kiedyś był projekt na całą klasę i robiliśmy film na przyrodę
pani nas podzieliła na kilka grup, ja należałam do dwuosobowej która miała wszystko tylko zedytować
prosiłyśmy żeby przygotowali zdjęcia i dokumentu tekstowe abyśmy mogły je spokojnie powstawiać do filmu
idioci porobili prezentacje w powerpoincie albo w innym zje**nym programie którego nie mogłyśmy namierzyć (w końcu się udało)
zamiast 2 godzin zwykłego składania spędziłyśmy 6 godzin na składanie i szukanie wszystkiego
cała klasa dostała po 6 mimo że zrobiłyśmy najwięcej przez debilizm klasy
To cię przygotowuje do pracy i życia w społeczeństwie. Mało jest zawodów, w których robisz coś indywidualnie. Większość projektów jest robiona w grupach, aby zwiększyć efektywność lub rozłożyć odpowiedzialność. Im szybciej się nauczysz pracować w grupie tym później będzie ci łatwiej. Również na studiach, gdzie ponad połowę projektów trzeba zrobić w grupie.
Tak że tak jak szkoła rzadko przygotowuje bezpośrednio do dorosłego życia, tak praca w grupie jest jednym z jego elementów.
@Nanook: Tylko czemu zamiast dać mi kogoś na moim poziomie, zawsze dostaję jakiegoś debila? Poza tym ch*j mnie grupa, będę kuhwa geodetą/architektem (dalej wybieram) i na pewno ślusarzem.
Bo taka jest idea pracy w grupie. Żeby zmobilizować wszystkich i tak rozporządzić materiałem, ażeby każdy miał odpowiednią i dostosowaną do jego możliwości, ilość materiału. Jeśli jesteś frajerem, który odwali całą robotę za wszystkich zamiast normalnie podzielić się zadaniami to już tylko twój problem, że nie chciałeś zastosować się do przydzielonego wam zadania jakim była nauka pracowania w zespole.
A jeżeli chciałbyś zostać geodetą lub architektem to tym bardziej powinieneś nauczyć się pracować w grupie. Wiesz przecież jak te zawody wyglądają? Geodeci zawsze podróżują w zespole i dzielą się zadaniami kto ma obsługiwać sprzęt, kto ma notować, kto ma przygotować teren, itd.
Natomiast architekci muszą po pierwsze konsultować się z różnymi specjalistami w sprawie budowy domu, a potem wraz z kierownikiem budowy rozporządzać zadania grupie robotników.
Akurat wybrałeś dwa zawody, które idealnie pokazują, że nauka pracy w zespole w szkole jest przydatna. Ach, no i ślusarze też pracują w zespole, żeby przyspieszyć robotę.
@Nanook: Ciekawe jak ku*wa 2 osoby mają grzebać w zamku jednocześnie. Poza tym praca w grupie z architektami/geodetami to praca z kompetentnymi ludźmi a nie debilami z mojej szkoły, Z KTÓRYMI DO KU*WY NĘDZY NIE DA SIĘ PRACOWAĆ W GRUPIE I ZAWSZE MUSZĘ WSZYSTKO KU*WA ROBIĆ SAM.
Ślusarz nie zajmuje się tylko "grzebaniem w zamku". Wpisz sobie w google "zakład ślusarski" i popatrz jak to wygląda. To są duże zakłady z wieloma maszynami, które aby przyspieszyć pracę obsługuje wiele osób. Nie naraz, ale np. jeden zrobi tę część, drugi kolejną, a trzeci te dwie części zespawa.
Poza tym jeżeli rzeczywiście uważasz, że jesteś mądrzejszy i inteligentniejszy od swoich znajomych z klasy, czy jak to nazwałeś "debili" to dlaczego robisz z siebie frajera, który wykonuje całą robotę zamiast się odpowiednio podzielić tak żeby każdy miał odpowiednią część do zrobienia, w której każdy czułby się najlepiej. Jeżeli ktoś nie chce współpracować pomimo tego, że przydzieliliście mu najodpowiedniejszą robotę to nie bądźcie frajerami tylko zgłoście to nauczycielowi. Zawsze istnieje takie wyjście, taki kompromis, w którym ani nie będziesz robił za frajera odwalającego całą robotę, ani praca nie zajmie zbytniej ilości czasu.
Ja rozumiem, że może wam się to nie podobać, co zresztą wyraziliście w czerwonych strzałkach, ale nie ma co się obrażać na szkołę, ponieważ akurat w tej kwestii, promując pracę w zespołach jedynie wam pomaga. Im szybciej zaakceptujecie ten fakt i nauczycie się dzielić obowiązkami tym łatwiej wam będzie później w pracy oraz na wyższych etapach edukacji.
@Nanook: mój tate jest geodetą w większej firmie, w teren zawsze jeździ sam, auto firmowe ma zawsze pod domem, a dane przesyła na serwer firmy. Ja tu za dużo pracy grupowej nie widzę
Oczywiście on nie mierzy fabryk, tylko mniejsze budynki (chociażby domy jednorodzinne), więc myślę że geodeta to nie najlpeszy przykład, żołnierz/pracownik budowlany byłby lepszym przykładem według mnie.
@kasjan132pl: Nie no, to zawsze zależy od wielkości i lokalizacji danego terenu. Np. w przypadku miejsc publicznych takich jak teren przy drodze, park, szkoła itd. zawsze zobaczysz grupę może 3, 4 geodetów, bo mają spory teren do pokrycia i trzeba kontrolować też otoczenie. Poza tym to już zależy jak to załatwisz. Jeżeli masz większy projekt, w trudnym logistycznie miejscu to jednak łatwiej byłoby wziąć z 2 czy 3 innych geodetów, aby zwyczajnie przyspieszyć pracę.
@Nanook: Nie chce mi się zgłaszać tego nauczycielowi, bo mi to odpowiada. Mam ich w dupie, bo zadania są często ku*ewsko łatwe, więc NIE WYMAGAJĄ pracy w grupie. Poza tym nie chcę być ślusarzem na pełnej pi******, chodzi mi bardziej o możliwość legalnego zakupu i posiadania masy wytrychów i możliwość korzystania z nich.
Jeżeli ci taki podział zadań odpowiada, że ty robisz całą robotę za innych, to się nie denerwuj tylko pracuj tak dalej. Tyle, że w ten sposób niszczysz całą ideę pracy w grupie i nie dość, że szkodzisz sam sobie to jeszcze szkodzisz tym, których uważasz za głupszych od siebie. Ponieważ nikt z was nie nauczy się pracować w zespole, motywować się wzajemnie i rozporządzać obowiązkami. I jak już mówiłem, będziecie mieli później przez to trudniej w życiu. I nawet jeżeli chcesz mieć masę tych wytrychów, będziesz musiał mieć na nie pieniądze, a żeby mieć na nie pieniądze będziesz musiał pracować, w większości przypadków w grupie.
@Nanook: Gdybym tylko mógł je legalnie kupić bez obaw, miałbym teraz ich ze 100. I przestań o tej pracy w grupie, bo piszesz to tak jakby KAŻDY zawód musiał być być wykonywany w grupie. I praca w grupie z kompetentnymi ludźmi to co innego niż praca z debilami, którzy ni ch*ja nic nie zrobią.
Ech, czeka cię jeszcze długa droga, żeby wydorośleć i zrozumieć, że szkoła wcale nie jest taka zła w swoim programie jak ci się teraz wydaje. Trudno, życzę powodzenia...
PS Praca w zespole w szkole nie przygotowuje cię jedynie do zawodu, ale również do współuczestniczenia w życiu społecznym, czyli czegoś co każdy prędzej czy później musi się nauczyć jeżeli nie chce być odludkiem.
@Nanook: Nie mówię, że program jest zły, bo według mnie jest ok. Źli są koledzy, którzy nic nie zrobią nawet jak wyznaczysz im zadanie. Praca w grupie jest ok, tylko jak wszyscy są zaangażowani i na mniej więcej tym samym poziomie, albo na takim poziomie, by każdy mógł wykonać swoje zadanie.
Ale czekaj, czekaj. Przecież dwa komentarze przedtem napisałeś, że to ci odpowiada i że nie chce ci się tego zmieniać, zgłaszając to do nauczycielki lub stosując inne środki wywierania presji. Jeżeli nie chce ci się tego robić i tak ci pasuje to nie powinieneś narzekać, bo przecież nie ma problemu.
A jeżeli z jakiegoś powodu nie potrafisz czegoś z tym zrobić, albo przynajmniej wytłumaczyć nauczycielce, że niektórzy wykonali mniej roboty niż inni to pretensje możesz mieć tylko do siebie, a nie do swoich kolegów, których uważasz za głupszych od siebie, co notabene jest dość aroganckie i oni pewnie to samo myślą o tobie, ale to inna sprawa...
@ReptilianJan: Żeby później dostać pracę, która cię interesuje i która jest dobrze płatna. W większości zawodów bez wyższej edukacji nie masz nawet czego szukać.
@ReptilianJan: Płace na wysokich stanowiskach są naprawdę wysoko płatne, a bez przynajmniej licencjatu trudno ci będzie wspiąć się wyżej w hierarchii zawodowej.
@Nanook: Dobra, są dobrze płatne wysokie stanowiska, bardziej chodzi mi o to, że jak się ukończy studia to najczęściej jest trudno znaleźć pracę w zawodzie w którym się uczyłeś bo albo ludzie szukają doświadczonych ludzi albo trafi się ktoś lepszy od Ciebie, oczywiście jest możliwe, że uda Ci się znaleźć pracę w zawodzie ale zazwyczaj zaczynasz na niskim stanowisku i musisz kilkadziesiąt lat awansować by była praca "dobrze płatna"
@ReptilianJan: 1. Studia, studiom nierówne. Niektóre są bardziej zawodogenne, w innych trudniej dostać pracę. Dlatego jakakolwiek generalizacja jest kompletnie bezsensowna.
2. Problem bycia wygryzionym przez starszych, doświadczonych ludzi nie jest wyjątkowy jedynie dla absolwentów uczelni, ale ogólnie dla młodych ludzi. Tak że argument jest kompletnie bez sensu. Szczególnie, że akurat studia dają ci olbrzymie możliwości praktyk albo stażu już na 2 albo nawet i 1 roku.
3. Różnica jest taka, że osoby z licencjatem albo magisterką po tych kilku latach pracy mają szansę objęcia wyższego stanowiska. Osoby, które mają tylko maturę (która jest właściwie bezwartościowym świstkiem papieru na rynku pracy) nawet po kilkunastu latach mają problem z awansem, a na niektórych stanowiskach jest to po prostu niemożliwe, bo wymagane jest ukończenie licencjatu czy też magisterki.
4. Idąc na studia nic nie tracisz, a zyskujesz o wiele więcej jakbyś w ogóle się ich nie podejmował. Chyba, że nie masz dużych ambicji i praca ślusarza cię satysfakcjonuje.
debilem jesteś ty gdyż robisz problem z niczego. w pracy dostajesz zespół i masz pracować a nie wybrzydzać szefowi że jesteś zbyt mądry dla nich...
wystarczy się podzielić kto co ma zrobić i po sprawie. raz miałem w grupie nieuka, dostał zadanie które zrobił słabo i on dostał słabszą ocenę niż ja. nic trudnego powiedzieć to nauczycielowi.
jak tobie to odpowiada że jak idiota dajesz się wykorzystywać to debilem w twojej klasie jesteś ty. bo normalny uczeń powiedział by nauczycielowi że reszta grupy nic nie zrobiła i po problemie.
duża większość zawodów wymaga pracy w grupie.
dlatego nie narzekaj na szkołę tylko zepnij dupę, ogarnij się i nie daj się wykorzystywać.
@Nanook: wiedziałem, że będzie jakaś większa ścianka tekstu do czytania po tobie, kończąc to powiem tak: polskie studia coś dają, ale lepiej szukaj pracy w Niemczech.
@ReptilianJan: Musisz mieć przerąbane jak się uczysz. Tyle ścianek tekstu do przeczytania...
Jasne, że w Niemczech lepiej płacą, ale cóż, po pierwsze lubię Polskę i chcę wspierać swoją pracą jej gospodarkę, a po drugie specjalizacja, w którą celuję jest dość ściśle powiązana z polityką, a wolę w tym wypadku działać na korzyść Polski, a nie Niemiec z całym szacunkiem do tego pięknego kraju.
Ach, poza tym, teraz ja ci coś powiem, pieniądze nie są wcale najważniejsze, zwłaszcza w naszym młodym wieku, a studia to po prostu jeden z najpiękniejszych okresów życia. Nie trać takiej szansy tylko po to, żeby gonić za niemieckimi pieniędzmi ;)
U mnie jest raczej w ten sposób, że jak jest grupa 4-ro osobowa, to rozdzielamy sobie robotę, że jeden robi to, potem drugi tamto i tak dalej, i wszyscy robią to po kolei jeden po drugim, żeby sobie nie przeszkadzać i w miarę możliwości pomóc sobie nawzajem.
Tak, wbrew pozorom moja klasa nie jest bandą totalnych idiotów, tylko trzeba kogoś, kto by nimi odpowiednio pokierował.
Praca w grupie w skrócie
-jest w grupie pięć osób
-dwaj robią zadanie grupowe
- drudzy dwaj gadają między sobą
- ten jeden ma wyje**ne
-a koniec końców, wszyscy otrzymują piątki
Komentarze
Odśwież16 marca 2018, 08:30
Jak ja nienawidzę pracy w grupie, każdy ma inny sposób i pomysł, w dodatku czasami ktoś umie więcej a ktoś mniej.
Odpisz
16 marca 2018, 08:38
kiedyś był projekt na całą klasę i robiliśmy film na przyrodę
pani nas podzieliła na kilka grup, ja należałam do dwuosobowej która miała wszystko tylko zedytować
prosiłyśmy żeby przygotowali zdjęcia i dokumentu tekstowe abyśmy mogły je spokojnie powstawiać do filmu
idioci porobili prezentacje w powerpoincie albo w innym zje**nym programie którego nie mogłyśmy namierzyć (w końcu się udało)
zamiast 2 godzin zwykłego składania spędziłyśmy 6 godzin na składanie i szukanie wszystkiego
cała klasa dostała po 6 mimo że zrobiłyśmy najwięcej przez debilizm klasy
Odpisz
16 marca 2018, 08:49
Oj L :3
Odpisz
16 marca 2018, 08:53
To cię przygotowuje do pracy i życia w społeczeństwie. Mało jest zawodów, w których robisz coś indywidualnie. Większość projektów jest robiona w grupach, aby zwiększyć efektywność lub rozłożyć odpowiedzialność. Im szybciej się nauczysz pracować w grupie tym później będzie ci łatwiej. Również na studiach, gdzie ponad połowę projektów trzeba zrobić w grupie.
Tak że tak jak szkoła rzadko przygotowuje bezpośrednio do dorosłego życia, tak praca w grupie jest jednym z jego elementów.
Odpisz
Edytowano - 16 marca 2018, 08:56
@Nanook: Tylko czemu zamiast dać mi kogoś na moim poziomie, zawsze dostaję jakiegoś debila? Poza tym ch*j mnie grupa, będę kuhwa geodetą/architektem (dalej wybieram) i na pewno ślusarzem.
Odpisz
16 marca 2018, 08:58
@Nanook: jak napisałam, 25 debili na 2 osoby które odwaliły za nich robotę
prawie że całą
Odpisz
Edytowano - 16 marca 2018, 09:16
Bo taka jest idea pracy w grupie. Żeby zmobilizować wszystkich i tak rozporządzić materiałem, ażeby każdy miał odpowiednią i dostosowaną do jego możliwości, ilość materiału. Jeśli jesteś frajerem, który odwali całą robotę za wszystkich zamiast normalnie podzielić się zadaniami to już tylko twój problem, że nie chciałeś zastosować się do przydzielonego wam zadania jakim była nauka pracowania w zespole.
A jeżeli chciałbyś zostać geodetą lub architektem to tym bardziej powinieneś nauczyć się pracować w grupie. Wiesz przecież jak te zawody wyglądają? Geodeci zawsze podróżują w zespole i dzielą się zadaniami kto ma obsługiwać sprzęt, kto ma notować, kto ma przygotować teren, itd.
Natomiast architekci muszą po pierwsze konsultować się z różnymi specjalistami w sprawie budowy domu, a potem wraz z kierownikiem budowy rozporządzać zadania grupie robotników.
Akurat wybrałeś dwa zawody, które idealnie pokazują, że nauka pracy w zespole w szkole jest przydatna. Ach, no i ślusarze też pracują w zespole, żeby przyspieszyć robotę.
Odpisz
16 marca 2018, 09:28
@Nanook: Ciekawe jak ku*wa 2 osoby mają grzebać w zamku jednocześnie. Poza tym praca w grupie z architektami/geodetami to praca z kompetentnymi ludźmi a nie debilami z mojej szkoły, Z KTÓRYMI DO KU*WY NĘDZY NIE DA SIĘ PRACOWAĆ W GRUPIE I ZAWSZE MUSZĘ WSZYSTKO KU*WA ROBIĆ SAM.
Odpisz
16 marca 2018, 09:39
Ślusarz nie zajmuje się tylko "grzebaniem w zamku". Wpisz sobie w google "zakład ślusarski" i popatrz jak to wygląda. To są duże zakłady z wieloma maszynami, które aby przyspieszyć pracę obsługuje wiele osób. Nie naraz, ale np. jeden zrobi tę część, drugi kolejną, a trzeci te dwie części zespawa.
Poza tym jeżeli rzeczywiście uważasz, że jesteś mądrzejszy i inteligentniejszy od swoich znajomych z klasy, czy jak to nazwałeś "debili" to dlaczego robisz z siebie frajera, który wykonuje całą robotę zamiast się odpowiednio podzielić tak żeby każdy miał odpowiednią część do zrobienia, w której każdy czułby się najlepiej. Jeżeli ktoś nie chce współpracować pomimo tego, że przydzieliliście mu najodpowiedniejszą robotę to nie bądźcie frajerami tylko zgłoście to nauczycielowi. Zawsze istnieje takie wyjście, taki kompromis, w którym ani nie będziesz robił za frajera odwalającego całą robotę, ani praca nie zajmie zbytniej ilości czasu.
Ja rozumiem, że może wam się to nie podobać, co zresztą wyraziliście w czerwonych strzałkach, ale nie ma co się obrażać na szkołę, ponieważ akurat w tej kwestii, promując pracę w zespołach jedynie wam pomaga. Im szybciej zaakceptujecie ten fakt i nauczycie się dzielić obowiązkami tym łatwiej wam będzie później w pracy oraz na wyższych etapach edukacji.
Odpisz
Edytowano - 16 marca 2018, 10:09
@Nanook: mój tate jest geodetą w większej firmie, w teren zawsze jeździ sam, auto firmowe ma zawsze pod domem, a dane przesyła na serwer firmy. Ja tu za dużo pracy grupowej nie widzę
Oczywiście on nie mierzy fabryk, tylko mniejsze budynki (chociażby domy jednorodzinne), więc myślę że geodeta to nie najlpeszy przykład, żołnierz/pracownik budowlany byłby lepszym przykładem według mnie.
Odpisz
Edytowano - 16 marca 2018, 10:22
@kasjan132pl: Nie no, to zawsze zależy od wielkości i lokalizacji danego terenu. Np. w przypadku miejsc publicznych takich jak teren przy drodze, park, szkoła itd. zawsze zobaczysz grupę może 3, 4 geodetów, bo mają spory teren do pokrycia i trzeba kontrolować też otoczenie. Poza tym to już zależy jak to załatwisz. Jeżeli masz większy projekt, w trudnym logistycznie miejscu to jednak łatwiej byłoby wziąć z 2 czy 3 innych geodetów, aby zwyczajnie przyspieszyć pracę.
Odpisz
16 marca 2018, 10:31
@Nanook: Nie chce mi się zgłaszać tego nauczycielowi, bo mi to odpowiada. Mam ich w dupie, bo zadania są często ku*ewsko łatwe, więc NIE WYMAGAJĄ pracy w grupie. Poza tym nie chcę być ślusarzem na pełnej pi******, chodzi mi bardziej o możliwość legalnego zakupu i posiadania masy wytrychów i możliwość korzystania z nich.
Odpisz
16 marca 2018, 10:40
Jeżeli ci taki podział zadań odpowiada, że ty robisz całą robotę za innych, to się nie denerwuj tylko pracuj tak dalej. Tyle, że w ten sposób niszczysz całą ideę pracy w grupie i nie dość, że szkodzisz sam sobie to jeszcze szkodzisz tym, których uważasz za głupszych od siebie. Ponieważ nikt z was nie nauczy się pracować w zespole, motywować się wzajemnie i rozporządzać obowiązkami. I jak już mówiłem, będziecie mieli później przez to trudniej w życiu. I nawet jeżeli chcesz mieć masę tych wytrychów, będziesz musiał mieć na nie pieniądze, a żeby mieć na nie pieniądze będziesz musiał pracować, w większości przypadków w grupie.
Odpisz
16 marca 2018, 11:18
@Nanook: Gdybym tylko mógł je legalnie kupić bez obaw, miałbym teraz ich ze 100. I przestań o tej pracy w grupie, bo piszesz to tak jakby KAŻDY zawód musiał być być wykonywany w grupie. I praca w grupie z kompetentnymi ludźmi to co innego niż praca z debilami, którzy ni ch*ja nic nie zrobią.
Odpisz
16 marca 2018, 11:22
Możesz zawsze ich pozabijać po kolei tylko z odpowiednim odstępem czasu xDD
Odpisz
Edytowano - 16 marca 2018, 11:22
Ech, czeka cię jeszcze długa droga, żeby wydorośleć i zrozumieć, że szkoła wcale nie jest taka zła w swoim programie jak ci się teraz wydaje. Trudno, życzę powodzenia...
PS Praca w zespole w szkole nie przygotowuje cię jedynie do zawodu, ale również do współuczestniczenia w życiu społecznym, czyli czegoś co każdy prędzej czy później musi się nauczyć jeżeli nie chce być odludkiem.
Odpisz
16 marca 2018, 11:28
@Nanook: Nie mówię, że program jest zły, bo według mnie jest ok. Źli są koledzy, którzy nic nie zrobią nawet jak wyznaczysz im zadanie. Praca w grupie jest ok, tylko jak wszyscy są zaangażowani i na mniej więcej tym samym poziomie, albo na takim poziomie, by każdy mógł wykonać swoje zadanie.
Odpisz
Edytowano - 16 marca 2018, 11:34
Ale czekaj, czekaj. Przecież dwa komentarze przedtem napisałeś, że to ci odpowiada i że nie chce ci się tego zmieniać, zgłaszając to do nauczycielki lub stosując inne środki wywierania presji. Jeżeli nie chce ci się tego robić i tak ci pasuje to nie powinieneś narzekać, bo przecież nie ma problemu.
A jeżeli z jakiegoś powodu nie potrafisz czegoś z tym zrobić, albo przynajmniej wytłumaczyć nauczycielce, że niektórzy wykonali mniej roboty niż inni to pretensje możesz mieć tylko do siebie, a nie do swoich kolegów, których uważasz za głupszych od siebie, co notabene jest dość aroganckie i oni pewnie to samo myślą o tobie, ale to inna sprawa...
Odpisz
16 marca 2018, 11:42
@Nanook: Czej, użyłem złego słowa. Powinno być idiota zamiast debil. I o ile mogą mnie za debila uważać, to za idiotę na pewno mnie nie uważają.
Odpisz
18 marca 2018, 17:13
@Nanook: A po ch*j w tym kraju chodzić na studia?
Odpisz
18 marca 2018, 17:22
@ReptilianJan: Żeby później dostać pracę, która cię interesuje i która jest dobrze płatna. W większości zawodów bez wyższej edukacji nie masz nawet czego szukać.
Odpisz
18 marca 2018, 17:22
@Nanook: "dobrze płatna" xD.
Odpisz
18 marca 2018, 17:34
@ReptilianJan: Płace na wysokich stanowiskach są naprawdę wysoko płatne, a bez przynajmniej licencjatu trudno ci będzie wspiąć się wyżej w hierarchii zawodowej.
Odpisz
18 marca 2018, 17:40
@Nanook: Dobra, są dobrze płatne wysokie stanowiska, bardziej chodzi mi o to, że jak się ukończy studia to najczęściej jest trudno znaleźć pracę w zawodzie w którym się uczyłeś bo albo ludzie szukają doświadczonych ludzi albo trafi się ktoś lepszy od Ciebie, oczywiście jest możliwe, że uda Ci się znaleźć pracę w zawodzie ale zazwyczaj zaczynasz na niskim stanowisku i musisz kilkadziesiąt lat awansować by była praca "dobrze płatna"
Odpisz
18 marca 2018, 17:59
@ReptilianJan: 1. Studia, studiom nierówne. Niektóre są bardziej zawodogenne, w innych trudniej dostać pracę. Dlatego jakakolwiek generalizacja jest kompletnie bezsensowna.
2. Problem bycia wygryzionym przez starszych, doświadczonych ludzi nie jest wyjątkowy jedynie dla absolwentów uczelni, ale ogólnie dla młodych ludzi. Tak że argument jest kompletnie bez sensu. Szczególnie, że akurat studia dają ci olbrzymie możliwości praktyk albo stażu już na 2 albo nawet i 1 roku.
3. Różnica jest taka, że osoby z licencjatem albo magisterką po tych kilku latach pracy mają szansę objęcia wyższego stanowiska. Osoby, które mają tylko maturę (która jest właściwie bezwartościowym świstkiem papieru na rynku pracy) nawet po kilkunastu latach mają problem z awansem, a na niektórych stanowiskach jest to po prostu niemożliwe, bo wymagane jest ukończenie licencjatu czy też magisterki.
4. Idąc na studia nic nie tracisz, a zyskujesz o wiele więcej jakbyś w ogóle się ich nie podejmował. Chyba, że nie masz dużych ambicji i praca ślusarza cię satysfakcjonuje.
Odpisz
Edytowano - 18 marca 2018, 18:14
debilem jesteś ty gdyż robisz problem z niczego. w pracy dostajesz zespół i masz pracować a nie wybrzydzać szefowi że jesteś zbyt mądry dla nich...
wystarczy się podzielić kto co ma zrobić i po sprawie. raz miałem w grupie nieuka, dostał zadanie które zrobił słabo i on dostał słabszą ocenę niż ja. nic trudnego powiedzieć to nauczycielowi.
jak tobie to odpowiada że jak idiota dajesz się wykorzystywać to debilem w twojej klasie jesteś ty. bo normalny uczeń powiedział by nauczycielowi że reszta grupy nic nie zrobiła i po problemie.
duża większość zawodów wymaga pracy w grupie.
dlatego nie narzekaj na szkołę tylko zepnij dupę, ogarnij się i nie daj się wykorzystywać.
Odpisz
18 marca 2018, 18:19
@Nanook: wiedziałem, że będzie jakaś większa ścianka tekstu do czytania po tobie, kończąc to powiem tak: polskie studia coś dają, ale lepiej szukaj pracy w Niemczech.
Odpisz
18 marca 2018, 18:35
@ReptilianJan: Musisz mieć przerąbane jak się uczysz. Tyle ścianek tekstu do przeczytania...
Jasne, że w Niemczech lepiej płacą, ale cóż, po pierwsze lubię Polskę i chcę wspierać swoją pracą jej gospodarkę, a po drugie specjalizacja, w którą celuję jest dość ściśle powiązana z polityką, a wolę w tym wypadku działać na korzyść Polski, a nie Niemiec z całym szacunkiem do tego pięknego kraju.
Ach, poza tym, teraz ja ci coś powiem, pieniądze nie są wcale najważniejsze, zwłaszcza w naszym młodym wieku, a studia to po prostu jeden z najpiękniejszych okresów życia. Nie trać takiej szansy tylko po to, żeby gonić za niemieckimi pieniędzmi ;)
Odpisz
Edytowano - 18 marca 2018, 19:06
@Nanook: czytam tylko to co mnie interesuje, bo nigdy nie przyswajało mi się to co mnie nie isteresuje.
Zrobić dla Polski mógłbym coś zrobić gdyby nie fakt, że nigdy nie czułem do Polski jakiegoś dużego powiązania.
Euro>Złoty
Odpisz
19 marca 2018, 10:45
@ReptilianJan: a to w Polsce nie można żyć normalnie? nie można dobrze zarabiać?
Odpisz
18 marca 2018, 21:35
Zawsze w pracy w parach nic mi nie dają zrobić, a potem dostaje opieprz od nauczycielki że obijałem się całą lekcję ;p
Odpisz
18 marca 2018, 20:16
jak tylko słyszę '"dobierzcie się w pary, będziemy pracować w grupach" to od razu budzi się we mnie moja aspołeczna połówka i mówi "pora umierać".
Odpisz
Edytowano - 16 marca 2018, 11:10
Tylko dwa/trzy razy w życiu nie trafiłem do grupy składającej się w 100% z debili
Odpisz
18 marca 2018, 18:04
Ciekawy sposób samoobelgi.
Odpisz
18 marca 2018, 17:20
U mnie jest raczej w ten sposób, że jak jest grupa 4-ro osobowa, to rozdzielamy sobie robotę, że jeden robi to, potem drugi tamto i tak dalej, i wszyscy robią to po kolei jeden po drugim, żeby sobie nie przeszkadzać i w miarę możliwości pomóc sobie nawzajem.
Tak, wbrew pozorom moja klasa nie jest bandą totalnych idiotów, tylko trzeba kogoś, kto by nimi odpowiednio pokierował.
Odpisz
18 marca 2018, 17:15
Dlatego najlepiej pracuje się w grupie jednoosobowej.
Odpisz
16 marca 2018, 10:12
u nas nigdy nie idzie się spotkać
Odpisz
Edytowano - 16 marca 2018, 08:26
Praca w grupie w skrócie
-jest w grupie pięć osób
-dwaj robią zadanie grupowe
- drudzy dwaj gadają między sobą
- ten jeden ma wyje**ne
-a koniec końców, wszyscy otrzymują piątki
Odpisz
16 marca 2018, 08:16
Tak jest, ale zazwyczaj mam jeszcze ubranie ochronne na wszelki wypadek.
Odpisz