@przemek1ni: W czasie postu ścisłego możesz zjeść tylko trzy posiłki w tym jeden do syta (wyjątek dzieci do 14 lat), nie wolno jeść mięsa, słodyczy i pić alkoholu. I tak, omijanie postu jest grzechem.
@Anielka999: Wydawało mi się, że grzech jest tylko i wyłącznie wtedy, kiedy z twojej winy w jakiś sposób ucierpi inna osoba.
Nie szkodzę nikomu innemu jedząc wołowinę w piątki, prawda?
A jeśli jest to jedyny "grzech" danej osoby, to czy może wciąż pójść do nieba?
@przemek1ni: Nie idąc do kościoła w niedzielę też nie wyrządzasz innym krzywdy, a jest to grzech. Nie jestem jakimś specem, stanowisko Kościoła też się zmienia, ale raczej można pójść do nieba. Właściwie to pewności mieć nie można, bo to przecież nie ludzie będą oceniać. Zawsze jednak może się zdarzyć, że kogoś przejedzie samochód, gdy ten będzie szedł do kościoła, aby się wyspowiadać. Możemy się tylko domyślać, jak będzie to wyglądało.
(nadmiar ,,można", ale nie chcę mi się pisać jeszcze raz bez tego)
@Anielka999: A jeśli na przykład mój ksiądz w parafii mówi i robi rzeczy jawnie niezgodne z nauką Biblii, czy w takim wypadku jestem usprawiedliwiony z nieuczęszczania na msze?
@Anielka999: Aha, ok.
"Pamiętaj, abyś dzień sobotni święcił[...]"
O to przykazanie chodzi?
Bo powyższe w Biblii figuruje jako czwarte, trzecie jest takie, żeby dla rzeczy próżnej nie używać imienia Boga
@przemek1ni: Wiem, że w Biblii kolejność jest inna, bo jest dodatkowe przykazanie, ale takiej formy się uczyłam i dla mnie to zawsze będzie trzecie przykazanie. Zresztą nowy testament zmienia wiele rzeczy, m. in. dlatego przykazania się trochę zmieniły.
@Anielka999: Wydawało mi się, że to w ósmym wieku, na soborze w Nicei Kościół wyrzucił z oficjalnej wersji dekalogu to mówiące o bałwochwalstwie - czci obrazów i rzeźb.
Zamiast tego w nienaturalny sposób rozbito dziesiąte na dwa. Teraz "nasze" dziesiąte przykazanie osobno nie ma najmniejszego sensu. ("ani żadnej rzeczy, która jego jest")
W czasach Nowego Testamentu nikt nie śmiał podwarzać dziesięciu przykazań, ani żydzi, ani Jezus, ani jego uczniowie.
Jest tam jedynie krytyka oszołomczego podejścia do przykazań, przez zbyt poważne ich traktowanie żydzi skazali pewnego niewinnego człowieka na krzyż.
Nowy Testament nie znienił wiele, a już na pewno nie zmienił zasad Starego Testamentu.
Najważniejsze, co się zmieniło, to że Bóg przestał się bezpośrednio, osobiście komunikować z żydami w świątyni, czego znakiem było przedarcie się zasłony "przybytku", gdy Jezus skonał na krzyżu.
Dlatego się Ciebie pytałem, czy grzechem jest omijanie kościołów, w których robi się rzeczy i głosi się nauki niezgodne z Biblią.
A najbardziej widocznym odchyłem w mojej parafii jest po pierwsze zakazany w przykazaniach kult obrazów, rzeźb i innych przedmiotów materialnych, a po drugie mniej i bardziej pośrednio zabroniony w wielu miejscach w Biblii kult świętych.
Dekalog współczesny jest wypaczoną wersją oryginalnego.
Chcesz się dowiedzieć, co jest z nim (według mnie) nie tak?
@przemek1ni: Szczerze mówiąc zawsze wkurzało mnie dziesiąte przykazanie. Gdy zdawałam przykazania do komunii użyłam formy ,,nie pożądaj żadnej rzeczy bliźniego swego".
I tak, bardzo chętnie dowiem się co myślisz o przykazaniach, lubię poznawać opinię innych ludzi.
(ja nie wiem co jest ze mną nie tak, ale nie umiem się wysłowić nie używając trzy razy tego samego słowa).
Co do obrazów, nie wiem jak ty, ale ja wierzę w objawienia (w każdym razie te potwierdzone przez Kościół). Czy Jezus nie kazał siostrze Faustynie Kowalskiej namalować obrazu ze sobą? Albo na przykład medalik z Maryją, zrobiony ponoć na jej życzenie?
Na razie zaniedban obszerny temat objawień i objawiających, bo jest to niezły i bardzo obszerny bajzel.
A więc przykazania.
Pierwsze - Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.
To przykazanie znaczy dziś dokładnie to co kiedyś - uznaj autorytet Boga Żydowskiego jako Stwórcy i prawodawczego właściciela tego świata.
Drugie - Nie będziesz brał imienia Boga twego na daremne.
I tutaj już pojawiło się pewne nieporozumienie, bo w oryginale nie chodziło o zbyt częste używanie słowa "Bóg".
Przykazanie nie powinno mówić o takiej pierdółce - no i to czy się mówi za często "Jehowa" leży w subiektywnej ocenie każdego człowieka, więc byłoby to bardzo uznaniowe i niejasne przykazanie.
A to przykazanie mówi o czymś innym, ważniejszym - o używaniu imienia Boga, aby usprawiedliwiać złe czyny, tak jak to ostatnio robią na przykład muzułmańscy ekstremiści zabijając niewinnych z Bogiem na ustach.
I według oryginalnego dekalogu właśnie to jest omawianym grzechem.
Trzecie - Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.
A fuj, co to znaczy dzień święty? Przecież tu można podstawić każdy dzień kalendarza, jeśli się to odpowiednio czymś podeprze.
A oryginał, nawet przetłumaczony na polski mówi, o co tu chodzi - zachowuj szabat. Miej jeden dzień, w którym nie będziesz pracował ani nie znajdował ludzi do pracy za ciebie, odpocznij.
Nie ma tu nic o niedzieli, szabat to dosłownoe tłumacząc sobota, chrześcijanie sobie zmienili na niedzielę, bo tego dnia zmartwychstał Jezus, ale to raczej mało ważna rzecz. Żydzi mieli do tego konkretnego przykazania bardzo dziwne podejście, krytykowali uczniów Jezusa za zrywanie kłosów z pola w celu zjedzenia ich, a samego Jezusa ostatecznie skazali głównie za to, że w soboty uzdrawiał ludzi.
Nieprzestrzeganie szabatu jest grzechem, ale w przykazaniu nie ma nic o odwiedzaniu kościołów (które nota bene przez wiele pierwszych chrześcijaństwa w ogóle nie istniały) ani spożywania komunii.
A ja sobie szabat obchodzę w piątek, nawet czasem spożywam komunię z lampki wina i bułki.
@Anielka999:
Czwarte - Czcij ojca swego i matkę swoją.
Prawie dobrze, podmianka jednego słowa i przykazanie będzie miało pierwotny sens.
Czcij-Szanuj
Bóg w oryginalnym dekalogu zastrzega sobie cześć, nie każe darzyć rodziców niczym więcej niż ludzkim szacunkiem, bo i wie, że sytuacje w rodzinie są różne.
Dlaczego moja mama miałaby czcić człowieka, który uznał ją praktycznie za bękarta i porzucił?
Darzy pewnym szacunkiem swojego przybranego ojca, ale czy grzeszy nie czcząc tego biologicznego?
Piąte - Nie zabijaj.
W Starym Testamencie jest kilka miejsc, gdzie Bóg rozkazuje Żydom zabijać z powodu różnie rozumianego nierządu wyniszczać mieczem inne narody. Czy więc mamy do czynienia z "Co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie"?
Otóż nie tym razem, bo Bóg nigdy nie zabraniał zabijania innych. Sam kazał żydom zabijać morderców i cudzołożników, więc sprawa wygląda inaczej. On zabraniał mordowania bliźnich.
Co innego wyrok wykonany w świetle zasad prawnych i moralnych, co innego "karanie" sąsiednich państw za nierząd, a co innego zamordowanie znajomego z zimną krwią, bo nie spodobała mu się twoja nowa fryzura.
Co innego zawód żołnerza czy kata, a co innego zawód płatnego mordercy.
Szóste - Nie kradnij.
Tego przykazania chyba nie można było zniekształcić.
Należy jedynie pamiętać, że nie mówi ono tylko o dobytku materialnym, ale także o tym bardziej umysłowym jak np. scenariusz filmu lub jakieś odkrycie.
Siódme - Nie cudzołóż.
Kiedyś oczywiste, rozumiejące się samo przez siebie.
A dzisiaj często równoznaczne z seksem przedmałżeńskim, seksem pozamałżeńskim, "wyuzdanym" seksem małżeńskim, czy nawet masturbacją lub pożądliwymi myślami samymi w sobie.
Trzeba to odfiltrować, bo człowiek usłyszy, że jak się podnieci to pójdzie do diabła i się będzie tylko bać.
A więc...
Pożądliwych myśli się często nie da uniknąć, nie są one grzechem, grzechem może być jedynie czyn, który ewentualnie z tych myśli wyniknie.
I tym grzesznym czynem nie jest o dziwo nawet masturbacja.
Nie ma ani jednego miejsca w całej Biblii, które by mówiło, że jest to czynnośc niemiła Stwórcy.
A więc nie jest to grzech, grzechem może być jedynie uzależnienie od tej czynności.
Biblijny Bóg ogólnie nie lubi uzależnień.
Seks małżeński, nieważne jak wyuzdany nie jest cudzołóstwem, bo jest to wciąż seks wewnątrzmałżeński, czyli ten legalny.
Natomiast cudzołóstwo to tylko i wyłącznie seks pozamałżeński (niekoniecznie przedmałżeński, Biblia traktuje stosunek jako deklarację wierności, jak już uprawiacie seks, to tak jak byście byli małżeństwem. Niestety jeśli się z taką osobą zerwie i znajdzie kolejną do kochania, to z technicznego punktu widzenia się cudzołożnikiem jednak jest.
Życie pisze różne historie i Bóg za takie ekscesy raczej nie potępia. No chyba że co impreza śpi się z inną, takie coś to zwykłe puszczalstwo, tępione przez Biblię.)
@przemek1ni: Ósme - Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.
Czyli nie kłam ze szkodą dla osób trzecich.
Jedziemy dalej.
Dziewiąte i dziesiąte - Nie pożądaj żony bliźniego swego i rzeczy, która jego jest.
I to też bardzo ładnie się zestarzało, żadnych zniekształceń czy zmiany znaczeń słów.
Tylko jedna rzecz.
W tym przykazaniu nie chodzi tyle o myśli, od których często nie idzie się powstrzymać, ale od uzależnienia od zazdrosnych myśli lub złych czynów, które mogą płynąć z tych myśli.
Tak samo jak gniew sam w sobie nie jest grzechem, bo często jest wręcz nie do uniknięcia, ale rzeczy, które zrobimy będąc w amoku grzechem już raczej są.
A teraz na zakończenie:
Drugie - Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą, a czyniący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mię miłują i strzegą przykazań moich.
Drugie - Nie będziesz czynił bałwochwalstwa.
Tak sobie doszedłem do wniosku, że Bóg wiedział, że to przykazanie zostanie potraktowane po macoszemu.
Tylko w nim pada obietnica miłosierdzia względem zachowującym przykazań.
Według mnie nie jest to przypadak, ale odchodzę od tematu.
Drugie przykazanie nie zabrania mi namalować Jezusa w jakiejś scenie tematycznej z jego życia.
Natomiast zabrania mi kategorycznie oddawania czci malunkom i rzeźbom, nie ważne jaka była geneza ich powstania.
@przemek1ni: No więc dlaczego Jezus i Maryja mieliby sobie stawiać pomniki, figurki, kapliczki, rzeźby, medaliki i obrazki?
No cóż, ta dwójka nie miałaby żadnego powodu.
Ale nie tylko Jezus i jego matka należą obecnie do świata niefizycznego.
Bóg/Biblia nie zabrania rzeczy, które nie działają.
A Bóg stanowczo zabrania, abyśmy mieli przed nim jakichś innych bogów.
Dlaczego?
Bo inni bogowie istnieją.
Dosyć skandaliczne stwierdzenie, co nie?
Inni bogowie istnieją, ale nie do końca zasłużyli na to miano. Stwórca jest jeden. Stworzył świat materialny czyli Ziemię i tereny otaczające ją.
Stworzył także świat niematerialny, potocznie nazywany niebem, który "zaludnił" aniołami.
Jednak dał im wolną wolę, czyli praktycznie dał im możliwość buntowania się.
No i jeden taki zbuntował się dość mocno, nazywa się go różnie - Szatanem, Belzebubem lub Wężem, ale to mało ważne.
No więc nie tylko on się zbuntował, zbuntowali się też inni "bogowie", których wspólnym celem jest uzurpowanie czci należącej do Boga Stwórcy.
Dlaczego? Dla władzy.
Fajnie mieć władzę nad ludźmi, przekonał się o tym Baal i Zeus, Isis i Królowa Niebios, Hermes i Ozyrys i wielu innych, znanych pod różnymi imionami. Jeden taki bóg może mieć imion wiele i w różnych religiach może mieć swoje odpowiedniki. Wspólnym elementem ma być zawsze jeden i ten sam symbol.
Na przykład Baal i Zeus dzielą symbol byka, lustro Hery i ankh Izydy to symbole bliźniaczo podobne do siebie.
No ale polecam ten temat zgłębić samodzielnie.
W każdym bądź razie Bóg Żydowski robi coś innego - zakazuje tworzenia i czczenia symboli, zabrania sobie na wyłączność czci ludzkiej, czego tak zwani bogowie nie robili. Jak Rzymianie przyłączali kolejne państwo, to włączali do swojego panteonu cudze bóstwa - jakia piękna tolerancja.
@przemek1ni: A co to ma wspólnego z kultem obrazów itd.?
Zauważ proszę, że ani Jezus, ani żaden apostoł, ani Maria w Biblii nie proszą o tworzenie rzeźb na ich cześć. (Marii prawie w ogóle w Biblii nie ma, ale to swoją drogą)
Słyszałem o objawieniach maryjnych.
Przeczytałem sobie treść objawień fatimskich.
I co wyczytałem?
Bullshit, który jest niezgodny z Biblią.
Maria, osoba zsyłająca wizje każe stworzyć sobie pomnik i modlić się przy pomocy różańca, czyli głównie klepać bezmyślnie zdrowaśki.
I to jest tak niezgodne z Biblią, jak się da.
Biblia wyraźnie mówi, że modlić się można tylko i wyłącznie do DWÓCH osób - Boga Stwórcy oraz Mesjasza, pośrednika między Bogiem i ludźmi. A Bóg Stwórca w Biblii często zaznacza, że jest Bogiem zazdrosnym i nienawidzi, gdy cześć z przyczyn oczywistych należna mu wędruje gdzie indziej. Dlaczego więc Maria, matka Jezusa, która znała jego nauki i wiedziała, że nie można się modlić do nikogo innego poza Bogiem gada bzdury o czyśćcu, który w Biblii nie istnieje w ani jednym ustępie, robi warunki osobom proszącym o uzdrowienie, głosi, że Bóg nagle najwidoczniej zmienił zdanie, totalnie zbzikował i postanawia jej oddać swoją cześć, każe nosić na sobie w ciągu dnia wór pokutny, kiedy nawet zwykły post dla Jezusa był całkowitym bezsensem.
Jeśli pojawiłaby się w ustach Marii jedna z powyższych rzeczy, to możnaby to jakoś wybaczyć, ale jej działania są niezgodne z Biblią oraz tym, co wiemy o biblijnej Marii.
To powiedziawszy oczywistym staje się, że Maria/Maryja nie mogła stać za tym objawieniem.
A więc stać musiał za tym ktoś inny, ktoś kto całkiem szybko wszedł na chrześcijańskie ziemie, zmieniając tylko imię.
W trzecim wieku naszej ery szybko zniknął kult bogini znanej pod imieniem Królowej Niebios.
I równie szybko pojawił się kult maryjny, o ich bliźniaczym podobieństwie mówi nawet polska wikipedia.
Wiem, że jest to chaotyczny bajzel, a nawet słowa nie powiedziałem o demonach, polecić mogę jedynie dokument "Objawienia Maryjne" dostępny na YT.
Jeśli mamy do czynienia z jakimś objawieniem, to należy sprawdzić, czy treść nie przeczy Biblii.
Bo jeśli przeczy, to może się zrobić niezły bajzel
@Kiilano: O kurde, ściana tekstu z okresu, kiedy sporo takich ścian stawiałem na Jeja. Mi by się tego nie chciało czytać, ale miło wiedzieć, że ktoś inny lubi, pozdro
no masz rację, no ale porównywać próbowanie do jedzenia to tak jak porównywać słońce do księżyca, nawet jak sobie samemu gotujesz mięso w czasie postu by zjeść je gdy post się kończy to jak spróbujesz czy nie za mało przyprawiłeś to nie będzie ci to uznane za grzech
Komentarze
OdświeżEdytowano - 14 kwietnia 2017, 16:51
Po prostu nie jest to dobrowolne, więc nie jest grzechem. Kucharz musi to zrobić.
Odpisz
6 maja 2017, 03:18
@Anielka999: A czy jedzenie mięsa nierybiego w czasu postu ścisłego jest grzechem?
Odpisz
6 maja 2017, 11:29
@przemek1ni: W czasie postu ścisłego możesz zjeść tylko trzy posiłki w tym jeden do syta (wyjątek dzieci do 14 lat), nie wolno jeść mięsa, słodyczy i pić alkoholu. I tak, omijanie postu jest grzechem.
Odpisz
6 maja 2017, 11:35
@Anielka999: Wydawało mi się, że grzech jest tylko i wyłącznie wtedy, kiedy z twojej winy w jakiś sposób ucierpi inna osoba.
Nie szkodzę nikomu innemu jedząc wołowinę w piątki, prawda?
A jeśli jest to jedyny "grzech" danej osoby, to czy może wciąż pójść do nieba?
Odpisz
6 maja 2017, 17:47
@przemek1ni: Nie idąc do kościoła w niedzielę też nie wyrządzasz innym krzywdy, a jest to grzech. Nie jestem jakimś specem, stanowisko Kościoła też się zmienia, ale raczej można pójść do nieba. Właściwie to pewności mieć nie można, bo to przecież nie ludzie będą oceniać. Zawsze jednak może się zdarzyć, że kogoś przejedzie samochód, gdy ten będzie szedł do kościoła, aby się wyspowiadać. Możemy się tylko domyślać, jak będzie to wyglądało.
(nadmiar ,,można", ale nie chcę mi się pisać jeszcze raz bez tego)
Odpisz
6 maja 2017, 18:23
@Anielka999: A jeśli na przykład mój ksiądz w parafii mówi i robi rzeczy jawnie niezgodne z nauką Biblii, czy w takim wypadku jestem usprawiedliwiony z nieuczęszczania na msze?
Odpisz
6 maja 2017, 21:16
@przemek1ni: Wątpię. Zawsze można pójść do innego kościoła.
Odpisz
6 maja 2017, 22:23
@Anielka999: Hmm, fair enough.
Dzięki.
A tak właściwie, to dlaczego omijanie wizyt w kosciele jest według ciebie grzechem?
Odpisz
Edytowano - 6 maja 2017, 22:39
@przemek1ni: Trzecie przykazanie? (Dekalog)
Odpisz
6 maja 2017, 23:16
@Anielka999: Aha, ok.
"Pamiętaj, abyś dzień sobotni święcił[...]"
O to przykazanie chodzi?
Bo powyższe w Biblii figuruje jako czwarte, trzecie jest takie, żeby dla rzeczy próżnej nie używać imienia Boga
Odpisz
6 maja 2017, 23:30
@przemek1ni: Wiem, że w Biblii kolejność jest inna, bo jest dodatkowe przykazanie, ale takiej formy się uczyłam i dla mnie to zawsze będzie trzecie przykazanie. Zresztą nowy testament zmienia wiele rzeczy, m. in. dlatego przykazania się trochę zmieniły.
Odpisz
7 maja 2017, 00:10
@Anielka999: Wydawało mi się, że to w ósmym wieku, na soborze w Nicei Kościół wyrzucił z oficjalnej wersji dekalogu to mówiące o bałwochwalstwie - czci obrazów i rzeźb.
Zamiast tego w nienaturalny sposób rozbito dziesiąte na dwa. Teraz "nasze" dziesiąte przykazanie osobno nie ma najmniejszego sensu. ("ani żadnej rzeczy, która jego jest")
W czasach Nowego Testamentu nikt nie śmiał podwarzać dziesięciu przykazań, ani żydzi, ani Jezus, ani jego uczniowie.
Jest tam jedynie krytyka oszołomczego podejścia do przykazań, przez zbyt poważne ich traktowanie żydzi skazali pewnego niewinnego człowieka na krzyż.
Nowy Testament nie znienił wiele, a już na pewno nie zmienił zasad Starego Testamentu.
Najważniejsze, co się zmieniło, to że Bóg przestał się bezpośrednio, osobiście komunikować z żydami w świątyni, czego znakiem było przedarcie się zasłony "przybytku", gdy Jezus skonał na krzyżu.
Dlatego się Ciebie pytałem, czy grzechem jest omijanie kościołów, w których robi się rzeczy i głosi się nauki niezgodne z Biblią.
A najbardziej widocznym odchyłem w mojej parafii jest po pierwsze zakazany w przykazaniach kult obrazów, rzeźb i innych przedmiotów materialnych, a po drugie mniej i bardziej pośrednio zabroniony w wielu miejscach w Biblii kult świętych.
Dekalog współczesny jest wypaczoną wersją oryginalnego.
Chcesz się dowiedzieć, co jest z nim (według mnie) nie tak?
Odpisz
7 maja 2017, 00:23
@przemek1ni: Szczerze mówiąc zawsze wkurzało mnie dziesiąte przykazanie. Gdy zdawałam przykazania do komunii użyłam formy ,,nie pożądaj żadnej rzeczy bliźniego swego".
I tak, bardzo chętnie dowiem się co myślisz o przykazaniach, lubię poznawać opinię innych ludzi.
(ja nie wiem co jest ze mną nie tak, ale nie umiem się wysłowić nie używając trzy razy tego samego słowa).
Co do obrazów, nie wiem jak ty, ale ja wierzę w objawienia (w każdym razie te potwierdzone przez Kościół). Czy Jezus nie kazał siostrze Faustynie Kowalskiej namalować obrazu ze sobą? Albo na przykład medalik z Maryją, zrobiony ponoć na jej życzenie?
Odpisz
7 maja 2017, 02:40
@Anielka999: Bardzo miła z ciebie osoba.
Na razie zaniedban obszerny temat objawień i objawiających, bo jest to niezły i bardzo obszerny bajzel.
A więc przykazania.
Pierwsze - Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.
To przykazanie znaczy dziś dokładnie to co kiedyś - uznaj autorytet Boga Żydowskiego jako Stwórcy i prawodawczego właściciela tego świata.
Drugie - Nie będziesz brał imienia Boga twego na daremne.
I tutaj już pojawiło się pewne nieporozumienie, bo w oryginale nie chodziło o zbyt częste używanie słowa "Bóg".
Przykazanie nie powinno mówić o takiej pierdółce - no i to czy się mówi za często "Jehowa" leży w subiektywnej ocenie każdego człowieka, więc byłoby to bardzo uznaniowe i niejasne przykazanie.
A to przykazanie mówi o czymś innym, ważniejszym - o używaniu imienia Boga, aby usprawiedliwiać złe czyny, tak jak to ostatnio robią na przykład muzułmańscy ekstremiści zabijając niewinnych z Bogiem na ustach.
I według oryginalnego dekalogu właśnie to jest omawianym grzechem.
Trzecie - Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.
A fuj, co to znaczy dzień święty? Przecież tu można podstawić każdy dzień kalendarza, jeśli się to odpowiednio czymś podeprze.
A oryginał, nawet przetłumaczony na polski mówi, o co tu chodzi - zachowuj szabat. Miej jeden dzień, w którym nie będziesz pracował ani nie znajdował ludzi do pracy za ciebie, odpocznij.
Nie ma tu nic o niedzieli, szabat to dosłownoe tłumacząc sobota, chrześcijanie sobie zmienili na niedzielę, bo tego dnia zmartwychstał Jezus, ale to raczej mało ważna rzecz. Żydzi mieli do tego konkretnego przykazania bardzo dziwne podejście, krytykowali uczniów Jezusa za zrywanie kłosów z pola w celu zjedzenia ich, a samego Jezusa ostatecznie skazali głównie za to, że w soboty uzdrawiał ludzi.
Nieprzestrzeganie szabatu jest grzechem, ale w przykazaniu nie ma nic o odwiedzaniu kościołów (które nota bene przez wiele pierwszych chrześcijaństwa w ogóle nie istniały) ani spożywania komunii.
A ja sobie szabat obchodzę w piątek, nawet czasem spożywam komunię z lampki wina i bułki.
Odpisz
7 maja 2017, 02:41
@Anielka999:
Czwarte - Czcij ojca swego i matkę swoją.
Prawie dobrze, podmianka jednego słowa i przykazanie będzie miało pierwotny sens.
Czcij-Szanuj
Bóg w oryginalnym dekalogu zastrzega sobie cześć, nie każe darzyć rodziców niczym więcej niż ludzkim szacunkiem, bo i wie, że sytuacje w rodzinie są różne.
Dlaczego moja mama miałaby czcić człowieka, który uznał ją praktycznie za bękarta i porzucił?
Darzy pewnym szacunkiem swojego przybranego ojca, ale czy grzeszy nie czcząc tego biologicznego?
Piąte - Nie zabijaj.
W Starym Testamencie jest kilka miejsc, gdzie Bóg rozkazuje Żydom zabijać z powodu różnie rozumianego nierządu wyniszczać mieczem inne narody. Czy więc mamy do czynienia z "Co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie"?
Otóż nie tym razem, bo Bóg nigdy nie zabraniał zabijania innych. Sam kazał żydom zabijać morderców i cudzołożników, więc sprawa wygląda inaczej. On zabraniał mordowania bliźnich.
Co innego wyrok wykonany w świetle zasad prawnych i moralnych, co innego "karanie" sąsiednich państw za nierząd, a co innego zamordowanie znajomego z zimną krwią, bo nie spodobała mu się twoja nowa fryzura.
Co innego zawód żołnerza czy kata, a co innego zawód płatnego mordercy.
Szóste - Nie kradnij.
Tego przykazania chyba nie można było zniekształcić.
Należy jedynie pamiętać, że nie mówi ono tylko o dobytku materialnym, ale także o tym bardziej umysłowym jak np. scenariusz filmu lub jakieś odkrycie.
Siódme - Nie cudzołóż.
Kiedyś oczywiste, rozumiejące się samo przez siebie.
A dzisiaj często równoznaczne z seksem przedmałżeńskim, seksem pozamałżeńskim, "wyuzdanym" seksem małżeńskim, czy nawet masturbacją lub pożądliwymi myślami samymi w sobie.
Trzeba to odfiltrować, bo człowiek usłyszy, że jak się podnieci to pójdzie do diabła i się będzie tylko bać.
A więc...
Pożądliwych myśli się często nie da uniknąć, nie są one grzechem, grzechem może być jedynie czyn, który ewentualnie z tych myśli wyniknie.
I tym grzesznym czynem nie jest o dziwo nawet masturbacja.
Nie ma ani jednego miejsca w całej Biblii, które by mówiło, że jest to czynnośc niemiła Stwórcy.
A więc nie jest to grzech, grzechem może być jedynie uzależnienie od tej czynności.
Biblijny Bóg ogólnie nie lubi uzależnień.
Seks małżeński, nieważne jak wyuzdany nie jest cudzołóstwem, bo jest to wciąż seks wewnątrzmałżeński, czyli ten legalny.
Natomiast cudzołóstwo to tylko i wyłącznie seks pozamałżeński (niekoniecznie przedmałżeński, Biblia traktuje stosunek jako deklarację wierności, jak już uprawiacie seks, to tak jak byście byli małżeństwem. Niestety jeśli się z taką osobą zerwie i znajdzie kolejną do kochania, to z technicznego punktu widzenia się cudzołożnikiem jednak jest.
Życie pisze różne historie i Bóg za takie ekscesy raczej nie potępia. No chyba że co impreza śpi się z inną, takie coś to zwykłe puszczalstwo, tępione przez Biblię.)
Odpisz
7 maja 2017, 02:42
@przemek1ni: Ósme - Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.
Czyli nie kłam ze szkodą dla osób trzecich.
Jedziemy dalej.
Dziewiąte i dziesiąte - Nie pożądaj żony bliźniego swego i rzeczy, która jego jest.
I to też bardzo ładnie się zestarzało, żadnych zniekształceń czy zmiany znaczeń słów.
Tylko jedna rzecz.
W tym przykazaniu nie chodzi tyle o myśli, od których często nie idzie się powstrzymać, ale od uzależnienia od zazdrosnych myśli lub złych czynów, które mogą płynąć z tych myśli.
Tak samo jak gniew sam w sobie nie jest grzechem, bo często jest wręcz nie do uniknięcia, ale rzeczy, które zrobimy będąc w amoku grzechem już raczej są.
A teraz na zakończenie:
Drugie - Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą, a czyniący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mię miłują i strzegą przykazań moich.
Drugie - Nie będziesz czynił bałwochwalstwa.
Tak sobie doszedłem do wniosku, że Bóg wiedział, że to przykazanie zostanie potraktowane po macoszemu.
Tylko w nim pada obietnica miłosierdzia względem zachowującym przykazań.
Według mnie nie jest to przypadak, ale odchodzę od tematu.
Drugie przykazanie nie zabrania mi namalować Jezusa w jakiejś scenie tematycznej z jego życia.
Natomiast zabrania mi kategorycznie oddawania czci malunkom i rzeźbom, nie ważne jaka była geneza ich powstania.
Odpisz
7 maja 2017, 02:44
@przemek1ni: No więc dlaczego Jezus i Maryja mieliby sobie stawiać pomniki, figurki, kapliczki, rzeźby, medaliki i obrazki?
No cóż, ta dwójka nie miałaby żadnego powodu.
Ale nie tylko Jezus i jego matka należą obecnie do świata niefizycznego.
Bóg/Biblia nie zabrania rzeczy, które nie działają.
A Bóg stanowczo zabrania, abyśmy mieli przed nim jakichś innych bogów.
Dlaczego?
Bo inni bogowie istnieją.
Dosyć skandaliczne stwierdzenie, co nie?
Inni bogowie istnieją, ale nie do końca zasłużyli na to miano. Stwórca jest jeden. Stworzył świat materialny czyli Ziemię i tereny otaczające ją.
Stworzył także świat niematerialny, potocznie nazywany niebem, który "zaludnił" aniołami.
Jednak dał im wolną wolę, czyli praktycznie dał im możliwość buntowania się.
No i jeden taki zbuntował się dość mocno, nazywa się go różnie - Szatanem, Belzebubem lub Wężem, ale to mało ważne.
No więc nie tylko on się zbuntował, zbuntowali się też inni "bogowie", których wspólnym celem jest uzurpowanie czci należącej do Boga Stwórcy.
Dlaczego? Dla władzy.
Fajnie mieć władzę nad ludźmi, przekonał się o tym Baal i Zeus, Isis i Królowa Niebios, Hermes i Ozyrys i wielu innych, znanych pod różnymi imionami. Jeden taki bóg może mieć imion wiele i w różnych religiach może mieć swoje odpowiedniki. Wspólnym elementem ma być zawsze jeden i ten sam symbol.
Na przykład Baal i Zeus dzielą symbol byka, lustro Hery i ankh Izydy to symbole bliźniaczo podobne do siebie.
No ale polecam ten temat zgłębić samodzielnie.
W każdym bądź razie Bóg Żydowski robi coś innego - zakazuje tworzenia i czczenia symboli, zabrania sobie na wyłączność czci ludzkiej, czego tak zwani bogowie nie robili. Jak Rzymianie przyłączali kolejne państwo, to włączali do swojego panteonu cudze bóstwa - jakia piękna tolerancja.
Odpisz
7 maja 2017, 02:44
@przemek1ni: A co to ma wspólnego z kultem obrazów itd.?
Zauważ proszę, że ani Jezus, ani żaden apostoł, ani Maria w Biblii nie proszą o tworzenie rzeźb na ich cześć. (Marii prawie w ogóle w Biblii nie ma, ale to swoją drogą)
Słyszałem o objawieniach maryjnych.
Przeczytałem sobie treść objawień fatimskich.
I co wyczytałem?
Bullshit, który jest niezgodny z Biblią.
Maria, osoba zsyłająca wizje każe stworzyć sobie pomnik i modlić się przy pomocy różańca, czyli głównie klepać bezmyślnie zdrowaśki.
I to jest tak niezgodne z Biblią, jak się da.
Biblia wyraźnie mówi, że modlić się można tylko i wyłącznie do DWÓCH osób - Boga Stwórcy oraz Mesjasza, pośrednika między Bogiem i ludźmi. A Bóg Stwórca w Biblii często zaznacza, że jest Bogiem zazdrosnym i nienawidzi, gdy cześć z przyczyn oczywistych należna mu wędruje gdzie indziej. Dlaczego więc Maria, matka Jezusa, która znała jego nauki i wiedziała, że nie można się modlić do nikogo innego poza Bogiem gada bzdury o czyśćcu, który w Biblii nie istnieje w ani jednym ustępie, robi warunki osobom proszącym o uzdrowienie, głosi, że Bóg nagle najwidoczniej zmienił zdanie, totalnie zbzikował i postanawia jej oddać swoją cześć, każe nosić na sobie w ciągu dnia wór pokutny, kiedy nawet zwykły post dla Jezusa był całkowitym bezsensem.
Jeśli pojawiłaby się w ustach Marii jedna z powyższych rzeczy, to możnaby to jakoś wybaczyć, ale jej działania są niezgodne z Biblią oraz tym, co wiemy o biblijnej Marii.
To powiedziawszy oczywistym staje się, że Maria/Maryja nie mogła stać za tym objawieniem.
A więc stać musiał za tym ktoś inny, ktoś kto całkiem szybko wszedł na chrześcijańskie ziemie, zmieniając tylko imię.
W trzecim wieku naszej ery szybko zniknął kult bogini znanej pod imieniem Królowej Niebios.
I równie szybko pojawił się kult maryjny, o ich bliźniaczym podobieństwie mówi nawet polska wikipedia.
Wiem, że jest to chaotyczny bajzel, a nawet słowa nie powiedziałem o demonach, polecić mogę jedynie dokument "Objawienia Maryjne" dostępny na YT.
Jeśli mamy do czynienia z jakimś objawieniem, to należy sprawdzić, czy treść nie przeczy Biblii.
Bo jeśli przeczy, to może się zrobić niezły bajzel
Odpisz
23 stycznia 2022, 10:08
@przemek1ni: Wow, naprawdę się postarałeś, bardzo przyjemnie się to czytało.
Odpisz
23 stycznia 2022, 10:31
@Kiilano: O kurde, ściana tekstu z okresu, kiedy sporo takich ścian stawiałem na Jeja. Mi by się tego nie chciało czytać, ale miło wiedzieć, że ktoś inny lubi, pozdro
Odpisz
17 marca 2021, 10:03
nie
Odpisz
4 grudnia 2018, 23:51
nie
Odpisz
Edytowano - 16 kwietnia 2017, 14:40
Może to zrobić, bo robi to dla innej osoby i nie dla siebie.
Jeżeli nie może tego zrobić, to co to za bóg?
Odpisz
6 maja 2017, 03:17
@Cheetahir: Katolicki
Odpisz
16 kwietnia 2017, 08:30
wtedy są zamknięte restauracje
Odpisz
16 kwietnia 2017, 10:11
@koksov6: w piątki raczej są otwarte ;)
Odpisz
16 kwietnia 2017, 10:39
@koksov6: Zamknijmy reustarcjie na 40 dni! Świetny pomysł! ch*j z tym że będą olbrzymie straty :D
Odpisz
16 kwietnia 2017, 11:39
W wielkim poście można jeść mięso
Odpisz
16 kwietnia 2017, 11:49
@Remlin: Z tego co wiem to dzieciom się ustępuje postu, ale do końca to nie wiem bo nie jestem wierzącym
Odpisz
16 kwietnia 2017, 16:08
@Remlin: Nie?
Odpisz
16 kwietnia 2017, 16:09
@namtab_batman: No do 3 klasy podbazy...
Odpisz
16 kwietnia 2017, 16:15
Ok
Odpisz
16 kwietnia 2017, 18:53
Do czternastego roku życia nie musisz obchodzić postu ścisłego.
Odpisz
16 kwietnia 2017, 21:20
a sory pomyliło mi się z wielkanocą i wgl
Odpisz
16 kwietnia 2017, 21:44
@Anielka999: od 18 do 60
Odpisz
16 kwietnia 2017, 08:35
Można wykorzystać dzieci, bo religia mówi że nie mają obowiązku postu do jakiegośtam wieku.
Co ja rozkminiam...
Odpisz
16 kwietnia 2017, 09:17
@Krzyniu:
Odpisz
Edytowano - 16 kwietnia 2017, 09:29
@Krzyniu: Do 14 lat nie musisz obchodzić postu ścisłego i możesz jeść mięso w zwykłe piątki itp.
Odpisz
16 kwietnia 2017, 10:52
@Anielka999: A nie do 10 lat?
Odpisz
16 kwietnia 2017, 10:54
@Profesor_Ender: Jak on to edytował?
Odpisz
Edytowano - 16 kwietnia 2017, 10:56
Albo KrzyniuTV edytował komentarz jeja albo ProfesorEnder pajntem edytował
Odpisz
16 kwietnia 2017, 12:09
W PicsArt wymazałem co mi nie pasowało.
Odpisz
16 kwietnia 2017, 12:30
@Profesor_Ender: Czyli jednak coś w stylu pajnta
Odpisz
16 kwietnia 2017, 14:24
@Profesor_Ender: Ku*wa
Odpisz
16 kwietnia 2017, 17:45
Próg ten został ustalony by dzieci mogły się poprawnie odżywiać i rozwijać.
Odpisz
16 kwietnia 2017, 11:10
Ale o co chodzi? (jestem ateistą)
Odpisz
16 kwietnia 2017, 11:50
@Ingvar: Wielki post= okres w którym nie można jeść mięsa
To 1 z powodów dla czego jestem ateistą
Odpisz
16 kwietnia 2017, 21:45
@namtab_batman: tylko piatki i wielka sobota
Odpisz
16 kwietnia 2017, 23:21
@panlogin: Co poradzę na moją niewiedzę, nie wierzę w boga
Odpisz
Edytowano - 16 kwietnia 2017, 10:43
Pewnie klauzula sumienia nie pozwoli kucharzowi wydać takiego posiłku. /s
Odpisz
14 kwietnia 2017, 17:24
Nie musi próbować, w sumie większość potraw nie jest próbowana przed podaniem.
Odpisz
16 kwietnia 2017, 09:48
no masz rację, no ale porównywać próbowanie do jedzenia to tak jak porównywać słońce do księżyca, nawet jak sobie samemu gotujesz mięso w czasie postu by zjeść je gdy post się kończy to jak spróbujesz czy nie za mało przyprawiłeś to nie będzie ci to uznane za grzech
Odpisz
14 kwietnia 2017, 16:06
Próbować a zjeść cały posiłek, jest różnica, a poza tym można powołać się na klauzulę sumienia.
Odpisz
14 kwietnia 2017, 16:09
@TimekPL123: Co to klauzula sumienia
Odpisz
14 kwietnia 2017, 16:10
.
Odpisz
14 kwietnia 2017, 16:16
Na nią można się powołać.
Odpisz
14 kwietnia 2017, 16:16
Wzięło się to z tego, że lekarze mają prawo odmówić aborcji gdyż jest to niezgodne z ich sumieniem lub wiarą.
Odpisz
14 kwietnia 2017, 16:24
@TimekPL123: Kucharz z klauzulą sumienia XD
Odpisz
14 kwietnia 2017, 18:02
Odpisz
14 kwietnia 2017, 16:06
eee... Majorka
Odpisz