepnęła mi do ucha "To mój kubek". Owinęła mnie swoimi kawowymi, płynnymi ramionami i powaliła na ziemię. Tak że stałem teraz na czworakach kolanami w kawie.
Jestem gotowy.
Rozpostarłem moje pośladki dla kawy.
Gorąca kawa wlewała się i parzyła mój odbyt. Bolało tak bardzo, ale robiłem to dla kawy. Czuję jak żar rozrywa mi dupsko a moje jelita płoną. Mimo to pozwalam kawie penetrować moje wnętrzności. Chcę ją zaspokajać. Nagle kawa zaczęła bulgotać na cały dom , zapełniając całe moje jelito grube swą miłością i kofeiną.
Tata wchodzi do pokoju.
Kawa zalewa go całego i bulgocze "Kubki zostały zalane ". Kawa wypłynęła przez okno zostawiając za sobą woń śmietanki. Kawa jest miłością. Kawa jest życiem.
@dustin2001: Kawa to żaden sposób na dostarczenie energii, bo sama w sobie jej nie zawiera - tyle co ewentualnie z cukru i mleka. Za to jest świetnym sposobem na włączenie mózgu, jeśli musisz myśleć o jakiejś barbarzyńskiej 8 rano.
Ale i tak herbata lepsza :)
Komentarze
Odśwież20 listopada 2015, 21:53
I tak wciąż lepsza historia miłosna niż "Zmierzch".
Odpisz
14 grudnia 2015, 20:08
@fankashehulk: Hej a propo Zmierzchu, Zocha lubi Zmierzch iiii insynuuje bardzo dziwadłowe historie..... LifeIsBrutal ci może opowiedzieć...
Odpisz
14 grudnia 2015, 20:11
zaraz do niej zajrzę. A Zocha nie lubi Zmierzchu, nie kłam:-< Zocha żył, zanim ktokolwiek o Zmierzchu usłyszał;-;
Odpisz
14 grudnia 2015, 20:21
@fankashehulk: Hodziło mi o Zoche którą ja i LifeIsBrutal mamy w klasie... Smutno mi przez ciebie ide płakać do szafy... A babcia paczy!
Odpisz
14 grudnia 2015, 20:22
idź, Babcia Cię pocieszy;-; ja Ci nic nie zrobiłam. Może to wina Zochy?
Odpisz
14 grudnia 2015, 20:25
@fankashehulk: Ooo tak to Zochy wina pppchneła mnie dzisiaj na drzwi w szatni! Ta zła niedobra nie dostanie prezentu pod choinke !
Odpisz
14 grudnia 2015, 20:25
@fankashehulk: Ooo tak to Zochy wina pppchneła mnie dzisiaj na drzwi w szatni! Ta zła niedobra nie dostanie prezentu pod choinke !
Odpisz
14 grudnia 2015, 20:26
hono na priv bo spam robimy.
Odpisz
14 grudnia 2015, 20:30
@fankashehulk: nom
Odpisz
14 grudnia 2015, 20:32
A dobra innym razem bo na telefonie jestem i sie nie chce mi pisać i mo kol spami na facebooku.
Odpisz
13 grudnia 2015, 22:36
Byłem zwyczajnym studentem.
Uwielbiałem kawę. W moim kredensie miałem wszystkie jej rodzaje i kubki z napisami "Kawa is love, Kawa is life"
Modliłem się do kawy każdej nocy, przed snem dziękując za to że żyję.
-Kawa jest miłością, Kawa jest życiem mówiłem.
Tata to usłyszał i powiedział, że jestem uzależniony od kawy.
Wiedziałem, że jest zazdrosny o moją Kawę.
Nazwałem go Herbaciarzem.
Chlusnął mi gorącą herbatą prosto w twarz i posłał do łóżka.
Płakałem kawowymi łzami bolała mnie twarz.
Leżałem w łóżku i było mi zimno. Nagle poczułem wszechogarniające ciepło. Pływałem po czymś cieplutkim. Była to kawa. Byłem tak szczęśliwy w tym momencie. Kawa szepnęła mi do ucha "To mój kubek". Owinęła mnie swoimi kawowymi, płynnymi ramionami i powaliła na ziemię. Tak że stałem teraz na czworakach kolanami w kawie.
Jestem gotowy.
Rozpostarłem moje pośladki dla kawy.
Gorąca kawa wlewała się i parzyła mój odbyt. Bolało tak bardzo, ale robiłem to dla kawy. Czuję jak żar rozrywa mi dupsko a moje jelita płoną. Mimo to pozwalam kawie penetrować moje wnętrzności. Chcę ją zaspokajać. Nagle kawa zaczęła bulgotać na cały dom , zapełniając całe moje jelito grube swą miłością i kofeiną.
Tata wchodzi do pokoju.
Kawa zalewa go całego i bulgocze "Kubki zostały zalane ". Kawa wypłynęła przez okno zostawiając za sobą woń śmietanki. Kawa jest miłością. Kawa jest życiem.
Odpisz
Edytowano - 14 grudnia 2015, 04:40
Urzekła mnie twoja historia...
Odpisz
14 grudnia 2015, 20:09
,,Still better love story than Twilight".
Odpisz
13 grudnia 2015, 21:55
Kawa to zły sposób na dostarczenie energii!
Są lepsze. Otaczają mnie kawolubcy! Będę walczył.
Odpisz
13 grudnia 2015, 21:57
@dustin2001: Osłaniam cię!
Odpisz
13 grudnia 2015, 23:00
@dustin2001: Kawa to żaden sposób na dostarczenie energii, bo sama w sobie jej nie zawiera - tyle co ewentualnie z cukru i mleka. Za to jest świetnym sposobem na włączenie mózgu, jeśli musisz myśleć o jakiejś barbarzyńskiej 8 rano.
Ale i tak herbata lepsza :)
Odpisz
14 grudnia 2015, 16:48
@Hatapon: Dziękuję.
Odpisz
14 grudnia 2015, 16:49
@szafirowy01: Ja tam nie chcę "wyłączać" swego mózgu.
Odpisz
Edytowano - 14 grudnia 2015, 07:39
Było i na głównej, znowu...
Odpisz
21 listopada 2015, 09:27
marco kubiś?
Odpisz
21 listopada 2015, 10:13
Tak... chyba.
Odpisz
13 grudnia 2015, 21:03
Pamiętaj nie ma się czego bać...
Odpisz
13 grudnia 2015, 21:04
"Nie ma to jak dzienna porcia Kawy... no bo wiecie ona odpycha zakapturzone istoty."
Odpisz
13 grudnia 2015, 21:37
@Brajox: Chyba.
Odpisz
14 grudnia 2015, 00:13
@Maks2603: *Odgłosy piorunów*
Odpisz
20 listopada 2015, 23:52
It's.... beautifull!
Odpisz
13 grudnia 2015, 22:29
@ToJeAmelinium: Gary move out
Odpisz
13 grudnia 2015, 22:29
Jeszcze Hawajskiej brakuje...
Odpisz
13 grudnia 2015, 22:29
kawa is love kawa is life
Odpisz
20 listopada 2015, 22:27
Było.
Odpisz