KU*WA MAĆ! Einstein, po prostu pie**olił wszystkie języki, grał na skrzypcach mając kilka/kilkanaście lat, skupiał się na przedmiotach ścisłych, co razem z wysokim IQ pozwoliło mu osiągnąć sukces.
było. Został zmuszony do odejścia z Apple. Założył wtedy inną firmę - NeXT, a także kupił Pixara (tak, Steve był CEO Pixara), a po tym jak Apple miało swój najgorszy okres w historii - wrócił do niego :)
A - ale Apple było dużą firmą już wtedy kiedy wyrzuciło Jobsa, więc to słaby przykład z gatunku "ludzie sukcesu mieli słaby start" :)
Masz niżej.
Ale dam też tutaj:
Ówczesny CEO Apple, John Sculley, miał inną wizję dla firmy niż Jobs. Chciał więc tak zreorganizować firmę, by Jobs nie miał na nią wpływu (tj. miałby dalej stanowisko - zarządzał by "Rozwojem Nowych Produktów". Co nie brzmi niby źle, tyle że chodziło właśnie o to, że tam nie mógłby wtedy podejmować specjalnie decyzji...). Jobs więc zaczął opracowywać plan pozbycia się Sculleya z firmy... który wyciekł. Wtedy zdecydował się opuścić Apple.
Dodam jeszcze, że tak naprawdę to, że na początku odrzucono jego rezygnację wskazuje na to, że zarząd jednak chciał by Jobs był w firmie. Jednak równocześnie większość akceptowała plany Sculleya, których spełnienia Jobs nie chciał. Więc odszedł. Więc to zmuszenie też było głównie z perspektywy Steva.
@M_ateo_1: założyciele firmy niekoniecznie nią rządzą. Najważniejsi są akcjonariusze. Oni wybierają członków Rady Nadzorczej (ilość głosów zależy od ilości posiadanych akcji), która z kolei wybiera zarząd, który wybiera CEO (no, w dużym uproszczeniu. Plus jest to różnie w różnych firmach).
Sculley akurat był bardzo dobrym kandydatem na CEO. Świetnie się sprawdził w Pepsi, szczególnie pod względem marketingu. Do tego zarządowi nie podobał się zbytnio Jobs, bo podejmował zbyt duże ryzyko i był zupełnie nieprzewidywalny.
Na początku nawet Steve popierał (przynajmniej publicznie) Sculleya. Popierał go też poprzedni CEO Apple - Mike Markkula.
Wku*wia mnie, jak takie gimbusy chcą rzucić szkołę, czy coś na ten styl, bo sławni ludzie tak kiedyś zrobili. Dobra, może i rzucili szkołę/prace czy cokolwiek innego, ale mieli motywację i jakiś pomysł na siebie, nad którym pracowali kilkanaście lat, by osiągnąć szczyt, a nie stwierdzili je**ć bude, bo babka dała mi pałę z majcy, bo wolałem naje**ć się z ziomkami pod biedrą niż się uczyć.
W zasadzie Einstein w jakimś teście wykonał kilka różnych sposobów na obliczenie jakiegoś wyniku. Oczywiście w szkole uczyli tylko jednego którego nie użył choć całą reszta była jak najbardziej poprawna wyśmiał te zasady i szedł dalej uczył się. Innym przykładem złota rączka z Ameryki chciał się uczyć Ale nie miał pieniędzy. Zaczął w inny sposób się uczyć i wykorzystywać to w praktyce. Jeszcze są kolejni którzy wysmiali szkoły i je rzucili BO miały za niski poziom
Dokładnie!
Za przykład dają takiego Marka Zuckerberga, który rzeczywiście rzucił studia, ale sam fakt, że studiował na Uniwersytecie Harvarda, gdzie na jedno miejsce jest 20 kandydatów, nie jest już przez nich przytaczany...
@Lekki69: Wydaje się że to nie wiele, ale to wychodzi około 30000 kandydatów na 1600 miejsc, a trzeba wziąć pod uwagę, że papiery składają tylko Ci najlepsi... no i raczej bogaci (czesne 40000$/rok + utrzymanie)
@WiktorT1: A to już nie moja wina, że jesteś popie**olony. Z resztą jak można uważać osobę, która dała się wyje**ć z własnej firmy za kogoś wielkiego XD
@Kociomaniak: Z tego co wiem była chyba para braci zajmujących się animowanymi filmami przed Disney'em (dokładnie co do tego nie jestem pewien), których maskotką był kot
Ich filmy były dosyć znani choć oni sami nie za bardzo i chyba zbankrutowali jeśli dobrze pamiętam
@lorax12: Ta , Pata Sullivana , australijskiego (!) rysownika i producenta filmowego. Otto Messmer , amerykański animator był odpowiedzialny za całą animację w filmach animowanych tworzonych przez obu (lecz większość pracy przechodziła na Messmera , Pat tylko był wspomniany w creditsach).Dodatkowe info : Pat Sullivan i Otto Messmer nie byli w żaden sposób powiązani.
Ten kot który wspomniałeś to był kot Feliks , twór obu tych gości z przeszłości.
Swoją drogą to głupota, że można zostać wyrzuconym z własnej firmy. OK, wiem, jak to działa w spółkach akcyjnych itd. gdy trzeba powoływać zarządy, ale i tak uważam to za głupotę.
@Broski: W dużym skrócie myślowym spółki akcyjne polegają na tym, że "sprzedajemy" część firmy więc ta nie należy już do ciebie. To tak jakbyś założył firmę, sprzedał ją, a potem dziwił się, że nie masz do niej praw.
@Broski: "ale i tak uważam to za głupotę" - sprzedałem coś i już nie mam do tego prawa, lol jakie to głupie. Opisałem zasadę działania spółek akcyjnych i dlaczego mogą zwolnić założyciela firmy, żeby mieć punkt wyjścia do podważenia tego co napisałeś w dalszej części zdania.
Nie wyrzucili, a zmusili do odejścia. Ówczesny CEO Apple, John Sculley, miał inną wizję dla firmy niż Jobs. Chciał więc tak zreorganizować firmę, by Jobs nie miał na nią wpływu (tj. miałby dalej stanowisko - zarządzał by "Rozwojem Nowych Produktów". Tyle że chodziło właśnie o to, że tam nie mógłby podejmować decyzji...). Jobs więc zaczął opracowywać plan pozbycia się Sculleya z firmy... który wyciekł. Wtedy zdecydował się opuścić Apple.
Założył wtedy inną firmę NeXT i kupił Pixara.
Po najgorszym okresie Apple w historii, firma kupiła jego NeXT by mieć Jobsa spowrotem.
Komentarze
Odśwież27 maja 2020, 22:00
Tam powinien być globogość Polska
Odpisz
28 marca 2020, 21:11
Globogość Polska to największy Przegryw
Odpisz
4 września 2018, 17:53
KU*WA MAĆ! Einstein, po prostu pie**olił wszystkie języki, grał na skrzypcach mając kilka/kilkanaście lat, skupiał się na przedmiotach ścisłych, co razem z wysokim IQ pozwoliło mu osiągnąć sukces.
Odpisz
4 czerwca 2018, 20:55
Może i nie ogarniam kapitalizmu, ale jakoś mi się nie wydaje żeby to ze Stevem było możliwe
Odpisz
Edytowano - 6 czerwca 2018, 19:08
było. Został zmuszony do odejścia z Apple. Założył wtedy inną firmę - NeXT, a także kupił Pixara (tak, Steve był CEO Pixara), a po tym jak Apple miało swój najgorszy okres w historii - wrócił do niego :)
A - ale Apple było dużą firmą już wtedy kiedy wyrzuciło Jobsa, więc to słaby przykład z gatunku "ludzie sukcesu mieli słaby start" :)
Odpisz
6 czerwca 2018, 23:17
@opliko95: Ale jak go niby mogli zmusić do odejścia
Odpisz
6 czerwca 2018, 23:36
Masz niżej.
Ale dam też tutaj:
Ówczesny CEO Apple, John Sculley, miał inną wizję dla firmy niż Jobs. Chciał więc tak zreorganizować firmę, by Jobs nie miał na nią wpływu (tj. miałby dalej stanowisko - zarządzał by "Rozwojem Nowych Produktów". Co nie brzmi niby źle, tyle że chodziło właśnie o to, że tam nie mógłby wtedy podejmować specjalnie decyzji...). Jobs więc zaczął opracowywać plan pozbycia się Sculleya z firmy... który wyciekł. Wtedy zdecydował się opuścić Apple.
Dodam jeszcze, że tak naprawdę to, że na początku odrzucono jego rezygnację wskazuje na to, że zarząd jednak chciał by Jobs był w firmie. Jednak równocześnie większość akceptowała plany Sculleya, których spełnienia Jobs nie chciał. Więc odszedł. Więc to zmuszenie też było głównie z perspektywy Steva.
Odpisz
Edytowano - 7 czerwca 2018, 10:26
@opliko95: i czemu Jobs nie rządził tylko ten Sculley?
Odpisz
7 czerwca 2018, 11:47
@M_ateo_1: założyciele firmy niekoniecznie nią rządzą. Najważniejsi są akcjonariusze. Oni wybierają członków Rady Nadzorczej (ilość głosów zależy od ilości posiadanych akcji), która z kolei wybiera zarząd, który wybiera CEO (no, w dużym uproszczeniu. Plus jest to różnie w różnych firmach).
Sculley akurat był bardzo dobrym kandydatem na CEO. Świetnie się sprawdził w Pepsi, szczególnie pod względem marketingu. Do tego zarządowi nie podobał się zbytnio Jobs, bo podejmował zbyt duże ryzyko i był zupełnie nieprzewidywalny.
Na początku nawet Steve popierał (przynajmniej publicznie) Sculleya. Popierał go też poprzedni CEO Apple - Mike Markkula.
Odpisz
8 czerwca 2018, 06:53
@opliko95: pokićakne jakieś
Odpisz
7 czerwca 2018, 08:26
nie, nie jesteś geniuszem, a te historie są uproszczone tak by podbudować twoje ego.
Odpisz
5 czerwca 2018, 17:56
Wku*wia mnie, jak takie gimbusy chcą rzucić szkołę, czy coś na ten styl, bo sławni ludzie tak kiedyś zrobili. Dobra, może i rzucili szkołę/prace czy cokolwiek innego, ale mieli motywację i jakiś pomysł na siebie, nad którym pracowali kilkanaście lat, by osiągnąć szczyt, a nie stwierdzili je**ć bude, bo babka dała mi pałę z majcy, bo wolałem naje**ć się z ziomkami pod biedrą niż się uczyć.
Odpisz
6 czerwca 2018, 19:18
Ja rzucam szkołę, by się piwniczyć.
Odpisz
6 czerwca 2018, 20:57
W zasadzie Einstein w jakimś teście wykonał kilka różnych sposobów na obliczenie jakiegoś wyniku. Oczywiście w szkole uczyli tylko jednego którego nie użył choć całą reszta była jak najbardziej poprawna wyśmiał te zasady i szedł dalej uczył się. Innym przykładem złota rączka z Ameryki chciał się uczyć Ale nie miał pieniędzy. Zaczął w inny sposób się uczyć i wykorzystywać to w praktyce. Jeszcze są kolejni którzy wysmiali szkoły i je rzucili BO miały za niski poziom
Odpisz
6 czerwca 2018, 22:54
Dokładnie!
Za przykład dają takiego Marka Zuckerberga, który rzeczywiście rzucił studia, ale sam fakt, że studiował na Uniwersytecie Harvarda, gdzie na jedno miejsce jest 20 kandydatów, nie jest już przez nich przytaczany...
Odpisz
6 czerwca 2018, 22:59
@oDDDo: A nie więcej?
Odpisz
Edytowano - 6 czerwca 2018, 23:12
@Lekki69: Wydaje się że to nie wiele, ale to wychodzi około 30000 kandydatów na 1600 miejsc, a trzeba wziąć pod uwagę, że papiery składają tylko Ci najlepsi... no i raczej bogaci (czesne 40000$/rok + utrzymanie)
Odpisz
7 czerwca 2018, 07:41
@oDDDo: Potem się dziwią że wykształcenie jest dla bogatych xd
Odpisz
6 czerwca 2018, 22:07
Steve Jobs nie był wielkim człowiekiem.
Odpisz
7 czerwca 2018, 15:43
@gelo1238: Ty nie jesteś wielkim trollem.
Odpisz
8 czerwca 2018, 00:12
@WiktorT1: No kurła ja nie wykorzystuje małych chińskich dzieci lol
Odpisz
8 czerwca 2018, 17:58
@gelo1238: Ja wykorzystuje te, które nie istnieją.
Odpisz
9 czerwca 2018, 04:45
@WiktorT1: A to już nie moja wina, że jesteś popie**olony. Z resztą jak można uważać osobę, która dała się wyje**ć z własnej firmy za kogoś wielkiego XD
Odpisz
9 czerwca 2018, 11:41
@gelo1238: Co? Jaka firma?
Odpisz
9 czerwca 2018, 18:06
@WiktorT1: steve jobsa
Odpisz
6 czerwca 2018, 19:15
Disney jednak nie jest zbyt kreatywny
W większości robi adaptacje starych baśni od czasu do czasu dając coś od siebie
Można by się spierać że Myszka Miki była bardzo kreatywnym i oryginalnym pomysłem Disney'a ale śmiałbym wątpić
Odpisz
6 czerwca 2018, 19:17
@lorax12: Myszka Miki była bardzo kreatywnym pomysłem
Odpisz
6 czerwca 2018, 19:29
@Kociomaniak: Z tego co wiem była chyba para braci zajmujących się animowanymi filmami przed Disney'em (dokładnie co do tego nie jestem pewien), których maskotką był kot
Ich filmy były dosyć znani choć oni sami nie za bardzo i chyba zbankrutowali jeśli dobrze pamiętam
Odpisz
Edytowano - 6 czerwca 2018, 19:56
@lorax12: Ta , Pata Sullivana , australijskiego (!) rysownika i producenta filmowego. Otto Messmer , amerykański animator był odpowiedzialny za całą animację w filmach animowanych tworzonych przez obu (lecz większość pracy przechodziła na Messmera , Pat tylko był wspomniany w creditsach).Dodatkowe info : Pat Sullivan i Otto Messmer nie byli w żaden sposób powiązani.
Ten kot który wspomniałeś to był kot Feliks , twór obu tych gości z przeszłości.
Odpisz
Edytowano - 6 czerwca 2018, 20:11
@CBTheReturning: dobry przykład ale miałem na myśli braci Fleischer
Trochę faktów pomieszałem :v
Odpisz
6 czerwca 2018, 22:07
@lorax12: Wiem na pewno, że Król Lew to podróba. Disney wzorował się tu na innym lwie, zwanym Kimba.
Odpisz
6 czerwca 2018, 22:05
Swoją drogą to głupota, że można zostać wyrzuconym z własnej firmy. OK, wiem, jak to działa w spółkach akcyjnych itd. gdy trzeba powoływać zarządy, ale i tak uważam to za głupotę.
Odpisz
6 czerwca 2018, 22:38
@Broski: W dużym skrócie myślowym spółki akcyjne polegają na tym, że "sprzedajemy" część firmy więc ta nie należy już do ciebie. To tak jakbyś założył firmę, sprzedał ją, a potem dziwił się, że nie masz do niej praw.
Odpisz
6 czerwca 2018, 22:51
@CorArin: Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Cytuję: "wiem, jak to działa w spółkach akcyjnych"
Odpisz
6 czerwca 2018, 22:58
@Broski: "ale i tak uważam to za głupotę" - sprzedałem coś i już nie mam do tego prawa, lol jakie to głupie. Opisałem zasadę działania spółek akcyjnych i dlaczego mogą zwolnić założyciela firmy, żeby mieć punkt wyjścia do podważenia tego co napisałeś w dalszej części zdania.
Odpisz
6 czerwca 2018, 21:44
"Sławnymi najczęściej bywają ci, którzy są nienawidzeni przez innych"
~Globogość Polska
Odpisz
6 czerwca 2018, 21:16
(high quality)
Odpisz
4 czerwca 2018, 20:41
jak to możliwe że wyrzucili go z własnej firmy
Odpisz
4 czerwca 2018, 20:44
"Homer, jakbyś założył własną firmę to byłbyś w niej najwyżej czyścicielem kibli."
Odpisz
6 czerwca 2018, 19:18
Nie wyrzucili, a zmusili do odejścia. Ówczesny CEO Apple, John Sculley, miał inną wizję dla firmy niż Jobs. Chciał więc tak zreorganizować firmę, by Jobs nie miał na nią wpływu (tj. miałby dalej stanowisko - zarządzał by "Rozwojem Nowych Produktów". Tyle że chodziło właśnie o to, że tam nie mógłby podejmować decyzji...). Jobs więc zaczął opracowywać plan pozbycia się Sculleya z firmy... który wyciekł. Wtedy zdecydował się opuścić Apple.
Założył wtedy inną firmę NeXT i kupił Pixara.
Po najgorszym okresie Apple w historii, firma kupiła jego NeXT by mieć Jobsa spowrotem.
Odpisz
5 czerwca 2018, 22:26
,Lel zostanę przywódcą świata
Odpisz
4 czerwca 2018, 23:04
Gatunek homo piwniczakus dalej ma znikome zdolności mowy. Hmmmmm
Odpisz
Edytowano - 4 czerwca 2018, 22:23
Dak, dalej to sobie powtarzaj. Na pewno sostaniesz drugim Einsteinem
Odpisz