Zły obrazek. Powinni być strażnicy miejscy. To oni mają kasę z mandatów, bo idą one na gminę. Kasa z mandatów policji idzie do budżetu państwa, a policja widzi z tego najwyżej marne grosze, więc wcale na tym nie zarabiają. A jak nie chcecie by ktoś zarabiał na mandatach to jest bardzo proste rozwiązanie. Jeździć przepisowo. Zresztą mandat to akurat najmniejsza konsekwencja łamania przepisów. Dobra, są takie ograniczenia prędkości w takich miejscach, gdzie można by jechać szybciej i nadal byłoby bezpiecznie, ale przecież Tuskowi i Rostowskiemu o to chodzi. Stawiają ograniczenie do 50 km/h na dwupasmówce, żeby jeszcze bardziej zarobić na mandatach. A głupi kierowcy im to umożliwiają. A teraz możecie mnie zminusować. Mam to gdzieś.
@amanda: Sam może nie stawia, ale to sejm ustala gdzie jakie są ograniczenia prędkości, a więc Tusk i Rostowski (w końcu pierwszy to premier, a drugi minister finansów, a dziura budżetowa sama się nie załata) w pewnym sensie też.
@Pikachu: niestety za dużo antyrządowych obrazków się naoglądałeś i widać, że nie bardzo wiesz co tak naprawdę dzieje się na drogach. Żeby jeszcze było jasne to pieniądze z mandatów w tym roku zostały przekierowane na budowę dróg (gddkia) i nie trafią bezpośrednio do budżetu.
Komentarze
Odśwież1 maja 2013, 19:35
Zły obrazek. Powinni być strażnicy miejscy. To oni mają kasę z mandatów, bo idą one na gminę. Kasa z mandatów policji idzie do budżetu państwa, a policja widzi z tego najwyżej marne grosze, więc wcale na tym nie zarabiają. A jak nie chcecie by ktoś zarabiał na mandatach to jest bardzo proste rozwiązanie. Jeździć przepisowo. Zresztą mandat to akurat najmniejsza konsekwencja łamania przepisów. Dobra, są takie ograniczenia prędkości w takich miejscach, gdzie można by jechać szybciej i nadal byłoby bezpiecznie, ale przecież Tuskowi i Rostowskiemu o to chodzi. Stawiają ograniczenie do 50 km/h na dwupasmówce, żeby jeszcze bardziej zarobić na mandatach. A głupi kierowcy im to umożliwiają. A teraz możecie mnie zminusować. Mam to gdzieś.
Odpisz
Edytowano - 1 maja 2013, 20:02
@Pikachu: Jeszcze nigdy nie widziałam, żeby Tusk stawiał znaki przy drodze, a często jeżdżę na trasie Gdańsk Warszawa.
Odpisz
1 maja 2013, 20:20
@amanda: Sam może nie stawia, ale to sejm ustala gdzie jakie są ograniczenia prędkości, a więc Tusk i Rostowski (w końcu pierwszy to premier, a drugi minister finansów, a dziura budżetowa sama się nie załata) w pewnym sensie też.
Odpisz
Edytowano - 1 maja 2013, 20:29
@Pikachu: niestety za dużo antyrządowych obrazków się naoglądałeś i widać, że nie bardzo wiesz co tak naprawdę dzieje się na drogach. Żeby jeszcze było jasne to pieniądze z mandatów w tym roku zostały przekierowane na budowę dróg (gddkia) i nie trafią bezpośrednio do budżetu.
Odpisz
1 maja 2013, 20:30
@amanda: Taa, tylko ciekawe ile te drogi wytrzymają.
Odpisz
1 maja 2013, 21:34
@Pikachu: Sporo. Zobaczysz, sporo. Zajrzyj na pomorze, tam drogi są w stosunkowo dobrym stanie.
Odpisz
1 maja 2013, 22:00
@chupacabra001: Te z asfaltu czy te z bruku?
Odpisz
1 maja 2013, 22:03
@Pikachu: Te z asfaltu. Im bliżej Gdyni, tym lepiej. Szczurek się nie pier.oli. ;-)
Odpisz
1 maja 2013, 20:45
prostytucja
Odpisz
1 maja 2013, 19:57
Ekhem w naszym języku : Bycie ku*wą.
Odpisz
1 maja 2013, 18:12
Odpowiedź jest jasna.
Odpisz