Jestem dziwny

Kiedyś to ja miałam barwne i szalone sny, ale w którymś momencie zaczęły one wyglądać tak, że wolałabym nie mieć żadnych. I nie - nie chodzi o to, że miałam koszmary.
Gdy wracałam z pracy do domu, szczęśliwa że w końcu będę mogła się położyć i naładować baterie, zamykałam oczy i budziłam się.... z powrotem w pracy. Po pracy śniłam o tym, że dalej jestem w pracy. W rezultacie, za każdym razem po takim śnie czuje się jakbym w ogóle nie spała. Dla mojej marzycielskiej i kreatywnej duszy to okropny szczał w kolano xd

Mnie zwykle śni mi się krwawa bitwa albo pobojowisko

Zazdroszczę wam wszystkim albo ciekawych albo braku snów. Mi się śni ten sam sen od już kilku lat. Zaczyna się tak samo: stoję na jakimś 6-piętrowym budynku, a na dole biegają różne poje**ne rzeczy od demonów po dinozaury. Ogólnie zawsze kończy się tym, że umieram i w sumie nie odkryłem w nim jeszcze większego sensu i znaczenia.

Meh, mi zazwyczaj się śni że to ja jestem zagrożeniem dla innych, a nie coś dla mnie. Na przykład jestem morderczynią, uprowadzam moich znajomych którzy psychicznie się nade mną znęcali w dzieciństwie, i pytam się czy wiedzą kim jestem. Przypominam im wtedy rzeczy które mi zrobili. Jak zgadną, będą mieli szybką śmierć, np strzelam im w łeb. Jak nie, to będą mieli cholernie długą i bolesną śmierć, np poleję ich oczy wybielaczem, połamię palce u nóg, i rozbije szklane butelki na ich brzuchu lub plecach. Zwłoki ostatecznie albo zakopywałam, albo wrzucałam do rzeki.
Rzeczywiście znęcano się nade mną w dzieciństwie, ale aż takiej zemsty nie chcę przeprowadzać. A, i powiem że wymordowałam w ten sposób w swoim śnie wszystkie osoby z mojej klasy. Nawet nauczycielkę.

Mi się śniło że miała przyjechać do mnie koleżanka więc pojechałam rowerem po chipsy i inne przekąski. Kiedy dojechałam to mnie zaczepił jakiś żul ja go zignorowałam. Kiedy wyszłam ze sklepu to jechałam drogą polną do domu. Nagle zobaczyłam jakiegoś dziwnego kolesia ze zwłokami młodej kobiety. Nagle rozjechałam tego faceta (Tak rowerem). Dojeżdżałam powoli do domu ale się zrobiła mgła. Kiedy podjeżdżałam do drzewa to zobaczyłam Slendermana. Nagle go rozjechałam. Kiedy już byłam w domu to zobaczyłam młodą kobietę (nie tą zabitą). Nagle odruchowo wzięłam nóż i zabiłam tą kobietę.

No co jest?!

Kolejna osoba ze snem o "końcu świata"

Raz miałam poku*wiony sen. Na początku snu ,,obudziłam się" i było lato. No to ja myślę, że sobie popływam w basenie, który magicznie zjawił się obok mojego domu. Po kilku minutach pływania zaczął nagle ni z dupy ni z pi**y napi**dalać śnieg jak na Syberii. No to biegnę w samym stroju kąpielowym do domu. W domu było dziwnie ciemno i cicho. Była w nim mgła (tak, w domu była mgła). Idę na górę się przebrać mając w dupie, że coś jest za dziwnie i strasznie. W moim pokoju znalazłam jakieś zwłoki (nie umiem określić czyje były). Nagle usłyszałam straszny szept ,,Znalazłem cię". Jak się odwróciłam zobaczyłam kolesia jakby ze creepypasty. Na ten widok otworzyłam drzwi balkonowe i spie**oliłam z balkonu. Teraz było znowu lato. Postanowiłam pobiec do mojej sąsiadki. Na końcu u niej zamieszkałam i zasnęłam.

To jest ten kot z Siedmiu Życzeń!

Mi Ciemność

Moje sny to pokaz slajdów. Takie randomowe rzeczy bez sensu w formie obrazków. Coś jak memy.

Mojemu koledze śnił się seks na cmentarzu...

Ja miałem ostatnio bardzo poje**ny sen: Siedziałem na widowni jakiegoś teleturnieju. Na scenę wyszedł prowadzący z jakimiś dwoma typami obok. Zaczął tłumaczyć zasady uczestnikowi. W pewnym momencie złapał się za ręce z typami obok, przyklęknęli i zaczął coś mówić o jakiejś "ulatce". Po chwili wstali i mówili coś o "utrzeźwieniu".

Dalszrj części nie pamiętam.

Ciesz się, że masz takie kolorowe sny. Z moich powstałyby najlepsze horrory.

Zrobiłem sobie mailnkę przez sen
*nobody cares*

Chciałbym mieć choć tak normalne sny