Kariera poety przede mną

@kajba: witam

@XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD: Czy już się kiedyś, w podobnych okolicznościach nie spotkaliśmy?

@kajba: możliwe. W ogóle właśnie ktoś wstawił tego mema do poczekalni xD

@Ginny1374: Co to za książka?

Harry Potter i Czara Ognia

@BencV: Wszystkim osobom które się nie zgadzają proponuje przesylabować.

@Xerxess: ni do rymu ni do sensu wyjmij gówno spod kredensu

To wtedy przerobią nie ten temat co trzeba

@pepelol: rym

@pepelol: Musisz otworzyć na 394 stronie i wtedy zrozumiesz

@pepelol: rym - rowery, cztery

@ReptilianJan: Serio, mało rzeczy mnie triggeruje tak jak to chore „Xd”.

Kombinacji x i d można używać na wiele wspaniałych sposobów. Coś cię śmieszy? Stawiasz „xD”. Coś się bardzo śmieszy? Śmiało: „XD”! Coś doprowadza Cię do płaczu ze śmiechu? „XDDD” i załatwione. Uśmiechniesz się pod nosem? „xd”. Po kłopocie.

A co ma do tego ten bękart klawiaturowej ewolucji, potwór i zakała ludzkiej estetyki - „Xd”? Co to w ogóle ma wyrażać? Martwego człowieka z wywalonym jęzorem?
Powiem Ci, co to znaczy. To znaczy, że masz w telefonie włączone zaczynanie zdań dużą literą, ale szkoda Ci klikać capsa na jedno „d” później. Korona z głowy spadnie? Nie sondze.
„Xd” to symptom tego, że masz mnie, jako rozmówcę, gdzieś, bo Ci się nawet kliknąć nie chce, żeby mi wysłać poprawny emotikon.

Szanujesz mnie? Używaj „xd”, „xD”, „XD”, do wyboru. Nie szanujesz mnie? Okaż to. Wystarczy, że wstawisz to zje**ne „Xd” w choć jednej wiadomości. Nie pozdrawiam

@SharpNeedle: Ludzie chyba nie ogarnęli, że to pasta