Wydałem na bilet 18 zł i żałuję. Film oceniam na 4/10; nie licząc jednak problemu, któremu winne jest kino, nie sam film, daję całe 5/10. A żałuję nie dlatego, że film był słaby - oglądało się go dość przyjemnie - ale dlatego, że za tą samą cenę obejrzałem Avengers 2, które było wg. mnie znacznie lepsze. Po prosty za dużo hajsu jak na film tak przeciętny.
Głównymi wadami tego filmu są według mnie słaba fabuła i jej nieścisłości. Film "Batman vs Superman" jest walką tych dwóch tylko z nazwy - przez pierwszą połowę filmu po prostu się kłócą, zresztą bez większego jak dla mnie powodu. Prawdziwa walka jest krótka (choć fajna), jednak koniec końców i tak łączą siły, by pokonać wspólnego przeciwnika, zaś Superman przeżywa w warunkach, w których powinien już dawno gnić (oczywiście, można to tłumaczyć jego supermocami, ale... po co? motyw bohatera przeżywającego takie obrażenia przejadł mi się dawno temu; teraz to już mam go gorzej niżpo prostu "dość"). Tym samym fabułę uważam za nieciekawą. Co do nieścisłości - nie są poważne, jednak wyjątkowo liczne. Dla przykładu, skąd Wonder Woman dokładnie wiedziała gdzie szukać bohaterów podczas ich walki? Mogła zobaczyć np. efekty walki, lecz nie zostało to wytłumaczone - po prostu się pojawiła. Przeciętnemu widzowi raczej takie bzdety nie przeszkadzają, ale mnie niestety tak.
Koniec końców, film dostaje to swoje 5/10 tylko za wyjątkową jakość efektów specjalnych, ciekawą walkę tytułową oraz zerwanie ze schematem miłosiernego bohatera w przypadku Batmana.
Pudła na hejty wam nie dam, ponieważ hejterzy na nie nie zasługują, a wszyscy inni go nie potrzebują, aby wydać swoją opinię.
@Omeg12: Oczywiście:
- Początkowy konflikt bohaterów - biorąc pod uwagę, że Superman walczy z przestępcami, metody działania Batmana nie powinny go martwić bardziej, niż przestępcy. A sądząc po scenach w redakcji, tak właśnie było.
- Zwyrodnienie (abomination), czyli ich główny wróg, powstał z połączenia człowieka z kosmitą. Jednak kosmici ci wyglądają tak samo jak ludzie, więc czemu samo ich połączenie wyglądało zupełnie inaczej, niż człowiek?
- Dlaczego także to samo "Zwyrodnienie" jest silniejsze od Kryptonian, skoro powstało z połączenia kosmity z rasą słabszą od niego?
- Po co w ogóle Lex Luthor próbował napuścić Batmana i Supermana na siebie, skoro był przekonany, że potwór ich zabije?
- Czemu monstrum od razu zajęło się bezmyślną destrukcją (szczególnie, iż od swoich genetycznych przodków powinno "odziedziczyć" co najmniej wysoką inteligencję)?
- Dlaczego rząd nie zgodził się na import kryptonitu?
Jeszcze jedna ważna sprawa: to nieścisłości, nie sprzeczności (przynajmniej nie zawsze). Możliwe, iż istnieje ich logiczne wytłumaczenie, ale nie zostało ono w filmie podane (lub jakoś je przeoczyłem).
@mozgwfiolce: Abomination? A nie Doomsday? Oglądałem z dubbingiem niestety, więc nie mam pewności, ale postać w filmie była oparta na komiksowym Doomsdayu i we wszystkich anglojęzycznych recenzjach jakie widziałem nazywali go Doomsday. Abomination to raczej był w Marvelu jako przeciwnik Hulka.
@piotrekwariat: Szczerze mówiąc, pewności nie mam. Możliwe, iż się mylę - usłyszałem, jak w filmie nazywają go "Zwyrodnienie", więc sądziłem, że powinno być Abomination. Jeśli się pomyliłem, to przepraszam - nie jestem na tyle obeznany z DC, aby mieć pewność ;)
@mozgwfiolce: W sumie przetłumaczyłeś dobrze. Jak ja oglądałem było przetłumaczone jako "Apokalipsa", więc tak lepiej pasuje. Już się przestraszyłem, że w filmie naprawdę go nazwali Abomination.
Porównywanie Supermana do Goku ma sens, bo postacie są o podobnej sile, jednak porównać bogatego i wysportowanego kolesia do niego to idiotyzm.
Wystarczy spojrzeć jaką mocą dysponuje każda ze stron. Clark bezwarunkowo wygrywa.
No i co z tego ? Równie dobrze mogliby stworzyć film "Godzilla vs Kubuś Puchatek" gdzie Puchacz wygrywa. Nie zmieni to faktu, że wygrana Japońskiego potwora jest oczywista.
Jeśli naprawdę zamiast normalnej konwersacji masz zamiar pisać te gimbusiarskie teksty jak "masz ból dupy" to po prostu skończ, nie mam czasu na takie pierdoły.
@Penseta: Superman wyciskał ciężar planety, jest szybszy od słońca, a jego jedyną słabą stroną jest Krypton.Nawet gdyby zakładać, że Batman go ma, to nie zdążyłby go "użyć".
To właśnie tak jakbyś porównał Godzille do Puchatka, widzisz różnicę ?
Taką moc ma Goku... w pierwszym sezonie zetki... przez pierwszą minutę starcia z Virginią...
W aktualnych sezonach nie ma już liczb, bo nie ma urządzeń, które mogą je pomierzyć.
@Yossarin: Nie wiem jak w filmie, ale w komiksie "The Dark Knight Returns", Bats używa 1. Specjalnego kostiumu, wzmacniającego mu siłę i wytrzymałość 2. Elektrowstrząsów (dokładnie to wylądował cały prąd z Gotham w głowę Supsa) 3. Bardzo wysokiego dźwięku, i pokonuje Supermana. Jednakże, nie wygrałby tej walki gdyby nie to, że Superman dostał bombą wodorową i był znacznie osłabiony. Ja jednak jestem zwolennikiem teorii, że Batman pokonałby Supermana dzięki swemu sprytowi (jak w np. Superman: Red Son).
@Moon_Knight: Spryt owszem, jest przydatny, ale porównując sprytnego kolesia do kogoś, kto (jak pisałem) wyciskał ciężar planety, przeżył wybuchy słońc, prędkością przewyższa słonce i jego JEDYNĄ słabą stroną jest krypton to raczej wątpię, żeby ten pierwszy był zwycięzcą.
@Yossarin: IMO, Batman ma na tyle sprytu by z ukrycia obserwować Supermana i odgadnąć jego sekretną tożsamość. Wtedy mógłby zaatakować Supermana gdy ten by się nie spodziewał, napromieniować go czerwonym światłem i spuścić wpie**ol. Prawda jest jednak tak, że wygra ten kogo woli scenarzysta.
@Moon_Knight: Nie, nie wygra ten kogo woli scenarzysta. To gówno nie argument.
Spryt w tym przypadku nie ma nic do powiedzenia, Superman kategorycznie wygrywa.
@Moon_Knight: A tak, zanim będziecie pisać, że jestem fanem Clarka i go faworyzuję, to was trochę naprowadzę: Mroczny rycerz jest dla mnie fajniejszy, jako film i jako postać sama w sobie. Ja po prostu wiem o czym się wypowiadam.
@Yossarin: Powtarzam: wygra ten, kogo woli scenarzysta. Dzięki komu Batman pokonał Supermana w Dark Knight Returns? Ano dzięki Frankowi Millerowi, który napisał że Superman będzie osłabiony atomówką na czas walki. Dzięki komu Batman napromieniował Supermana czerwonym światłem w Red Son? Ponownie, dzięki Markowi Millarowi,który chciał aby to Batman wygrał walkę i przechytrzył Supsa. Przykładów można też szukać u innych superbohaterów. Myśląc logicznie, Ant-Man nie może postawić się Doctorowi Doomowi, a jednak Matt Fraction, piszący wówczas FF, postanowił dać Ant-Manowi nowe moce płynące z Pym Particles, dzięki którym pokonał Dooma. W każdej kiedykolwiek napisanej hostorii o walce bohatera ze złoczyńcą)(lub innym bohaterem) o wyniku walki decyduje scenarzysta lub edytor, i jest to niezaprzeczalny fakt.
@Yossarin: 1. Podałem przykłady z komiksów. 2. W takim razie co jest brane pod uwagę? Bo jeśli weźmiemy podstawowe cechy postaci, to wygląda to tak:
Superman:
- Super siła i szybkość
- Niezniszczalna skóra
- Szybkie myślenie taktyczne
- Wszystkie jego moce znikają pod wpływem kryptonitu i blasku czerwonego słońca, dodatkowo nie widzi przez ołów.
Batman:
- Najleszy detektyw świata
- Inteligencja na poziomie Einsteina
- Niesamowity strateg
- Gigantyczne możliwości finansowe
- Jest przygotowany na każdą ewentualność
Jesstem w stanie uwierzyć, że Batman mógłby zbudować budynek z ołowiu, zwabić tam Supermana, naświetlić go czerwonym słońcem, napromieniować kryptonitem i wykończyć. Ale to tylko moja opinia, każdy ma własną.
@Yossarin: Trzeci raz piszę ten sam komentarz, bo idą do moderatora a nie chce mi się czekać aż wrócą(jeśli wrócą). Jak nie komiksy to co ma być brane pod uwagę? Komiksy to podstawa tych postaci, one z nich pochodzą. Każda ich wersja jest w mniejszym lub większym stopniu wzorowana na komiksach.
@piotrekwariat: Poza tym, to po prostu jest niemożliwe, żeby w normalnej walce zwyciężył Batman; tak wiem, że Mroczny Rycerz jest fajniejszy i też podzielam tę opinię, ale musicie się pogodzić, że przegrana Supermana nie wchodzi tutaj w grę.
@Yossarin: Nie można powiedzieć, że jakiś autor ma rację a jakiś nie, tak jest w komiksie czy filmie i już. Może rzeczywiście w prawdziwym świecie Batman by nie wygrał, ale w prawdziwym świecie nie byłoby też kosmity, który strzela laserami z oczu, lata, zamraża oddechem i ma nadludzką siłę.
@piotrekwariat: No bez przesady, bez zbroi i innych dupereli Batman jest po prostu bardzo wysportowanym i silnym kolesiem. Chodziło mi o to, że bez takich scenariuszy jak "zaszedł go od tyłu kiedy nie patrzył i strzelił w niego kryptonitem".
@Yossarin: Bez żadnych podstępów i planów, w których rolę gra kryptonit oczywiście, że Superman wygra. Ale to właśnie jest jeden z głównych atutów Batmana. Myśli strategicznie i planuje. Gdyby poprostu nagle z dupy mieli zacząć się naku*wiać jasne, że Batman nie ma szans.
@Yossarin: Nie mówię, że wygra, tylko że jakieś szanse ma. No jak Supermanowi dostanie się do organizmu proszek z kryptonitu, który pozbawia go mocy i powoli zabija, to Batman ma szansę wygrać. Ale wadą Supermana jest też to, że nie zabije przeciwnika. Gdyby był do tego zdolny, to rzeczywiście walka by się skończyła, zanim by się zaczęła.
Jak dla mnie film całkiem niezły, ale nie wiem czy poszedłbym drugi raz. Najlepsza scena to ta gdy Superman dostał wpie**ol umywalką (Crunky piszczy z radości)
O kurcze. Nie oglądałem Batmana bo myślałem ze jest słaby, ale w większości obrazków "Civil War" zgadzałem się z IronManem, czyli wychodzi na to że powinienem go obejrzeć XD
Komentarze
Odśwież31 października 2019, 11:38
Nigdy sie nie nauczycie aby nie robić memów które łączą MARVELA i DC
Odpisz
16 lipca 2017, 14:33
Logika Batman vs Superman... dwaj superbohaterowie se sobą walczą... na koniec filmu i tak się godzą...
Odpisz
25 kwietnia 2016, 16:50
Wyjątkiem jest Dakann. Ale Dakann całkowicie nie zna się na filmach.
Odpisz
7 kwietnia 2016, 19:09
Wydałem na bilet 18 zł i żałuję. Film oceniam na 4/10; nie licząc jednak problemu, któremu winne jest kino, nie sam film, daję całe 5/10. A żałuję nie dlatego, że film był słaby - oglądało się go dość przyjemnie - ale dlatego, że za tą samą cenę obejrzałem Avengers 2, które było wg. mnie znacznie lepsze. Po prosty za dużo hajsu jak na film tak przeciętny.
Głównymi wadami tego filmu są według mnie słaba fabuła i jej nieścisłości. Film "Batman vs Superman" jest walką tych dwóch tylko z nazwy - przez pierwszą połowę filmu po prostu się kłócą, zresztą bez większego jak dla mnie powodu. Prawdziwa walka jest krótka (choć fajna), jednak koniec końców i tak łączą siły, by pokonać wspólnego przeciwnika, zaś Superman przeżywa w warunkach, w których powinien już dawno gnić (oczywiście, można to tłumaczyć jego supermocami, ale... po co? motyw bohatera przeżywającego takie obrażenia przejadł mi się dawno temu; teraz to już mam go gorzej niżpo prostu "dość"). Tym samym fabułę uważam za nieciekawą. Co do nieścisłości - nie są poważne, jednak wyjątkowo liczne. Dla przykładu, skąd Wonder Woman dokładnie wiedziała gdzie szukać bohaterów podczas ich walki? Mogła zobaczyć np. efekty walki, lecz nie zostało to wytłumaczone - po prostu się pojawiła. Przeciętnemu widzowi raczej takie bzdety nie przeszkadzają, ale mnie niestety tak.
Koniec końców, film dostaje to swoje 5/10 tylko za wyjątkową jakość efektów specjalnych, ciekawą walkę tytułową oraz zerwanie ze schematem miłosiernego bohatera w przypadku Batmana.
Pudła na hejty wam nie dam, ponieważ hejterzy na nie nie zasługują, a wszyscy inni go nie potrzebują, aby wydać swoją opinię.
Odpisz
7 kwietnia 2016, 22:25
@mozgwfiolce: Trochę więcej tych nieścisłości? Nie pytam w ramach hejtu, po prostu staram się zrozumieć, czemu tylu ludzi narzeka na scenariusz.
Odpisz
7 kwietnia 2016, 23:50
@Omeg12: Oczywiście:
- Początkowy konflikt bohaterów - biorąc pod uwagę, że Superman walczy z przestępcami, metody działania Batmana nie powinny go martwić bardziej, niż przestępcy. A sądząc po scenach w redakcji, tak właśnie było.
- Zwyrodnienie (abomination), czyli ich główny wróg, powstał z połączenia człowieka z kosmitą. Jednak kosmici ci wyglądają tak samo jak ludzie, więc czemu samo ich połączenie wyglądało zupełnie inaczej, niż człowiek?
- Dlaczego także to samo "Zwyrodnienie" jest silniejsze od Kryptonian, skoro powstało z połączenia kosmity z rasą słabszą od niego?
- Po co w ogóle Lex Luthor próbował napuścić Batmana i Supermana na siebie, skoro był przekonany, że potwór ich zabije?
- Czemu monstrum od razu zajęło się bezmyślną destrukcją (szczególnie, iż od swoich genetycznych przodków powinno "odziedziczyć" co najmniej wysoką inteligencję)?
- Dlaczego rząd nie zgodził się na import kryptonitu?
Jeszcze jedna ważna sprawa: to nieścisłości, nie sprzeczności (przynajmniej nie zawsze). Możliwe, iż istnieje ich logiczne wytłumaczenie, ale nie zostało ono w filmie podane (lub jakoś je przeoczyłem).
Odpisz
12 kwietnia 2016, 21:18
@mozgwfiolce: Abomination? A nie Doomsday? Oglądałem z dubbingiem niestety, więc nie mam pewności, ale postać w filmie była oparta na komiksowym Doomsdayu i we wszystkich anglojęzycznych recenzjach jakie widziałem nazywali go Doomsday. Abomination to raczej był w Marvelu jako przeciwnik Hulka.
Odpisz
12 kwietnia 2016, 21:31
@piotrekwariat: Szczerze mówiąc, pewności nie mam. Możliwe, iż się mylę - usłyszałem, jak w filmie nazywają go "Zwyrodnienie", więc sądziłem, że powinno być Abomination. Jeśli się pomyliłem, to przepraszam - nie jestem na tyle obeznany z DC, aby mieć pewność ;)
Odpisz
12 kwietnia 2016, 21:37
@mozgwfiolce: W sumie przetłumaczyłeś dobrze. Jak ja oglądałem było przetłumaczone jako "Apokalipsa", więc tak lepiej pasuje. Już się przestraszyłem, że w filmie naprawdę go nazwali Abomination.
Odpisz
Edytowano - 10 kwietnia 2016, 17:15
Tak na prawdę nie ma różnicy między krytykami a widownią.
Odpisz
7 kwietnia 2016, 19:00
po prostu film był słaby
Odpisz
Edytowano - 7 kwietnia 2016, 18:31
Porównywanie Supermana do Goku ma sens, bo postacie są o podobnej sile, jednak porównać bogatego i wysportowanego kolesia do niego to idiotyzm.
Wystarczy spojrzeć jaką mocą dysponuje każda ze stron. Clark bezwarunkowo wygrywa.
Odpisz
7 kwietnia 2016, 18:41
@Yossarin: W filmie Batman prawie zabił Supermana.
Odpisz
7 kwietnia 2016, 19:07
No i co z tego ? Równie dobrze mogliby stworzyć film "Godzilla vs Kubuś Puchatek" gdzie Puchacz wygrywa. Nie zmieni to faktu, że wygrana Japońskiego potwora jest oczywista.
Odpisz
Edytowano - 7 kwietnia 2016, 19:09
Btw, w dupie mam ten film, jest idiotycznie zrobiony i po prostu jest słaby, oraz nie odzwierciedla faktycznego stanu rzeczy.
Odpisz
7 kwietnia 2016, 19:11
@Yossarin: Nie miej bólu dupska ;-;
Mnie też się nie podobał...
Ale i tak #TeamBatman
Odpisz
7 kwietnia 2016, 19:53
@Yossarin: ITS OVER 9000.taką moc ma Goku(chyba nie jestem fanem DB)
Odpisz
7 kwietnia 2016, 20:07
Jeśli naprawdę zamiast normalnej konwersacji masz zamiar pisać te gimbusiarskie teksty jak "masz ból dupy" to po prostu skończ, nie mam czasu na takie pierdoły.
Odpisz
7 kwietnia 2016, 20:08
Miał* na początku zetki, ale to też prawda xd
Odpisz
7 kwietnia 2016, 20:10
@Yossarin: Ja tam mogę podyskutować. Mnie też się film nie podobał jak mówiłem. Batmana wolę od Supermana za klimat.
Odpisz
7 kwietnia 2016, 20:20
W konfrontacji trzeba zostać bezstronnym, żeby nie było takich sytuacji jak: "Batman wygra bo bardziej go lubię".
Odpisz
7 kwietnia 2016, 21:18
@Yossarin: w komiksie batman (i w filmie wzorowanym na komiksie) wygrał, jak Batman wygrał opisał pięknie matpat w film theorys:p
Odpisz
7 kwietnia 2016, 21:29
@Penseta: Superman wyciskał ciężar planety, jest szybszy od słońca, a jego jedyną słabą stroną jest Krypton.Nawet gdyby zakładać, że Batman go ma, to nie zdążyłby go "użyć".
To właśnie tak jakbyś porównał Godzille do Puchatka, widzisz różnicę ?
Odpisz
7 kwietnia 2016, 21:32
Taką moc ma Goku... w pierwszym sezonie zetki... przez pierwszą minutę starcia z Virginią...
W aktualnych sezonach nie ma już liczb, bo nie ma urządzeń, które mogą je pomierzyć.
Odpisz
7 kwietnia 2016, 21:42
@Yossarin: film theory obejrzyj komiks przeczytaj potem pogadamy.
Odpisz
7 kwietnia 2016, 23:35
@Yossarin: Nie wiem jak w filmie, ale w komiksie "The Dark Knight Returns", Bats używa 1. Specjalnego kostiumu, wzmacniającego mu siłę i wytrzymałość 2. Elektrowstrząsów (dokładnie to wylądował cały prąd z Gotham w głowę Supsa) 3. Bardzo wysokiego dźwięku, i pokonuje Supermana. Jednakże, nie wygrałby tej walki gdyby nie to, że Superman dostał bombą wodorową i był znacznie osłabiony. Ja jednak jestem zwolennikiem teorii, że Batman pokonałby Supermana dzięki swemu sprytowi (jak w np. Superman: Red Son).
Odpisz
8 kwietnia 2016, 08:17
@Soberker: A ok.
Odpisz
8 kwietnia 2016, 15:46
@Moon_Knight: Spryt owszem, jest przydatny, ale porównując sprytnego kolesia do kogoś, kto (jak pisałem) wyciskał ciężar planety, przeżył wybuchy słońc, prędkością przewyższa słonce i jego JEDYNĄ słabą stroną jest krypton to raczej wątpię, żeby ten pierwszy był zwycięzcą.
Odpisz
8 kwietnia 2016, 18:58
@Yossarin: IMO, Batman ma na tyle sprytu by z ukrycia obserwować Supermana i odgadnąć jego sekretną tożsamość. Wtedy mógłby zaatakować Supermana gdy ten by się nie spodziewał, napromieniować go czerwonym światłem i spuścić wpie**ol. Prawda jest jednak tak, że wygra ten kogo woli scenarzysta.
Odpisz
8 kwietnia 2016, 19:20
@Moon_Knight: Nie, nie wygra ten kogo woli scenarzysta. To gówno nie argument.
Spryt w tym przypadku nie ma nic do powiedzenia, Superman kategorycznie wygrywa.
Odpisz
8 kwietnia 2016, 19:21
@Moon_Knight: A tak, zanim będziecie pisać, że jestem fanem Clarka i go faworyzuję, to was trochę naprowadzę: Mroczny rycerz jest dla mnie fajniejszy, jako film i jako postać sama w sobie. Ja po prostu wiem o czym się wypowiadam.
Odpisz
10 kwietnia 2016, 17:15
@Yossarin: Powtarzam: wygra ten, kogo woli scenarzysta. Dzięki komu Batman pokonał Supermana w Dark Knight Returns? Ano dzięki Frankowi Millerowi, który napisał że Superman będzie osłabiony atomówką na czas walki. Dzięki komu Batman napromieniował Supermana czerwonym światłem w Red Son? Ponownie, dzięki Markowi Millarowi,który chciał aby to Batman wygrał walkę i przechytrzył Supsa. Przykładów można też szukać u innych superbohaterów. Myśląc logicznie, Ant-Man nie może postawić się Doctorowi Doomowi, a jednak Matt Fraction, piszący wówczas FF, postanowił dać Ant-Manowi nowe moce płynące z Pym Particles, dzięki którym pokonał Dooma. W każdej kiedykolwiek napisanej hostorii o walce bohatera ze złoczyńcą)(lub innym bohaterem) o wyniku walki decyduje scenarzysta lub edytor, i jest to niezaprzeczalny fakt.
Odpisz
10 kwietnia 2016, 17:48
@Moon_Knight: Wygra W FILMIE ten, kogo woli scenarzysta, a jakieś gówno-filmy nie są brane pod uwagę podczas konfrontacji.
Odpisz
10 kwietnia 2016, 20:28
@Yossarin: 1. Podałem przykłady z komiksów. 2. W takim razie co jest brane pod uwagę? Bo jeśli weźmiemy podstawowe cechy postaci, to wygląda to tak:
Superman:
- Super siła i szybkość
- Niezniszczalna skóra
- Szybkie myślenie taktyczne
- Wszystkie jego moce znikają pod wpływem kryptonitu i blasku czerwonego słońca, dodatkowo nie widzi przez ołów.
Batman:
- Najleszy detektyw świata
- Inteligencja na poziomie Einsteina
- Niesamowity strateg
- Gigantyczne możliwości finansowe
- Jest przygotowany na każdą ewentualność
Jesstem w stanie uwierzyć, że Batman mógłby zbudować budynek z ołowiu, zwabić tam Supermana, naświetlić go czerwonym słońcem, napromieniować kryptonitem i wykończyć. Ale to tylko moja opinia, każdy ma własną.
Odpisz
12 kwietnia 2016, 21:25
@Yossarin: Ale on nie mówił o filmach, tylko o komiksach.
Odpisz
12 kwietnia 2016, 22:10
@piotrekwariat: W takim razie, edit:
Wygra w KOMIKSIE ten, kogo woli scenarzysta, a jakieś gówno-komiksy nie są brane pod uwagę podczas konfrontacji.
Odpisz
12 kwietnia 2016, 22:18
@Yossarin: Ale oni pochodzą z komiksów. Jak nie komiksy, czyli rzeczy, w których opisane są te postaci to co ma być brane pod uwagę?
Odpisz
12 kwietnia 2016, 22:27
@Yossarin: Trzeci raz piszę ten sam komentarz, bo idą do moderatora a nie chce mi się czekać aż wrócą(jeśli wrócą). Jak nie komiksy to co ma być brane pod uwagę? Komiksy to podstawa tych postaci, one z nich pochodzą. Każda ich wersja jest w mniejszym lub większym stopniu wzorowana na komiksach.
Odpisz
13 kwietnia 2016, 18:53
@piotrekwariat: Czyli jak ktoś stworzyłby komiks, w którym faktycznie zwyciężyłby Superman, to który twórca miałby rację ?
Odpisz
Edytowano - 13 kwietnia 2016, 18:55
@piotrekwariat: Poza tym, to po prostu jest niemożliwe, żeby w normalnej walce zwyciężył Batman; tak wiem, że Mroczny Rycerz jest fajniejszy i też podzielam tę opinię, ale musicie się pogodzić, że przegrana Supermana nie wchodzi tutaj w grę.
Odpisz
13 kwietnia 2016, 18:59
@Yossarin: Nie można powiedzieć, że jakiś autor ma rację a jakiś nie, tak jest w komiksie czy filmie i już. Może rzeczywiście w prawdziwym świecie Batman by nie wygrał, ale w prawdziwym świecie nie byłoby też kosmity, który strzela laserami z oczu, lata, zamraża oddechem i ma nadludzką siłę.
Odpisz
13 kwietnia 2016, 19:02
@Yossarin: W normalnej walce, w sensie bez przygotowania, bez specjalnej zbroi, bez kryptonitu i innych takich?
Odpisz
13 kwietnia 2016, 19:14
@piotrekwariat: No bez przesady, bez zbroi i innych dupereli Batman jest po prostu bardzo wysportowanym i silnym kolesiem. Chodziło mi o to, że bez takich scenariuszy jak "zaszedł go od tyłu kiedy nie patrzył i strzelił w niego kryptonitem".
Odpisz
13 kwietnia 2016, 19:20
@Yossarin: Bez żadnych podstępów i planów, w których rolę gra kryptonit oczywiście, że Superman wygra. Ale to właśnie jest jeden z głównych atutów Batmana. Myśli strategicznie i planuje. Gdyby poprostu nagle z dupy mieli zacząć się naku*wiać jasne, że Batman nie ma szans.
Odpisz
13 kwietnia 2016, 19:45
@piotrekwariat: Dobra, masz rację, Batman wygra bo ma kryptonit i myśli strategicznie.
Odpisz
13 kwietnia 2016, 20:07
@Yossarin: Nie mówię, że wygra, tylko że jakieś szanse ma. No jak Supermanowi dostanie się do organizmu proszek z kryptonitu, który pozbawia go mocy i powoli zabija, to Batman ma szansę wygrać. Ale wadą Supermana jest też to, że nie zabije przeciwnika. Gdyby był do tego zdolny, to rzeczywiście walka by się skończyła, zanim by się zaczęła.
Odpisz
13 kwietnia 2016, 20:54
@Yossarin: Chociaż jak się zastanowiłem nad tym, to racja, Batman raczej przegra.
Odpisz
13 kwietnia 2016, 20:55
@piotrekwariat: Nie wiem, czy to było sarkastycznie, ale cieszę się, że to napisałeś.
Odpisz
13 kwietnia 2016, 21:01
@Yossarin: Nope. Zero sarkazmu. Teraz brzmi jakbym to też napisał sarkastycznie.
Odpisz
7 kwietnia 2016, 18:25
ja lubie serial o mordowaniu się czym popadnie
Odpisz
7 kwietnia 2016, 18:35
@kapitankaszanka: Czyli?
Odpisz
7 kwietnia 2016, 18:15
Jak dla mnie film całkiem niezły, ale nie wiem czy poszedłbym drugi raz. Najlepsza scena to ta gdy Superman dostał wpie**ol umywalką (Crunky piszczy z radości)
Odpisz
7 kwietnia 2016, 18:24
Umywalko w łeb.
Odpisz
7 kwietnia 2016, 18:21
Mimo małej zawartości tytułu w tytule, film faktycznie był całkiem dobry.
Odpisz
7 kwietnia 2016, 18:19
Wojna Kapitan vs. Stark jest słaba
\________/
Odpisz
7 kwietnia 2016, 18:11
O kurcze. Nie oglądałem Batmana bo myślałem ze jest słaby, ale w większości obrazków "Civil War" zgadzałem się z IronManem, czyli wychodzi na to że powinienem go obejrzeć XD
Odpisz
7 kwietnia 2016, 18:04
Chciałbym obejrzeć
Odpisz