@um_ok: a ja uważam, że pobór powinien być jedynie dla mężczyzn bo kobiety zwyczajnie sobie nie poradzą. Oczywiście nie wszystkie, ale takie to się same mogą zgłosić. Poboru przymusowego aktualnie nie ma, ale w przypadku wojny i dużych strat po stronie Polskiej to oczywiście będzie i na szczęście dla kobiet to mężczyźni będą za nie ginąć, a nie na odwrót czyli tak jak powinno być.
@um_ok: komisja poborowa w czasie konfliktu na tyle poważnego, że trzeba wprowadzać obowiązkowy pobór (co oznacza, że ochotnicy już nie wystraczają) nie ma czasu na to, żeby badać ileś tam tysięcy kobiet żeby znaleźć akurat te które akurat dostaną kategorię A. Ehh, ciężko mi zrozumieć te dziwne stworzenia jakimi są feministki. Mają w czymś lepiej i działa to przez tysiące lat, ale nie, trzeba to zmienić bo bla bla równość płci bla bla stereotypy bla bla
@Revan_PL: Wydaje mi się, że w przypadku mężczyzn działa to podobnie... Zresztą w tych czasach bardziej liczy się uzbrojenie, a nie liczebność.
I mi nie chodzi o "lepiej", chodzi mi o "równo" a także o "brak stereotypów".
@um_ok: tak, ale te uzbrojenie także trzeba jakoś ze sobą nosić. Na szczęście feminazistki nie dobrały się jeszcze do armii i w żadnym kraju nie osłabia się armii w imię równości.
@StinkyWhiskey: jeżeli uważasz, że pobór w czasie wojny to debilizm to sam jesteś debilem. WOT jest głównie po to, żeby chronić takich cymbałów jak ty, i to nie tylko w czasie wojny ale i podczas klęsk żywiołowych i katastrof. Napisałbym ci coś, ale nie chce dostać bana za namawianie do samobójstwa.
@Revan_PL: pod tym jednym względem miały lepiej, ale ogólnie to w zasadzie nie mogły o sobie decydować. Całe życie układali im najpierw rodzice, potem mąż. Nie miały praw majątkowych, w zasadzie w niższych warstwach stanowiły maszynki do rodzenia dzieci, zaspokajania męża, gotowania, szycia, sprzątania, itd., w wyższych rodziły dzieci i były ładnym dodatkiem do mężczyzny. Nie mogły się uczyć, kwestionowano ich inteligencję i z góry zakładano, że są głupsze tylko ze względu na płeć. A jak pewnie możesz się domyślić, sporo osób mierzy jednak wyżej niż znalezienie bogatego męża, rozmawianie o strojach i koleżankach i siedzenie w domu. Także tak, w czymś miały lepiej, ale gorzej w takiej większości aspektów, że wolały zostawić jeden przywilej za sobą, na rzecz zdobycia wielu innych. Mam nadzieję, że wyraziłam się dość jasno, bo trochę za dużo chciałam upchnąć w małej objętości i mogło wyjść niezrozumiale.
@Revan_PL: X
D
czy ja mówiłem o poborze w czasie wojny? no? przeczytaj kilka razy co napisałem
a terytorialsi? l m a o
idzie na nich w ch*j pieniędzy, zupełnie jak na marynarkę. A co dostajemy? poborowców, mięso armatnie
Ludzi, którzy jedynie kilka razy byli na poligonie i może troche postrzelali. A mają najnowszy ekwipunek, który mógł pójść do rozpoznania. Na ch*j rozpoznaniu najnowszy ekwipunek tho???
A pomaganie w czasie katastrof? Jest to zadanie każdego żołnierza i jednostki często wysyłają żołnierzy do pomocy, to nie sama OT
WOT jest nam tak potrzebny jak marynarka, ładnie wygląda i fajnie brzmi, ale jak spytasz się byle jakiego oficera to większość powie ci ze to debilizm, dziura bez dna. Jakie szanse będzie miał taki terytorials czy poborowiec z żołnierzem zawodowym? no cóż
@YeahBatch_Piss: czytanie takich komentarzy wywołuje szereg nieprzyjemnych emocji, takich jak: ObawaGniewLękNiepokójWstydSkrępowanieRozgoryczenieZmieszaniePogardaPoczucie porażkiPrzygnębieniePoczuciezależnościDepresjaRozpaczDesperacjaZałamanieRozczarowanieZniechęcenieObrzydzenieNieufnośćZakłopotanieIrytacjaStrachMelancholiaPoczucie nieszczęściaPoczucie niezrozumieniaOburzeniePoczucie przytłoczeniaPanikaRozgorączkowanieFrustracjaSzałPoczucie winyNienawiśćBezradnośćBeznadziejnośćPrzerażenieWrogośćUpokorzeniePoczucie krzywdyPoczucie lekceważeniaZniecierpliwieniePoczucie niekompetencjiNiezdecydowaniePoczucie niższościZahamowanieNiepewnośćRozdrażnieniePoczucie izolacjiZazdrośćDrażliwośćPoczucie znalezieniasięwpułapceZatroskaniePoczucieniedocenianiaPoczucienieatrakcyjnościZażenowaniePoczucieniespełnienia
ale to niecelowo więc wybaczam
Ale poza tym, nieczytanie takich komentarzy nie zmienia tego, że istnieją. Znaczy to, że wolisz być głupi i żyć w niewiedzy, karmiąc się słodkimi kłamstwami?
@YeahBatch_Piss: ale ja wiem o tym że istnieją i tu są
to jest jak z tym kiedy próbujesz spać i nagle z dupy sobie przypominasz jakąś cringową akcję jaką odj...łeś lata temu, no po co to sobie przypominać, nie ma po co, a i jest nieprzyjemne jak się robiło/pisało dostatecznie duże głupoty
Skoro jest równouprawnienie to i kobiety powinny być brane do wojska. Ale oczywiście równouprawnienie się kończy jak trzeba iść do wojska, albo gdzieś ciężko zapieprzać.
Ale przypominasz sobie, że mieszkasz wystarczająco blisko potencjalnego celu ataku nuklearnego i nie będziesz musiał się babrać w tym gównie, bo zginiesz gdzieś na start ^^
Jak już pyknie, to atom poleci na wszystkie stolice i inne istotniejsze cele. To nie jest marnowanie, użycie głowicy nuklearnej jest tańsze niż nalot lotniczy. Dlatego stał się taki popularny. Stosunek siły rażenia do ceny jest nadzwyczaj korzystny. A co do argumentów logicznych, to po pierwszej wojnie też nikt się nie spodziewał, że druga będzie dynamiczna, mimo tego, że było co do tego wiele przesłanek. Jeśli wybuchnie globalny konflikt, to skończy się całkowitą zagładą. To jeden z powodów, ze względu na które jeszcze nie wybuchnął.
No i niebycie celem ataku nuklearnego nie koniecznie będzie szczęściem. Od atomu giniesz szybko, razem z rodziną, bliskimi, nie macie czasu cierpieć ani się martwić. Nie będziesz musiał żyć w strachu i całym tym syfie, odejdziesz bez trosk. To dużo lepsza opcja, niż stracić wszystkich i ostatecznie i tak zginąć od innych skutków wojny, takich jak epidemie czy choroby popromienne.
@Aracz: Prawdopodobieństwo użycia broni nuklearnej jest bardzo mało prawdopodobne. Jeśli silniejsze Państwo walczy ze słabym to nie potrzebuje niszczyć całych miast, właściwie może na tym tylko stracić w oczach opinii międzynarodowej. Natomiast jeśli silniejsze walczy z silniejszym to znaczy ze oba te państwa dysponują bronią nuklearną czyli mogą zniszczyć się nawzajem co raczej dla żadnego z nich nie jest korzystne. Co do szybkiego umierania to posłużę się pewnym cytatem "Życie obfituje w możliwości natomiast śmierć jest przerażająco ostateczna".
nieużywanie atomu skończy się w momencie, gdy jedno z silnych państw zacznie przegrywać. Nawet, jeśli władza uzna, że nie ma sensu niszczyć całego świata, to znajdą się fanatyczni idioci, którzy znajdą sposób na wywołanie reakcji łańcuchowej. No i na to niekoniecznie będzie trzeba długo czekać, wojny mogą być różne. Dopóki nie wybuchnie, nie dowiemy się, jaka będzie.
Ale głównym powodem niskiego prawdopodobieństwa użycia atomu nie jest to, że nikt go nie będzie chciał użyć, tylko to, że nie ma konfliktu. Zobacz, jak potęgi boją się incydentów między sobą. Mają świadomość tego, jakie mogą być konsekwencje wojny i nie myślą sobie "a, niech pie**olnie, i tak świat się nie skończy", tylko "nie wywołujmy wojny, bo jeśli wywołamy, to możemy doprowadzić do końca świata". W wojnie logika i moralność się kończy.
No a co do umierania. Mi najbardziej żal osób, które sobie w tym nie poradzą. Lepiej umrzeć bez czasu na przejęcie się tym, że to koniec, niż cierpieć i ostatecznie i tak zginąć. Z dodatkowym martwieniem się to, że to okrutniejszy koniec.
@Aracz: Mylisz przyczynę i fakt. Nie ma nuklearnego konfliktu bo każdy boi się użyć atomu. Gdy jedno z silnych państw zaczyna przegrywać, grozi odpaleniem rakiet co kończy się w najlepszym razie zachowaniem statusu quo. Co do umierania logiki i moralności też się nie zgadzam. Moralność nie istnieje, a logika nie umiera na wojnie, właściwie wygrać można tylko podejmując racjonalne logiczne decyzje. Rację masz co do tych fanatycznych idiotów, najbardziej boję się ze Putin na starość coś odwali. Dziwne że jeszcze żyjesz biorąc pod uwagę twoje poglądy na temat umierania bez cierpienia. Życie jest nim wypełnione, więc czemu się jeszcze nie zabiłeś? Jesteś moim ostatecznym argumentem hah.
żyję, bo teraz żyje mi się dobrze. Nie mam zamiaru się zabijać, ale jeśli będę miał do wyboru umierać w ciemnej komórce bez szans na ratunek przez pięć lat, albo dostać kulkę, to wolę wybrać kulkę ;)
Co do moralności, nie mam zamiaru się z Tobą sprzeczać. A śmierć logiki istnieje, ale jej brak nie wyklucza podejmowania dobrych decyzji taktycznie. "Czas Apokalipsy" bardzo ładnie to pokazuje, ale rozumiem, że argument ze sztuki może do Ciebie nie przemówić. Więc z bardziej życiowych przykładów, to mamy psychiki Stalina czy Hitlera, którym nieźle odje**ło ^^
@Aracz: Hitler podejmował nielogiczne decyzje i przegrał. Stalin podejmował logiczne decyzje i wygrał. Oczywiście każdy z nich po części wychodzi poza ten schemat, bo Hitler miał kilka dobrych pomysłów a Stalin kilka złych ale ogólny stosunek jest raczej niekorzystny dla twojej argumentacji. Właściwie jeśli jest jakaś uniwersalna zasada to jest nią logika, bo jest ona narzędziem które pozwala "właściwie" ' interpretowac fakty a tym samym, postrzegać rzeczywistość taką jaka jest.
teraz zachowałeś się bardzo wybiórczo, wybierasz sobie to, co jest dla Ciebie wygodniejsze i nawet pomijasz kluczowe słowa z mojej wypowiedzi. Na wojnie umiera logika i to, co określiłeś jako bilans niekorzystny jest dla mnie idealnie korzystny. Logika Hitlera umarła totalnie przez wojnę, czy wygrał, czy przegrał, to nie ma nic do rzeczy. Napisałem, że logika jest ofiarą wojny i powiedz mi, czy w przypadku Hitlera tak nie było? Gdyby nie umierała przez długi konflikt, to może Fuhrer by wygrał. Ale jednak zdechła i wojna się skończyła się tak, a nie inaczej.
A wygrał nie bardziej logiczny, a ten, który stał na pozycji z której mógł pozwolić sobie na więcej idiotyzmów.
@Aracz: Zarzuciłeś mi że jestem wybiorczy, więc zajmę się najpierw obroną siebie, a potem dopiero obraną argumentacji. Zacznijmy od pierwszej kwesji którą poruszyłeś, jest to szybka śmierć i całokształt twojej wypowiedzi traktujący o tym. Przeczytałem, oceniłem i stwierdziłem że jest to twoja racja, tak samo prawdziwa jak moja. Nie odniosłem się do tego, ponieważ wychodzę z założenia że jest to zbyt "wewnętrzne" by móc kogoś przekonać do "własnej" racji. Druga kwestia czyli twoja wypowiedź o moralności, która właściwie kończyła ten aspekt naszej rozmowy i z tego właśnie powodu się do niej nie odniosłem, nie odpowiedziałem na nią. I wreszcie trzecia kwestia czyli śmierć logiki, którą to poparłeś dwoma przykładami: 1. Czas Apokalipsy, czyli film którego nie oglądałem lub którego nie pamiętam więc ciężko mi cokolwiek o tym powiedzieć. I 2. czyli przykład drugowojenny, o Stalinie i Hitlerze do czego moja wiedza pozwoliła mi się odnieść i to właśnie zrobiłem. Wydaję mi się że jestem usprawiedliwiony. Teraz przejdę do drugiego komentarza.
Czytam to drugi raz i dochodzę do wniosku, że miałeś na myśli "wojna zabija logikę" (przepraszam za tą skróconą wersję, to tylko na potrzeby rozmowy) "A wraz z trwaniem wojny logika umiera coraz bardziej". Nie wiem co Cię pchnęło do takiego myślenia, prosiłbym o ciąg rozumowania który Cię do tego przekonał. Właściwie jedyną możliwością która mi teraz przychodzi na myśl byłoby przeanalizowanie wystarczającej ilości konfliktów zbrojnych i udowodnienie ze pod koniec podejmowano więcej nielogicznych decyzji niż na początku. "Wygrał ten który mógł pozwolić sobie na więcej idiotyzmów" też brzmi mi dość logicznie.
Dziękuję za uzupełnienie ^^ Kontynuując o logice - chodzi mi o to, że wszyscy ludzie stają się mniej logiczni. Ten wniosek wyciągam na podstawie, między innymi, rozmów z osobami, które uczestniczyły w konfliktach. Ludzie przez wojnę zachowują się coraz mniej logicznie, robią rzeczy, o których w czasie pokoju chcą zapomnieć, ale nie mogą, bo są świadomi tego, jak było to głupie i okrutne. Uczestnik konfliktu myśli w sposób, który przed czy po oceniłby jako kompletnie nielogiczny i nie pasujący do niego. Nie jest w stanie ocenić czegoś chłodno, wydaje mu się, że myśli logicznie, ale dopiero później jest w stanie zrozumieć, jakie to na prawdę było. Przez paranoję, strach, wszechobecną śmierć, zarówno najwyżsi stopniem, jak i najniżsi, zachowują się irracjonalnie. Dzieją się sytuacje tak głupie, że z perspektywy pokoju ciężko uwierzyć w to, że się stały. Ci ludzie nie wierzą w to, co zrobili (większość sytuacji wiąże się ze śmiercią cywili lub sojuszników, na przykład przez złe wyznaczenie celu dla artylerii, ale nie wprowadzenie poprawki przez to, że chce się mieć ten syf za sobą, wiele okrutnych sytuacji jest związanych z zaspokajaniem swoich ukrytych żądz i chęci, ale o tym zwyczajnie nie chcę pisać). Kończy się to PTSD, na innych szczeblach depresjami czy samobójstwami, lub chorobami psychicznymi. Wszyscy są świadomi tego, że zachowali się niezgodnie ze swoją logiką z czasów pokoju i kończą tak, jak kończą.
@Aracz: Faktycznie ludzie, szczególnie podczas trwania długiego konfliktu mogą zacząć postępować irracjonalnie i nielogicznie ze względu na stres i traumatuczne przeżycia. Przyznaję Ci rację w tej kwestii.
W sumie jeśli dojdzie do wojny to nie wiem, czy nie wolałbym pójść do armii
I tak mogę skończyć jako zakładnik albo "przypadkowa ofiara", a jako żołnierz przynajmniej będę mógł chociaż próbować się bronić
@Max_the_Paladin: Jeśli już patrzysz na to z tej perspektywy to znajdź sobie statystyki ile procent z wszystkich żołnierzy zginęło w jakiejś wojnie nowoczesnej totalnej, a ile procent cywilów.
Komentarze
Odśwież24 kwietnia 2018, 17:35
Moim zdaniem powinien być albo pobór do wojska dla wszystkich, albo wcale.
Odpisz
24 kwietnia 2018, 18:41
@um_ok: Lepiej wcale
Odpisz
29 kwietnia 2018, 11:51
@um_ok: a ja uważam, że pobór powinien być jedynie dla mężczyzn bo kobiety zwyczajnie sobie nie poradzą. Oczywiście nie wszystkie, ale takie to się same mogą zgłosić. Poboru przymusowego aktualnie nie ma, ale w przypadku wojny i dużych strat po stronie Polskiej to oczywiście będzie i na szczęście dla kobiet to mężczyźni będą za nie ginąć, a nie na odwrót czyli tak jak powinno być.
Odpisz
29 kwietnia 2018, 12:12
@Revan_PL: A skąd pewność, że wszyscy mężczyźni sobie poradzą?
Odpisz
29 kwietnia 2018, 12:39
@um_ok: Może dlatego właśnie istnieją kategorie wojskowe?
Odpisz
29 kwietnia 2018, 13:13
@ola0020: Więc co stoi na przeszkodzie by kobiety także takowe dostawały?
Odpisz
29 kwietnia 2018, 13:17
@um_ok: A co miały by tam robić?
Odpisz
29 kwietnia 2018, 13:24
@um_ok: nie wszyscy, ale większość. Chociażby dlatego, że chcąc nie chcąc mężczyźni są naturalnie lepiej zbudowani od kobiet.
Odpisz
29 kwietnia 2018, 14:12
@VipekGuy: A co mają tam robić mężczyźni?
Odpisz
29 kwietnia 2018, 14:13
@Revan_PL: Oczywiście, ale jedno drugiemu nie przeczy. Są kobiety silniejsze (które mogłyby dostać tą kategorię A), ale są słabsi mężczyźni.
Odpisz
29 kwietnia 2018, 14:32
@um_ok: komisja poborowa w czasie konfliktu na tyle poważnego, że trzeba wprowadzać obowiązkowy pobór (co oznacza, że ochotnicy już nie wystraczają) nie ma czasu na to, żeby badać ileś tam tysięcy kobiet żeby znaleźć akurat te które akurat dostaną kategorię A. Ehh, ciężko mi zrozumieć te dziwne stworzenia jakimi są feministki. Mają w czymś lepiej i działa to przez tysiące lat, ale nie, trzeba to zmienić bo bla bla równość płci bla bla stereotypy bla bla
Odpisz
29 kwietnia 2018, 14:53
@Revan_PL: Wydaje mi się, że w przypadku mężczyzn działa to podobnie... Zresztą w tych czasach bardziej liczy się uzbrojenie, a nie liczebność.
I mi nie chodzi o "lepiej", chodzi mi o "równo" a także o "brak stereotypów".
Odpisz
29 kwietnia 2018, 15:26
@um_ok: Musi być równouprawnienie!
Odpisz
29 kwietnia 2018, 15:37
@um_ok: tak, ale te uzbrojenie także trzeba jakoś ze sobą nosić. Na szczęście feminazistki nie dobrały się jeszcze do armii i w żadnym kraju nie osłabia się armii w imię równości.
Odpisz
29 kwietnia 2018, 15:51
@Revan_PL: W sumie. Ale żeby uzbrojenie nosić trzeba je mieć. Po za tym 3/4 poborowych by nie uniosła ekwipunku wojskowego.
Odpisz
29 kwietnia 2018, 18:05
@Deprecha: aż musiałem sie zalogować by sie zgodzić
pobór to debilizm
zupełnie jak obrona terytorialna elo
nie pozdrawiam
Quality >>>>>> Quantity
Odpisz
29 kwietnia 2018, 18:56
@StinkyWhiskey: WOT jest ochotnicze i płatne.
Odpisz
29 kwietnia 2018, 19:01
@BlackTheMeme: czy ja mówie że jest inaczej?
mówie, że to debilizm
Odpisz
29 kwietnia 2018, 20:41
@StinkyWhiskey: jeżeli uważasz, że pobór w czasie wojny to debilizm to sam jesteś debilem. WOT jest głównie po to, żeby chronić takich cymbałów jak ty, i to nie tylko w czasie wojny ale i podczas klęsk żywiołowych i katastrof. Napisałbym ci coś, ale nie chce dostać bana za namawianie do samobójstwa.
Odpisz
29 kwietnia 2018, 21:32
@Revan_PL: pod tym jednym względem miały lepiej, ale ogólnie to w zasadzie nie mogły o sobie decydować. Całe życie układali im najpierw rodzice, potem mąż. Nie miały praw majątkowych, w zasadzie w niższych warstwach stanowiły maszynki do rodzenia dzieci, zaspokajania męża, gotowania, szycia, sprzątania, itd., w wyższych rodziły dzieci i były ładnym dodatkiem do mężczyzny. Nie mogły się uczyć, kwestionowano ich inteligencję i z góry zakładano, że są głupsze tylko ze względu na płeć. A jak pewnie możesz się domyślić, sporo osób mierzy jednak wyżej niż znalezienie bogatego męża, rozmawianie o strojach i koleżankach i siedzenie w domu. Także tak, w czymś miały lepiej, ale gorzej w takiej większości aspektów, że wolały zostawić jeden przywilej za sobą, na rzecz zdobycia wielu innych. Mam nadzieję, że wyraziłam się dość jasno, bo trochę za dużo chciałam upchnąć w małej objętości i mogło wyjść niezrozumiale.
Odpisz
1 maja 2018, 20:36
@Revan_PL: X
D
czy ja mówiłem o poborze w czasie wojny? no? przeczytaj kilka razy co napisałem
a terytorialsi? l m a o
idzie na nich w ch*j pieniędzy, zupełnie jak na marynarkę. A co dostajemy? poborowców, mięso armatnie
Ludzi, którzy jedynie kilka razy byli na poligonie i może troche postrzelali. A mają najnowszy ekwipunek, który mógł pójść do rozpoznania. Na ch*j rozpoznaniu najnowszy ekwipunek tho???
A pomaganie w czasie katastrof? Jest to zadanie każdego żołnierza i jednostki często wysyłają żołnierzy do pomocy, to nie sama OT
WOT jest nam tak potrzebny jak marynarka, ładnie wygląda i fajnie brzmi, ale jak spytasz się byle jakiego oficera to większość powie ci ze to debilizm, dziura bez dna. Jakie szanse będzie miał taki terytorials czy poborowiec z żołnierzem zawodowym? no cóż
Odpisz
16 lutego 2021, 09:50
@Revan_PL: revan co ty pie....isz
Odpisz
16 lutego 2021, 15:53
@YeahBatch_Piss: dlaczego
dlaczego mi przypominasz o moich starych komentarzach
Odpisz
16 lutego 2021, 16:07
@Revan_PL: A dlaczego nie?
Odpisz
16 lutego 2021, 16:11
@YeahBatch_Piss: jest to niemiłe
Odpisz
16 lutego 2021, 16:12
@Revan_PL: Naprawdę? W jaki sposób? Nie chciałem być niemiły :(
Odpisz
16 lutego 2021, 16:52
@YeahBatch_Piss: czytanie takich komentarzy wywołuje szereg nieprzyjemnych emocji, takich jak: ObawaGniewLękNiepokójWstydSkrępowanieRozgoryczenieZmieszaniePogardaPoczucie porażkiPrzygnębieniePoczuciezależnościDepresjaRozpaczDesperacjaZałamanieRozczarowanieZniechęcenieObrzydzenieNieufnośćZakłopotanieIrytacjaStrachMelancholiaPoczucie nieszczęściaPoczucie niezrozumieniaOburzeniePoczucie przytłoczeniaPanikaRozgorączkowanieFrustracjaSzałPoczucie winyNienawiśćBezradnośćBeznadziejnośćPrzerażenieWrogośćUpokorzeniePoczucie krzywdyPoczucie lekceważeniaZniecierpliwieniePoczucie niekompetencjiNiezdecydowaniePoczucie niższościZahamowanieNiepewnośćRozdrażnieniePoczucie izolacjiZazdrośćDrażliwośćPoczucie znalezieniasięwpułapceZatroskaniePoczucieniedocenianiaPoczucienieatrakcyjnościZażenowaniePoczucieniespełnienia
ale to niecelowo więc wybaczam
Odpisz
16 lutego 2021, 17:50
@Revan_PL: Ja nie mam takich odczuć przeważnie.
Ale poza tym, nieczytanie takich komentarzy nie zmienia tego, że istnieją. Znaczy to, że wolisz być głupi i żyć w niewiedzy, karmiąc się słodkimi kłamstwami?
Odpisz
16 lutego 2021, 20:06
@YeahBatch_Piss: ale ja wiem o tym że istnieją i tu są
to jest jak z tym kiedy próbujesz spać i nagle z dupy sobie przypominasz jakąś cringową akcję jaką odj...łeś lata temu, no po co to sobie przypominać, nie ma po co, a i jest nieprzyjemne jak się robiło/pisało dostatecznie duże głupoty
Odpisz
24 grudnia 2019, 00:29
...ale przypominasz sobie, że mieszkasz w Izraelu.
Tam nie przebierają w środkach, biorą każdego i każdą, jak leci.
Odpisz
30 kwietnia 2018, 14:20
A potem armia przeciwna zdobywa twoje miasto i cię gw**cą :p
Odpisz
29 kwietnia 2018, 21:13
W sumie to jestem miękką fają i raczej by mnie w wojsku nie chcieli :v Ale poczucie obowiązku by pewnie gryzło
Odpisz
30 kwietnia 2018, 11:59
@malgi4: Same.
Odpisz
29 kwietnia 2018, 21:57
Skoro jest równouprawnienie to i kobiety powinny być brane do wojska. Ale oczywiście równouprawnienie się kończy jak trzeba iść do wojska, albo gdzieś ciężko zapieprzać.
Odpisz
29 kwietnia 2018, 10:57
Ten...
Jest Metro 2033 gdzie ruskie zeszły do metra.
Jest Fallout gdzie hamerykańce zeszły do bunkrów.
A na śląsku co? Kopalnie?
Odpisz
29 kwietnia 2018, 14:27
@DanateDMC: Ja do gór mam niedaleko...
Jak jest najgłębsza jaskinia w Tartach??
Odpisz
24 kwietnia 2018, 17:16
Równość płci jest świetna xd
Odpisz
29 kwietnia 2018, 13:27
@Ares011: dlatego właśnie równość płci w każdym aspekcie jest po prostu głupia.
Odpisz
29 kwietnia 2018, 10:59
Jesteś sprawnym kobietą?
Odpisz
24 kwietnia 2018, 21:20
Ale przypominasz sobie, że mieszkasz wystarczająco blisko potencjalnego celu ataku nuklearnego i nie będziesz musiał się babrać w tym gównie, bo zginiesz gdzieś na start ^^
Odpisz
25 kwietnia 2018, 06:52
@Aracz: Całe szczęście ze nikt nie będzie marnować atomu na Polskę.
Odpisz
Edytowano - 25 kwietnia 2018, 16:17
Jak już pyknie, to atom poleci na wszystkie stolice i inne istotniejsze cele. To nie jest marnowanie, użycie głowicy nuklearnej jest tańsze niż nalot lotniczy. Dlatego stał się taki popularny. Stosunek siły rażenia do ceny jest nadzwyczaj korzystny. A co do argumentów logicznych, to po pierwszej wojnie też nikt się nie spodziewał, że druga będzie dynamiczna, mimo tego, że było co do tego wiele przesłanek. Jeśli wybuchnie globalny konflikt, to skończy się całkowitą zagładą. To jeden z powodów, ze względu na które jeszcze nie wybuchnął.
No i niebycie celem ataku nuklearnego nie koniecznie będzie szczęściem. Od atomu giniesz szybko, razem z rodziną, bliskimi, nie macie czasu cierpieć ani się martwić. Nie będziesz musiał żyć w strachu i całym tym syfie, odejdziesz bez trosk. To dużo lepsza opcja, niż stracić wszystkich i ostatecznie i tak zginąć od innych skutków wojny, takich jak epidemie czy choroby popromienne.
Odpisz
25 kwietnia 2018, 16:56
@Aracz: Prawdopodobieństwo użycia broni nuklearnej jest bardzo mało prawdopodobne. Jeśli silniejsze Państwo walczy ze słabym to nie potrzebuje niszczyć całych miast, właściwie może na tym tylko stracić w oczach opinii międzynarodowej. Natomiast jeśli silniejsze walczy z silniejszym to znaczy ze oba te państwa dysponują bronią nuklearną czyli mogą zniszczyć się nawzajem co raczej dla żadnego z nich nie jest korzystne. Co do szybkiego umierania to posłużę się pewnym cytatem "Życie obfituje w możliwości natomiast śmierć jest przerażająco ostateczna".
Odpisz
25 kwietnia 2018, 17:17
nieużywanie atomu skończy się w momencie, gdy jedno z silnych państw zacznie przegrywać. Nawet, jeśli władza uzna, że nie ma sensu niszczyć całego świata, to znajdą się fanatyczni idioci, którzy znajdą sposób na wywołanie reakcji łańcuchowej. No i na to niekoniecznie będzie trzeba długo czekać, wojny mogą być różne. Dopóki nie wybuchnie, nie dowiemy się, jaka będzie.
Ale głównym powodem niskiego prawdopodobieństwa użycia atomu nie jest to, że nikt go nie będzie chciał użyć, tylko to, że nie ma konfliktu. Zobacz, jak potęgi boją się incydentów między sobą. Mają świadomość tego, jakie mogą być konsekwencje wojny i nie myślą sobie "a, niech pie**olnie, i tak świat się nie skończy", tylko "nie wywołujmy wojny, bo jeśli wywołamy, to możemy doprowadzić do końca świata". W wojnie logika i moralność się kończy.
No a co do umierania. Mi najbardziej żal osób, które sobie w tym nie poradzą. Lepiej umrzeć bez czasu na przejęcie się tym, że to koniec, niż cierpieć i ostatecznie i tak zginąć. Z dodatkowym martwieniem się to, że to okrutniejszy koniec.
Odpisz
25 kwietnia 2018, 17:50
@Aracz: Mylisz przyczynę i fakt. Nie ma nuklearnego konfliktu bo każdy boi się użyć atomu. Gdy jedno z silnych państw zaczyna przegrywać, grozi odpaleniem rakiet co kończy się w najlepszym razie zachowaniem statusu quo. Co do umierania logiki i moralności też się nie zgadzam. Moralność nie istnieje, a logika nie umiera na wojnie, właściwie wygrać można tylko podejmując racjonalne logiczne decyzje. Rację masz co do tych fanatycznych idiotów, najbardziej boję się ze Putin na starość coś odwali. Dziwne że jeszcze żyjesz biorąc pod uwagę twoje poglądy na temat umierania bez cierpienia. Życie jest nim wypełnione, więc czemu się jeszcze nie zabiłeś? Jesteś moim ostatecznym argumentem hah.
Odpisz
25 kwietnia 2018, 20:49
żyję, bo teraz żyje mi się dobrze. Nie mam zamiaru się zabijać, ale jeśli będę miał do wyboru umierać w ciemnej komórce bez szans na ratunek przez pięć lat, albo dostać kulkę, to wolę wybrać kulkę ;)
Co do moralności, nie mam zamiaru się z Tobą sprzeczać. A śmierć logiki istnieje, ale jej brak nie wyklucza podejmowania dobrych decyzji taktycznie. "Czas Apokalipsy" bardzo ładnie to pokazuje, ale rozumiem, że argument ze sztuki może do Ciebie nie przemówić. Więc z bardziej życiowych przykładów, to mamy psychiki Stalina czy Hitlera, którym nieźle odje**ło ^^
Odpisz
Edytowano - 26 kwietnia 2018, 00:17
@Aracz: Hitler podejmował nielogiczne decyzje i przegrał. Stalin podejmował logiczne decyzje i wygrał. Oczywiście każdy z nich po części wychodzi poza ten schemat, bo Hitler miał kilka dobrych pomysłów a Stalin kilka złych ale ogólny stosunek jest raczej niekorzystny dla twojej argumentacji. Właściwie jeśli jest jakaś uniwersalna zasada to jest nią logika, bo jest ona narzędziem które pozwala "właściwie" ' interpretowac fakty a tym samym, postrzegać rzeczywistość taką jaka jest.
Odpisz
26 kwietnia 2018, 17:44
teraz zachowałeś się bardzo wybiórczo, wybierasz sobie to, co jest dla Ciebie wygodniejsze i nawet pomijasz kluczowe słowa z mojej wypowiedzi. Na wojnie umiera logika i to, co określiłeś jako bilans niekorzystny jest dla mnie idealnie korzystny. Logika Hitlera umarła totalnie przez wojnę, czy wygrał, czy przegrał, to nie ma nic do rzeczy. Napisałem, że logika jest ofiarą wojny i powiedz mi, czy w przypadku Hitlera tak nie było? Gdyby nie umierała przez długi konflikt, to może Fuhrer by wygrał. Ale jednak zdechła i wojna się skończyła się tak, a nie inaczej.
A wygrał nie bardziej logiczny, a ten, który stał na pozycji z której mógł pozwolić sobie na więcej idiotyzmów.
Odpisz
26 kwietnia 2018, 18:40
@Aracz: Zarzuciłeś mi że jestem wybiorczy, więc zajmę się najpierw obroną siebie, a potem dopiero obraną argumentacji. Zacznijmy od pierwszej kwesji którą poruszyłeś, jest to szybka śmierć i całokształt twojej wypowiedzi traktujący o tym. Przeczytałem, oceniłem i stwierdziłem że jest to twoja racja, tak samo prawdziwa jak moja. Nie odniosłem się do tego, ponieważ wychodzę z założenia że jest to zbyt "wewnętrzne" by móc kogoś przekonać do "własnej" racji. Druga kwestia czyli twoja wypowiedź o moralności, która właściwie kończyła ten aspekt naszej rozmowy i z tego właśnie powodu się do niej nie odniosłem, nie odpowiedziałem na nią. I wreszcie trzecia kwestia czyli śmierć logiki, którą to poparłeś dwoma przykładami: 1. Czas Apokalipsy, czyli film którego nie oglądałem lub którego nie pamiętam więc ciężko mi cokolwiek o tym powiedzieć. I 2. czyli przykład drugowojenny, o Stalinie i Hitlerze do czego moja wiedza pozwoliła mi się odnieść i to właśnie zrobiłem. Wydaję mi się że jestem usprawiedliwiony. Teraz przejdę do drugiego komentarza.
Czytam to drugi raz i dochodzę do wniosku, że miałeś na myśli "wojna zabija logikę" (przepraszam za tą skróconą wersję, to tylko na potrzeby rozmowy) "A wraz z trwaniem wojny logika umiera coraz bardziej". Nie wiem co Cię pchnęło do takiego myślenia, prosiłbym o ciąg rozumowania który Cię do tego przekonał. Właściwie jedyną możliwością która mi teraz przychodzi na myśl byłoby przeanalizowanie wystarczającej ilości konfliktów zbrojnych i udowodnienie ze pod koniec podejmowano więcej nielogicznych decyzji niż na początku. "Wygrał ten który mógł pozwolić sobie na więcej idiotyzmów" też brzmi mi dość logicznie.
Odpisz
26 kwietnia 2018, 19:18
Dziękuję za uzupełnienie ^^ Kontynuując o logice - chodzi mi o to, że wszyscy ludzie stają się mniej logiczni. Ten wniosek wyciągam na podstawie, między innymi, rozmów z osobami, które uczestniczyły w konfliktach. Ludzie przez wojnę zachowują się coraz mniej logicznie, robią rzeczy, o których w czasie pokoju chcą zapomnieć, ale nie mogą, bo są świadomi tego, jak było to głupie i okrutne. Uczestnik konfliktu myśli w sposób, który przed czy po oceniłby jako kompletnie nielogiczny i nie pasujący do niego. Nie jest w stanie ocenić czegoś chłodno, wydaje mu się, że myśli logicznie, ale dopiero później jest w stanie zrozumieć, jakie to na prawdę było. Przez paranoję, strach, wszechobecną śmierć, zarówno najwyżsi stopniem, jak i najniżsi, zachowują się irracjonalnie. Dzieją się sytuacje tak głupie, że z perspektywy pokoju ciężko uwierzyć w to, że się stały. Ci ludzie nie wierzą w to, co zrobili (większość sytuacji wiąże się ze śmiercią cywili lub sojuszników, na przykład przez złe wyznaczenie celu dla artylerii, ale nie wprowadzenie poprawki przez to, że chce się mieć ten syf za sobą, wiele okrutnych sytuacji jest związanych z zaspokajaniem swoich ukrytych żądz i chęci, ale o tym zwyczajnie nie chcę pisać). Kończy się to PTSD, na innych szczeblach depresjami czy samobójstwami, lub chorobami psychicznymi. Wszyscy są świadomi tego, że zachowali się niezgodnie ze swoją logiką z czasów pokoju i kończą tak, jak kończą.
Odpisz
27 kwietnia 2018, 09:24
@Aracz: Faktycznie ludzie, szczególnie podczas trwania długiego konfliktu mogą zacząć postępować irracjonalnie i nielogicznie ze względu na stres i traumatuczne przeżycia. Przyznaję Ci rację w tej kwestii.
Odpisz
29 kwietnia 2018, 10:38
@Aracz: Stalin taki okrutny a jednak nie użył atomówek.
Hitler też chory psychicznie a nie wydał rozkazu użycia broni chemicznej której Niemcy mięli (chyba) największe zapasy na świecie.
Odpisz
29 kwietnia 2018, 10:33
>zmień płeć na czas wojny
>po wojnie zmień znowu
>profit
Odpisz
24 kwietnia 2018, 23:20
<sprawny
<kobietom
Coś mnie tu kurła nie gra
Odpisz
29 kwietnia 2018, 09:09
@CousinJoe: noo
bo tam jest l. poj a kobietom to l mn
ps. zje**łeś
Odpisz
29 kwietnia 2018, 08:55
Ja to bym mogła do wojska, ale jestem pewna jeśli dostałabym broń strzeliłabym se w łeb.
Odpisz
29 kwietnia 2018, 08:25
Dla wszystkich gównoburz:
Polecam film na yt pt.: "Dlaczego Rosja nie zrzuci atomówki na Polskę" (lub coś koło tego).
Odpisz
29 kwietnia 2018, 08:24
I przyminasz sobie że kobiety na obszarach objętych wojną niejednokrotnie były gw**cone.
Odpisz
25 kwietnia 2018, 14:26
W sumie jeśli dojdzie do wojny to nie wiem, czy nie wolałbym pójść do armii
I tak mogę skończyć jako zakładnik albo "przypadkowa ofiara", a jako żołnierz przynajmniej będę mógł chociaż próbować się bronić
Odpisz
26 kwietnia 2018, 00:22
@Max_the_Paladin: Jeśli już patrzysz na to z tej perspektywy to znajdź sobie statystyki ile procent z wszystkich żołnierzy zginęło w jakiejś wojnie nowoczesnej totalnej, a ile procent cywilów.
Odpisz
26 kwietnia 2018, 10:24
W sumie racja
W zasadzie jeśli ktoś odpali broń nuklearną, to nie wydaje mi się, żeby to i tak miało jakieś znaczenie
Odpisz