@misko02: Sytuacja nr 1:
Człowiek gw**ci zwierzęta, które nie są do tego fizycznie przystosowane (np są zdecydowanie za małe), przez co powoduje u nich silny ból, uszkodzenie ciała, albo nawet śmierć.
Ocena: Bardzo złe, słusznie uznawane za przestępstwo.
Uzasadnienie: Torturowanie i zabijanie zwierząt.
Sytuacja nr 2:
Człowiek gw**ci zwierzę, które jest w stanie znieść stosunek seksualny z nim bez uszczerbku na zdrowiu, albo dokonuje innej fizycznie nieszkodliwej czynności seksualnej na zwierzęciu, ale zwierzę wyraźnie daje do zrozumienia, że ta sytuacja mu się nie podoba.
Ocena: Trochę złe i mocno dziwne, ale samo w sobie nie powinno być uznawane za przestępstwo.
Uzasadnienie: Nie popieram męczenia zwierząt, ale ludzie od zawsze zmuszają zwierzęta do określonych zachowań dla własnych korzyści i kaprysów, nazywając to gospodarczym wykorzystywaniem lub tresurą.
Stosunek seksualny niczym się nie różni pod względem moralnym, bo nie ma mowy, żeby zwierzę miało na tyle rozwiniętą psychikę, żeby gw**t odczuwać jako coś traumatycznego i upokarzającego.
Sytuacja nr 3:
Jak wyżej, ale zwierzę jest obojętne na całą sytuację lub zadowolone z niej.
Ocena: Neutralne/dobre.
Uzasadnienie: Ktoś ma przyjemność, nikomu nie dzieje się krzywda.
Nawet jeśli ktoś uzna to za skrajnie obrzydliwe, to nie ma żadnych moralnych podstaw, żeby tego zakazywać.
Nie ma to nawet takiego uzasadnienia, jak zakaz (dobrowolnego) seksu z nieletnim, który nie jest w stanie przewidzieć długofalowych psychicznych lub społecznych skutków chwilowo kuszącej przyjemności, albo zagrożenia niechcianą ciążą lub chorobami wenerycznymi - bo u zwierzęcia żadnych takich skutków nie będzie.
Sytuacja nr 4:
Człowiek dobrowolnie i z przyjemnością uczestniczy w czynności seksualnej zainicjowanej przez samo zwierzę.
Ocena: Człowiek oddaje zwierzęciu i sobie przysługę, jakikolwiek zakaz byłby tu uderzeniem w wolność i dobro zarówno człowieka, jak i zwierzęcia, uzasadnionym wyłącznie emocjonalnym stosunkiem zakazującego do tej sytuacji, a na pewno nie etyką.
Uzasadnienie: No ku*wa.
@MaggieMalina: Oczywiście, że furry to nie to samo co zoofilia.
Zoofilia:
Pociąg seksualny do zwierząt, co samo w sobie nie jest złe, ale może prowadzić do zachowań mniej lub bardziej krzywdzących zwierzęta.
Furry:
1) Człowiek lubiący przebierać się za istoty o mocno zwierzęcym wyglądzie, ale ludzkiej osobowości i budowie ciała i odgrywać rolę tej istoty (roleplaying), mniej lub bardziej przybliżoną do jego codziennej osobowości.
Często łączy się to z ogólnym zamiłowaniem do zwierząt, poczuciem silnej więzi lub przynależności do innego gatunku, podkreślaniem cech swojej osobowości kojarzonych z danym zwierzęciem, albo nawet wprost - z psychiatrycznie stwierdzonymi zaburzeniami osobowości, ale żaden z tych elementów nie jest konieczny do bycia uznanym za członka fandomu furry.
2) Fikcyjna istota żyjąca w fikcyjnym świecie, łącząca w sobie cechy ludzkie i zwierzęce, a często także magiczne, o poziomie rozwoju intelektualnego i emocjonalnego zbliżonym do ludzkiego.
Interesowanie się furry nie musi nawet oznaczać odczuwania seksualnego pociągu do tych istot, ale nawet jeśli ten pociąg występuje - jest on czymś zupełnie innym, niż zoofilia, bo po pierwsze te istoty są dużo bliższe ludziom, niż zwierzętom, a po drugie - nie istnieją w rzeczywistości, więc ktoś taki nie ma nawet fizycznej możliwości zaspokojenia swoich fantazji seksualnych.
Twierdzenie, że wśród fandomu furry jest procentowo znacznie wyższy udział zoofilów, niż wśród reszty społeczeństwa, brzmi całkiem wiarygodnie, ale nie znam żadnych badań, które by to potwierdzały.
Jednak nawet jeśli tak właśnie jest, nadal wydaje się wielce nieprawdopodobne, żeby więcej niż kilkanaście procent członków fandomu furry miało faktyczne skłonności zoofilskie.
A takich, którzy aktywnie uprawiają zoofilię, jest tam jeszcze mniej i stanowią oni margines, wzgardzany przez resztę fandomu, przed którym takie procedery zazwyczaj są ukrywane - podobnie jak przed resztą społeczeństwa.
@Mijak: Tak swoją drogą, to mam dwóch znajomych furry i obaj czują ogromną odrazę do yiff.
Stworzyli sobie (niezależnie od siebie) zmyślone światy furry, w których seks nie istnieje.
W jednym rozmnażają się przez magię, w drugim - wyłącznie przez klonowanie.
Komentarze
Odśwież14 maja 2022, 20:37
Tak samo lubienie jakiejś gwiazdy i wiedzenie o niej każdej poerdoły nie czynie z ciebie ciekawej osoby
Odpisz
11 maja 2018, 17:47
Tak samo nie lubienie anime, furry, jakiejś orientacji, rasy, zespołu muzycznego etc.
Odpisz
Edytowano - 11 maja 2018, 18:20
@lorax12: Jeśli chodzi o nielubienie furry to są po prostu normalni ludzie którzy nie popierają zoofilii.
Odpisz
Edytowano - 11 maja 2018, 20:38
a jeśli chodzi o nie lubiących anime to są normalni ludzie nie walący do kresek :v
Odpisz
15 maja 2018, 12:42
hola hola, furry to nie zoofilia
Odpisz
15 maja 2018, 12:53
Hola hola, seiniore mi amigo, de la vega la biblitec!
Odpisz
15 maja 2018, 12:57
@lorax12: To uczucie kiedy wszyscy rzucili się na furry a nikt nie zauważył w twojej wypowiedzi "rasy" xdd
Odpisz
15 maja 2018, 12:59
@misza99: raczej zauważyli
Odpisz
15 maja 2018, 13:01
1) Furry to nie zoofilia
2) W furry nie ma nic złego
3) Zoofilia w wielu przypadkach jest zła, ale też nie zawsze.
\____/
Odpisz
15 maja 2018, 13:41
@Mijak: Daj przykład dobrej zoofilli
Odpisz
15 maja 2018, 13:43
@misko02: kiedy zwierzę Cię r*cha
Odpisz
15 maja 2018, 13:47
@lorax12: Ale jeżeli zwierze wy**cha kogoś kto nie jest zoofilem to nagle nim zostanie?
Odpisz
15 maja 2018, 13:48
@MaggieMalina: wtedy to będzie gw****
Odpisz
15 maja 2018, 15:33
@misko02: Sytuacja nr 1:
Człowiek gw**ci zwierzęta, które nie są do tego fizycznie przystosowane (np są zdecydowanie za małe), przez co powoduje u nich silny ból, uszkodzenie ciała, albo nawet śmierć.
Ocena: Bardzo złe, słusznie uznawane za przestępstwo.
Uzasadnienie: Torturowanie i zabijanie zwierząt.
Sytuacja nr 2:
Człowiek gw**ci zwierzę, które jest w stanie znieść stosunek seksualny z nim bez uszczerbku na zdrowiu, albo dokonuje innej fizycznie nieszkodliwej czynności seksualnej na zwierzęciu, ale zwierzę wyraźnie daje do zrozumienia, że ta sytuacja mu się nie podoba.
Ocena: Trochę złe i mocno dziwne, ale samo w sobie nie powinno być uznawane za przestępstwo.
Uzasadnienie: Nie popieram męczenia zwierząt, ale ludzie od zawsze zmuszają zwierzęta do określonych zachowań dla własnych korzyści i kaprysów, nazywając to gospodarczym wykorzystywaniem lub tresurą.
Stosunek seksualny niczym się nie różni pod względem moralnym, bo nie ma mowy, żeby zwierzę miało na tyle rozwiniętą psychikę, żeby gw**t odczuwać jako coś traumatycznego i upokarzającego.
Sytuacja nr 3:
Jak wyżej, ale zwierzę jest obojętne na całą sytuację lub zadowolone z niej.
Ocena: Neutralne/dobre.
Uzasadnienie: Ktoś ma przyjemność, nikomu nie dzieje się krzywda.
Nawet jeśli ktoś uzna to za skrajnie obrzydliwe, to nie ma żadnych moralnych podstaw, żeby tego zakazywać.
Nie ma to nawet takiego uzasadnienia, jak zakaz (dobrowolnego) seksu z nieletnim, który nie jest w stanie przewidzieć długofalowych psychicznych lub społecznych skutków chwilowo kuszącej przyjemności, albo zagrożenia niechcianą ciążą lub chorobami wenerycznymi - bo u zwierzęcia żadnych takich skutków nie będzie.
Sytuacja nr 4:
Człowiek dobrowolnie i z przyjemnością uczestniczy w czynności seksualnej zainicjowanej przez samo zwierzę.
Ocena: Człowiek oddaje zwierzęciu i sobie przysługę, jakikolwiek zakaz byłby tu uderzeniem w wolność i dobro zarówno człowieka, jak i zwierzęcia, uzasadnionym wyłącznie emocjonalnym stosunkiem zakazującego do tej sytuacji, a na pewno nie etyką.
Uzasadnienie: No ku*wa.
Odpisz
15 maja 2018, 15:37
@Mijak: Co nie zmienia faktu że lubienie furry to nie zoofilia
Odpisz
15 maja 2018, 16:34
@Mijak: Wybacz, ale jak zwierzę z własnej woli potrafi zainicjować stosunek seksualny z człowiekiem??
Odpisz
15 maja 2018, 16:43
Oczywiście, że potrafi. Są miliony udokumentowanych przypadków - i to nie tylko na stronach z porno dla zoofilów.
Odpisz
15 maja 2018, 17:00
@MaggieMalina: Oczywiście, że furry to nie to samo co zoofilia.
Zoofilia:
Pociąg seksualny do zwierząt, co samo w sobie nie jest złe, ale może prowadzić do zachowań mniej lub bardziej krzywdzących zwierzęta.
Furry:
1) Człowiek lubiący przebierać się za istoty o mocno zwierzęcym wyglądzie, ale ludzkiej osobowości i budowie ciała i odgrywać rolę tej istoty (roleplaying), mniej lub bardziej przybliżoną do jego codziennej osobowości.
Często łączy się to z ogólnym zamiłowaniem do zwierząt, poczuciem silnej więzi lub przynależności do innego gatunku, podkreślaniem cech swojej osobowości kojarzonych z danym zwierzęciem, albo nawet wprost - z psychiatrycznie stwierdzonymi zaburzeniami osobowości, ale żaden z tych elementów nie jest konieczny do bycia uznanym za członka fandomu furry.
2) Fikcyjna istota żyjąca w fikcyjnym świecie, łącząca w sobie cechy ludzkie i zwierzęce, a często także magiczne, o poziomie rozwoju intelektualnego i emocjonalnego zbliżonym do ludzkiego.
Interesowanie się furry nie musi nawet oznaczać odczuwania seksualnego pociągu do tych istot, ale nawet jeśli ten pociąg występuje - jest on czymś zupełnie innym, niż zoofilia, bo po pierwsze te istoty są dużo bliższe ludziom, niż zwierzętom, a po drugie - nie istnieją w rzeczywistości, więc ktoś taki nie ma nawet fizycznej możliwości zaspokojenia swoich fantazji seksualnych.
Twierdzenie, że wśród fandomu furry jest procentowo znacznie wyższy udział zoofilów, niż wśród reszty społeczeństwa, brzmi całkiem wiarygodnie, ale nie znam żadnych badań, które by to potwierdzały.
Jednak nawet jeśli tak właśnie jest, nadal wydaje się wielce nieprawdopodobne, żeby więcej niż kilkanaście procent członków fandomu furry miało faktyczne skłonności zoofilskie.
A takich, którzy aktywnie uprawiają zoofilię, jest tam jeszcze mniej i stanowią oni margines, wzgardzany przez resztę fandomu, przed którym takie procedery zazwyczaj są ukrywane - podobnie jak przed resztą społeczeństwa.
Odpisz
15 maja 2018, 19:27
@Mijak: Tak swoją drogą, to mam dwóch znajomych furry i obaj czują ogromną odrazę do yiff.
Stworzyli sobie (niezależnie od siebie) zmyślone światy furry, w których seks nie istnieje.
W jednym rozmnażają się przez magię, w drugim - wyłącznie przez klonowanie.
Odpisz
15 maja 2018, 19:53
@Mijak: Pierwsze brzmi jak Undertale
Odpisz
16 maja 2018, 10:02
@lorax12: To było na długo przed Undertale.
Odpisz
16 maja 2018, 11:04
@Mijak: Wymyślił magiczne rozmnażanie zanim to było modne XD
Odpisz
16 maja 2018, 11:06
@Mijak: mógł opatentować
Odpisz
15 maja 2018, 22:58
to ze lubisz tez
Odpisz
15 maja 2018, 16:48
nie lubie alvaro solera i louisa fonsiego
Odpisz
15 maja 2018, 14:37
star wars to gówno
Odpisz
15 maja 2018, 15:35
@Gretis: chyba ty!
Odpisz
15 maja 2018, 16:23
@Tymek590: nie wiesz co to dobry film więc oglądasz te swoje zjeb warsy
Odpisz
15 maja 2018, 16:28
@Gretis: tia ja myślałem że to od gustu zależy czy wolisz star warsy czy ,,lepsze filmy'' ale skoro tak mówisz to musisz mieć rację
Odpisz
15 maja 2018, 16:30
@Gretis: wymień te swoje "dobre" filmy
Odpisz
15 maja 2018, 16:43
@Tymek590: Tylko anime
a nie, sorki - hinsgie bajgi
Odpisz
15 maja 2018, 20:16
@Gretis: *mongolskie kolorowanki
Odpisz
15 maja 2018, 20:22
@Overseer13: *ryżowe opowieści
Odpisz
Edytowano - 15 maja 2018, 14:17
Ja nie lubię Gwiazdy Polarnej
Pudło na hejty
|_____________________|
Odpisz
15 maja 2018, 14:01
Język polski, poziom rozszerzony widzę...
Odpisz
15 maja 2018, 12:21
Nie lubię Słońca.
Odpisz
15 maja 2018, 12:49
@ewelkapl: #teamAlfaCentauri
Odpisz
15 maja 2018, 12:22
Je**ć Bibera
Odpisz
15 maja 2018, 12:29
@xJcob: Nie musisz dzielić się swoimi fantazjami
Odpisz
15 maja 2018, 12:20
C I E W K A W S Z E J
Odpisz
Edytowano - 11 maja 2018, 17:46
Ja mam na wszystkich po równo wyje**ne
Odpisz
15 maja 2018, 12:11
@Boberek00: Skończ z tym obrazkiem!
Odpisz
11 maja 2018, 20:57
Czy tylko mnie strasznie wku*wia Betelgeza?
Odpisz
15 maja 2018, 12:10
No kurde, niech wybuchnie w końcu.
Odpisz