Zaszczepić!

@introman: Nie tylko do żłobka powinien być, ale za bardzo takiej możliwości nie ma bo obowiązek szkolny

@Arturo11: Nie chcesz, aby dziecko zrozumiało błędy rodziców i wyciagnęło z tego wnioski?

@Arturo11: do żłobka niema obowiązku

@Arturo11: Jedno nie wyklucza drugiego. Możnaby wprowadzić taki system, że szkoła podczas zapisywania dziecka do pierwszej klasy, żąda od rodzica okazania dokumentacji szczepień. W przypadku odmowy ze strony rodzica, powiadamiane są odpowiednie organy, a na rodzica nakłada się grzywnę, gdyby dalej odmawiał zaszczepienia dziecka.

@introman: nawet nie wiesz jak te madki by się wtedy rzucały

Niech się rzucają. To byłaby naprawdę mała cena za uratowanie niewinnego dziecka od śmierci lub poważnej choroby.

@introman: ale nie rozumiem, skoro inne dzieci są zaszczepione przeciwko jakiejś chorobie to czemu mają się zarazić?

@introman: Z tego co wiem to we Włoszech nie można nieszczepionych do podstawówek wysyłać

Chodziło mi o to, że nieszczepione dziecko może zapadać na różne choroby. Nie z własnej winy, a z powodu niedoje**nia mózgowego rodziców. Wprowadzenie obowiązku szczepienia dzieci szkolnych mogłoby natomiast uratować część dzieci antyszczepionkowców.

@Voxus: Włochy są mądre. Bądźmy jak Włochy.

@introman: ale nie rozumiem czemu się interesujesz czyimś życiem, oczywiście ja jestem za szczepionkami, ale jeśli ktoś nie chce to jego sprawa

ja tez tak mam ale tylko jesli chodzi o te wszystkie szczepionki na grype i tak dalej, na te smiertelne choroby wedlug mnie powinno sie szczepic

Czy gdybyś widział nawalonego jak PKS znajomego, chcącego odpalić samochód, to też stałbyś obok obojętnie, bo przecież on ma swoje życie i to jest jego sprawa, czy będzie prowadził pijany? Podobnie jest z antyszczepionkowcami. Zarówno pijany kierowca, jak i antyszczepionkowiec, może swoją głupotą skrzywdzić innego człowieka.

Niektóre dzieci nie mogą być zaszczepione z powodów zdrowotnych ( białaczka, przeszczepy itd). Im więcej dzieci nieszczepionych, tym więcej zarazków w okolicy, ergo cierpią wszystkie osoby nieszczepione, wszystko jedno co jest powodem tego stanu.

@introman: jprdl SKORO JESTEM ZASZCZEPIONY CZEMU MAM BYĆ ZARAŻONY

@introman: pijany kierowca na drodze nie panuje nad tym co robi, jest to trochę inna sytuacja. Skoro rodzice odpowiadają za dziecko to jedyna osoba która ich powstrzyma może być sąd.
Dalej nie rozumiem logiki innych - skoro masz zabezpieczone dzieci to czemu mają być zarażone?
dostane tu wiele strzałek w dół (pomimo że jestem za szczepionkami) ale zaprzeczam niektórym poglądom...
Obydwie strony się mylą...

To bardzo proste. Istnieje takie pojęcie jak odporność zbiorowa oraz takie coś, że jeśli mamy populację np. 100 osób i wszyscy są zaszczepieni to luzik. Jeśli jedna osoba się nie zaszczepi i zachoruje to w zasadzie luzik. Ale! jeśli tych osób będzie odpowiednia liczba (przyjmijmy, że dla jakiejś choroby jest to 5%) To jeśli więcej niż 5% osób się nie zaszczepi, a następnie zachorują na tą chorobę, to choroba będzie miała wystarczająco dużo różnych organizmów na których może się mutować. Co oznacza, że jeśli na tej małej populacji (5%) niezaszczepionych osób się zmutuje, to stanowi tez zagrożenie dla tych zaszczepionych. Bo jest to już inny szczep tej choroby :D Dlatego tak walczy się z antyszczepionkowcami, bo oni nie zagrażają tylko sobie ale wszystkim pozostałym

@Mythe: są bardzo niewielkie szanse ze choroba zmutuje :V

@Abbba: nie no szczepionki dzielą się na profilaktyczne i terapeutyczne

@Abbba: no shit sherlock

@Abbba: Ale np. przy wściekliźnie dostaje się szczepionkę kiedy jest już stwierdzona.

Z tego co się uczyłem na biologii to podaje się surowicę a nie szczepionkę

@lorax12: czo

Co?

@lorax12:

@Tymek590: Co Cię tak dziwi?

@lorax12: nie wiem