Taka opozycja jest nawet lepsza niż brak opozycji

@Palauball: Nie zgadzam się z tobą, ale szanuje Cię i uważam, że każdy ma prawo wyrazić opinie

@Palauball: zgadzam się

@Palauball: Jestem za

@Palauball: Zgafzam się, ale tylko co do marihuany.

@Palauball: Oba w granicach rozsądku i w sposób kontrolowany.

@Palauball: jak chciałes zabłysnąc to trzeba bylo się brokatem posypać je**ny gimbusie

Zabijania PŁODÓW

@Anudashoah: No płodów a czego innego?

Z tego co pamiętam to rząd właśnie chciał zakazać aborcji w każdym przypadku, nawet w przypadku gwa*tu, a później doszedł do tego ich pomysł na delegalizację antykoncepcji hormonalnej. Z ich prawa wynika, że płód jest lepiej chroniony niż kobieta, w pełni wykształcony organizm. Nie wiem, co chciałaś tym komentarzem pokazać, ale czy uważasz, że osoby walczące o swoje prawa w tym przypadku są głupie?

Traumy i zgony są od aborcji, a nie od porodów.
W Polsce żadna kobieta od dziesięcioleci nie zmarła od porodu, a każdego roku dziesiątki umierają od aborcji.

@ola0020: Chodziło o zakazanie aborcji w przypadku, gdy płód ma ciężką, nieodwracalną, w tym również śmiertelną, chorobę. Co by sprowadziło po prostu kobiety do roli inkubatora, który nie może nic o sobie decydować i rodzić co państwo nakaże.
Poza tym akurat to polskie prawo, które nie zezwala na aborcję na żądanie nie jest ładne skonstruowane. Nie mówię już o ogromnym podziemiu aborcyjnym, o wymyślaniu nowych, niebezpiecznych metod na poronienie czy też masa dzieci, która musi dorastać bez rodziców w domach dziecka, ale po prostu nie ma żadnych ani etycznych, ani prawnych przesłanek, żeby zakazywać kobietom dokonywać aborcji do 12. tygodnia trwania ciąży.
Dlatego prawo aborcyjne należy zmienić, należy je załagodzić i dołączyć w normalności do całej Europy, bo tylko Polska i Irlandia zakazują aborcji na życzenie w calutkiej Europie.

@Nanook: Chodzi o nie zabijanie dzieci.
To co piszesz o kobietach jest głupie i im uwłacza.

Uwłaczam wam dziewczyny? :v

>bądź Polską
>miej ładnie skonstruowane prawo
Wybierz jedno.

Btw. nie odwracaj kota ogonem. To prawo, które zmuszałoby je do rodzenia, kiedy płód jest śmiertelnie chory, jest dla nich uwłaczające. Za dużo myślisz o płodach, a za mało kobietach.

Zabijanie płodów powinno być zdecydowanie zakazane i tylko w nielicznych przypadkach tolerowane.
Dlatego nie mam nic przeciwko aborcji do 12 tygodnia.
Bo wtedy to jeszcze nie płód.

@Nanook: Dzieci chore, to też dzieci.

Dziecko jest od poczęcia.
Od poczęcia jest taki sam człowiek, jak ty, czy ja.

przestań wywoływać gównoburze

@Windows_10: Ja tego nie robię.

Nie no sory ale muszę, czasami mi się wydaje, że ty jesteś a poziomie poczęcia i dopiero co się rozwijasz, ale wiesz że twoja matka będzie chciała przeprowadzić aborcję bo jesteś małym wrednym skurywysynem, który bez układu nerwowego już myśli a do tego czyta matce w myślach, i z tego powodu próbujesz zakazać aborcji aby się urodzić, a i jeszcze manipulujesz swoją matką aby pisała to co ty chcesz powiedzieć innym.

Moja daleka kuzyna zmarła podczas porodu.

@NM_Senpai: nie pie**ol, że każda kobieta po dokonaniu aborcji ma jakąkolwiek traumę. Każdy człowiek jest zbudowany inaczej, inaczej wszystko przeżywa.

Osobiście jestem za aborcją w każdym przypadku i bez wiedzy męża/partnera.

@NM_Senpai: noooo alee to tylko jedna i uj że każdej może się to zdarzyc. Rzycie jest świente od poczencia!!! Jak ty śmiesz myśleć o aborcji gdy się okazuje że twoje dziecko będzie głęboko upośledzone i nigdy nie będzie mieć normalnego życia!!! Jak ty śmiesz o tym myśleć jak ktoś cię zgw*łci i zajdziesz!!

***Powyższa wypowiedź obrazuje moje spojrzenie na "ludzi" typu periokur. Wszystkie błędy gramatyczne, ortograficzne lub interpunkcyjne zostały popełnione celowo***

jezu co za debil z ciebie kobiety z śmiertelną chorobą płodu mają problem i większy bul przy samym porodzie poczym albo trzymają w rękach martwe dziecko albo dziecko umiera zaraz po albo są w brew własnej woli skazywane na życie z niedorozwiniętym dzieckiem podłączontm do respiratora i skazywanym na cierpienie (tu cierpi dziecko bardziej)

@Yukiterku: To trochę jak patrzenie na potrąconego psa.

pies dyszy, spazmatycznie się rusza i jest bliski końcu. Mógłbyś ukrócić jego cierpienie, ale patrzysz jak sam się wykańcza.

@Yukiterku: co go to obchodzi skoro jest zdrowy i nie ma nikogo w rodzinie który jest w takim stopniu niepełnosprawny? Ja bym mu zaproponowała zobaczyć jak wygląda opieka nad takim dzieckiem. Zazwyczaj jedno z rodziców przestaje pracować bo dziecko wymaga opieki 24/7. Wiadomo jak to się odbija na budżecie rodziny, gorzej jak dziecko wymaga drogich leków (nie dla wylecznia a dla samego życia)

@Yukiterku: Lepsze życie w cierpieniu, niż śmierć.

Mów za siebie dobrze? Poznałeś kiedyś taką osobę? Byłeś w takiej sytuacji? Bo ja mając do wyboru paraliż a samobójstwo wybrałabym to drugie. I nie pie**ol mi tu o bogu czy świętości życia bo w to nie wierze. Idź do najbliższego hospicjum lub sanatorium i popatrz jak to wygląda.

Żadne to życie, jeśli jest w ciągłym cierpieniu i wstydzie.

@nata127: Życie jest darem od Boga, jest ono piękne, nie wolno nam go skrócać.

@NM_Senpai: Gdzie ty tu widzisz wstyd?

>życie
>piękne
czo

No spoko a co z ludzmi którzy mają w dupie twojego i innych bogów?

Załóżmy, że ktoś ma jest sparaliżowany, praktycznie w całości. i nie da rady załatwić żadnych potrzeb fizjologicznych sam. Tzn, załatwianie się. To dość wstydliwie dla takich osób.

Ciekawe czy już dostał bana, od iluśtam czerwonych strzałek podobno wyskakuje bezpiecznik.

ku*wa mamy niedorozwiniętego Pioera który jest wyborcom pisu zawsze idzie do kościoła oraz wieży we wszystko co mu rodzice powiedzą albo propaganda TVP (nie chejtuje chrześcijaństwa)

ty nie jesteś człowiekiem

@Yukiterku: (miało sie pojawić na górze)

@Yukiterku: Głosuję na Korwina.

Pamiętajmy, że płód do trzeciego miesiąca ma nadal mniej komórek niż komar, więc...
...to nie jest człowiek.
Znajdźcie mi chociaż jednego człowieka, który pamięta szczegóły z życia w matce. Nie sądzę, by takie coś było.
Aborcja w 3 miesiącu, w 6 miesiącu? Dla mnie to to samo.

@dustin2001: Może ja jako kobieta, mam za bardzo rozbudowany instynkt macierzyński, ale wraz z końcem pierwszego trymestru ciąży narządy płodu są już ukształtowane. Najważniejsze narządy wewnętrzne, takie jak serce, nerki, wątroba, jelita, mózg są już ukształtowane i funkcjonują. Płód umie już wykonywać wiele ruchów, a nawet - choć nie ma jeszcze uszu - słyszy już pierwsze dźwięki. Dla mnie to już jest dziecko. Poza tym niewiele też pamiętamy z 4 roku życia, a jednak nie zabijamy w tym okresie dzieci.

"Ono ma już paznokcie!!!" ~cytat z Juno z 2007. Z resztą polecam, bo fajny film.

@dustin2001: No już bez przesady. Jestem zwolennikiem aborcji na życzenie do 12 tygodnia trwania ciąży, ale argument o tym, że się tego nie pamięta jest dość słaby. Ja też nie pamiętam tego co się działo do 3, 4 roku życia, ale nikt nie chce zabijać dzieci.

Natomiast co do komentarza Walkirii, to mózg płodu w 11 tygodniu ciąży jest gładki, niezróżnicowany i składa się głównie ze wzgórza. Nie ma żadnych synapsów, więc neurony nie mogą przesyłać informacji. Płuca dopiero się ukształtowały, a sam płód nie ma nawet kości, tylko szkielet chrzęstny. Mózg nie posiada nawet komórek nerwowych, które pozwalałby mu na rozpoznawanie bodźców zewnętrznych (dlatego też nie słyszy dźwięków, nie wiem skąd wzięłaś tę informację). Płód zaczyna dopiero odczuwać ból po 20. tygodniu ciąży.
Jeżeli chodzi o wymiary to długość płodu to 5cm, a waga to 8 gramów. No i jeszcze jedna ważna informacja, która byłaby za tym, żeby to właśnie te 12 tygodni było granicą - większość wad wrodzonych powstaje do 10 tygodnia ciąży, tak że jeżeli kobieta nie chce urodzić powiedzmy dziecka z ciężką, nieuleczalną chorobą to ma 2 tygodnie na wykrycie tej choroby.
Ale ja cię nie namawiam oczywiście, żebyś dokonywała aborcji jak będziesz starsza czy coś w tym stylu, ale żebyś zrozumiała również tok myślenia osób, które są za aborcją do 12 tygodnia i nawet jeżeli sama się z tym nie zgadzasz, żebyś nie decydowała za inne kobiety.

Źródła:
bebiprogram. pl/rozwoj-dziecka/rozwoj-mozgu-i-zmyslow/baza-wiedzy/okres-prenatalny/budowa-i-rozwoj-mozgu-dziecka-od-okresu-plodowego-do-3-roku-zycia

mjakmama24. pl/kalendarz-ciazy/12-tydzien-ciazy,223_1985.html

Co z tego, że te niektóre organy ma już ukształtowane? Mimo wszystko nadal nie jest człowiekiem. Jest pasożytem w organizmie kobiety.
Lubię dzieci, ale nie mam nic przeciwko aborcji do 6 miesiąca życia.

@Nanook: Ja pamiętam rzeczy z 4. roku życia miejscami, a nawet z drugiego!
Z tym, że się nie pamięta to jest nawiązanie do tego, że jeżeli rodzice dziecka nie mają nic przeciwko to nic się nie stało. To tylko płód, pasożyt.
Dzieci są potrzebne jak najbardziej. Ale jeżeli rodzice są z tym w porządku to i ja nie mam nic przeciwko.

prekuriorze ty ciulu mam przez ciebie bana na dawanie czerwonych na godzinę...

a w boga to ty sobie wierz w tym swoim świecie i zachowaj to gówno o bogu dla siebie.

@dustin2001: "pasożytem" :) Cóż, życie jest tylko śmiertelną chorobą przenoszoną drogą płciową.

Wiem, że jesteś trollem. Wiem, że lubisz prowokować, ale tak czysto biologiczno-psychologicznie. Życie człowieka zaczyna się wraz z poczęciem - fakt, ale (!) mówimy o fazach rozwoju człowieka w cyklach życia, a interesuje nas okres prenatalny (mówimy tu o embrionie, a potem o płodzie) - o "dziecku" mówimy, gdy się narodzi. Kwestie religijne - każda wiara i niewiara jest na swój sposób dobra, religie to dobry sposób kontolowania umysłów i narzucenia wartości moralnych np. nie zabijaj, nie cudzołóż itp. Jednak w psychologii mówi się o tak zwanej traumie. Najsilniejsze z nich (nieodwracalne) - śmierć dziecka, opieka nad ciężko chorym dzieckiem (choroba śmiertelna, genetyczna, dotkliwy uraz). Jeśli kobieta zdecyduje się na aborcję PŁODU zagrożonego NARODZENIEM SIĘ DZIECKA ciężko choroego - dozna mniej dotkiwych skutków psychologicznych niż gdyby urodziła dziecko martwe lub musiałaby patrzeć na jego cierpienia. Fakt, kwestie etyczne - wraz z wykształceniem się układu nerwowego, płód odczuwa dotyk (a więc i ból), słyszy dźwięki, czuje smaki i zapachy - zabieg może boleć. Jednak psychika nie jest wtedy dobrze wykształcona. Działa już pamięć, zdolność do rozpoznawania znajomych bodźców itp., ale jednak ból występuje, choć może nie zostać prawidłowo odebrany, poza tym można tego dokonywać w bardziej humanitarny sposób niż przy pomocy ssawki. "Lepsze życie w cierpieniu, niż śmierć." - mam pomysł - jak będziesz kiedyś w bardzo nieprzyjemnym stanie fizycznym lub urodzi Ci się dziecko ciężko chore, czego rzecz jasna Ci nie życzę (żadnej z tych rzeczy) to wtedy dopiero możesz zacząć roztrząsać czy wolisz śmierć w cierpieniu czy w względnej ciszy i spokoju.
Na koniec - muszę - "Życie jest darem od Boga, jest ono piękne, nie wolno nam go skrócać" - czemu więc sam Autorytet (Kościół Katolicki) przez tyle lat gw**cił przykazania nadane przez własnego Boga niszcząc i mordując z krzyżem w ręce? Nagle się obudzili, bo za mało dzieci się rodzi i stali się Wielkimi Obrońcami Życia i Bezbronnych.

Oddawanie dziecka do adopcji też nie jest rozwiązaniem. W domach dziecka jest wiele dzieci, które nie muszą tam przebywać, bo mają rodziny, ale w związku z tym, że wśród ludzi szerzy się czyste sku*wysyństwo to dzieci te przebywają w domach dziecka. I tak:
Nie wszyscy chcą adoptować dzieci - wolą mieć własne lub wcale, bo się boją.
Po wyjściu z domu dziecka nie jest kolorowo, bo wykształcenie często jest ch*jowe - zaburzenie relacji z rodzicami w okresie dziecięcym jest jedną z przyczyn, a do tego po 18 dostaje się małe mieszkanko, często w okolicy zamieszkałej już przez patusów. I tak oto robi się wyrok na całe życie, a nie każdy może się od niego uwolnić. I żeby nie było, że argumenty wyjęte niewiadomo skąd - na studiach pracuję z domami dziecka, poznałem paru byłych wychowanków, a do tego sam jestem szczęściarzem, któremu udało się zostać adoptowanym i wiem jak wygląda sytuacja w tym środowisku.
Przykro mi - dopóki ktoś nie ogarnie burdelu panującego w Polsce i nie przystosuje domów dziecka do odpowiedniego życia podopiecznych (włącznie z zapewnieniem im w miarę godnej przyszłości) to nie powinno oddawać się dzieci nawet, jeśli zostały poczęte w wyniku gw*****.

Racja + amnezja wczesnodziecięca jest dlatego, że nie są wykształcone wszystkie elementy psychiki - w tym pamięć.

@Sputnik: Naprawdę dobrze wiem co się dzieje w domach dziecka. Ale gdy mówiłam o adobcji- miałam na myśli adopcję bezpośrednio po urodzeniu. Bo wbrew pozorom noworodki idą jak ciepłe bułeczki. Im dziecko starsze - tym trudniej mu znaleźć rodzinę.

to jeszcze gorzej

szyba w 6

@dustin2001: potrzebne są normalne dzieci bo gdyby np nagle wszystkie płody miały dawna to co by było ze światem albo końec z naszym gatunkiem bo dzieci niemogą wykonac najprostszych czynności albo aborcja

To tak, ale z domów małego dziecka jednak wciąż część z nich wychodzi. Mówię o problemie jakim jest patologia, przez które dzieci w różnym wieku (ostatnio często małe, 4-8 lat) trafiają przez zapijaczonych rodziców, którzy nie potrafią się dzieckiem zająć, a wychowują je, w sposób brutalny, przy pomocy pasów, kabli i innych wynalazków lub przez takich, którzy wpadli i oddają do adopcji, takich, którym nie chce się mieć dziecka i biorą je w domu tylko na weekendy, gdzie również czeka przemoc i niezbyt przyjazne środowisko. Kwestia gw***** - mówiłem, jest kontrowersyjna i trzebaby było znaleźć kompromis, najlepiej po rozwiązaniu problemów domów dziecka i ich wychowanków. Bo takie gdzieci poszukują uwagę dorosłych. Pracuję również na koloniach, mając dwójkę z domu dziecka w swojej grupie widziałem wyraźną różnicę w dystansie do obcych osób dorosłych. Dzieci z pełnych rodzin wolą towarzystwo innych dzieci, a dzieci z domów dziecka jako pierwsze się przytulają, dużo rozmawiają, chodzą w pierwszej parze. Wraz z wiekiem kształtuje się tożsamość i gdyby ktoś z władzy, obojętnie jakiej zainteresował się problemem to byłby zakaz takiego "przechowywania" dzieci, które zostały wyrwane z chorej rodziny, zapewniłby lepszą edukację tych dzieci, które już tu trafiły plus wprowadzenie do ich życia szczerego ciepła (wolontariusze jak z pewnej fundacji?) to naprawdę polepszyłoby standard ich życia, a przy okazji społeczeństwa. Jak mówiłem, często patologia powraca np. mieszanie się w toksyczne związki i trwanie w nich. I wierz mi, wciąż wiele osób boi się adoptować dziecko. Zwłaszcza starsze (około 6 lat), noworodki już mają powodzenie.

@Sputnik: to nie trol tacy debile istnieją

@Yukiterku: apartamęcie

ja można aborcjować po urodzeniu

Dowody na swoje teorie przedstaw.

@Anudashoah: psst hej ty, tak, ty, wiesz, że za czasów Hitlera nie było aborcji?

@Tymek590: oczywiście że była, aborcja istnieje od początku ludzkości lol

@Anudashoah: A Mussolini we Włoszech całkowicie zakazał aborcji, czy to narzędziami, czy to przez tabletki antykoncepcyjne.
Mussolini chronił dzieci przed śmiercią.

Żeby miał kto iść do wojska się napi**dalać

musolini zbrodniaż wojenny który chciał mieć duże wojsko dlatego zakazywał aborcji i niebyło czegoś takiego jak dom dzieck tylko porywano dzieci do wojska a sam wymordował miliony dzieci razem z hitlerem

@Yukiterku: trzymaj, przyda ci się

@Tymek590: niemam błędów ortograficznych tylko niewygodnie pisze mi sie na telefonie trudniej niż na komputerze chyba że o jakimś nie wiem

@Yukiterku: zbrodniaż, niemam, dom dzieck, niebyło, nazwiska z małych liter, brak przecinków

@Tymek590: czy gramatyczni naziści po śmierci dołączają do Hitlera?

@Werkaska3: nie wiem

@Tymek590: >za czasów hitlera nie bylo aborcji

@Anudashoah: >Gdy myślisz, że świat jest łatwy do ogarnięcia.

jak masz cos w glowie to wszystko ma sens

@Anudashoah: Dobra, avatar z nazistowskim pepe dużo mówi.
Nie pogadamy, drogi kolego.

@Anudashoah: no to jaki problem, jak 7 osób? żaden.

@Anudashoah: Antykoncepcja zawodzi - Niektórzy mężczyźni są uczuleni na lateks, a inne kobiety nie mogą brać tabletek antykoncepcyjnych, bo biorą inne po których wyżej wymienionych brać nie można.