Załóżmy, że wszystkie mięsożerne zwierzęta przeszłyby na weganizm, jakby wegeterroryści. Efekt?
1. Roślinożercy za bardzo się rozmnażają, bo nie mają naturalnych wrogów, czyli zwierząt mięsożernych.
2. Roślinożercy masowo wymierają, bo brakuje im pokarmu przez ich zbyt dużą ilość i to, że mięsożercy im go zabierają.
3. Wybiera cała roślinność, bo została zeżarta.
4. Mięsożercy też umierają, bo ich organizmy nie są dostosowane na trawienia pokarmu roślinnego. Wszystkożercy przetrwaliby dłużej, ale też w końcu by wymarli z powodu wymarcia roślinności.
5. Umiera ludzkość.
6. Ziemia staje się jałową pustynią bez życia.
@Pikachu: Raczej pozbylibyśmy się mięsożerców, bo one są jakby to powiedzieć
mięsożerne.
Po czym roślinożercy zjadłyby rośliny i ALBO doszłoby do równowagi, gdzie roślinożercy umierają z braku pokarmu co pozwala na odrośnięcie roślin, co pozwala na znów zwiększenie ilości roślinożerców i tak w kółko.
Albo by zeżarły wszystkie rośliny i ch*j w bombki strzelił.
@kolkav5: Jakby roślinożercy wymarli z powodu braku pokarmu, to by się już nie odrodzili, gdy roślinność by odrosła (jeśliby odrosła), bo nawet nowe gatunki nie pojawiają się ot tak z powietrza, tylko ewoluują z innych, a ciężko byłoby zachować naturze proces ewolucji, gdy ta natura zostałaby naruszone przez pozbawienie jej mięsożerców. Równowagę mamy teraz, gdy mięsożercy jedząc roślinożerne zapobiegają zbytniemu rozrostowi ich populacji, dzięki czemu nie grozi im brak roślin na pokarm, bo zwyczajnie natura sama dba o to, żeby nie było ich za dużo. A zauważmy jeszcze, że są zwierzęta, które jedzą tylko jeden rodzaj rośliny, takie jak koala.
@kolkav5: Kiedyś na jednej wyspie żeglarze zostawili kilka kóz. Pomyśleli: jak będziemy wracać za rok czy dwa, to sobie je zjemy. Nie było ich ciut dłużej. Kozy zeżarły wszystko i zdechły z głodu
Dajmy na takie krokodyle. Jest to ciekawy przykład. Krokodyle są częściowo kanibalami i jest to zgodne z ich natura. Od setek lat różne zwierzeta zjadają siebie nawzajem, a my chcemy żeby nie cierpiały ich ofiary. W ten sposób mięsożercom odbieramy ich jedyne pożywienie. Co jest bardziej humanitarne:
- dopuszczanie do naturalnego rozwoju gatunku, przy założeniu że mięso to podstawowy posiłek
- odbieranie zwierzętom podstawowego posiłku żeby inne nie cierpiały...
Hmm... Czy nie cierpi wtedy cały gatunek? Eee! Co tam! Przecież nasz pupil jest wege
@liconek02: Ja widziałem walkę krokodyla który był młody z bossem stada, ten stary dziad wyrwał mu dolną szczękę przez co ten młody musiał czekać nawet przed sepami w kolejce po mięcho
Komentarze
OdświeżEdytowano - 8 maja 2018, 19:23
Załóżmy, że wszystkie mięsożerne zwierzęta przeszłyby na weganizm, jakby wegeterroryści. Efekt?
1. Roślinożercy za bardzo się rozmnażają, bo nie mają naturalnych wrogów, czyli zwierząt mięsożernych.
2. Roślinożercy masowo wymierają, bo brakuje im pokarmu przez ich zbyt dużą ilość i to, że mięsożercy im go zabierają.
3. Wybiera cała roślinność, bo została zeżarta.
4. Mięsożercy też umierają, bo ich organizmy nie są dostosowane na trawienia pokarmu roślinnego. Wszystkożercy przetrwaliby dłużej, ale też w końcu by wymarli z powodu wymarcia roślinności.
5. Umiera ludzkość.
6. Ziemia staje się jałową pustynią bez życia.
Odpisz
8 maja 2018, 22:28
@Pikachu: Powiedzmy po prostu: lepiej nie zmieniać natury świata.
Odpisz
8 maja 2018, 23:32
@Pikachu: Raczej pozbylibyśmy się mięsożerców, bo one są jakby to powiedzieć
mięsożerne.
Po czym roślinożercy zjadłyby rośliny i ALBO doszłoby do równowagi, gdzie roślinożercy umierają z braku pokarmu co pozwala na odrośnięcie roślin, co pozwala na znów zwiększenie ilości roślinożerców i tak w kółko.
Albo by zeżarły wszystkie rośliny i ch*j w bombki strzelił.
Odpisz
9 maja 2018, 00:16
@sans_skeleton: Dokładnie
Odpisz
Edytowano - 9 maja 2018, 00:20
@kolkav5: Jakby roślinożercy wymarli z powodu braku pokarmu, to by się już nie odrodzili, gdy roślinność by odrosła (jeśliby odrosła), bo nawet nowe gatunki nie pojawiają się ot tak z powietrza, tylko ewoluują z innych, a ciężko byłoby zachować naturze proces ewolucji, gdy ta natura zostałaby naruszone przez pozbawienie jej mięsożerców. Równowagę mamy teraz, gdy mięsożercy jedząc roślinożerne zapobiegają zbytniemu rozrostowi ich populacji, dzięki czemu nie grozi im brak roślin na pokarm, bo zwyczajnie natura sama dba o to, żeby nie było ich za dużo. A zauważmy jeszcze, że są zwierzęta, które jedzą tylko jeden rodzaj rośliny, takie jak koala.
Odpisz
9 maja 2018, 15:26
@Pikachu: Nie napisałem, że by wymarli, tylko, że by zmniejszyła się ich liczebność, co pozwoliłoby na odrośnięcie roślin.
Odpisz
9 maja 2018, 21:22
@kolkav5: Kiedyś na jednej wyspie żeglarze zostawili kilka kóz. Pomyśleli: jak będziemy wracać za rok czy dwa, to sobie je zjemy. Nie było ich ciut dłużej. Kozy zeżarły wszystko i zdechły z głodu
Odpisz
10 maja 2018, 14:44
@SynMarsa: To jest ten 1 scenariusz.
A żeby drugi mógł zadziałać, mowa jest o skali światowej.
Odpisz
11 lipca 2022, 13:35
@Pikachu: wybiera cała roślinność
Odpisz
11 lipca 2022, 17:36
@PanPiekarnik: wymiera miało być
Odpisz
12 lipca 2022, 09:51
@Pikachu: ja wolę wybór
Odpisz
7 maja 2018, 22:27
Te, ale przeczytajcie kiedyś skład kite-cat czy innego whiskasa
To soja i zboże, kurczaka 4 %
Odpisz
Edytowano - 9 maja 2018, 08:55
@SynMarsa: Suche to możliwe (chociaż wydaje mi się że ok 30%) Ale mokre ma często więcej mięsa niż nasze parówki i wędliny ;-;
Odpisz
7 maja 2018, 13:38
Dajmy na takie krokodyle. Jest to ciekawy przykład. Krokodyle są częściowo kanibalami i jest to zgodne z ich natura. Od setek lat różne zwierzeta zjadają siebie nawzajem, a my chcemy żeby nie cierpiały ich ofiary. W ten sposób mięsożercom odbieramy ich jedyne pożywienie. Co jest bardziej humanitarne:
- dopuszczanie do naturalnego rozwoju gatunku, przy założeniu że mięso to podstawowy posiłek
- odbieranie zwierzętom podstawowego posiłku żeby inne nie cierpiały...
Hmm... Czy nie cierpi wtedy cały gatunek? Eee! Co tam! Przecież nasz pupil jest wege
Odpisz
8 maja 2018, 21:00
@liconek02: Ja widziałem walkę krokodyla który był młody z bossem stada, ten stary dziad wyrwał mu dolną szczękę przez co ten młody musiał czekać nawet przed sepami w kolejce po mięcho
Odpisz
8 maja 2018, 21:29
@BetonowyMur: Ale mimo wszystko jadł mięcho!
Odpisz
9 maja 2018, 04:55
@liconek02: Jasne, marne resztki
Odpisz
8 maja 2018, 23:10
Może nie ucierpiał.
Ale ucierpi.
Odpisz
8 maja 2018, 21:31
Za ch*ja kot nie tknie, chyba że jest upośledzony, serio
Odpisz
8 maja 2018, 22:40
nie przetrawi warzywek
Odpisz
7 maja 2018, 10:22
biedne kitku karmiom go marcheffami :ccc
Odpisz
8 maja 2018, 22:28
@Kacprrr: oczy mnie bolą
Odpisz
8 maja 2018, 22:29
@sans_skeleton: no tak trochę
Odpisz
8 maja 2018, 22:30
@sans_skeleton: ale z poglądami to się zgadzam
Odpisz
8 maja 2018, 21:17
Kitki są mięsożercami, nawet czują zamiast smaku słodkiego mięsny (umami)
Odpisz
8 maja 2018, 19:55
nie byłbym taki pewny
Odpisz
8 maja 2018, 19:48
Kot to naturalny łowca co innego pies ale nadal mięsożerca nie róbcie tego psom bo koty sobie poradzą myszy zjedzą ;p
Odpisz
7 maja 2018, 17:32
Właściwie to koty i psy muszą jeść mięso, bo inaczej nie przeżyją. Twórcy karmy... je**ijcie się
Odpisz
8 maja 2018, 19:01
@rozwalgo: racjaaa
Odpisz
Edytowano - 7 maja 2018, 12:51
W: Niech mój kot/pies umiera w długich męczarniach, bo przecież trzeba zapobiec cierpieniu zwierząt!
Je**ć logikę...
Odpisz
7 maja 2018, 12:35
koty powinny jeść np trawę. ale tylko w śladowych ilościach.
Odpisz
7 maja 2018, 11:43
przecież kot nie wyrobi jedząc zielone i zdechnie...
Odpisz
7 maja 2018, 10:26
Kitku też zasługuje na mięso.
Odpisz