Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Ważne informacje:

  1. Komentarz obrazkowy musi być powiązany z komentowanym obrazkiem
  2. ZABRONIONE są obraźliwe, wulgarne obrazki
  3. ZABRONIONE są obrazki przedstawiające osoby w pozach prowokacyjnych oraz zbliżenia piersi, pośladków i inne treści o podobnym charakterze.

Komentarze

Odśwież
Avatar Ensis

9 lutego 2018, 01:20

Za koloru czcionki dopasowanego i dobrze widocznego w danej części obrazka to było!

Avatar rydwan123

8 lutego 2018, 19:32

Ale Modern Talking to disco i Eurodance, chyba że mi się zespoły popie**oliły.

Avatar Fenekin582

8 lutego 2018, 19:12

poje**ło

Avatar
asasinpio

8 lutego 2018, 17:25

Chyba autor/autorka nie słyszał/a o białych napisach z czarną obwódką.

Avatar Nanook

7 lutego 2018, 16:39

Ale hippisi i ogólna psychodelia była wcześniej od prog-rocka.

Avatar PanMixer

Edytowano - 7 lutego 2018, 17:47

@Nanook: @Nanook: Zależy jak na to popatrzeć. Pierwsze próby stworzenia muzyki bardziej ambitnej i progresywnej przez najbardziej komercyjne zespoły przypadają na rok 1966 wraz z albumami koncepcyjnymi, takimi jak Freak Out Franka Zappy I Pet Sounds zespołu The Beach Boys. Potem z roku na rok muzyka popularna stawała się coraz bardziej ambitna. Powstały zespoły takie jak The Nice i The Moody Blues, które uważa się za pierwsze z gatunku rocka progresywnego. Jednak dopiero w 1969r. powstał album 'In the court of the crimson King', który przez wielu uważany jest za najważniejszy, najlepszy, najbardziej wpływowy krążek rocka progresywnego i niejako rozpoczyna złotą erę tego gatunku (polecam serdecznie, w opisie mam jego recenzję).
Rock psychodeliczny rozwijał się przede wszystkim w 1966r. za sprawą Revolveru Beatlesów i debiutów grup 13th Floor Elevator, The Charlatans, a rok później Pink Floyd, The Doors, czy The Jimi Hendrix Experience.

Także no, oba te gatunki powstały i rozwijały się mniej więcej w tym samym okresie, ale faktycznie lepiej powiedzieć, że hype na psych był wcześniej.

Co ciekawe, pomimo, że ich lata świetności przeminęły zarówno prog jak i psychedelia maja się dobrze do dziś. Do tego pierwszego można zaliczyć chociażby The Mars Volta, Stevena Wilsona, Animals as Leaders, a do tego drugiego Tame Impala, Flaming Lips I Thee oh Sees. Wszyscy oni tworzą coś oryginalnego, nowego i naprawdę ciekawego i wciąż poszerzają granice muzyki.

Aha, no i jest jeszcze King Gizzard & The Lizard Wizard, który jest prawdopodobnie najlepszą rzeczą jaką nam się przydarzyła w muzyce od czasów grunge'u

Avatar Nanook

Edytowano - 7 lutego 2018, 18:10

@PanMixer: Pet Sounds i album Zappy owszem są albumami koncepcyjnymi, ale to, że album jest koncepcyjny nie oznacza od razu, że należy on od razu do nurtu rocka progresywnego. Takie The Doors, albo Sierżant Pieprz to przykłady psychodelicznych albumów koncepcyjnych. Pet Sounds to natomiast przykład popowego konceptualizmu, a Freak Out to rockowo-bluesowa awangarda. Owszem, w latach 70. termin albumu koncepcyjnego był związany, a wręcz tożsamy z rockiem progresywnym, ale te albumy, które wymieniłeś nie można zaliczyć do proga.

King Crimson słucham i album znam. Jak widzisz rock psychodeliczny był jednak już przed 1969 rockiem. 2 czy też 3 lata wcześniej, ale jednak wcześniej. A najlepiej to chyba widać po ewolucji Floydów, która dobrze pokazywała przejście z psychodelicznego rocka (czyli ich początkowe album aż do Ummagummy) do czysto progresywnego rocka, który zaczął się, co dość śmieszne dokładnie w 1970 roku w postaci Atom Heart Mother.
Tak że nadal utrzymuję, że lata 60. to lata rocka psychodelicznego, a rock progresywny to już lata 70.

A, no i w obrazku chodzi raczej o szczyt popularności niż o moment powstania (co jest logiczne, bo Janusz przecież nie wysiliłby się szukając nowych gatunków w undergroundzie), bo jeżeli pierwszy obrazek ma przedstawiać EDM to czołowe gatunki tanecznej muzyki elektronicznej (pomińmy starą elektronikę w stylu Jean Michel-Jarre'a albo Vangelisa, bo ona nie była przeznaczona do tańca), czyli house, techno oraz trance zaczęły już powstawać w latach 80., czyli dekadę przed erą boys- i girlsbandów.

PS No i, najlepszy argument, stronka Musicmap. info, mówi, że psychodelia była wcześniej niż prog. A ona się nie myli :v
Ale na serio, fajna stronka. Polecam dla wszystkich fanów muzyki, bo można poznać wiele ciekawych gatunków i wykonawców.

Avatar PanMixer

Edytowano - 7 lutego 2018, 18:39

@Nanook: Bardziej chodziło mi o wskazanie kierunku w jakim muzyka wtedy podążała, bo chyba możemy się zgodzić że te albumy (szczególnie Sgt. Pepper's) w pewnym stopniu przyczyniły się do powstania prog-rocka, mimo że ciężko nazwać takie Pet Sounds progiem. W każdym razie, masz zupełną rację, że szczyt popularności rocka psychodelicznego był wcześniej.
Miło jest spotkać ludzi, którzy znają się na muzyce. A stronkę obczaję na pewno

Avatar rozwalgo

7 lutego 2018, 18:08

Do dupy to techno. Boysbandy lepsze.
Do dupy te boysbandy. Pop lepszy.
Do dupy ten pop. Disco lepsze.
Do dupy to disco. Jazz lepszy.
Do dupy ten jazz. Katarynki lepsze.
Do dupy te katarynki. Szanty lepsze.
Do dupy te szanty. Chorały lepsze.
Do dupy te chorały. Fanfary lepsze.
Do dupy te fanfary. Walenie kijem o konar lepsze.

Wniosek? Ludzie zawsze będą gadać!

Avatar PanMixer

7 lutego 2018, 18:02

No i to jest porządny obrazek z nosaczem

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

W tej historii istotną rolę pełnią widły

Chcę już ciepełko

Ależ geniusz

Moje studia takie przyszłościowe

SZYBKO BO NIE ZDĄŻYMY

To dlatego, że jest rudy?

Zobacz więcej popularnych memówpopularne memy strzałka