Niedawno zastanawiałem się dlaczego nie potrafię być sobą przy znajomych. Doszedłem do tego, że na spotkania ze znajomymi wychodzi nieprawdziwa część mnie, wytworzona przez nieakceptujące inności społeczeństwo. Zostało mi wmówione, że samotność jest zła i zawsze trzeba mieć znajomych. Prawdziwy ja po prostu nigdy by nie chciał dłuższego kontaktu z ludźmi. To dziwne uczucie, że wszyscy ci których znasz tak naprawdę nigdy nie rozmawiali z tobą, a tylko z wytworem twojej podświadomości
Komentarze
Odśwież23 października 2016, 17:07
Czy to wtedy przyjaciele? Jak już to znajomi.
Odpisz
23 października 2016, 12:00
Niedawno zastanawiałem się dlaczego nie potrafię być sobą przy znajomych. Doszedłem do tego, że na spotkania ze znajomymi wychodzi nieprawdziwa część mnie, wytworzona przez nieakceptujące inności społeczeństwo. Zostało mi wmówione, że samotność jest zła i zawsze trzeba mieć znajomych. Prawdziwy ja po prostu nigdy by nie chciał dłuższego kontaktu z ludźmi. To dziwne uczucie, że wszyscy ci których znasz tak naprawdę nigdy nie rozmawiali z tobą, a tylko z wytworem twojej podświadomości
Odpisz
23 października 2016, 10:34
Odpisz
23 października 2016, 10:27
Heh...Nemezis
Odpisz
23 października 2016, 10:10
To wtedy to nie przyjaciele - krótka piłka.
Odpisz
23 października 2016, 10:10
niestety zawsze tak jest 😞
Odpisz
21 października 2016, 20:40
Mam tak samo.
Odpisz