wy się śmiejecie,a tym czasem u mnie na praktykach jest taka na sprzedaż. pobiera się jakąś apke i na zakupach można oglądać co masz w lodówce. koszt: około 8250zł (1.699 €)
Chodzi mi tu głównie o to, że rozwój techniki nas ogłupia i rozleniwia. Kiedyś zajrzałbyś do lodówki i zrobił listę co kupić, a teraz tworzą lodówki z kamerami żebyś w markecie wiedział czego ci brakuje. Za niedługo lodówka sama będzie robić za nas zakupy i w niczym nie będziemy jej potrzebni :P. Prostym przykładem może być internet i szkoła. Kiedyś w większości zadania były robione przez naszych rodziców (mowa tu o starszym pokoleniu a nie o 20 latkach biorących 500+) bez pomocy internetu, a wiedzę brali z książek. A teraz co? Co druga osoba zjeżdża zadania z google, byle by nie było kosy bo się ojciec wk*rwi. Co starsi nauczyciele jeszcze sprawdzają czy to są "nasze wypociny", czy tzw. "cytaty ze zmienionym wyrazem". Podsumowując rozwój techniki w medycynie czy fizyce - OK. Ale póki istnieją lodówki bez takich bezsensownych "wygód" to jednak ja zostanę przy nich. Pozdrawiam.
@piterek8888: Dla mnie jednak takie coś nie przeszkadza, ba nawet mi się to podoba. A co so odrabiania lekcji, to nie wiem, czy lepiej spisywać z internetu, czy robić z rodzicami. Wiem natomiast, że internet jest niezastąpionym źródłem wiedzy, który pomaga nauczyć się na sprawdziany, czy kartkówki.
A co do rozleniwania nas(czyt. ułatwiania sobie życia) - czy nie do tego dążymy od samego początku?
W sumie racja z tym że internet w tych czasach jest niezastąpiony. Ale to do czego dążymy nie zawsze jest tym czego naprawdę potrzebujemy (lub tym co powinniśmy potrzebować). Przykładem może być czas obecny w którym widać skutki globalnego ocieplenia czy też powolnego ale stopniowego wykańczania się zasobu wodnego na ziemi, a wszystko dzięki naszemu "dążeniu do ułatwienia sobie życia". To taka moja rozkmina, a być może nawet smutna prawda. Niemniej jednak nie mnie to oceniać.
@piterek8888: Ludzie w małym stopniu(ok. 6% na dzisiaj) mają wpływ na globalne ocieplenie. Głównie to wina metanu wydzielanego np: przez krowy.
A co do coraz mniejszych zasobów wody słodkiej, to myślę że to nie będzie miało większego znaczenia w przyszłości. Już teraz ludzie zamieniają wodę słoną na tą zdatną do picia, brakuje tylko czegoś na większą skalę.
A tak btw. 500+ jest do 18 roku życia i 20 latek nie może go brać.
Tak dla sprostowania - 20 latek miał odgrywać postać rodzica, a nie dziecka. Jeżeli w tych czasach rodzice mają po 16 lat to praktycznie 500+ nawet im przysługuje. To jest moje spostrzeżenie i cieszę się że w pewnym stopniu mnie rozumiesz.
Komentarze
Odśwież25 lipca 2016, 14:23
wy się śmiejecie,a tym czasem u mnie na praktykach jest taka na sprzedaż. pobiera się jakąś apke i na zakupach można oglądać co masz w lodówce. koszt: około 8250zł (1.699 €)
Odpisz
27 lipca 2016, 14:05
@BudowniczyMakaronu: Czasami się zastanawiam, czy rozwój techniki idzie w dobrym kierunku.
Odpisz
27 lipca 2016, 15:21
@piterek8888: Idzie w dobrym. Dąży do ułatwienia nam życia.
Odpisz
27 lipca 2016, 17:39
Chodzi mi tu głównie o to, że rozwój techniki nas ogłupia i rozleniwia. Kiedyś zajrzałbyś do lodówki i zrobił listę co kupić, a teraz tworzą lodówki z kamerami żebyś w markecie wiedział czego ci brakuje. Za niedługo lodówka sama będzie robić za nas zakupy i w niczym nie będziemy jej potrzebni :P. Prostym przykładem może być internet i szkoła. Kiedyś w większości zadania były robione przez naszych rodziców (mowa tu o starszym pokoleniu a nie o 20 latkach biorących 500+) bez pomocy internetu, a wiedzę brali z książek. A teraz co? Co druga osoba zjeżdża zadania z google, byle by nie było kosy bo się ojciec wk*rwi. Co starsi nauczyciele jeszcze sprawdzają czy to są "nasze wypociny", czy tzw. "cytaty ze zmienionym wyrazem". Podsumowując rozwój techniki w medycynie czy fizyce - OK. Ale póki istnieją lodówki bez takich bezsensownych "wygód" to jednak ja zostanę przy nich. Pozdrawiam.
Odpisz
27 lipca 2016, 19:57
@piterek8888: Dla mnie jednak takie coś nie przeszkadza, ba nawet mi się to podoba. A co so odrabiania lekcji, to nie wiem, czy lepiej spisywać z internetu, czy robić z rodzicami. Wiem natomiast, że internet jest niezastąpionym źródłem wiedzy, który pomaga nauczyć się na sprawdziany, czy kartkówki.
A co do rozleniwania nas(czyt. ułatwiania sobie życia) - czy nie do tego dążymy od samego początku?
Odpisz
27 lipca 2016, 20:42
W sumie racja z tym że internet w tych czasach jest niezastąpiony. Ale to do czego dążymy nie zawsze jest tym czego naprawdę potrzebujemy (lub tym co powinniśmy potrzebować). Przykładem może być czas obecny w którym widać skutki globalnego ocieplenia czy też powolnego ale stopniowego wykańczania się zasobu wodnego na ziemi, a wszystko dzięki naszemu "dążeniu do ułatwienia sobie życia". To taka moja rozkmina, a być może nawet smutna prawda. Niemniej jednak nie mnie to oceniać.
Odpisz
Edytowano - 27 lipca 2016, 21:10
@piterek8888: Ludzie w małym stopniu(ok. 6% na dzisiaj) mają wpływ na globalne ocieplenie. Głównie to wina metanu wydzielanego np: przez krowy.
A co do coraz mniejszych zasobów wody słodkiej, to myślę że to nie będzie miało większego znaczenia w przyszłości. Już teraz ludzie zamieniają wodę słoną na tą zdatną do picia, brakuje tylko czegoś na większą skalę.
A tak btw. 500+ jest do 18 roku życia i 20 latek nie może go brać.
Odpisz
28 lipca 2016, 12:44
Tak dla sprostowania - 20 latek miał odgrywać postać rodzica, a nie dziecka. Jeżeli w tych czasach rodzice mają po 16 lat to praktycznie 500+ nawet im przysługuje. To jest moje spostrzeżenie i cieszę się że w pewnym stopniu mnie rozumiesz.
Odpisz
28 lipca 2016, 12:46
@piterek8888: Tak, już wiem o co tobie chodzi.
Odpisz
27 lipca 2016, 15:12
Zjedz kamerę :V
Odpisz
27 lipca 2016, 15:00
śniadanie nerduw
Odpisz
Edytowano - 27 lipca 2016, 15:00
zdublowało
Odpisz