Gdy chodziłam do pierwszej klasy gimnazjum (Po skończeniu pierwszej klasy wyjechałam za granicę) To był taki idiota, który zawsze przypominał o pracy domowej, albo sprawdzianie. Pamiętam, że ktoś mu wyje**ł liścia w potylicę po lekcji. Piękne gimnazjum...
Ogólnie tamta klasa składała się z świetnych ludzi, lecz zawsze znajdzie się taki jeden, którego nikt nie lubi, bo robi krzywe akcje.
Komentarze
Odśwież5 kwietnia 2018, 23:22
na stos z nim
Odpisz
Edytowano - 4 kwietnia 2018, 13:45
Gdy chodziłam do pierwszej klasy gimnazjum (Po skończeniu pierwszej klasy wyjechałam za granicę) To był taki idiota, który zawsze przypominał o pracy domowej, albo sprawdzianie. Pamiętam, że ktoś mu wyje**ł liścia w potylicę po lekcji. Piękne gimnazjum...
Ogólnie tamta klasa składała się z świetnych ludzi, lecz zawsze znajdzie się taki jeden, którego nikt nie lubi, bo robi krzywe akcje.
Odpisz
5 kwietnia 2018, 20:43
Ku*wa, przemoc i te czasy. Mój przodek kiedyś wyje**ł maczugą mamutowi, bo ten nie chciał mu się dać upolować. Super czasy. Kiedyś to było, kuurła.
Odpisz
Edytowano - 4 kwietnia 2018, 13:35
Kiedyś taką sytuacja.
Pani - zadania 3-10*
Gość - a czemu 11* nie?
Pani - a to jest 11?
Pani - to 11 też
11 - wypracowanie
;-;
Oczywiście nikt mu nic nie powiedział
* - te liczby niekoniecznie muszą się zgadzać dokładnie z tym jak było xd
Odpisz
4 kwietnia 2018, 13:14
u nas w klasie jest taki typek ktory to specjalnie robi. wgl on jest naszym klasowym blaznem.
Odpisz
4 kwietnia 2018, 13:02
Pytajnik niepotrzebny
Odpisz