Dobosze byli po to, by nadawać tępo marszu a podczas walki strzelanie do nich, podobnie jak do oficerów, było uznawane za niehonorowe i tego nie robiono. Najpierw się douczcie a potem wstawiajcie obrazki.
Dlatego podczas wymiany ognia dobosze stali po bokach lub za szeregami. Jednak podczas natarcia, jak tutaj ukazano, biegli wraz z kompanami (w sumie to nie wiem po co, chyba by robić za przewagę liczebną by nie byli przeważnie uzbrojeni, a już na 100% nie u widocznych tutaj Prusaków). Ale wówczas przeciwna strona przygotowywała się już zazwyczaj na przyjęcie wroga na bagnety i zaniechiwano strzelania. A podczas walki wręcz nikt przeważnie takiego bębniarza nie atakował i jeśli ich strona przegrała to po prostu szli do niewoli, podobnie jak oficerowie. Armie europejskie często doboszów po prostu zwalniały zaś oficerów "oddawały" za "drobną" opłatą do swoich ojczyzn.
@Pr0fesor: Myślę, że masz racje, ale wiem że w czasie bitwy dzieją się różne rzeczy i zawsze istnieje ryzyko śmierci chociażby trafienie kulą armatnią. Co nie zmienia faktu iż broń nie ochroni go przed pociskiem.
Komentarze
Odśwież29 grudnia 2015, 18:57
Czyżby gwardia imperialna?
Odpisz
30 grudnia 2015, 22:39
@Honzo: Nein, Preussische Linieninfanterie. :)
Odpisz
Edytowano - 29 grudnia 2015, 11:04
Dobosze byli po to, by nadawać tępo marszu a podczas walki strzelanie do nich, podobnie jak do oficerów, było uznawane za niehonorowe i tego nie robiono. Najpierw się douczcie a potem wstawiajcie obrazki.
Odpisz
29 grudnia 2015, 11:16
@Pr0fesor: its just a prank bruh
Odpisz
29 grudnia 2015, 11:23
@Pr0fesor: TY SIE NAUCZ PISAĆ TROLU }:< !!!!!!!!!!!!!!11111
Odpisz
29 grudnia 2015, 11:29
@Pr0fesor: ktoś tu nie zrozumiał żartu...
Odpisz
29 grudnia 2015, 11:30
@Pr0fesor: Tempo jak coś :)
Odpisz
29 grudnia 2015, 12:21
@ThePolishKillerPL: Byłem świeżo po przebudzeniu. Sorry za ten błąd. :)
Odpisz
29 grudnia 2015, 13:27
@Pr0fesor: Obawiam się, że broń w tamtych czasach nie należała do najcelniejszych więc ryzyko trafienia go było bardzo duże.
Odpisz
29 grudnia 2015, 14:36
Dlatego podczas wymiany ognia dobosze stali po bokach lub za szeregami. Jednak podczas natarcia, jak tutaj ukazano, biegli wraz z kompanami (w sumie to nie wiem po co, chyba by robić za przewagę liczebną by nie byli przeważnie uzbrojeni, a już na 100% nie u widocznych tutaj Prusaków). Ale wówczas przeciwna strona przygotowywała się już zazwyczaj na przyjęcie wroga na bagnety i zaniechiwano strzelania. A podczas walki wręcz nikt przeważnie takiego bębniarza nie atakował i jeśli ich strona przegrała to po prostu szli do niewoli, podobnie jak oficerowie. Armie europejskie często doboszów po prostu zwalniały zaś oficerów "oddawały" za "drobną" opłatą do swoich ojczyzn.
Odpisz
29 grudnia 2015, 16:52
@Pr0fesor: Myślę, że masz racje, ale wiem że w czasie bitwy dzieją się różne rzeczy i zawsze istnieje ryzyko śmierci chociażby trafienie kulą armatnią. Co nie zmienia faktu iż broń nie ochroni go przed pociskiem.
Odpisz
28 grudnia 2015, 20:35
Coś takiego było w AC 3 i tam koleś z bębnami miał wzywać pomoc.
Odpisz
29 grudnia 2015, 13:41
Dokładnie.
Odpisz
29 grudnia 2015, 11:24
minutemani?
Odpisz
29 grudnia 2015, 12:48
@skadwydobywajasieswiatla0: Nie. Pruska piechota liniowa.
Odpisz
29 grudnia 2015, 11:33
Rest in Peace, Lemmy.
Odpisz
29 grudnia 2015, 11:13
Never take drums to a gunfight.
Odpisz
29 grudnia 2015, 11:26
@TheUltimateBrony: Why not?
Ktoś musi dawać bity. ;-;
Odpisz
29 grudnia 2015, 11:15
Ja robię taką minę,jak w nocy przypominam sobie że nie odrobiłam pracy domowej.
Odpisz
29 grudnia 2015, 11:22
@juleczkag5: HOJ NAS TO
Odpisz
28 grudnia 2015, 22:48
damm it Josh I said: Bring a GUN not a DRUM
Odpisz
28 grudnia 2015, 19:03
Nowego mema, wyczuwam
Odpisz