Tzn jeść czy nie jeść? Bo to troche paradoks bo dobry sernik z rodzynkami być nie może (albo tylko ja nie lubie, przyczym mogę z garściami jeść zwykłe)
Niestety napotkała mnie raz nieprzyjemna przygoda.
Napotkałem raz pana Roberta przy stoisku z kaszami. Wziąłem z półki paczkę kaszy manny, na co Pan Robert zapytał
Do rosołu?
Ja zdziwony
Panie Robercie, kaszę mannę do rosołu?
Na to pan Robet zaczerwienił się, wrzasnął, wspiął na palce, chwycił za kark i pie**olną mną z całej siły w stoisko z kaszami. Drobne ziarenka rozsypały się naokoło. Ja chciałem się podnieść, lecz przewróciłem się pod ziarnami gryki. Pan Robert krzyczał
KASZĘ MANNĘ? KASZĘ MANNĘ? TY CARSKA SWOŁOCZO KONGRESOWA TY, JA CI POKAŻĘ BUCU TY PIEROŃSKI. W C.K. GALICJI JADA SIĘ GRYSIK NIE KASZE MANNĘ. ZARAZ POKAŻĘ CI CO SIĘ ROBI Z GRYSIKIEM.
Po czym rozerwał opakowanie grysiku (od tej pory uważam już i tak mówię na mannę), wziął butelkę wody węgierskiej Szaintkiralyi i nalał sobie do ust. Woda w ustach wrzącego ze złości Pana Roberta natychmiast się zagotowała. Pan Robert ściągnął mi spodnie, rozszerzył Anusa, wlał ze swoich ust wrzącą wodę, a następnie wsypał kaszę ciągle mrucząc pod nosem
KASZĘ MANNĘ, KASZĘ MANNĘ. JA MU POKAŻĘ BĘKARTOWI DOŃSKICH OFICERÓW.
Odbyt mój piekł i bolał, a Pan Robert wściekle mieszał drewnianą łygą.
Następnie przewrócił mnie na bok i wyciągnął blok zlepionego grysiku.
PATRZŻE TERAZ PATRZ
Pan Robert wyciągnął zza pazuchy nóż szefa kuchni i zaczął ciąć grysik w drobną kosteczkę
TAK SIĘ SERWUJE GRYSIK DO ROSOŁU TAK. NAUCZŻE SIĘ I NIE POKAZUJŻE MI SIĘ NA OCZY DOPÓKI SIĘ NIE NAUCZYSZ
Następnie odszedł. Ja leżałem z obolałym odbytem na stoisku z kaszą, gdy zauważyła mnie obsługa. Byli wyraźnie niezadowoleni z tego, jak wyglądały półki i przez cały dzień musiałem zbierać ziarenka z podłogi i wrzucać je do worków.
@TheBigBC: To jest coppy pasta. Jak sama nazwa wskazuje służy do kopiowania. Więc o ch*j wam ludzie chodzi? W ogóle najpierw to było w formie pasty na karachanie potem na wykopie a potem w formie ch*jowego mema.
Komentarze
Odśwież2 marca 2019, 17:27
Jak ktoś jest glodny, zje wszystko
Odpisz
29 października 2017, 22:13
było lol
Odpisz
Edytowano - 29 października 2017, 13:52
Tzn jeść czy nie jeść? Bo to troche paradoks bo dobry sernik z rodzynkami być nie może (albo tylko ja nie lubie, przyczym mogę z garściami jeść zwykłe)
Odpisz
29 października 2017, 20:00
@sucy_manbavaran: Jak wydłubiesz rodzynki to będzie dobry bo one nie wpływają na smak jeśli ich nie będzie
Odpisz
29 października 2017, 20:59
@BonnieThePirate: No racja
Odpisz
29 października 2017, 11:45
co jest złego w rodzynkach?
Odpisz
29 października 2017, 19:13
@M_ateo_1: nwm a me niektorzy idioci nie lubia
Odpisz
25 października 2017, 14:16
Niestety napotkała mnie raz nieprzyjemna przygoda.
Napotkałem raz pana Roberta przy stoisku z kaszami. Wziąłem z półki paczkę kaszy manny, na co Pan Robert zapytał
Do rosołu?
Ja zdziwony
Panie Robercie, kaszę mannę do rosołu?
Na to pan Robet zaczerwienił się, wrzasnął, wspiął na palce, chwycił za kark i pie**olną mną z całej siły w stoisko z kaszami. Drobne ziarenka rozsypały się naokoło. Ja chciałem się podnieść, lecz przewróciłem się pod ziarnami gryki. Pan Robert krzyczał
KASZĘ MANNĘ? KASZĘ MANNĘ? TY CARSKA SWOŁOCZO KONGRESOWA TY, JA CI POKAŻĘ BUCU TY PIEROŃSKI. W C.K. GALICJI JADA SIĘ GRYSIK NIE KASZE MANNĘ. ZARAZ POKAŻĘ CI CO SIĘ ROBI Z GRYSIKIEM.
Po czym rozerwał opakowanie grysiku (od tej pory uważam już i tak mówię na mannę), wziął butelkę wody węgierskiej Szaintkiralyi i nalał sobie do ust. Woda w ustach wrzącego ze złości Pana Roberta natychmiast się zagotowała. Pan Robert ściągnął mi spodnie, rozszerzył Anusa, wlał ze swoich ust wrzącą wodę, a następnie wsypał kaszę ciągle mrucząc pod nosem
KASZĘ MANNĘ, KASZĘ MANNĘ. JA MU POKAŻĘ BĘKARTOWI DOŃSKICH OFICERÓW.
Odbyt mój piekł i bolał, a Pan Robert wściekle mieszał drewnianą łygą.
Następnie przewrócił mnie na bok i wyciągnął blok zlepionego grysiku.
PATRZŻE TERAZ PATRZ
Pan Robert wyciągnął zza pazuchy nóż szefa kuchni i zaczął ciąć grysik w drobną kosteczkę
TAK SIĘ SERWUJE GRYSIK DO ROSOŁU TAK. NAUCZŻE SIĘ I NIE POKAZUJŻE MI SIĘ NA OCZY DOPÓKI SIĘ NIE NAUCZYSZ
Następnie odszedł. Ja leżałem z obolałym odbytem na stoisku z kaszą, gdy zauważyła mnie obsługa. Byli wyraźnie niezadowoleni z tego, jak wyglądały półki i przez cały dzień musiałem zbierać ziarenka z podłogi i wrzucać je do worków.
Odpisz
25 października 2017, 14:21
@pan_hejter: Kisnę.
Odpisz
25 października 2017, 15:03
@pan_hejter: Still better love story than Twilight
Odpisz
25 października 2017, 16:11
@pan_hejter: Dlaczego nie ma opcji dodawania komentarzy do ulubionych.
Odpisz
29 października 2017, 10:58
@pan_hejter: było w formie mema więc strzałka w dół
Odpisz
29 października 2017, 10:58
@pan_hejter: pasta z neta ale ok
Odpisz
29 października 2017, 11:34
@pan_hejter: Miałem to samo
Odpisz
29 października 2017, 12:06
@TheBigBC: To jest coppy pasta. Jak sama nazwa wskazuje służy do kopiowania. Więc o ch*j wam ludzie chodzi? W ogóle najpierw to było w formie pasty na karachanie potem na wykopie a potem w formie ch*jowego mema.
Odpisz
29 października 2017, 11:32
yyyyyyyyyy... eeeeeeeee... dźwig
Odpisz
29 października 2017, 10:57
Rodzynki są zdrowe mają potas magnez i witaminę B12
Odpisz
Edytowano - 25 października 2017, 16:04
#teamsernikzrodzynkami
Odpisz
25 października 2017, 21:13
@Mikatrix: Racja
Odpisz
Edytowano - 29 października 2017, 10:36
@Mikatrix: rodzynki są złe
Odpisz
29 października 2017, 10:49
rodzynki są spoko
Odpisz
Edytowano - 29 października 2017, 14:25
@Mikatrix: Sorry sir. It's time for you to leave.
Odpisz
29 października 2017, 10:34
Myślałem, że on na profilowym trzyma mini bombę.
Odpisz
25 października 2017, 15:50
Ja lubię i sernik, i rodzynki, ale nie razem
Odpisz
25 października 2017, 15:04
Ja tam lubie sernik z rodzynkami
Odpisz
25 października 2017, 14:05
Lektor serialu o babci z kanibalistyczną świnią i psem Psiną zna się na rzeczy
Odpisz