No akurat jeśli chodzi o Tolkiena, moim zdaniem ekranizacje wyszły znacznie lepiej od książek. Bohaterowie płascy, historia nieciekawa, nudzi i marudzi, podczas gdy w filmach wszystko zrobili tak, jak należy. Wyobrażacie sobie Bitwę Pięciu Armii, ograniczoną niemal do podania tylko tego, kto walczył najmężniej i kto poległ? Z Tolkienem to w ogóle jest taki problem, że im był starszy, tym pisał gorsze książki. Hobbit był super, Władca Pierścieni taki sobie, Silmarillion zanudzał, a Dzieci Hurina... nie doczytałem.
@srarwars: W ostatnich rozdziałach Powrotu Króla było. Saruman z żmijowym językiem zajęli Bag end, i władali przez kogoś z rodziny Froda, Shire. Pamiętasz chyba że w okolicach wieży Sarumana było zioło z Shire? No ale w końcu Grima go zaciukał, chyba nożem. Z resztą, zacytuję wikipedie :
" Nawet podczas przypadkowego spotkania z członkami Drużyny Pierścienia Gadzi Język nie poszedł za radą Gandalfa i nie porzucił Sarumana. Razem z nim dotarł do Shire’u, gdzie upadły czarodziej, za pomocą swoich sług, przejął władzę i w akcie zemsty rozpoczął dewastację całego kraju. Przerwał to dopiero powrót Froda Bagginsa z towarzyszami i Bitwa Nad Wodą.
[...]
Po tym zwycięstwie, jeszcze tego samego dnia, Frodo nakazał Sarumanowi opuszczenie ziem hobbitów, lecz Gríma otrzymał propozycję chwilowego pozostania tam, a następnie odejścia wolno. Wówczas to Saruman wyjawił, iż Gadzi Język na jego rozkaz zamordował Lotha Sackville-Bagginsa, marionetkowego przywódce Shire’u i rzekomo nie pochował jego ciała, tylko je zjadł. Gríma, rozwścieczony poniżaniem, chwilę później rzucił się na swego pana i poderżnął mu gardło, lecz gdy próbował uciec zginął od strzał hobbitów."
Mnie osobiście bardziej podobał się film niż książka. Ogólnie w moim odczuciu "Władca pierścieni" nie ma aż tak dobrej historii, czy "głębokich" bohaterów, żeby to się dobrze czytało. Natomiast bardzo mnie fascynuje cały świat stworzony przez Tolkiena, czyli wszelkie rasy, królestwa, historia świata itp. W książce fabuła ciągnęła się jakby na siłę i przeczytałem ją głównie dlatego, że powinienem, choć w filmie brakowało mi kilku scen z książki jak np. Toma Bombadila, walki Gandalfa na Wichrowym Czubie albo Bitwy o Shire.
Tak to już jest z filmami, że zawsze będą gorsze od książek. Po prostu niektórych idei nie da się sfilmować, a to co się da musi być okrojone do marnych 2 lub 3 godzin.
Jedyna ekranizacja która była w miarę dobra to złoty kompas a i tak była ucięta 2 rozdziały przed końcem.
Z PLiO się zgodzę ,z Harrym Potterem tak średnio ,Igrzyska śmierci są gorsze jako książka (jak dla mnie) a jeśli chodzi o Tolkiena to nie mam zdania :s
Komentarze
Odśwież15 lutego 2016, 14:15
No akurat jeśli chodzi o Tolkiena, moim zdaniem ekranizacje wyszły znacznie lepiej od książek. Bohaterowie płascy, historia nieciekawa, nudzi i marudzi, podczas gdy w filmach wszystko zrobili tak, jak należy. Wyobrażacie sobie Bitwę Pięciu Armii, ograniczoną niemal do podania tylko tego, kto walczył najmężniej i kto poległ? Z Tolkienem to w ogóle jest taki problem, że im był starszy, tym pisał gorsze książki. Hobbit był super, Władca Pierścieni taki sobie, Silmarillion zanudzał, a Dzieci Hurina... nie doczytałem.
Odpisz
16 lutego 2016, 07:57
@Sakitta: gdybyś czytał wstęp w Silmarillion to byś wiedział że stworzył go jego syn tylko z notatek
Odpisz
16 lutego 2016, 11:50
@srarwars: W mojej edycji pisało, że syn dokończył, a nie stworzył.
Odpisz
16 lutego 2016, 16:35
@Sakitta: mówiąc stworzył chodziło mi o to, że Tolkien miał już w większości spisane opowiadania, a jego syn poprostu połączył to w całość.
Odpisz
18 lutego 2016, 18:00
@srarwars: nie wiedziałem że darth vader interesuje się literaturą
Odpisz
18 lutego 2016, 19:11
@ePiotrek2003: Owszem kocham ją, a w szczególności dzieła TOLKIENA :D
Odpisz
21 lutego 2016, 20:58
@srarwars: xDDD
Odpisz
24 lipca 2017, 20:58
@Sakitta: Ale ekranizacja pominęła parę rzeczy. Bombadil Tom. Albo okupacja Shire przez Sarumana.
Odpisz
26 lipca 2017, 03:24
@Ameron: Czytałem wszystkie książki o Śródziemiu i nie przypominam sobie by w którejś z nich Saruman okupował Shire?
Odpisz
26 lipca 2017, 14:15
@srarwars: W ostatnich rozdziałach Powrotu Króla było. Saruman z żmijowym językiem zajęli Bag end, i władali przez kogoś z rodziny Froda, Shire. Pamiętasz chyba że w okolicach wieży Sarumana było zioło z Shire? No ale w końcu Grima go zaciukał, chyba nożem. Z resztą, zacytuję wikipedie :
" Nawet podczas przypadkowego spotkania z członkami Drużyny Pierścienia Gadzi Język nie poszedł za radą Gandalfa i nie porzucił Sarumana. Razem z nim dotarł do Shire’u, gdzie upadły czarodziej, za pomocą swoich sług, przejął władzę i w akcie zemsty rozpoczął dewastację całego kraju. Przerwał to dopiero powrót Froda Bagginsa z towarzyszami i Bitwa Nad Wodą.
[...]
Po tym zwycięstwie, jeszcze tego samego dnia, Frodo nakazał Sarumanowi opuszczenie ziem hobbitów, lecz Gríma otrzymał propozycję chwilowego pozostania tam, a następnie odejścia wolno. Wówczas to Saruman wyjawił, iż Gadzi Język na jego rozkaz zamordował Lotha Sackville-Bagginsa, marionetkowego przywódce Shire’u i rzekomo nie pochował jego ciała, tylko je zjadł. Gríma, rozwścieczony poniżaniem, chwilę później rzucił się na swego pana i poderżnął mu gardło, lecz gdy próbował uciec zginął od strzał hobbitów."
Odpisz
26 lipca 2017, 20:32
@Ameron: A no faktycznie
Odpisz
26 lipca 2017, 20:38
@srarwars: A widzisz XD
Odpisz
4 marca 2016, 17:18
Książki są zawsze lepsze.
Odpisz
15 lutego 2016, 11:45
Mnie osobiście bardziej podobał się film niż książka. Ogólnie w moim odczuciu "Władca pierścieni" nie ma aż tak dobrej historii, czy "głębokich" bohaterów, żeby to się dobrze czytało. Natomiast bardzo mnie fascynuje cały świat stworzony przez Tolkiena, czyli wszelkie rasy, królestwa, historia świata itp. W książce fabuła ciągnęła się jakby na siłę i przeczytałem ją głównie dlatego, że powinienem, choć w filmie brakowało mi kilku scen z książki jak np. Toma Bombadila, walki Gandalfa na Wichrowym Czubie albo Bitwy o Shire.
Odpisz
15 lutego 2016, 15:59
@kacper1411: Jak cie interesuje historia śródziemia to polecam silmarillion. Troche nudny ,ale w ostateczności można poczekać i może film zrobią.
Odpisz
Edytowano - 16 lutego 2016, 07:54
@popek9001: nie jest nudny z powodu opowieści wtrąconych. które poprawiają książke, mnie najbardziej spodobała się ta o Berenie i luthien
Odpisz
15 lutego 2016, 18:10
A może kazdy ma prawo wolić film od książki?
Odpisz
16 lutego 2016, 00:46
@kubczakof: Wolić
Wyjdź
Odpisz
Edytowano - 15 lutego 2016, 18:03
To uczucie gdy obejrzysz film a potem się dowiadujesz że jest książka :C
Odpisz
15 lutego 2016, 18:02
Tak to już jest z filmami, że zawsze będą gorsze od książek. Po prostu niektórych idei nie da się sfilmować, a to co się da musi być okrojone do marnych 2 lub 3 godzin.
Jedyna ekranizacja która była w miarę dobra to złoty kompas a i tak była ucięta 2 rozdziały przed końcem.
Odpisz
15 lutego 2016, 15:29
#samaprawdajeślichodziteżohobbitabotengandalfjakiśdwuznaczny.
Odpisz
15 lutego 2016, 11:06
Czy tylko ja przecztałem "ROCK" a nie "BOOK"? ;-;
Odpisz
15 lutego 2016, 15:13
@Kideu: Nie tylko ty :v
Odpisz
15 lutego 2016, 14:58
Daliśta tylko te mainstreamowe, co?
Odpisz
15 lutego 2016, 15:54
@HumanistaMichal: wszystkie filmy na podstawie książek są mainstreamowe
filmy powstają tylko na podstawie książek które osiągnęły komercyjny sukces
Odpisz
15 lutego 2016, 14:58
Z PLiO się zgodzę ,z Harrym Potterem tak średnio ,Igrzyska śmierci są gorsze jako książka (jak dla mnie) a jeśli chodzi o Tolkiena to nie mam zdania :s
Odpisz
Edytowano - 15 lutego 2016, 12:53
Książka jest ZAWSZE lepsza od filmu.
Odpisz
15 lutego 2016, 13:30
@OwieczkaDawid: Lśnienie ?
Odpisz
15 lutego 2016, 15:38
@OwieczkaDawid: Forest Gump?
Odpisz
15 lutego 2016, 18:29
@OwieczkaDawid: Mechaniczna pomarańcza + naprawdę mnóstwo ekranizacji komiksów
Odpisz
15 lutego 2016, 12:14
Lepiej posłóżyć się wyobraźnią:)
Odpisz
15 lutego 2016, 11:55
Bo w głowie nie ma limitu na efekty specjalne.
Odpisz
15 lutego 2016, 11:42
Bzdura, czasami lepiej jest coś oddane na filmie niż w książce.
Odpisz
15 lutego 2016, 11:30
Najlepiej ten obrazek pasuje do Eragona. Serię przeczytałem i przez pewien czas była to najlepsza, jaką znałem, a film darowałem sobie w połowie.
Odpisz